Kazachstan otwarty na nowości
Europejscy producenci biżuterii zaczynają z zainteresowaniem obserwować kazachski rynek. Stale rosnący poziom życia w tym kraju przyczynia się do coraz większego zapotrzebowania na wyroby jubilerskie. Miejscowi producenci są natomiast w stanie zaspokoić zaledwie jedną czwartą rynku W stolicy Kazachstanu, Astanie, na targach “Aru-Astana 2007” (30 listopada – 2 grudnia) 5 tysięcy odwiedzających zapoznało się z ofertą 55 firm z 9 krajów. Na stoisku narodowym swoje wyroby zaprezentowali przedstawiciele włoskiej branży jubilerskiej. Delegacja z Włoch odwiedziła w roku 2006 targi w Ałmaty.
Rekonesans wypadł na tyle pozytywnie, że włoscy przedsiębiorcy postanowili spróbować swoich sił w Astanie. Ponadto na targach wystawiały się firmy z Rosji (Grodes, Almaz. Holding, Adamas, Inter-Chas), Ukrainy (Kijevskij Juvelirnyj Zawod, Bryus, Vinitskii factory “Kristal), Turcji, Indii, Izraela, Południowej Korei, Uzbekistanu i Niemiec. Uczestniczący w targach miejscowi producenci biżuterii, jak Kazakhstani Jewellery Manufactory (Ałmaty), czy Zhemchuzhyna (Karaganda), mimo urozmaicania asortymentu, podnoszenia jakości i zwiększania produkcji, wciąż nie zaspokajają rosnącego zapotrzebowania na biżuterię.
Tymczasem w Kazachstanie wzrasta zainteresowanie produktami z wyższej półki cenowej oraz nowatorskimi, awangardowymi projektami. Ten segment wciąż pozostaje do zagospodarowania. Kazachowie z dużą otwartością przyjmują nowości w modzie i wzornictwie. W związku ze słabo działającymi mediami lokalnymi, informacje o trendach docierają tu głównie za pośrednictwem rosyjskich portali internetowych. Na targach w Astanie swoje stoiska miały: rosyjski magazyn Juvelirnoje Obozrienie, ukraiński Juvelirnyj Biznes oraz rosyjski portal internetowy Russkaja Juvelirnaja Set. Były one źródłem wiedzy zarówno dla klientów jak i miejscowych producentów.
Olga Gontarska
Producenci bizuterii w Kazachstanie nie są w stanie zaspokoić rosnącego popytu na wyroby jubilerskie w swoim kraju
Kazaszka w tradycyjnym stroju – narodowy akcent na targach
Na targach “Aru-Astana” obok profesjonalnych stoisk popularna, kazachska, srebrna biżuteria była prezentowana na na rozstawionych stołach
Odwiedzający targi “Aru-Astana” mieli możliwość zapoznać się z ofertą producentów bizuterii z 9 krajów
W Kazachstanie poszukiwana jest biżuteria o oryginalnym, nowatorskim wzornictwie
Czy wypalą nowe targi jubilerskie?
Pod koniec ubiegłego roku w prasie pojawiła się informacja o kolejnej targowej imprezie dla rynku jubilerskiego w Polsce. Prawdopodobnie trudno będzie się przekonać o rzeczywistym potencjale takiej imprezy, ponieważ fatalnie ustalono jej termin
Na zaskakujący pomysł stworzenia zupełnie nowej jubilerskiej imprezy targowej dla profesjonalistów wpadło Centrum Targowe Chemobudowa – Kraków S.A. Wystawa Wyrobów Jubilerskich planowana jest na 28 – 30 marca, dwa tygodnie po zakończeniu Amberifu.
– Termin rzeczywiście nie jest najlepszy – przyznaje Barbara Balicka z Centrum Targowego. – Jednak zostało to najpierw ustalone, a potem dowiedzieliśmy się, że to zły okres. Ponieważ tylko takim terminem dysponowaliśmy, więc pierwszy raz impreza odbędzie się w tym czasie, a jeśli spotka się z zainteresowaniem, to następną edycję przesuniemy.
Centrum targowe prowadzi już od 15 lat stałą wystawę budownictwa. Dwa razy do roku organizuje także targi ślubne. W lutym odbywa się 13 edycja – na których wystawia się m.in. Galeria Bielak. Natomiast nie zamierza brać udziału w nowych targach. – Ja bardzo bym się cieszył, gdyby takie targi odbywały się w Krakowie, ale to trzeba organizować z głową. Starannie je przygotować, w odpowiednim terminie. A tu wszystko na łapu capu. Przypuszczam, że skończy się to tak, jak w zeszłym roku w Kielcach, czyli po prostu impreza się nie odbędzie mówi Andrzej Bielak.
– Nazwaliśmy imprezę wystawą, bo będzie to coś między giełdą a targami – deklaruje Barbara Balicka. – Pierwszy dzień chcemy przeznaczyć wyłącznie dla branży, a pozostałe otworzyć dla kupujących.
Organizatorzy tegorocznej, już 35. Inhorgenty szczególne znaczenie przyznali rynkowi kamieni szlachetnych. Odzwierciedleniem tych założeń jest znaczne powiększenie oferty związanej z klejnotami i umieszenie jej w całości w jednej hali – C1. Udział w Targach potwierdziło ponad 200 firm z rynku drogocennych kamieni i pereł
– “Hala C2” to już od dawna wręcz hasło, miejsce znane wszystkim projektantom – twierdzi Armin Wittmann, dyrektor Inhorgenty. – Teraz chcemy uzyskać to samo w świecie kamieni szlachetnych i pereł. W ten sposób ułatwiamy pracę naszym gościom, wyspecjalizowanym handlowcom. Wystawie towarzyszy obszerny program imprez towarzyszących, takich jak prezentacje technik szlifierskich.
Punktem kulminacyjnym będzie rozstrzygnięcie konkursu projektanckiego mineralART, poświęconego w tym roku kryształowi górskiemu. Inną targową nowością w tej branży będzie konkurs Tahitian Pearl Trophy 2007/2008, organizowany przez Targi, magazyn GZ oraz stowarzyszenie Perles de Tahiti. Wyroby z tahitańskich pereł od maja 2007 były oceniane przez jury złożone z wysokiej klasy ekspertów. Podczas targów nastąpi wręczenie nagród w szeregu kategorii – od naszyjników do męskiej biżuterii. Elementem urozmaicającym będzie wystrój hali C1, zainspirowany sztuką jubilerską starożytnych Majów, opartą właśnie na wykorzystaniu drogocennych kamieni.