Przeglądasz dział BURSZTYN (id:39) w numerze BURSZTYN (id:39)
Ilość artykułów w dziale: 40
|
|
Spektakularne odmiany bursztynu oraz mistrzowskie przykłady bursztynowego rzemiosła w postaci wyselekcjonowanej kolekcji prawie 100 unikatowych obiektów autorstwa czołówki polskich i zagranicznych bursztynników to trzon wystawy „Amber 2024 > Other Criteria”. Po premierze w czasie Legnickiego Festiwalu Srebro i prezentacji na targach Amberif Autumn wyselekcjonowana część wystawy pojedzie do Bukaresztu na Romanian Jewellery Week.
Scenariusz wystawy „Amber 2024 > OtherCriteria”, będącej reprezentatywnym przeglądem aktualnej sztuki bursztynniczej, odwołuje się do edukacyjnej misji, jaką kieruje się w swojej 28-letniej już działalności jej organizator – Międzynarodowe Stowarzyszenie Bursztynników, zrzeszające prawie 300 przedstawicieli nie tylko nauki i biznesu, ale także środowisk kreatywnych, artystów, designerów, twórców autorskiej biżuterii z całego świata.
Swój premierowy wernisaż w maju br. prezentacja miała w Galerii Satyrykon w Legnicy podczas Legnickiego Festiwalu Srebro – najważniejszego w Polsce i jednego z najważniejszych w Europie wydarzenia promującego awangardowe złotnictwo. Po życzliwym przyjęciu fachowej publiczności kolejną odsłoną wystawy były Międzynarodowe Targi Bursztynu i Biżuterii Amberif Autumn 2024 w Gdańsku 29-31 sierpnia.
W trzecim kroku wyselekcjonowana część wystawy pojedzie do Bukaresztu na Romanian Jewellery Week 2-6 października br. Jest to dynamicznie rozwijający się festiwal sztuki złotniczej w Rumunii o europejskim zasięgu. To pierwsza – eksportowa – odsłona „Innych kryteriów” bursztynu (w domyśle – kryteriów jakościowych). Ich właściwą oprawą będzie również miejsce prezentacji – wnętrza Biblioteki Narodowej w Bukareszcie. Dzięki synergicznej współpracy ze współorganizatorem premierowej wystawy – Galerią Sztuki w Legnicy – znajdziemy się w dobrym, międzynarodowym otoczeniu twórców, artystów i projektantów współczesnej biżuterii w nadziei, że uda nam się zainteresować bałtyckim bursztynem i zaprosić do współpracy w kolejnych – z założenia cyklicznych – edycji projektu Baltic Amber > OtherCriteria. W planach jest również powtórzenie ekspozycji na najbardziej opiniotwórczej imprezie międzynarodowej – monachijskich targach Handwerksmesse w marcu 2025 r. I wreszcie, wywołany dyskusją nad obecnością bursztynu podczas Wystawy Światowej EXPO w Osace (jak się okazało, nie będzie to możliwe w polskim pawilonie), temat bursztynu w Japonii zaczął żyć własnym życiem, więc wymarzoną puentą światowego tournée wystawy byłaby ekspozycja na Dalekim Wschodzie. Wysiłki w zakresie znalezienia odpowiedniego miejsca i instytucjonalnego partnerstwa właśnie trwają. Zapraszamy więc do Bukaresztu, Monachium, a być może również do Tokio.
Wśród artystów złotników oraz bursztynników, którzy zostali zaproszeni do uczestnictwa w wystawie, znajdują się indywidualności o niekwestionowanym portfolio twórczym, artystycznym lub projektowym: prof. Andrzej Szadkowski, prof. Agata Danielak- -Kujda, Jarosław Westermark, Paweł Kaczyński, Małgorzata Kalińska, Kinga Sulej, Marcin Bogusław, Sława Tchórzewska, Jolanta Gazda, Radek Szwed, Tadeusz Jaśkowiak oraz trójmiejskie firmy i studia projektowe: Art7, S&A Jewellery Design, NAC Amber, Chilli Jewellery Ireneusz Glaza, Aleksander Gliwiński, Mariusz Gliwiński, Elżbieta i Marek Pawłowscy, Tomasz Kargul i Monika Błaszkowska, Giedymin Jabłoński, Dariusz Zarański, Izabela Gutowska, Przemysław Kuś, Emilia Kohut, Marta Hryc, Monika Gordziej, Sara Gackowska, Adriana Lisowska, a także twórcy zagraniczni: Heidemarie Herb, Gisbert Stach, Yutaka Minegishi, Ruudt Peters, Ramon Puig Cuyas, Arnald Jorda, Misato Takahashi, Alberto Davila, Silvia Belia, Emma Carrau Bueno oraz Miriam Arentz. Wyodrębnioną przestrzeń stanowić będą prototypy biżuterii wykorzystujące innowacyjne techniki CAD / CAM, druk 3D, wirtualną i rozszerzoną rzeczywistość (VR / AR), design parametryczny, a także przykłady kreatywnego zastosowania algorytmów sztucznej inteligencji autorstwa studentów Wydziału Wzornictwa gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych.
Powstałe w 1996 r. w Gdańsku Międzynarodowe Stowarzyszenie Bursztynników (MSB) ma na celu promocję bursztynu oraz gromadzenie i popularyzowanie wiedzy o bursztynie w Polsce i na świecie. MSB współpracuje z instytucjami badawczymi, uczelniami wyższymi oraz muzeami w wielu krajach. Umożliwia to poznawanie surowca z chemicznego, geologicznego, przyrodniczego, archeologicznego oraz artystycznego punktu widzenia. Głównym elementem aktywności MSB jest działalność Laboratorium Bursztynu.
A jak AUTENTYCZNOŚĆ
Laboratorium Bursztynu MSB jest dzisiaj jedną z ważniejszych placówek w Polsce zajmujących się badaniem bursztynu bałtyckiego. Wyróżnia się ono na rynku przede wszystkim pracującym w nim profesjonalnym zespołem. Rzeczoznawcy MSB prowadzą badania i publikują ich rezultaty w czasopismach naukowych o światowym zasięgu oraz w magazynach branżowych, nieustannie aktualizują swoją wiedzę, by zapewnić rzetelne, oparte na naukowej wiedzy informacje. Certyfikaty oraz świadectwa badania wydawane przez Laboratorium Bursztynu MSB potwierdzają cechy i autentyczność surowca w przedmiotach wykonanych z bursztynu bałtyckiego.
B jak BURSZTYN
Branża bursztynnicza, poszukując uatrakcyjnienia oferty kolorystycznej biżuterii i pełnego wykorzystania również mniej atrakcyjnego surowca, stale rozwija oraz doskonali techniki modyfikacji i poprawiania jego zewnętrznych cech. Na rynku pojawiają nie tylko atrakcyjne rodzaje modyfikacji bursztynu bałtyckiego, ale również jego imitacje i falsyfikaty. Najczęściej są to inne niż bursztyn bałtycki żywice naturalne, w tym subfosylne (a więc znacznie młodsze niż bursztyn bałtycki, nie w pełni usieciowane, określane jako kopale) oraz substancje syntetyczne lub półsyntetyczne, dla których wydawane jest świadectwo badania. W 2022 r. MSB uruchomiło specjalny program identyfikacji od wydobycia aż do gotowego wyrobu – Amber Origin Certificate, którego celem jest potwierdzenie pozyskania bursztynu z udokumentowanych źródeł wydobycia z poszanowaniem środowiska naturalnego.
C jak CERTYFIKACJA
Najważniejszą, aczkolwiek nie jedyną, techniką umożliwiającą identyfikację trafiającej do Laboratorium Bursztynu próbki jest spektroskopia w podczerwieni. Technika ta polega na analizie struktury cząsteczek. Każda substancja chemiczna ma swoje unikatowe widmo, czyli – mówiąc w bardzo dużym uproszczeniu – obraz informujący o jej składzie. Analizę otrzymanego obrazu można porównać do kryminalistyki, gdzie pobiera się i analizuje odciski palców. I tak jak po odcisku palca można zidentyfikować sprawcę, tak po analizie tego obrazu można zidentyfikować badaną substancję. Otrzymany obraz można porównać z obrazami próbek wzorcowych i w ten sposób po szczegółowej analizie można ocenić, jaka substancja trafiła do laboratorium.
Na podstawie przeprowadzonego badania wydawane są certyfikaty autentyczności bursztynu, które zawierają swój unikatowy numer oraz opis zawierający informację o badanym materiale zgodną z Klasyfikacją Kamieni Jubilerskich z bursztynu bałtyckiego opracowaną przez rzeczoznawców MSB. Laboratorium Bursztynu MSB to miejsce, gdzie nie tylko można zbadać okazy z bursztynu bałtyckiego, ale również nawiązać współpracę oraz uzyskać fachową poradę i wiedzę o bursztynie bałtyckim. Wieloletnia współpraca z bursztynnikami głównie z Gdańska, a także całej Polski oraz świata, umożliwia promocję bursztynu bałtyckiego, dzięki czemu wzrasta świadomość na temat tego surowca będącego wizytówką Gdańska – Światowej Stolicy Bursztynu.
Nadmorskie i górskie kurorty odżyły, na powrót pojawili się w nich turyści gotowi kupować biżuterię. Na straganach, w galeriach z biżuterią i sklepach jubilerskich klienci kupowali przede wszystkim srebrną biżuterię z bursztynem. Sprzedawcom i twórcom biżuterii udało się sprzedać wyroby, które czekały na odbiorców niemal dwa lata.
Niestety wynikom sprzedażowym jeszcze daleko do czasów sprzed pandemii, ale tegoroczne wakacje można, zdaniem sprzedawców biżuterii, zaliczyć do udanych.
Polacy na zakupach
– Początek sezonu nie wyglądał zachęcająco. Klienci wchodzili do galerii, oglądali, ale niestety nie kupowali. Dopiero na przełomie lipca i sierpnia ruch się zwiększył – opowiada Karolina Michałkiewicz, sprzedawczyni biżuterii z bursztynem w Dąbkach. Klienci poszukiwali w nadmorskich miejscowościach biżuterii, która stałaby się dla nich pamiątką miło spędzonych wakacji. Chcieli normalności. Tegoroczne wakacje były czasem odpoczynku po dwuletniej pandemii, zamknięciu w domach i strachu.
Ma to swoje odzwierciedlenie w wakacyjnych zakupach. Nie można jednak zapominać, że w tym roku wyjazdy Polaków były krótkie, średnio od trzech do pięciu dni i nastawione na odpoczynek nad brzegiem Bałtyku. – W czasie krótkiego wypadu z rodziną nad morze Polacy dokonywali małych zakupów w galeriach z biżuterią, nie wydając jednak średnio więcej niż 100 zł. Wychodzili z galerii z bursztynowym drobiazgiem, który miał być rekompensatą po latach spędzonych w domu – uważa Karolina Michałkiewicz.
Najlepiej sprzedawały się kolczyki, bransoletki i pierścionki z bursztynem. Klienci szukali oszczędności, więc decydowali się na najtańszy rodzaj biżuterii. Co warte odnotowania, stawiali na klasykę, nie eksperymentowali z formą. – Tak naprawdę w tym roku udało nam się sprzedać biżuterię, która zalegała w magazynie od kilku już sezonów. Nie wprowadziliśmy żadnej nowej kolekcji, nie zamawialiśmy nowych wzorów – mówi Karolina Michałkiewicz i wyjaśnia: – Zależało nam na sprzedaży tego, co mamy, bo nie wiadomo, jak będzie wyglądała sytuacja na rynku biżuterii w nadchodzącym czasie. Podobnie sytuacja wyglądała niemal w każdej nadmorskiej miejscowości. Galerie z biżuterią bursztynową odwiedzane były przez turystów, ale zakupy, których ci dokonywali, nie były największe.
Jak zauważa Karolina Michałkiewicz, rzadko zdarzał się klient, który chciałby kupić luksusową biżuterię bursztynową. – Głównie ze względu na cenę wyrobu – ocenia. A wpływ na cenę miała nie tylko pandemia, ale bardzo wysokie ceny materiałów jubilerskich i czynsze, które w tym roku biły rekordy. Gminy, chcąc zarobić, podniosły ceny dzierżawy lokali usługowych i placów handlowych, ceny podniosły również punkty usługowe, gastronomiczne i cała branża hotelarska, co oczywiście przełożyło się na sprzedaż. – Polacy przebywający na wakacjach nad morzem zostali zmuszeni do oglądania każdej złotówki, a to przełożyło się na sprzedaż biżuterii – tłumaczy Karolina Michałkiewicz.
Kiermasze i wyprzedaże
Wiele sklepów z biżuterią zlokalizowanych w nadmorskich miejscowościach zdecydowało się na wyprzedaż swojego asortymentu. – Podjęliśmy decyzję o zamknięciu działalności, ale zostało nam wiele wyrobów jubilerskich, z którymi coś trzeba było zrobić. Wynajęliśmy lokal w Rewalu i sprzedawaliśmy biżuterię, głównie bursztynową, aby spieniężyć zamrożone w niej środki – relacjonuje Maciej Krzyżanowski, sprzedawca biżuterii z Gryfina.
Jak wynika z obserwacji rynku, wakacje stały się dla wielu sprzedawców biżuterii okazją do wyprzedania zgromadzonej w sklepach biżuterii. – Sprzedaż internetowa w naszym przypadku się nie sprawdziła. Do sklepu mało kto zagląda, stąd decyzja o wyjeździe nad morze. Jednak nie udało nam się osiągnąć spodziewanych rezultatów. Polacy, którzy tłumnie pojawili się w nadmorskim kurorcie na początku sierpnia, nie byli zainteresowani kupnem biżuterii. Oglądali, podziwiali, rozmawiali, ale nie kupowali.
Rosnąca inflacja zrobiła swoje – wyjaśnia Maciej Krzyżanowski. Wpływ na decyzje zakupowe Polaków ma z całą pewnością szalejąca drożyzna, która podczas tegorocznych wakacji ani na chwilę nie pozwala o sobie zapomnieć. Rosnące ceny produktów spożywczych oraz miejsc noclegowych były przyczyną spadku zainteresowania biżuterią.
Warsztaty i wystawy
Dużym zainteresowaniem cieszyły się natomiast warsztaty i wystawy biżuterii autorskiej organizowane w niektórych nadmorskich miejscowościach. Turyści zmęczeni odpoczynkiem na plaży chętnie odwiedzali miejsca, w których prezentowana była biżuteria bursztynowa, i w miarę możliwości dokonywali zakupów. Warsztaty dla dzieci i pogadanki o biżuterii dla dorosłych były jednym z najlepszych marketingowych zabiegów podejmowanych przez twórców biżuterii podczas tegorocznych wakacji. Jednak tego typu inicjatyw nie było dużo.
Głównie ze względów finansowych. – Wynajęcie lokalu, promocja wydarzenia, materiały dla dzieci to wydatki, których w tym roku każdy twórca chciał uniknąć – mówi Maciej Krzyżanowski. – Ci, którzy się na to zdecydowali, z całą pewnością mieli tłumy chętnych wrażeń turystów, ale czy zysk – śmiem wątpić – dodaje. Burszty nowe wakacj e Tegoroczny sezon urlopowy z pewnością był pod względem sprzedaży biżuterii lepszy od zeszłorocznego. Jednak wielu powodów do radości wśród twórców i sprzedawców biżuterii nie ma.
Galopująca inflacja odcisnęła swoje piętno na polskiej branży bursztynniczej. Sytuację trochę ratowali turyści zagraniczni, ale i oni w tym roku ograniczyli swoje wydatki na biżuterię. Kupując pamiątkę z Polski, decydowali się na znacznie tańsze niż jeszcze kilka lat temu wyroby. Miejmy nadzieję, że czas jesienno-zimowych zakupów będzie dla branży bursztynniczej znacznie lepszy niż dotychczas.
Karol Kulej
Rozmowa z Michałem Kosiorem, założycielem Amber Experts
Jest pan niekwestionowanym autorytetem w zakresie badań nad bursztynem. Dlatego też moje pierwsze pytanie brzmi: co dalej z bursztynową biżuterią? Pandemia, inflacja, spadek importu – jak będzie wyglądała przyszłość polskiej branży bursztynniczej w najbliższym czasie?
Bardzo dziękuję za taką ocenę. Nazwałbym siebie raczej entuzjastą bursztynu, którego ciekawi jego struktura i zachodzące w nim zmiany. Badacze to ludzie nauki czy muzealnicy, ja zaś zajmuję się bursztynem w kontekście badań komercyjnych. Ale odpowiadając na pani pytanie, co z bursztynową biżuterią. Po pierwsze, to produkt bardzo związany z turystyką, i to nie tylko nadmorską. Przez ostatnich kilkanaście lat wzrost turystycznych przyjazdów z Chin napędzał europejską sprzedaż bursztynu. Bo to nie tylko polskie sklepy wyspecjalizowały się w takim rodzaju pamiątek, ale przede wszystkim duże miasta będące pierwszorzędowymi celami chińskich wycieczek. To właśnie te miejsca w pandemii najbardziej ucierpiały, choć ugruntowana marka polskiego bursztynu w Chinach jest nadal obecna. Po drugie, nasi polscy klienci nie potrafią zaakceptować faktu, że nie jest to tani kamień, dlatego w dominujących sieciach sprzedaży znacznie łatwiej kupić szlifowane szkiełka znanej austriackiej marki czy biżuterię dalekowschodnią niż dobre polskie komercyjne wzornictwo z bursztynem. Zresztą w Polsce bursztyn traktowany jest albo jako nadmorska tania pamiątka, albo jako babcina biżuteria. Brak stabilnego i silnego rynku wewnętrznego niestety utrudnia budowanie firm mających podstawowy zbyt wśród lokalnych dystrybutorów. Niestety widać to również wśród autorskich galerii z dobrym nowoczesnym designem, których liczba nieustannie maleje. Inflacja przyczynia się do spadku liczby pracowników, bo podwyżki ich pensji muszą się bezpośrednio przenieść na cenę produktu u producenta, detal to tylko zwielokrotnia. Złotnictwo to również rzemiosło o najwyższym stopniu inwestycji materiałowych w produkcję, to znaczna przeszkoda w prowadzeniu biznesu.
Jakie problemy stoją jeszcze przed bursztynnikami?
Największym wyzwaniem na najbliższą przyszłość są rosnące koszty. Myślę tu zarówno o energii, jak i płacach. To samo dotyczy surowca, którego dostępność po inwazji na Ukrainę została mocno zaburzona. Biżuteria nie jest towarem pierwszej potrzeby. Nowoczesne technologie, a przede wszystkim komórki i elektroniczne gadżety, będące konkurentem dla branży jubilerskiej na całym świecie, coraz bardziej przejmują budżet niegdyś przeznaczany na prezenty jubilerskie. Kolejnym poważnym problemem jest edukacja klienta. Jeszcze kilka lat temu na rynku nie sposób było znaleźć innych kursów dla branży niż kursy technik złotniczych czy gemmologiczne. Dziś, zwłaszcza za granicą, widać coraz większe zapotrzebowanie na rzetelną, ciekawą i dobrze przygotowaną informację dla ostatecznych klientów. Rośnie świadoma grupa konsumentów biżuterii żądnych wiedzy i w tym zakresie rynku coraz mocniej działa moja firma. Jednak z pewnością dominującą pozostanie grupa konsumentów kierujących się siłą marki, popartą reklamą, celebrytami czy zwykłą modą. Wielu z nich nie dba o to, co ma w pierścionku, poza tym, że kamień ma modny kolor czy też niesie odpowiednie i aktualne przesłanie.
Co należałoby zrobić, aby bursztyn na powrót zajął należne mu miejsce w świecie biżuterii?
To bardzo ciekawe pytanie, bo jakie miejsce zajmował on w dziejach? W czasach przedhistorycznych, w epoce kamienia, był amuletem, przedmiotem magicznym, materiałem łatwym w obróbce dostępnymi kamiennymi narzędziami. Na pani pytanie trudno odpowiedzieć, ale budowa marki bursztynu bałtyckiego, inwestycje, jakie czyni choćby organizator targów Amberif, by zainteresować uznanych międzynarodowych projektantów posługujących się tym materiałem, a przede wszystkim różnoraka promocja i międzynarodowa edukacja – są dobrą odpowiedzią. Dziś moja firma zajmuje się edukacją na temat bursztynu na światowych rynkach. Ważnym czynnikiem jest również to, byśmy my byli ambasadorami tej polskiej, ale i europejskiej marki poprzez prezenty i noszenie dobrej biżuterii.
Pandemia spowodowała, że większość kontaktów handlowych odbywa się za pośrednictwem internetu. W przestrzeni cyfrowej można nie tylko kupić biżuterię, ale także uczestniczyć w jej wystawach, dyskutować o niej. Jak ocenia pan to zjawisko z punktu widzenia branży bursztynniczej? Czy w świecie wirtualnym bursztyn ma szansę świecić ukrytym w nim światłem?
Jak najbardziej tak, choć oczywiście w innym wymiarze niż kontakty osobiste. Pamiętam mój pierwszy pandemiczny wykład online dla grupy projektantów pracujących dla największego azjatyckiego detalisty w branży jubilerskiej. Nikt z uczestników, głównie z Hongkongu, nie mógł wziąć kawałka bursztynu do ręki, ale dobór odpowiednich zdjęć, wyczulenie na nowy rodzaj przekazu czy też po prostu adaptacja do nowych warunków spowodowały, że wydarzenie było sukcesem. Doświadczenie pandemii zmieniło sposób komunikacji, zmieniło także oczekiwania. Możemy uczestniczyć w wydarzeniu na końcu świata, wcale nie inwestując ogromnych środków i sił w podróże. Obecnie dwa największe rynki zbytu bursztynu, czyli Chiny i kraje arabskie, z powodzeniem radzą sobie ze sprzedażą online bursztynu. Zajmują się tym wyspecjalizowani sprzedawcy, co widać na targach, gdzie na wielu stoiskach prowadzona jest sprzedaż online. Jednak taka sprzedaż obarczona jest pewnym ryzykiem, dlatego coraz więcej kupujących zwraca uwagę na potwierdzenie autentyczności materiału. To właśnie sprzedawcy online są dla nas największymi klientami w zakresie badań bursztynu potwierdzonych raportami. Przedmiot z dokumentem znacznie łatwiej jest sprzedać.
Chciałabym zapytać o pana działalność zawodową. Jest pan założycielem Amber Experts, firmy, która skupia się na łączeniu pasjonatów świata bursztynu, odkrywaniu jego tajemnic, komercyjnym badaniu i szerzeniu wiedzy o złocie Bałtyku. Skąd wziął się pomysł na otwarcie tej działalności? I jaka jest jej główna misja?
Jako urodzony gdańszczanin od dziecka byłem zżyty z bursztynem. Moja babcia, naukowczyni, nauczyła mnie pytać dosadniej i zaglądać głębiej. Jednocześnie będąc w branży od 1999 r., zdążyłem poznać i pokochać tę piękną skamieniałą żywicę, którą można odnaleźć nie tylko na brzegu Morza Bałtyckiego, ale właściwie na całym Pomorzu czy wręcz w całej Polsce. Te lata, które przepracowałem w wydawnictwie Polska Biżuteria, jako współpracownik polskiej i europejskiej prasy jubilerskiej, szef biura dominującej wtedy organizacji branżowej, czy po prostu rozwijając pasję, pokazały mi pewne nisze do zagospodarowania. Firmę założyliśmy wraz z moją żoną. Łączymy w niej różne doświadczenia, ale podobne pasje. Według nas świat bursztynu kończy się daleko dalej niż witryny sklepowe w Gdańsku czy Krakowie. Poza nimi działają kolekcjonerzy, pasjonaci i poszukiwacze. Ten świat, tak jak współczesny biznes, kultura czy sztuka, potrzebuje tłumacza, kogoś między nauką a biznesem. Badając w laboratorium przedmioty bursztynowe, zgłębiając techniki obróbki i modyfikacji, prowadząc kursy, a najważniejsze – poznając i rozmawiając z ludźmi, odgrywam tę rolę tłumacza. To z pewnością jest misja, o którą pani pyta.
Jakie są pana plany zawodowe na najbliższą przyszłość?
Planów jest wiele, ale z tych najbliższych wymienię ukończenie kilku już rozpoczętych kursów gemmologicznych, by jeszcze głębiej wejść w to, co dziś robię również w badaniu innych kamieni jubilerskich. Jednak najważniejsze to wciąż czuć pasję i frajdę, a nie obowiązek i nudę. W takim kierunku dążę.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Marta Andrzejczak
Polski Jubiler: Galeria Nowińska jest miejscem, w którym przede wszystkim można kupić autorską biżuterię bursztynową. Jak dużym zainteresowaniem klientów cieszy się biżuteria oferowana w Pani galerii?
Katarzyna Nowińska-Kalinkiewicz, właścicielka Galerii Nowińska: Biżuteria, która powstaje w naszej pracowni to przede wszystkim unikaty. Klienci to doceniają i chętnie ją kupują, pozytywnie zaskoczeni innym ujęciem tego tradycyjnego kamienia.
Skąd wzięło się u Pani zamiłowanie do bursztynu?
Wyrosłam w rodzinie artystów i od dziecka spędzałam czas w pracowni przyglądając się pracy rodziców. Zafascynowała mnie różnorodność bursztynu, jego piękno, właściwości zdrowotne. Chciałam pokazać, że bursztyn to coś więcej niż tylko naszyjniki, które pamiętamy z nadmorskich promenad.
Kim są klienci Pani galerii? Czy są to osoby, którym zależy na zakupie niecodziennej biżuterii czy kolekcjonerzy współczesnych dzieł sztuki?
Naszych klientów można podzielić na trzy grupy. Pierwsi poszukują rozpoznawalnego upominku z Polski, najczęściej sięgają po tradycyjne wzornictwo i koniakowy odcień bursztynu. Drudzy, znający bursztyn, mają już w swojej kolekcji kilka naszyjników i szukają czegoś, co tę kolekcję dopełni. Odważnie sięgają po nowe wzornictwo i doceniają nietypowe barwy bursztynu, od bieli po czerń. Trzecia grupa wybiera przedmioty użytkowe, począwszy od flakonów na perfumy, a na łopatkach do nakładania ciast kończąc. Wszystkich można nazwać kolekcjonerami współczesnej sztuki, ponieważ nie ma dwóch identycznych bryłek bursztynu, a cała nasza kolekcja jest wyłącznie ręcznie robiona.
Jedna z Galerii Nowińska do niedawna znajdowała się w niezwykle prestiżowym miejscu w Warszawie – Na Trakcie Królewskim, w Hotelu Bristol, w sąsiedztwie Pałacu Prezydenckiego. Dzięki temu Galeria staje się miejscem, gdzie nie tylko można kupić biżuterię, ale także podziwiać ją jako dzieła sztuki współczesnej. Jednocześnie stała się miejscem, w którym promowana jest polska sztuka biżuteryjna. Jak ocenia Pani zainteresowanie zagranicznych turystów polską biżuterią?
Turyści to zdecydowana większość naszych klientów. Można śmiało powiedzieć, iż bardzo cenią polskie wyroby i chętnie je kupują. Jedynym problemem jest przekonanie, które większość wyznaje, iż bursztynowa biżuteria powinna być tania.
Udało się Pani wypromować markę na biżuterię sprzedawaną w Państwa galeriach. Skąd wziął się pomysł na stworzenie sieci „galerii” w Polsce?
Nasze wyroby można znaleźć w poszczególnych galeriach w Gdańsku, Krakowie oraz w Niemczech, Hiszpanii i Włoszech. Pomysł na stworzenie sieci galerii podsunął mi sam produkt. W czasach, kiedy prawie wszystko produkowane jest na masową skalę w Chinach, potrzebujemy indywidualności. Postanowiłam, że warto pokazywać naszą polską, piękną, ręcznie wykonaną biżuterię. Czułam, iż klientki docenią to, że ich naszyjnik, wisior czy kolczyki są jedyne w swoim rodzaju, co jeszcze bardziej podkreśli ich osobowość. Wierzyłam w siłę bursztynu oraz w to, że warto go promować.
Dysponuje Pani tradycyjnymi galeriami, ale biżuterię można kupić także za pośrednictwem strony internetowej. Która forma sprzedaży cieszy się większym zainteresowaniem klientów? Zarówno tradycyjne galerie, jak i ta wirtualna cieszą się powodzeniem. Strona internetowa jest doskonałym uzupełnieniem naszej sprzedaży w galeriach. Jak zaczęła się Pani przygoda z biżuterią? Dlaczego swoją drogę zawodową związała Pani z tworzeniem i sprzedawaniem biżuterii?
Moja przygoda z biżuterią zaczęła się na piątym roku studiów, kiedy zaprojektowałam i otworzyłam naszą pierwszą autorską galerię w Hotelu Bristol. Projektowanie, tworzenie jest moją ogromną pasją, a obserwowanie zadowolonych klientów jest źródłem radości i satysfakcji zawodowej. To napędza moją kreatywność i daje energię do tworzenia kolejnych kolekcji.
W Galerii Nowińska można kupić biżuterię artystyczną – kto jest autorem kolekcji oferowanych w galerii?
Autorami biżuterii jest klan Nowińskich. Moi rodzice: Anna i Krzysztof Nowińscy oraz ja.
Na polskim rynku jubilerskim pojawia się ostatnio coraz więcej galerii z biżuterią autorską, co świadczy o dużym zainteresowaniu klientów biżuterią wykonaną przez polskich artystów. Jak według Pani będzie rozwijał się rynek galerii w Polsce?
Moim zdaniem klienci coraz chętniej będą sięgali po biżuterię tworzoną przez polskich artystów, doceniając wzornictwo oraz jakość wykonania. Chęć odróżnienia się, wyrażenia siebie poprzez autorską biżuterię będzie rosła, a tym samym napędzała rynek. Mam nadzieję, że na naszym rynku z każdym rokiem galerii autorskich będzie coraz więcej.
Rozmawiała Marta Andrzejczak
Rynek bursztynowy w Polsce wydaje się być ustabilizowany. Żadne ruchy na rynku jubilerskim nie powinny odbić się negatywnie na sytuacji w branży bursztynowej. Mimo zapaści na rynku bursztynu, która nastąpiła w połowie zeszłego roku, zakończenie roku pokazało, że bursztynnicy nie powinni obawiać się przyszłości.
Nie można także zapominać, że polska biżuteria artystyczna to przede wszystkim biżuteria bursztynowa. Znajduje ona swoich zagorzałych zwolenników zarówno w kraju, jak i za granicą.
Zmiany na rynku
W ubiegłym roku branża bursztynnicza niestety stanęła wobec problemów, które dotknęły całą branżę jubilerską. Rynek bursztynu, mimo że ustabilizowany i ukształtowany, musiał borykać się ze spadkiem sprzedaży swoich produktów. Najgorszym okresem był czas wakacyjny, kiedy bursztyn sprzedawał się najgorzej. Bursztynnicy są jednak w nieco innej sytuacji niż branża złotnicza, bowiem gros biżuterii wytwarzanej przez polskich producentów trafia do zagranicznych odbiorców. – Bursztyn jest jednym z podstawowych polskich produktów eksportowych – mówi Waldemar Kruszak, analityk finansowy. – Producenci biżuterii bursztynowej mają podpisane umowy międzynarodowe, które zapewniają im stałość dochodów – dodaje. Nie można jednak zapominać, że mimo częściowo zabezpieczonych kanałów dystrybucji polskiego bursztynu, także w krajach Europy Zachodniej odczuwalny był zanik zainteresowania biżuterią z Polski. – Najlepszą sytuację miały w zeszłym roku podmioty gospodarcze, które eksportują swoje towary poza europejskie rynki, m.in. do Azji czy Indii – mówi Waldemar Kruszak. – Tam bowiem mimo kryzysu klienci inwestowali swoje środki finansowe w biżuterię, szczególnie oryginalną – dodaje.
Biżuteria autorska
Powodów do niepokoju o stan branży bursztynniczej nie mają z pewnością projektanci biżuterii autorskiej. Ich produkty bowiem cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem i to zarówno wśród klientów w naszym kraju, jak i poza jego granicami. Bursztynowa autorska biżuteria znajduje zainteresowanie wśród nawet najbardziej wymagających klientów. – Klienci pragną posiadać w swoich zbiorach biżuteryjnych niecodzienne dzieła, które będą podkreślały ich osobowość – mówi Wojciech Morkiniak, właściciel salonu jubilerskiego M&A. – Stąd też bierze się dość duże, jak na polskie warunki, zainteresowanie autorską biżuterią bursztynową – dodaje. Klienci najczęściej zdecydowani są na kupno biżuterii unikatowej, której nie można znaleźć w salonach sieciowych. Jeszcze do niedawna najczęściej kupowanym rodzajem biżuterii bursztynowej była bransoletka bądź naszyjnik z bursztynów, który niemal zawsze wyglądał tak samo. Dziś klienci oczekują od produktów biżuteryjnych czegoś zaskakującego. Wzrasta także zainteresowanie klientów męską biżuterią wykonaną z bursztynu. – Zainteresowanie męską bursztynową biżuterią może dziwić, jednak jeśli przyjrzymy się trendom, które płyną do nas z zachodu, zauważymy, że sektor biżuterii męskiej jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się – mówi Waldemar Kruszak. Nie można także zapominać, że polskie wzornictwo w tworzeniu biżuterii bursztynowej jest jednym z najbardziej cenionych na całym świecie. Polska biżuteria jest charakterystyczna i bardzo nowoczesna. – Dla większość bursztynników w naszym kraju kamień ten nie ma tajemnic – mówi Wojciech Morkiniak. – Niemal każdy z nich umie także uwidocznić właściwości bursztynu i podkreślić jego walory, nadając swojej biżuterii czasami wręcz awangardowy wyraz – dodaje. Polscy twórcy biżuterii bursztynowej starając podkreślić właściwości bursztynu umożliwiają identyfikację produktów z krajem pochodzenia i dzięki temu pozytywnie wpływają na handel na arenie międzynarodowej.
Najlepsze produkty
W nadchodzącym roku z całą pewnością na odbiorców nie będą narzekali producenci biżuterii bursztynowej oraz jej projektanci, którzy klientom oferować będą autorskie kolekcje biżuterii. Mimo wzrostu cen surowca czy zalewu rynku przez sztuczną biżuterię, jak mamy obecnie, bursztynowa biżuteria będzie cieszyła się zainteresowaniem kupujących, zarówno w Polsce, jak i poza granicami naszego kraju. Z pewnością pozytywny wpływ na branżę bursztynową będzie miała inicjatywa Ministerstwa Gospodarki, które ma przeznaczyć z funduszy unijnych blisko 400 milionów złotych na promocję zagraniczną polskiej gospodarki, gdzie branża bursztynnicza znalazła się na drugim miejscu spośród 15 wyróżnionych branż. Nie można oczywiście zapominać, że na rynku biżuterii bursztynowej istnieje ogromna konkurencja, która na nim wymusza zmiany na rynku. Dzięki temu twórcy biżuterii z bursztynowej zobligowani są do stałego rozwoju i udoskonalania swoich projektów, co powoduje dynamiczne zmiany wzornictwa. – Branża bursztynnicza nie działa w próżni, mają na nią wpływ wszystkie czynniki, które istnieją w całej branży jubilerskiej, czyli znaczny spadek sprzedaży biżuterii i masowe pojawianie się na polskim rynku jubilerskim biżuterii sztucznej, która zyskała popularność wśród klientów – mówi Wojciech Morkiniak. – Nie można jednak popadać w przesadny pesymizm, dobre produkty z całą pewnością znajdą swoich odbiorców a bursztynowa biżuteria to segment polskiego rynku jubilerskiego, który z dużą dozą prawdopodobieństwa będzie odnotowywał w nadchodzącym roku zyski – dodaje. Wartym uwagi wydaje się także fakt, że burszttyn wpisuje się w najmodniejsze trendy modowe, które będziemy mieli szansę zaobserwować w nadchodzącym sezonie.
Ilu Polaków tyle zdań na temat bursztynu. Dla jednych biżuteria z bursztynem jest jedną z najpiękniejszych rodzajów biżuterii na świecie. Dla drugich bursztyn nie stanowi żadnej wartości estetycznej i wydaje im się, że formuła wykorzystywania bursztynu dawno została wyczerpana.
Niezależnie od opinii, biżuteria z bursztynem w Polsce jest biżuterią, która cieszy się dużą popularnością. Nie należy także zapominać, że jest to jeden z nielicznych rodzajów biżuterii wykonanej w naszym kraju, który cieszy się zainteresowaniem klientów za naszymi granicami.
Oryginalna biżuteria
Bursztynowa biżuteria znalazła na polskim rynku swoje miejsce. Nie należy spodziewać się, że sytuacja ta zmieni się w najbliższym czasie. Warto jednak zauważyć, że klienci salonów jubilerskich stali się coraz bardziej wymagający i nie są zainteresowani kupnem prostego sznura bursztynów. Polacy zaczęli przywiązywać coraz większą uwagę do wzornictwa. Interesuje ich unikatowa biżuteria bursztynowa, która zachwyca ich swoją niecodziennością. W społeczeństwie utrzymuje się bowiem przekonanie, że biżuteria z bursztynem jest biżuterią tanią. Takie podejście jest jednak podejście błędnym. Za autorskie projekty biżuterii wykonanej z bursztynu trzeba bowiem zapłacić niekiedy więcej niż za biżuterię wykonaną ze złota. Taka sytuacja nie powinna dziwić, w końcu za własnoręcznie wykonaną, unikatową biżuterię trzeba zapłacić. Warto zauważyć, że mimo swojej ceny, biżuteria autorska znajduje coraz więcej nowych odbiorców, którzy zaczynają doceniać oryginalne wzornictwo i niepowtarzalny styl projektanta. W ostatnim czasie można zauważyć wzrost świadomości Polaków na temat biżuterii oryginalnej, niepowtarzalnej. Rodacy coraz większą uwagę zwracają na biżuterię artystyczną, która jest działem sztuki a nie seryjnym produktem, który nie nosi znamion unikatowości.
Ukształtowany rynek
Polski rynek bursztynowy wydaje się być rynkiem ukształtowanym. Nie należy spodziewać się na nim wielkich zmian, poza wzrostem zainteresowania autorską biżuterią. Klienci salonów jubilerskich są zainteresowani kupnem biżuterii bursztynowej, która postrzegana jest jako typowo polska. Najlepiej sprzedaje się bursztyn oprawiony w srebro. Nasi rodacy rzadko decydują się na kupno biżuterii bądź przedmiotów jubilerskich, w których bursztyn połączony został z innym niż srebro metalem. Mimo prób łączenia bursztynu ze złotem a nawet platyną nie udało się przekonać klientów do zakupów tego rodzaju biżuterii. – Dla Polaków bursztyn występuje tylko ze srebrem – mówi Bogdan Ważykiewicz, jubiler z Warszawy. – Wpływ na taki stan rzeczy ma zakorzeniona wiedza na temat bursztynu i jego wizerunek, który przez wiele lat funkcjonował jako idealne połączenie ze srebrem – dodaje. Stąd też trudno producentom biżuterii i przedmiotów okazjonalnych przebić się ze swoimi działami, jeśli bursztyn został w nich połączony z innym niż srebro materiałem. Niemniej wydaje się, że sytuacja ta w najbliższym czasie może ulec zmianie, biorąc pod uwagę fakt, że Polacy coraz częściej sięgają po nowatorskie rozwiązania stosowane w bursztynowej biżuterii.
Czas na twórców
Analizując sytuację na rynku bursztynowym można zauważyć trend, który pokazuje, że Polacy szukają ciekawej bursztynowej biżuterii. Zależy im na nowoczesnym wzornictwie i idealnym wykonaniu biżuterii autorskiej. Z całą pewnością można powiedzieć, że sznury nieoszlifowanych bursztynów, które jeszcze kilka lat temu cieszyły się dużą popularnością wśród Polaków, teraz nie znajdują u nich uznania. Oznacza to, że polski rynek jubilerski zaczyna się zmieniać i jest to dobra wiadomość dla właścicieli salonów jubilerskich, gdyż poszukiwania ciekawych okazów biżuteryjnych sprawią, że polska branża jubilerska może spodziewać się znacznego wzrostu sprzedaży.
Bursztyn kamień z tożsamością
Polski Jubiler: Czy w 2010 roku nastąpiły zmiany na polskim rynku bursztynowym?
Andrzej Adamski, twórca biżuterii z bursztynu: Mimo zapowiedzi kilku ciekawych inicjatyw,
które ogłoszono w ostatnich miesiącach, rok 2010 był rokiem stagnacji. I to nie tylko ze
względu na kryzys światowy, ale – zarysowujący się już wcześniej – kryzys w branży.
Jakich zmian w branży bursztynniczej można spodziewać się w nowym roku?
Pożądane i korzystne byłoby objęcie przez Ministerstwo Gospodarki branży jubilersko-bursztynniczej
programem dofinansowania, co już zapowiedziano. Pod warunkiem jednak, że fundusze
tego programu zostaną wykorzystane na przemyślane inicjatywy. Konieczna do tego
jest konsolidacja – niestety podzielonego – środowiska oraz skupienie działań wyłącznie na
bursztynie. Możliwa wtedy stanie się efektywna promocja bursztynu i całej branży, a nie tylko
wąskiego grona „beneficjentów”. Dalsze skuteczne wsparcie władz Gdańska i równolegle
prowadzona edukacja potencjalnych klientów, by wyeliminować zakorzeniony, stereotypowy
wizerunku bursztynu, może przynieść spodziewane rezultaty. Wówczas to odbiorcy sami
uznają Gdańsk za światową stolicę bursztynu. Nie będzie to wyłącznie reklamowy slogan.
Warto zauważyć, że w ogólnym bilansie produkcji udział krajowego bursztynu jest symboliczny.
Przyjęcie przez Ukrainę ustawy o bursztynie z pewnością będzie miało wpływ na dostęp
do surowca oraz jego cenę.
Jakie jest zainteresowanie klientów bursztynową biżuterią? Jaki jej rodzaj najczęściej
wybierają?
Zainteresowanie biżuterią z bursztynem od dłuższego czasu utrzymuje się na tym samym
poziomie. Jest ono uzależnione od prezentowanej oferty. Decydujące znaczenie, w przypadku
biżuterii autorskiej, ma jednak jej unikatowość i oryginalność. Coraz częściej poszukiwane są
ciekawe formy biżuterii męskiej z elementami bursztynu. Większym też uznaniem cieszą się
przedmioty okazjonalne.
W którą stronę będzie ewoluowało polskie wzornictwo w biżuterii bursztynowej?
Myślę, że duża część producentów nadal będzie naśladować bez pomyślunku (a w zasadzie
kopiować) niektóre z nowości pojawiające się na rynkach europejskich i traktować bursztyn
jak kolorowe szkiełko, które można zaadoptować do każdej formy i odwrotnie. A w ten sposób
kamień gubi tożsamość… Trudno jest więc mówić o „polskim wzornictwie” biżuterii bursztynowej
na większa skalę.
Od dawna powtarzam, że projektując biżuterię z bursztynem należy uwzględnić specyfikę
i wyjątkowość tego surowca. Projekty artystów, którzy od lat obcują z bursztynem są najlepszym
dowodem, że jest to możliwe. Cóż, bez znajomości materii trudno o sensowny projekt.
Jak zmienia się sytuacja artystów-bursztynników, których jest pan reprezentantem, w ciągu
ostatnich kilku lat. Czy Polacy kupują i doceniają małe dzieła sztuki, czy zadowalają się
seryjnymi kolekcjami bursztynowej biżuterii?
Sytuacja artystów-bursztynników jest i może być stabilna. Warunkiem jest stały rozwój twórcy,
który będzie poszerzał obszar swoich poszukiwań i starał się – stosując różne środki wyrazu
– każdorazowo uwypuklić indywidualny charakter bursztynu. Odkrywać go dla siebie
i tym samym dla odbiorcy.
Na polskim rynku jubilerskim coraz większą popularność zyskuje artystyczna biżuteria. Kobietom zależy, aby ich kosztowności wyróżniały się z tłumu oraz podkreślały ich indywidualność. Moda na oryginalną, a coraz częściej także spersonalizowaną biżuterię, rośnie z sezonu na sezon.
Dlatego też producenci i projektanci bursztynowej biżuterii starają się zaskoczyć swoich klientów i zaproponować im niecodzienną bursztynową biżuterię zaprojektowaną według upodobań wymagających klientek.
Moda i tradycja
Bursztynowa biżuteria jeszcze do niedawna kojarzyła się przede wszystkim z naszyjnikami i bransoletkami. Jednak bardzo szybko projektanci oraz producenci bursztynowej biżuterii zauważyli, że zarówno Polacy, jak i zagraniczni goście, chcą, aby biżuteria, którą zamierzają kupić, była nie tylko piękna, ale także oryginalna. – Wydaje się, że polscy bursztynnicy, jako jedni z pierwszych w naszym kraju, zauważyli, że należy tworzyć biżuterię oryginalną w małych seriach produkcyjnych – mówi Marian Walerianowski, producent biżuterii. – Wyczuli trend, jaki obowiązuje, i oferują swoim klientom oryginalne wzornictwo – dodaje. Bursztynnicy wyszli naprzeciw oczekiwaniom klientów i zaczęli tworzyć biżuterię, która spełniała wymagania niemal wszystkich klientów. Krótkie serie biżuteryjne bądź pojedyncze okazy można było kupić w pracowniach bursztynników, bądź w salonach z biżuterią bursztynową. Wzornictwo wyrobów z bursztynem rozwijało się Dlatego też producenci i projektanci bursztynowej biżuterii starają się zaskoczyć swoich klientów i zaproponować im niecodzienną bursztynową biżuterię zaprojektowaną według upodobań wymagających klientek. Moda i tradycja Bursztynowa biżuteria jeszcze do niedawna kojarzyła się przede wszystkim z naszyjnikami i bransoletkami. Jednak bardzo szybko projektanci oraz producenci bursztynowej biżuterii zauważyli, że zarówno Polacy, jak i zagraniczni goście, chcą, aby biżuteria, którą zamierzają kupić, była nie tylko piękna, ale także oryginalna. – Wydaje się, że polscy bursztynnicy, jako jedni z pierwszych w naszym kraju, zauważyli, że należy tworzyć biżuterię oryginalną w małych seriach produkcyjnych – mówi Marian Walerianowski, producent biżuterii. – Wyczuli trend, jaki obowiązuje, i oferują swoim klientom oryginalne wzornictwo – dodaje. Bursztynnicy wyszli naprzeciw oczekiwaniom klientów i zaczęli tworzyć biżuterię, która spełniała wymagania niemal wszystkich klientów. Krótkie serie biżuteryjne bądź pojedyncze okazy można było kupić w pracowniach bursztynników, bądź w salonach z biżuterią bursztynową. Wzornictwo wyrobów z bursztynem rozwijało się i rozwija niezwykle dynamicznie. Na polskim rynku istnieje wiele firm, które wyspecjalizowały się w tworzeniu biżuterii z polskim skarbem narodowym. Oczywiście, nie można zapominać, że na rynku funkcjonują także wytwórcy, którzy małą wagę przykładają do jakości swoich produktów i designu, jednak klienci powoli, ale stopniowo rezygnują z zakupu wykonanych przez nich przedmiotów. – Bursztynnicy są bardzo wyczuleni na potrzeby rynkowe, szybko dostosowują swoje kolekcje do obowiązujących na rynku trendów, a tym samym do oczekiwań współczesnego klienta – mówi Marian Walerianowski. – Jeszcze cztery lata temu we wzornictwie dominowały geometryczne kształty, stopniowo ewoluowały one w kierunku bardzo bogato zdobionej biżuterii. Teraz natomiast bursztynowe kolekcje są niezwykle nowoczesne i zazwyczaj podkreślają właściwości bursztynu – dodaje. Moda we wzornictwie w bursztynowej biżuterii zmienia się niezwykle szybko, jednak ciągle bursztyn kojarzony jest z tradycyjną polską biżuterią.
Błyskawiczne zmiany
Wzornictwo w modzie biżuteryjnej zmienia się niezwykle szybko. Każda zmiana tendencji wśród klientów salonów jubilerskich znajduje swoje odbicie w kolejnych kolekcjach bursztynowej biżuterii. Nie można zapominać jednak, że bursztynnicy poza dostosowaniem swoich wyrobów do oczekiwań wymagających klientów, starają się także samodzielnie kreować modę i przełamywać stereotypy związane z bursztynem. W nowych kolekcjach wielkich firm, specjalizujących się w produkcji bursztynu, pojawiają się połączenia bursztynu ze złotem, krzemieniem pasiastym, turkusem, koralem czy perłami. Bursztynnicy odeszli już od niemal stałego połączenia bursztynu i srebra. Twórcy bursztynowej biżuterii dzięki nowoczesnemu wzornictwu starają się zaskakiwać swoich odbiorców i sprawiać, żeby bursztyn był modnym dodatkiem. Niemal każda firma istniejąca na polskim rynku dąży do tego, by wprowadzić swoje oryginalne rozwiązania, stąd też decyduje się na wprowadzenie do swoich kolekcji ciekawych połączeń bursztynu z kamieniami szlachetnymi i półszlachetnymi. Zadaniem, jakie stawiają przed sobą twórcy, jest stworzenie samoistnego dzieła sztuki. – Wzornictwo stosowane przy tworzeniu bursztynowej biżuterii jest oryginalne, autorskie, a rozwiązania, jakie stosują nasi rodzimi twórcy, nie znajdują odzwierciedlenia w żadnym innym wzornictwie na świecie – mówi Marian Walerianowski. – Polscy artyści starają się sprawić, aby bursztyn kojarzony był z najnowocześniejszym designem – dodaje.
Indywidualne zamówienia
Obecnie na polskim rynku konsumenckim można zaobserwować zainteresowanie klientek biżuterią stworzoną specjalnie dla nich. Właściciele salonów jubilerskich starają się sprostać tym oczekiwaniom i posiadają w swoim asortymencie pojedyncze egzemplarze biżuterii. Warto zauważyć, że bursztynnicy także wprowadzają do swojej oferty najmodniejsze wzory biżuteryjne i licznego rodzaju dodatki, które cieszą się dużym zainteresowaniem. W kolekcjach firm zajmujących się przetwarzaniem bursztynu można znaleźć liczne rodzaje zawieszek, charmsów czy beadsów, które w ostatnim czasie sprzedają się najlepiej. Bursztynnicy starają się zmienić przyzwyczajenia Polaków i pokazać, jak wielkie zmiany dokonały się na tym rynku. Projektanci biżuterii z jantarem próbują – dzięki nowoczesnemu wzornictwu oraz dostosowaniu swoich kolekcji do oczekiwań rynku – zmienić wizerunek bursztynowej biżuterii. Sprawić, aby biżuteria wykonana z bursztynu stała się modna i pożądana przez klientów salonów jubilerskich. Dlatego też niemal każda z firm decyduje się na wykonywanie biżuterii według pomysłów klientów, czy też stara się ukazać właściwości bursztynu poprzez połączenie go z nietradycyjnymi materiałami.
Zmiana podejścia do klienta
Powszechnie wiadomo, że klienci wymuszają na twórcach i producentach zmianę asortymentu. Jednak w przypadku projektantów bursztynowej biżuterii nie doszło do takiej sytuacji, to oni bowiem starają się wyczuć potrzeby rynku i zaoferować klientom oryginalną biżuterię, która podkreślałaby ich osobowość. Można powiedzieć, że w tej dziedzinie okazali się prekursorami, gdyż udało im się sprawić, że ich oryginalne wzornictwo rozpoznawalne jest na całym świecie. Jednak w czasach, kiedy triumfy popularności święcą bransoletki z charmsami, bursztynnicy mają trudny orzech do zgryzienia. Owszem, produkują najnowsze dodatki i pokazują klientom w swoich kolekcjach niestandardowe podejście do bursztynu, jednak jak na razie nie udało im się wywołać wielkiego zainteresowania biżuterią z polskim skarbem narodowym. – Moim zdaniem, dopóki nie powstanie moda na bursztyn wśród Polaków, dopóty nawet najnowocześniejszy design nie sprawi, że klienci będą zainteresowani kupnem bursztynowej biżuterii – mówi Marian Walerianowski. – Taka sytuacja ma jednak plusy, gdyż nowoczesna bursztynowa biżuteria dzięki temu przeznaczona jest dla prawdziwych indywidualistów – dodaje.
“Polski Jubiler”: Polska jest jednym z głównych producentów biżuterii bursztynowej, a sprzedaż biżuterii wykonanej z bursztynu z roku na rok się zwiększa. Muzeum Ziemi PAN również aktywnie uczestniczy w rynku jubilerskim. Od wielu lat współpracują państwo z branżą jubilerską. Na jaką pomoc z państwa strony może liczyć polskie środowisko bursztynnicze?
Alicja Pielińska, Muzeum Ziemi Polskiej Akademii Nauk: Nasza obecność w branży jubilerskiej objawia się wielotorowo. Rokrocznie uczestniczymy w targach jubilerskich Amberif, Ambermart oraz Złoto Srebro Czas. Na naszym stoisku badamy autentyczność bursztynu, udzielamy informacji i staramy się pracować nad edukacją branży na temat bursztynu. Organizujemy też seminaria oraz wykłady specjalistyczne, pokazy zbiorów i publikacji Muzeum Ziemi PAN. Jednocześnie Muzeum Ziemi PAN prowadzi studia nad genezą złóż bursztynu i ich rozprzestrzenieniem, których rezultaty mogą być przydatne przy projektowaniu prac poszukiwawczych, a także badania nad identyfikacją żywic kopalnych z osadów kredowych, paleogeńskich i młodszych, prowadzone metodą spektroskopii absorpcyjnej w podczerwieni (IRS). Nasza działalność przekłada się na wzrost świadomości polskich bursztynników na temat “polskiego klejnotu”.
Można także powiedzieć, że mamy wpływ na sposób projektowania biżuterii. Profesor Barbara Kosmowska-Ceranowicz podczas jednej z wystaw zdecydowała się na pokazanie szerszej publiczności “kropli” bursztynu, co poskutkowało faktem, że projektanci bursztynowej biżuterii zaczęli jej używać i tworzyć z niej swoją biżuterię. Tak więc można powiedzieć, że poza rolą edukacyjną, muzeum inspiruje także artystów do ponownego odkrycia form bursztynu.
W Muzeum Ziemi Polskiej Akademii Nauk znajdują się największe w Polsce zbiory bursztynu. Skąd one pochodzą i jak pozyskują państwo nowe okazy?
Od 1951 roku muzeum gromadziło bursztyn, teraz znajduje się u nas około trzydzieści tysięcy okazów. Większość z nich została przez muzeum po prostu zakupiona. Niektóre okazy zostały przez naszych pracowników znalezione w terenie. Jednak nie do przecenienia jest rola, jaką odegrali wszyscy ofiarodawcy, którzy przekazywali na rzecz muzeum swoje kolekcje bursztynu. Od kilku lat niemal wszystkie nowe okazy zawdzięczamy już tylko osobom, które decydują się na przekazanie muzeum swoich kolekcji.
Okazy, jakie znajdują się w muzeum, są imponujące. W swoich zbiorach macie państwo zarówno naturalne bryły, bursztyn z inkluzjami, różne odmiany bursztynu a także liczną kolekcję biżuterii. Czy mogłaby pani powiedzieć więcej na temat odmian bursztynu?
Bursztyn bałtycki odznacza się dużą liczbą odmian, od nieprzezroczystych po zupełnie klarowne oraz od białych przez słonecznożółte do zupełnie ciemnych – koniakowych. Bursztyn przezroczysty ma budowę warstwową. Szczególnie interesująca jest odmiana biała, porowata. W mikropęcherzykach struktury porowatej zostały odkryte mikrokryształy kwasu bursztynowego.
W Muzeum Ziemi PAN każdy ma okazję obejrzeć wystawę poświęconą bursztynowi. Czego może się dowiedzieć osoba, która się na nią wybierze?
W naszym muzeum od roku 2006 można obejrzeć kolejną wystawę stałą “Bursztyn – od płynnej żywicy do sztuki zdobniczej”. Ciąg zagadnień ilustrowanych bursztynem pozwala poznać 40 mln lat historii powstawania polskiego klejnotu – ukazujemy dokonania ewolucji, jakiej podlegała zwykła żywica od eocenu do współczesności, kiedy stała się kamieniem, który inspiruje jubilerów. Prezentowane są zarówno bryły bursztynu, jego różne odmiany, jak i bursztynowa biżuteria. Na naszej wystawie można zobaczyć najciekawsze okazy, jakimi dysponuje muzeum. Odnośnie genezy bursztynu bałtyckiego, nie do przecenienia są bryłki, w których “odcisnął się” czas sprzed wielu milionów lat, a wierny zapis w żywicy nie uległ zatarciu.
Mamy bowiem w swojej kolekcji bursztyn z odciskami drewna lub kory drzewa bursztynodajnego, liści innych drzew z lasów eoceńskich, w tym palm, a nawet bryłkę z odciśniętym śladem łapy złotokreta, zwierzęcia, które możemy teraz spotkać tylko na kontynencie afrykańskim. Podobnie cenne są bursztynowe sople z inkluzjami zwierzęcymi i roślinnymi, dzięki którym jesteśmy w stanie odtworzyć bogactwo flory i fauny, która istniała ponad czterdzieści milionów lat temu.
Złoża i nagromadzenia bursztynu, dobrze już rozpoznane, ilustrowane między innymi największymi bryłami ze zbiorów Muzeum Ziemi PAN, zaprezentowane są na fotografiach oraz na mapach – wśród nich szczególnym zainteresowaniem cieszy się mapa znalezisk i dawnych kopalni bursztynu w Polsce. Oprócz złóż europejskiego sukcynitu zaprezentowano lokalizację i wiek licznych żywic kopalnych i subfosylnych zwanych bursztynem, których próbki umieszczono na ekspozycji. Nasza wystawa ukazuje nie tylko szczególne piękno indywidualnych bryłek bursztynu bałtyckiego, które składają się na przebogatą paletę odmian barw i deseni zależnych od struktury zastygłej niegdyś żywicy, ale opowiada zaklętą w tym klejnocie historię.
Dzięki ekspozycji możemy zobaczyć również pierwsze próby wykorzystywania bursztynu w sztuce biżuteryjnej, odkryte przez archeologów, a także zmiany wzornictwa, jakie wprowadzali twórcy. W części dotyczącej technik obróbki umieszczono między innymi próbki tak zwanego bursztynu poprawianego. Przegląd bursztynnictwa nowożytnego otwierają wyroby mistrzów rzemieślników, następnie pokazane są dzieła sztuki warsztatów z XVII-XX wieku. Muzeum Ziemi dysponuje biżuterią pochodzącą z różnych części świata, do produkcji której wykorzystany został bursztyn.
I tak, odwiedzający mogą zobaczyć biżuterię wykonaną z bursztynu bałtyckiego przed trzema wiekami w Chinach, a wśród ozdób współczesnych – heishi, najdrobniejsze paciorki świata, wyrób Indian z USA, oraz fantazyjne rzeźby z wyspy Bali. Współczesna polska biżuteria artystyczna, jak też tradycyjne naszyjniki kurpiowskie i kaszubskie z naturalnego bursztynu bałtyckiego uzupełniają prezentację wyrobów.
Czy na wystawie możemy się dowiedzieć, do czego wykorzystywany był przez stulecia bursztyn?
Oczywiście. Możemy zaobserwować najczęstsze wykorzystanie bursztynu – czyli tworzoną z niego biżuterię. Jednak nie tylko. Bursztyn bywał i nadal jest wykorzystywany w medycynie. Miał również zastosowanie w rytuałach magicznych, na przykład miał za zadanie odpędzanie złych mocy, zapewnianie udanych łowów czy szczęśliwy powrót z morza.
Rozmawiała Marta Andrzejczak
Każdy w Polsce wie, czym jest bursztyn. Wie, jak wygląda bursztynowa biżuteria, jednak – jak mówią twórcy i sprzedawcy – bursztyn nie cieszy się wielkim zainteresowaniem klientów. Wyniki sprzedażowe bursztynowej biżuterii na polskim rynku nie napawają entuzjazmem. Owszem, bursztyn ma w Polsce swoich zagorzałych zwolenników, ale liczba sprzedawanej biżuterii z roku na rok wcale nie wzrasta, a niektórzy producenci mówią nawet o spadkach sprzedaży biżuterii z tym polskim skarbem narodowym.
Przyczynę takiego stanu rzeczy trudno wytłumaczyć. Najczęściej kupowanym w Polsce produktem biżuteryjnym jest złoty pierścionek z diamentem i obrączki. Rzadko kiedy ktoś decyduje się na zakup pierścionka zaręczynowego z bursztynem. Może winna tej sytuacji jest niewiedza polskich konsumentów?
Elegancki kawałek bursztynu
Bursztyn bałtycki można uznać za kamień egzotyczny, z którego powstaje bardzo elegancka i stylowa biżuteria. Każda bryłka bursztynu ma co najmniej kilkadziesiąt tysięcy lat i jest niepowtarzalna. Tak samo jak nie ma dwóch identycznych osób, tak nie można znaleźć dwóch takich samych bursztynów. Z jantaru tworzy się każdy rodzaj biżuterii, od naszyjników i bransolet, po kolczyki i pierścionki. Z bursztynu można zrobić wszystko. Jednak jeśli Polacy decydują się na zakup biżuterii bursztynowej, to jest to zazwyczaj tania pamiątka w postaci naszyjnika bądź bransoletki z surowego bursztynu sprzedawanego w nadmorskich kurortach.
Sprzedaż bursztynu w Polsce
Znaczenie sprzedaży bursztynu w naszym kraju jest często niedoceniane. Rzadko prowadzi się akcje promocyjne, które mają zwiększyć sprzedaż w Polsce. A sektor sprzedaży polskiego skarbu narodowego jest szczególnie ważny dla rozwoju branży jubilerskiej. Producenci, projektanci oraz sklepy jubilerskie oferujące bursztyn mogą wykazać się dobrą rentownością. Z danych spływających z rynku można wysnuć wniosek, że najważniejszymi czynnikami, które będą determinować rozwój sektora, są: systematyczne wzbogacanie oferty, rosnąca popularność pozasklepowych form sprzedaży i paradoksalnie kryzys gospodarczy. W czasie kryzysu klienci podejmują decyzje zakupowe bardziej racjonalnie i wybierają produkty, które już znają i cenią.
Brak świadomości koloru
Niestety, większość naszych rodaków nie wie, że bursztyn występuje w innych kolorach poza tradycyjnymi, które znają z wycieczek nad morze. Za najbardziej charakterystyczne Polacy uznają kolory żółty, miodowy i koniakowy. Nie wiedzą, że w biżuterii bardzo często pojawia się bursztyn o barwie zielonej czy czerwonej. I ten cieszy się wielkim zainteresowaniem na zachodnich rynkach. Ostatnio najbardziej poszukiwaną na świecie przez nabywców była biżuteria z zielonym bursztynem. Świat zwariował także na punkcie unikatowej biżuterii, w której połączono dwa i więcej odcieni bursztynu. Polacy nie widzą niczego niezwykłego w bursztynowej biżuterii. Nie widzą w niej małego dzieła sztuki, które może być niezwykłą biżuterią przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Rzadko kto zdaje sobie sprawę, że bursztynowa biżuteria na światowych rynkach porównywalna jest z biżuterią z diamentami.
Przełamywanie stereotypów
W Polsce tworzy wielu wybitnych twórców, którzy używają bursztynu w swoich pracach. Zobaczyć można je jednak przede wszystkim w galeriach oraz w prywatnych pracowniach. Rynek został zdominowany przez bursztynowe ozdoby wykonane w sposób niezdarny i oferowane klientom najczęściej w czasie ich wakacyjnego wypoczynku na straganach. W związku z tym Polacy przyzwyczaili się, że biżuteria z bursztynem jest swoistym folklorem i pamiątką z wakacji. Należałoby przyłamać istniejący pogląd i przeprowadzić wielką kampanię promującą artystyczne wyroby bursztynnicze. Nie można bowiem dopuścić do sytuacji, w której polskie wyroby jubilerskie są znacznie lepiej znane na Zachodzie niż w naszym kraju. Polacy powinni na nowo zobaczyć nasz skarb narodowy i zachwycić się nim, ponieważ to, co oferowane jest im na wakacyjnych straganach, w żadnym razie nie przypomina ekskluzywnej brsztynowej biżuterii.
Rynek stoi
Na rynku bursztynu w kraju, niestety, panuje zastój. Mało osób decyduje się na kupno bursztynowej biżuterii. Znacznie częściej nabywana jest biżuteria srebrna i różnego rodzaju korale oraz perły niż jantar. Właściciele sklepów jubilerskich powinni bardziej eksponować biżuterię z bałtyckim skarbem. Nigdy nie wiadomo, kiedy w kraju zacznie się gorączka na artystyczną, unikatową bursztynową biżuterię. A w tej dziedzinie z pewnością będzie w czym wybierać. Polscy twórcy prześcigają się bowiem w nowatorskich rozwiązaniach w bursztynowej biżuterii. Są prawdziwymi mistrzami w swoim fachu. Dzięki swoim umiejętnościom doskonale wypromowali bursztyn na zagranicznych rynkach jubilerskich, a teraz powinni użyć wszystkich dostępnych środków, aby zaoferować bursztynową biżuterię rodakom.
Na polskim rynku wydawniczym ukazał się pierwszy album poświęcony wzornictwu bursztynowemu i współczesnej sztuce bursztynniczej. W publikacji można znaleźć prace polskich i zagranicznych autorów, którzy wystawiali swoje prace w Gdańsku, Warszawie czy Legnicy, w tym głównie w Międzynarodowym Konkursie na Projekt Biżuterii z Bursztynem Amberif Design Award ELEKTRONOS, czy Konkursie Jubilerskim Mercurius Gedanensis, lub byli ich jurorami.
Wydawcą albumu jest Międzynarodowe Stowarzyszenie Bursztynników, a doboru prac i komentarza dokonał dr hab. Sławomir Fijałkowski, znany projektant biżuterii, wykładowca Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, wieloletni kurator konkursu Elektronos i legnickiego konkursu Srebro.
Uchwycenie oraz utrwalenie ważnych i cennych zjawisk w dziedzinie wzornictwa biżuterii z bursztynem – to główny cel wydawców albumu.
Publikację dotyczącą wzornictwa biżuterii bursztynowej na przestrzeni kilku ostatnich lat wydało Międzynarodowe Stowarzyszenie Bursztynników pod redakcją dr. hab. Sławomira Fijałkowskiego, znanego projektanta biżuterii, wykładowcy w Pracowni Projektowania Biżuterii na ASP w Gdańsku oraz kuratora konkursu Amberif Design Award. W przedmowie autor podkreśla ogromny wkład targów bursztynu, organizowanych w Gdańsku przez MTG SA, w budowanie pozytywnego wizerunku bursztynu na skalę światową.
Podstawowymi elementami tej promocji stały się organizowane przezeń konkursy: Międzynarodowy Konkurs na Projekt Biżuterii z Bursztynem Amberif Design Award i Konkurs Jubilerski Mercurius Gedanensis. W tym kontekście nie sposób także przecenić roli Gali Mody i Bursztynu AMBERIF, na którą co roku składają się pokazy mody i biżuterii. Wszystko to powoduje, że stopniowo bursztyn przestaje funkcjonować w zbiorowej świadomości jako pamiątka znad Bałtyku.
Album został podzielony na trzy rozdziały tematyczne. Pierwszy z nich poświęcony konkursowi Amberif Design Award (Elektronos) obejmuje projekty zgłoszone na konkurs w latach 1999-2008. W drugim dziale pokazano reprezentatywną biżuterię oferowaną przez firmy, pracownie i artystów plastyków, przy dużym udziale prac nagrodzonych w konkursie Mercurius Gedanensis, w którym wybierane są najlepsze wzory na targach Amberif.
Uzupełnieniem tego działu są wyselekcjonowane prace z bursztynem znanych polskich i zagranicznych twórców. Ostatni rozdział dotyczy bursztynniczej mody i zilustrowano go zdjęciami z pokazów mody i biżuterii prezentowanych podczas Gali Mody i Bursztynu. Album “Top Amber” liczy 156 stron i kosztuje 55 zł w sprzedaży detalicznej. Wydawcą jest Międzynarodowe Stowarzyszenie Bursztynników, Gdańsk 2008.
pr
Prezentacja nie tylko w atrakcyjny sposób przybliża zbiory i sale gdańskiego Muzeum Bursztynu, ale przede wszystkim imponuje bogactwem wiedzy o “złocie Północy” podanej wirtualnemu turyście przy pomocy różnorodnych form i środków. Architektura przedbramia w Gdańsku, w którym mieści się obecnie Muzeum Bursztynu, narzuciła merytoryczny podział ekspozycji.
Dlatego wyodrębniono dwa główne tematy tworzące niezależne trasy zwiedzania – tak rozpoczyna się wirtualna wycieczka. Zwiedzający znajduje się na dziedzińcu i może wybrać pomiędzy trasą przedstawiającą bogatą historię przedbramia a drogą, która przybliży mu historię bursztynu i bursztynnictwa. Aby poznać wszystkie tajemnice bursztynowego szlaku, należy wirtualnie przemierzyć kolejne piętra Wieży Więziennej, włączając się aktywnie w opowieść sprzed milionów lat. Na pierwszym piętrze znajduje się ekspozycja “Bursztyn w przyrodzie” oraz prezentacja edukacyjna “Historia bursztynu”, która w atrakcyjny sposób przybliża początki powstania tej żywicy: zobaczyć można, jak tworzyły się inkluzje, jak wyglądał las bursztynowy, obejrzeć najciekawsze eksponaty z kolekcji przyrodniczej muzeum. Następny przystanek wirtualnej wycieczki nazywa się “Bursztyn od pradziejów” i prezentuje początki roli bursztynu w historii ludzkiej kultury oraz historię jego złóż.
Kolejne działy to: “Rzemiosło i sztuka współczesna”, “Bursztyn w biżuterii” i wystawa historyczna “Sala Sądowa” i “Cele więzienne katowni”. Dodatkowo zawiera 360-stopniowe panoramy wnętrz, filmy i zdjęcia. W wersji skróconej wycieczkę online można odbyć na stronie: WWW.mhmg.gda.pl. Goście, którzy w rzeczywistości odwiedzą muzeum, mogą nabyć płytę z wirtualną wycieczką w pełnej wersji za jedyne 15 złotych. Obecnie dostępne są dwie wersje językowe: polska i angielska. Wydawca: Muzeum Bursztynu w Gdańsku, 2008. Prezentacja finansowana ze środków biura prezydenta Gdańska ds. kultury.
Robert Pytlos
Pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. bursztynu
Mija rok od udostępnienia przez władze Gdańska terenów pod rozpoznanie złóż bursztynu. Okazało się, że dzięki determinacji prezydenta Pawła Adamowicza, kilkunastu gdańskich urzędników i bursztynników, pomocy policji i straży granicznej mogliśmy wreszcie bursztyn z gdańskich Stogów wydobyć z szarej strefy
Niedawno byłem z ekipą niemieckiej telewizji ARD na terenach gminnych, gdzie legalnie rozpoznaje się złoża bursztynu. Byli zachwyceni zarówno samym procesem rozpoznania, jak i urodą naturalnego bursztynu. Podobnie zachowywało się kilkudziesięciu geologów z całej Polski, którzy w czerwcu mieli okazję wziąć udział w takiej prezentacji. Wszyscy podkreślali ogromną wagę zarządzenia prezydenta Miasta Gdańska nr 847/2007 w sprawie określenia zasad i trybu oddawania w dzierżawę gruntów gminnych na cele związane z poszukiwaniem, rozpoznaniem i wydobywaniem złóż bursztynu.
Pierwsza od 35 lat regulacja prawna
Prezydent Paweł Adamowicz podpisał zarządzenie 7 lipca 2007 roku w gdańskim Muzeum Bursztynu, podkreślając na zorganizowanej z tej okazji konferencji prasowej, że chciał w ten sposób uregulować zasady wydzierżawiania terenów gminnych pod poszukiwanie i wydobywanie bursztynu oraz zachęcić władze innych gmin, na których terenie znajdują się bursztynodajne działki, do korzystania z know-how gdańskich urzędników w tym zakresie.
Dobry przykład
Od lutego 2008 roku dwie firmy: Golden Amber z Hrubieszowa oraz Lucjana Nagórskiego z Gdańska legalnie rozpoznają złoża bursztynu na terenach gminnych przy ulicach Kaczeńce i Sucharskiego w Gdańsku, dzierżawiąc je za kwoty od 1000 do 2550 złotych za hektar miesięcznie. Dzierżawcy pokazali, że potrafią przejść cały proces koncesyjny, spełnić surowe wymogi urzędów, legalnie rozpoznawać złoża bursztynu i co ciekawsze znaleziska przekazywać do Muzeum Bursztynu. Realizacja zarządzenia prezydenta Gdańska zachęciła także innych do udostępniania swoich terenów pod rozpoznanie złóż bursztynu. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w tym roku bursztynnicy będą mogli rozpoznać i wydobyć złoża bursztynu na Mierzei Wiślanej, zanim rozpocznie się tam realizacja projektu budowy kanału żeglugowego. Trzy działki chce udostępnić także Zarząd Portu Północnego.
Ważne daty:
7.07.2007 – prezydent Gdańska Paweł Adamowicz podpisał zarządzenie w sprawie określenia zasad i trybu oddawania w dzierżawę gruntów stanowiących własność Gminy Miasta Gdańska na cele związane z poszukiwaniem, rozpoznaniem i wydobywaniem złóż bursztynu.
11.10.07 – pierwszy przetarg na działki miejskie, w wyniku którego zostało wydzierżawionych 7 z 8 działek o powierzchni ok. 20 hektarów zlokalizowanych przy ulicach Kaczeńce i Sucharskiego w Gdańsku. kwiecień 2008 – dyrektor spółki Port Morski Elbląg sp. z o.o. Julian Kołtoński zwrócił się z propozycją włączenia władz miasta Gdańska do działań na rzecz rozpoznania, pozyskania i racjonalnego zagospodarowania surowca podczas prac hydrotechnicznych prowadzonych w związku z budową kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną.
Ustało nielegalne wydobycie
Pozytywne efekty zarządzenia dostrzegają także policjanci na Stogach oraz straż graniczna, którzy zgodnie podkreślają, że jego realizacja praktycznie zlikwidowała nielegalne wydobycie bursztynu w Gdańsku. 9 lipca na zaproszenie nadkomisarz Bożeny Prus, komendant VII Komisariatu Policji w Gdańsku-Stogi, prezydent Gdańska Paweł Adamowicz odbył wspólny patrol z policją i strażą graniczną.
Funkcjonariusze pokazali prezydentowi Gdańska miejsca, w których wydobywano nielegalnie bursztyn – wyglądało to jak pozostałości po drugiej wojnie światowej. Również ze względu na środowisko legalne wydobycie jest tak ważne, ponieważ nierozerwalnie wiąże się z rekultywacją terenu. Po zakończeniu patrolu na jednej z działek, dzierżawionych przez firmę Golden Amber, odbyła się konferencja prasowa połączona z prezentacją wydobycia bursztynu metodą hydrauliczną. Prezydent Paweł Adamowicz podziękował policjantom i straży granicznej za podjęcie skutecznych działań na rzecz legalizacji wydobycia bursztynu, wręczając wybranym funkcjonariuszom specjalne podziękowania oraz unikatowe kawałki bursztynu z herbem Gdańska wykonanym ze srebra.
Następny przetarg w sierpniu, zmiany w przepisach i rekultywacja
W Urzędzie Miejskim w Gdańsku trwają obecnie prace nad przygotowaniem kolejnego przetargu, w ramach którego zostanie udostępnionych kilkadziesiąt działek o łącznej powierzchni około 70 ha. Zgłaszają się także nowe firmy, które chcą dzierżawić tereny gminne pod rozpoznanie złóż bursztynu.
Wart podkreślenia jest fakt, że dało nam się także podnieść problematykę rekultywacji terenów po nielegalnym wydobyciu. Bursztyn musi kojarzyć się z naturą i ochroną środowiska – deklarują bursztynnicy i wspiera ich w tym prezydent Paweł Adamowicz, który podczas konferencji na gdańskich Stogach oświadczył: “Tam, gdzie będzie to możliwe, rekultywacja terenów należących do miasta będzie naszym priorytetem”.
Z kolei Światowa Rada Bursztynu opracowuje specjalne wystąpienie do Głównego Geologa Kraju z propozycją wprowadzenia zmian w ustawie Prawo geologiczne i górnicze, ułatwiających wydobycie bursztynu. Miejmy nadzieję, że obecny Główny Geolog Kraju rozważy zmianę przepisów, tak aby przedsiębiorcy dostawali od razu koncesję na rozpoznanie i wydobycie bursztynu (tak jak to było przewidziane w pierwszej wersji ustawy z 1994 roku). Jesteśmy świadkami, jak Gdańsk staje się nie tylko światową stolicą obróbki bursztynu, ale także miastem, gdzie legalnie rozpoznaje się złoża bursztynu. Teraz czas na legalne wydobycie i rekultywację terenów zdewastowanych na skutek działalności nielegalnych kopaczy. Ale to już temat na kolejne regulacje prawne.
W tym roku spełniają się najczarniejsze prognozy w dziedzinie wydobycia i podaży surowego bursztynu. Skutki niedoboru surowca oraz kryzys finansowy w Stanach Zjednoczonych odbijają się negatywnie na rozwoju całej branży bursztynniczej
Surowiec
Na obszarze Sambii w Obwodzie Kaliningradzkim Rosji, gdzie z natury istnieją najdogodniejsze warunki eksploatacji złóż, jak choćby w środku półwyspu w okolicach miejscowości Muromskoje, gdzie od lat funkcjonują nielegalne bieda-szyby o głębokości 2-3 metrów, istnieje obecnie tylko jedna licencjonowana kopalnia odkrywkowa, mianowicie Primorskaja w osiedlu Jantarnym.
Trudno dociec, czemu w roku 1968 rząd ZSRR mając do wyboru wiele dogodniejszych do eksploatacji złóż (na Sambii geolodzy udokumentowali złoża o zasobności 1 miliona ton bursztynu), zdecydował o budowie wielkiej kopalni odkrywkowej w miejscu, gdzie niezbyt bogata warstwa bursztynodajna zalega na głębokości 55-60 metrów pod poziomem gruntu. Planowana roczna wydajność 1100 ton surowca nigdy nie została zrealizowana nawet w piątej części. Nigdy też kopalnia nie była rentowna, nawet po zwielokrotnieniu cen zbytu w ostatnich pięciu latach.
Dzisiaj możemy mówić o krachu – w roku 2008 wydobycia bursztynu jeszcze nie podjęto, a planowany na przełom sierpnia i września początek eksploatacji stoi pod znakiem zapytania ze względu na trudności z opanowaniem zalewu wód gruntowych. Prawie całkowicie wyczerpały się w Kaliningradzkim Kombinacie Bursztynowym SA zapasy magazynowe, które na koniec I półrocza wynosiły 40 ton surowca nie najwyższej jakości (w latach 90. zapasy sięgały 2000 ton).
W kilku poprzednich latach kombinat dysponując zapasami, celowo nimi manipulował dla wywołania stałej zwyżki cen. Korzystając z danych liczbowych opublikowanych przez Zoję Kostiaszową w świeżo wydanej książce (w wersji rosyjskiej i angielskiej) “Historia Kaliningradzkiego Kombinatu Bursztynowego”, przedstawiam porównanie wydobycia i sprzedaży surowca w latach 1999-2004 w tonach: Zachęcam do lektury tej książki, dostępnej w cenie 25 zł w biurze Międzynarodowego Stowarzyszenia Bursztynników, bowiem zawiera ona wiele informacji o aktualnej sytuacji na terenie podstawowego zagłębia bursztynowego, jakim jest Obwód Kaliningradzki Federacji Rosyjskiej.
Warto także śledzić zapisy na stronie internetowej kombinatu: www.russfmber.ru. Poza kopalnią w Jantarnym jest tylko jedna mała, ukraińska kopalnia w Klesowie na Wołyniu, uzyskująca do 3 ton bursztynu rocznie, co nie wystarcza nawet na potrzeby macierzystego kombinatu wydobywczo-przetwórczego w Równem. Mimo zapowiedzi przedstawicieli rządu Ukrainy na międzynarodowej konferencji w Kijowie w październiku ub.r. nie zniesiono tam państwowego monopolu na wydobycie, przetwórstwo i handel bursztynem. Płytkie nagromadzenia bursztynu na pograniczu Wołynia i Polesia są więc na znaczną skalę penetrowane przez miejscową ludność, a urobek z konieczności próbuje się przemycać do sąsiadującego regionu Polski.
Nasi celnicy zaostrzyli jednak ostatnio rygory kontrolne i przywóz znacznie zmalał. Wiosna tego roku okazała się niepomyślna także pod względem możliwości zbierania i połowu bursztynu na naszym bursztynowym wybrzeżu (na wschód od Gdańska do granicy na Mierzei Wiślanej). Pewną zapowiedzią zmian na lepsze jest decyzja prezydenta Gdańska o wydzierżawieniu kilku działek w celu wypłukiwania bursztynu spod osadów w Delcie Wisły. Ma to jednak bardziej znaczenie symboliczne niż praktyczne z racji znikomych rezultatów wydobywczych.
Rynek wyrobów
Skutki niedoboru zaopatrzenia w surowiec dają się dotkliwie odczuć w podaży wyrobów zarówno na rynku międzynarodowym, jak w kraju dominującym w przetwórstwie bursztynu, jakim jest Polska. Już nieliczne tylko galerie w kilku największych miastach oferują materiałochłonne obiekty sztuki dekoracyjnej z bursztynu, i to z reguły zakupione w latach poprzednich. Nie istnieje też podaż tradycyjnych dużych naszyjników z paciorkami toczonymi z pięknych, naturalnych odmian barwnych.
Znacznie ograniczono także dostawy naszyjników z dużych kamieni klarowanych termicznie w autoklawach. Rzadko można się dziś zachwycić wyjątkową urodą atrakcyjnych tworów natury w pojedynczych dużych bryłkach zdobiących kolie, wisiory i broszki. Seryjna biżuteria srebrna zdobiona bursztynem poprawianym termicznie, która stała się polską specjalnością na rynku lokalnym, a nade wszystko w eksporcie, dzięki dobrej technologii i wzornictwu stale dostosowywanemu do zmieniających się gustów, straciła wiele na atrakcyjności wskutek zredukowania wielkości kamieni bursztynowych lub zastępowania ich namiastkami z bursztynu prasowanego, a nawet kopali czy tworzyw sztucznych.
Redukcji tej nie wywołały jedynie względy kosztowe związane ze wzrostem cen surowca. Po prostu na rynku brak oferty dostaw kamieni okazałych i dobrej jakości. Dla wytwórców jednak rosnące ceny bursztynu, a jeszcze bardziej srebra, stają się progiem zagrażającym rentowności. O ile w handlu wzrost cen wyrobów, powodując co prawda zmniejszenie atrakcyjności naszej oferty i tym samym wielkości sprzedaży, daje dodatkowy zysk na sprzedaży towarów nabytych wcześniej po niższych cenach, to w produkcji zjawisko znaczniejszych zapasów nie miało miejsca. Stąd są trudności: ograniczenie zbytu przy rosnącym kursie złotego i równocześnie konieczność zwiększenia wydatków na zakupy materiałowe. Tak trudnej sytuacji nie mieliśmy od kilkunastu lat.
Zakończyły się konsultacje środowiskowe strategii klastra Gdańska Delta Bursztynu. – Nasza propozycja spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem ze strony bursztynników – podsumowują konsultacje przedstawiciele Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. – Teraz czas na powołanie biura klastra – zapowiadają.
Prezydentowi Miasta Gdańska oraz przedstawicielom Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową i firm bursztynniczych rozwijających inicjatywę bursztynniczego klastra zależało na skonfrontowaniu opinii i propozycji zgłaszanych przez potencjalne podmioty klastra z opiniami przedsiębiorców z branży, którzy stanowią jego trzon. Dlatego strategię klastra poddano konsultacjom środowiskowym. Odbyło się kilkanaście indywidualnych spotkań oraz dwa zbiorowe.
Cele strategii
Strategia klastra Gdańska Delta Bursztynu przede wszystkim porządkuje rolę poszczególnych podmiotów w realizacji zadań i ułatwia ich koordynację – zgodnie orzekli uczestnicy pierwszego spotkania zespołu konsultacyjnego klastra Gdańska Delta Bursztynu przy Prezydencie Miasta Gdańska w dniu 17 kwietnia. Spotkanie pozwoliło także uczestnikom zweryfikować tezy i propozycje działań zapisanych w projekcie strategii oraz wskazać na kwestie certyfikacji i promocji jako priorytetowe. W trakcie dyskusji pojawiła się także inicjatywa powołania biura klastra jako nowego tworu koordynującego działania w branży i funkcjonujących już organizacji.
W poszukiwaniu ostatecznego konsensusu
Drugie spotkanie konsultacyjne klastra Gdańska Delta Bursztynu odbyło się 28 kwietnia w Urzędzie Miasta Gdańska. Tym razem w spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele różnych podmiotów klastra, w tym m.in. Międzynarodowych Targów Gdańskich, Akademii Sztuk Pięknych, Politechniki Gdańskiej, instytucji muzealnych i Urzędu Probierczego. Uczestnicy doprecyzowali najważniejsze aspekty strategii, w tym powołanie centrum certyfikacji i biura klastra, tak aby ostateczny jej dokument jak najlepiej wskazywał na kierunki i działania priorytetowe dla branży oraz podmioty, które powinny lub mogą te działania realizować. Strategia ma także inspirować i pozwalać identyfikować się firmom i innym podmiotom klastra z zaproponowanymi celami i działaniami, zwiększając szanse na ich realizację oraz stanowić punkt odniesienia pozwalający w przyszłości na ocenę, czy pożądane działania zostały rzeczywiście zrealizowane – niemal zgodnie orzekli uczestnicy drugiego spotkania.
Kolejne działania Gdańskiej Delty Bursztynu
Po zakończeniu konsultacji następnym krokiem w rozwoju inicjatywy bursztynowego klastra będzie przyjęcie strategii oraz powołanie biura. W tym zakresie potrzebne jest niewątpliwie doprecyzowanie kierunkowego planu działania takiego biura, charakteru zaangażowania firm z branży i innych podmiotów klastra (w tym miasta) w jego tworzenie, a także sposobu organizacji i finansowania.
Pięć podstawowych elementów strategii Zawarte w strategii klastra kierunki działań zmierzające do budowy globalnego kapitału regionu w oparciu o bursztyn obejmują pięć zasadniczych elementów:
– utworzenie w Gdańsku globalnego centrum obrotu bursztynem i produktami z jego udziałem,
– ustanowienie światowych standardów oznaczania i certyfikacji bursztynu,
– stworzenie w Gdańsku globalnego centrum nauki o bursztynie i jego obróbce,
– wspieranie rozwoju przedsiębiorstw i ich marek,
– organizację najwyższej rangi wydarzeń kulturalnych, naukowych, edukacyjnych, artystycznych i biznesowych związanych z bursztynem.
Inicjatywa klastra bursztynniczego jest rozwijana przez Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową przy współpracy środowisk branżowych oraz Prezydenta Miasta Gdańska. Klaster został objęty działaniami pilotażowymi w ramach projektu “Stymulowanie innowacyjności gospodarki województwa pomorskiego przez wspieranie klastrów – koncepcja polityki i działania pilotażowe”.
Projekt ten – realizowany przez IBnGR i Urząd Marszałkowski – jest współfinansowany z Europejskiego Funduszu Społecznego Unii Europejskiej oraz budżetu państwa w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego.
20 maja br. w Gdańsku kilkanaścioro dzieci wykonało bursztynowe naszyjniki dla swoich mam.
Przedszkolaki robiły naszyjniki z bursztynem
Pierwsze do pracy zabrały się przedszkolaki w wieku 6 lat podczas zajęć przeprowadzonych w ramach koła wiedzy o bursztynie “Bursztynek”, prowadzonego przez Małgorzatę Befinger i Alinę Lewandowską w liceum nr 10 w Gdańsku. Wykonane przez dzieci ozdoby trafiły na wspólną miniwystawę, a następnie do przygotowanych wcześniej, dekorowanych również bursztynem pudełek.
Fragmenty zajęć pokazała niemiecka telewizja ARD. W zajęciach uczestniczył Robert Pytlos, pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. bursztynu. – Pomagałem w pracy jednej z dziewczynek i muszę przyznać, że była wymagającym szefem – stwierdził urzędnik i podkreślił, że to pierwszy z projektów, które chce realizować wspólnie z Małgorzatą Befinger i Aliną Lewandowską w ramach koła wiedzy “Bursztynek”.
Celem zajęć jest propagowanie wiedzy o bursztynie i jego walorach: urodzie, wartości naukowej, właściwościach leczniczych i magicznych, a także trwałym związku z kulturą ludzkich społeczeństw od czasów najdawniejszych, jak również kształcenie umiejętności naukowego traktowania rozpatrywanych zagadnień oraz umacnianie poczucia więzi z Gdańskiem – światową stolicą bursztynu oraz narodowym dziedzictwem kultury. W zajęciach uczestniczyła także Alicja Wiśniewska z Międzynarodowego Stowarzyszenia Bursztynników, która zebrała wśród członków stowarzyszenia bursztynowe i jubilerskie półfabrykaty niezbędne do wykonania naszyjników dla gdańskich mam.
Tego samego dnia w godzinach popołudniowych odbyły się podobne zajęcia dla dzieci chorych na nowotwory w świetlicy Kliniki Pediatrii, Hematologii, Onkologii i Endokrynologii Akademii Medycznej w Gdańsku. Prowadzili je Wojciech Kalandyk, właściciel firmy ART 7 i inicjator zajęć oraz artysta plastyk Karol Maciejewski. Z przygotowanych wcześniej bursztynów, srebrnego drutu, rzemieni, linek i drobnych elementów srebrnych kilkanaścioro dzieci przygotowywało prezenty dla swoich mam na Dzień Matki. Dzieci wykazały ogromne zainteresowanie tematem.
Prelekcje o bursztynie, zajęcia warsztatowe i 20-stronicowa broszurka “Bursztyn bałtycki – odkryjmy wymarły świat” były bursztynowymi atrakcjami VI Bałtyckiego Festiwalu Nauki, który zakończył się
1 czerwca w Trójmieście.
Organizatorem festiwalowych atrakcji z bursztynem było Muzeum Inkluzji w Bursztynie Uniwersytetu Gdańskiego. – Wszystko wypadło znakomicie.
Pogoda dopisała, więc przygotowane przez nas zajęcia, warsztaty, prezentacje i publikacje były doskonałą okazją dla tysięcy mieszkańców Trójmiasta i gości do zapoznania się z bursztynem bałtyckim, jego historią, odmianami barwnymi i wykorzystaniem w jubilerstwie – ocenia imprezę dr Elżbieta Sontag, która bezpośrednio koordynowała bursztynowe przygotowania do festiwalu. Uczestnicy zapoznali się z innymi żywicami kopalnymi, imitacjami bursztynu, mogli go samodzielnie szlifować i polerować oraz obejrzeć pod mikroskopem efekty swojej pracy w poszukiwaniu inkluzji.
Sponsorem i patronem imprezy by-
ło Międzynarodowe Stowarzyszenie Bursztynników.
Bursztynnicy rozpoznają i wydobędą złoża bursztynu na Mierzei Wiślanej, zanim rozpocznie się tam realizacja projektu budowy kanału żeglugowego. Aktywny udział w tej inwestycji bierze Port Morski Elbląg Sp. z o.o., którego dyrektor zwrócił się z prośbą do prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza o wsparcie tej inicjatywy.
W oficjalnym piśmie do prezydenta Gdańska, Julian Kołtoński, dyrektor spółki Port Morski Elbląg Sp. z o.o. proponuje m.in. wykorzystanie doświadczenia władz miasta w działaniach na rzecz rozpoznania, pozyskania i racjonalnego zagospodarowania surowca podczas prac hydrotechnicznych prowadzonych w związku z budową kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną. – Według ocen ekspertów na terenie przewidzianym pod inwestycję prawdopodobnie zalegają znaczne złoża surowca bursztynniczego wysokiej jakości. (…)
W związku z powyższym uznajemy za zasadne rozpatrzenie kwestii ewentualnego przeprowadzenia prac rozpoznawczych, aby wydobycie surowca nie kolidowało z pracami hydrotechnicznymi i nie powodowało opóźnień w budowie kanału – pisze w liście dyrektor spółki. Inwestycja ma ruszyć na wiosnę 2010 roku, więc bursztynnicy mają półtora roku na rozpoznanie i wydobycie bursztynu na Mierzei Wiślanej.
Warto przypomnieć, że do tej pory na terenach gminnych w Gdańsku złoża bursztynu legalnie rozpoznają firmy Golden Amber z Hrubieszowa i Lucjan Nagórski z Gdańska, które wylicytowały kilka działek podczas przetargu nieograniczonego w październiku ubiegłego roku. Obie firmy pokazały, że potrafią przejść cały proces koncesyjny i spełnić surowe wymogi urzędów, zachęcając tym samym innych do legalnego rozpoznawania bursztynu.
Bogactwo kolorów i frapujące faktury polskiego jantaru stały się inspiracją dla artystów nie tylko z Pomorza. I wcale nie chodzi o złotników
Bursztyn wciąż inspiruje swoją magią, tajemniczością i pięknem. Dowodem na to jest pokłosie pleneru “Barwy Oliwy – bursztynowa”. Artyści dostrzegli w bursztynie nie tylko jego zewnętrzne walory, ale dotarli do jego wewnętrznego bogactwa krajobrazów – od pustynnych przestrzeni poprzez spiętrzenie masywów górskich czy otchłani. Powstały dzieła niezwykłe w bogatej feerii barw i światłocieni – żółcieni, zieleni, a nawet głębokiej czerni. Możemy je dziś podziwiać w gdańskim Muzeum Bursztynu.
Kształty i zapachy
Wiesław Gierłowski we wstępie do katalogu wystawy prezentowanej po raz pierwszy we wnętrzach Dworu Oliwskiego pisze, że “naturalne barwy bursztynu są równie liczne i różnorodne jak w przyrodzie i architekturze Oliwy. Od białej do czarnej, od żółtej do błękitnej, z modną obecnie, choć rzadką przyrodzoną zielonością. Można by więc czerpać kolory wprost z urozmaiconej naturalnej gamy”. I artyści czerpali z tej bogatej palety. Ich prace często zaskakują bogactwem spojrzeń i skojarzeń, grą wyobraźni, klimatem, możliwością ukazania nie tylko kształtów, ale i zapachów.
Bursztynowe plenery
Niezwykłą wystawę zawdzięczamy staraniom Anny Klucznik, właścicielki gdańskiej Galerii Klucznik, która już od kilku lat organizuje bursztynowe plenery. W ubiegłym roku był już trzeci, a będą następne. Tematem ostatniego, w którym wzięło udział 11 artystów, były “Barwy Oliwy – bursztynowa”. I taka jest właśnie wystawa.
W pracowni Mariusza Drapikowskiego na gdańskiej Zaspie wre praca. – Mam już mało czasu – mówi znany polski artysta. Tryptyk i monstrancja do Kaplicy Najświętszego Sakramentu w Jerozolimie przy IV Stacji Drogi Krzyżowej muszą być gotowe na jesieni br. Całość poświęci papież Benedykt XVI podczas swojej wizyty w Jerozolimie pod koniec tego roku
Warto wiedzieć, że III i IV Stację Drogi Krzyżowej w Jerozolimie odbudowali po II wojnie światowej żołnierze armii generała Andersa. Motywem przewodnim realizacji Mariusza Drapikowskiego jest Apokalipsa wg św. Jana, gdzie opisane jest idealne miasto zsyłane z nieba przez Boga. Jego fundamenty wznosiły się z drogocennych kamieni na planie kwadratu. – Święty Jan opisuje Niebiańską Jerozolimę jak przepiękną biżuterię – opowiada artysta. – Mimo że jej obraz ewangelista skonstruował na podstawie skończonych ziemskich wzorców, to jednak zlokalizował ją w wymiarze nieskończoności. Barwa, kształt, liczba, mury, bramy, wieże, wyposażenie i wystrój miasta Bożego przekazywały określone, lecz ukryte treści.
Tryptyk – brama
Nastawa ołtarzowa z Jerozolimy ma charakter tryptyku – bramy. Gdy jest on otwarty, symbolizuje przejście z jednej rzeczywistości w drugą. Zamknięty ukazuje treści obiecane, jest rodzajem zapowiedzi tego, co się zdarzy, ale jest również świadectwem tego, co się już zdarzyło. Realizowany przez Mariusza Drapikowskiego tryptyk będzie przemawiał współczesnymi środkami wyrazu artystycznego, ale czerpał z ponad dwutysięcznego dorobku sztuki chrześcijańskiej oraz nawiązywał do stylu romańskiego i gotyckiego. – W tej realizacji nie jesteśmy od udzielania odpowiedzi.
Stawiamy jedynie pytania, które są w każdym z nas. Pytamy, czy aby Jeźdźcy Apokalipsy nie przeszli już przez tę Ziemię? Ile razy burzona była Jerozolima? To ziemia, która od dwóch tysięcy lat nie zaznaje spokoju – dodaje Drapikowski. Tryptyk “Niebiańska Jerozolima” ma skłaniać do zastanowienia, refleksji i modlitwy o pokój. Jerozolimscy kapłani różnych religii postanowili, że raz do roku będą się modlić przy “Niebiańskiej Jerozolimie” w intencji pokoju na świecie i w Ziemi Świętej.
Nie tylko bursztyn
Dzieło powstaje z różnych materiałów – od złota po tytan, zawiera kryształy i wiele elementów bursztynowych. Brama wykonana z kamienia symbolizuje przejście między dwoma światami – profanum i sacrum. W projekcie centralnej części zamkniętego tryptyku, na planie Grobu ukazany jest krzyż. Obok w formie delikatnej płaskorzeźby z tła wyłania się postać Jana Pawła II sprawującego Eucharystię. Kwadraty wokół tej sceny przedstawiają kolumnadę w Grobie Chrystusa w podziale na 12 – liczba odnosząca się do 12 apostołów lub 12 pokoleń Izraela oraz 8 – liczba symbolizująca dzień sądu, a liczba 4 rogów – 4 ewangelistów.
Diana Bartnicka
Drapikowski rozsławia Gdańsk na całym świecie
Dzieło “Niebiańska Jerozolima” to nie pierwszy projekt artystyczny Mariusza Drapikowskiego na skalę europejską lub światową. Jego prace posiadają: królowa Belgii, król Hiszpanii, Bill Clinton, książę Kentu. Znajdziemy je w polskich i światowych muzeach. Ale przede wszystkim gdański twórca zasłynął bursztynowo-brylantową sukienką zawierzenia, którą wykonał dla obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze. Tam w Kaplicy Matki Boskiej Królowej Polski stoją też kuci w srebrze Święty Paweł Pustelnik i królewicz Kazimierz Jagiellończyk.
Dziełem Mariusza Drapikowskiego jest też wykonane ze srebra, złota i hebanu starymi technikami złotniczymi tabernakulum na Jasnej Górze. Artysta wykonał wiele prac w Kościele św. Brygidy w Gdańsku. Zrealizował także kompozycję rzeźbiarską św. Jerzego ze smokiem – jak zwykle w srebrze, drewnie i bursztynie na zlecenie Zakonu Rycerskiego Szpitalników w Norymberdze.
Korona Gdańska dla Muzeum Bursztynu
Właściciele firmy Balt, Adam i Leszek Dulińscy, przekazali gdańskiemu Muzeum Bursztynu w darze srebrną koronę zdobioną bursztynem, będącą kopią korony z herbarza miasta Gdańska
Koronę odebrał Adam Koperkiewicz, dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. Jest to odpowiedź firmy Balt na apel Muzeum Bursztynu o przekazywanie darów na rzecz tej placówki. – Przede wszystkim chcieliśmy zwrócić uwagę na Muzeum Bursztynu. Szukaliśmy takiego eksponatu, który byłby znany – i tak wpadliśmy na pomysł stworzenia kopii korony z herbu Gdańska, będącej symbolem potęgi miasta. Została ona wykonana z około kilograma srebra, częściowo złoconego i repusowanego, i zdobiona bursztynem. Chcielibyśmy, aby inni poszli w nasze ślady i także przygotowali efektowne dary dla Muzeum Bursztynu – opowiada Adam Duliński. Db Więcej informacji: www.balt.com.pl
Właściciele firmy Balt,
Adam i Leszek Dulińscy, przekazali gdańskiemu
Muzeum Bursztynu w darze srebrną koronę zdobioną bursztynem, będącą kopią korony z herbarza
miasta Gdańska
Koronę odebrał Adam Koperkiewicz, dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. Jest to odpowiedź firmy Balt na apel Muzeum Bursztynu o przekazywanie darów na rzecz tej placówki. – Przede wszystkim chcieliśmy zwrócić uwagę na Muzeum Bursztynu. Szukaliśmy takiego eksponatu, który byłby znany – i tak wpadliśmy na pomysł stworzenia kopii korony z herbu Gdańska, będącej symbolem potęgi miasta. Została ona wykonana z około kilograma srebra, częściowo złoconego i repusowanego, i zdobiona bursztynem. Chcielibyśmy, aby inni poszli w nasze ślady i także przygotowali efektowne dary dla Muzeum Bursztynu – opowiada Adam Duliński. Db
Więcej informacji: www.balt.com.pl
Polska jest atrakcyjnym rynkiem dla biżuterii z bursztynem – tak wynika z badań przeprowadzonych przez Instytut Badań Nad Gospodarką Rynkową
Wyniki sondażu przedstawiła Anna Golec, konsultantka biorąca udział w rozwijaniu klastra Gdańska Delta Bursztynu. Jak wynika z jej relacji, 69 proc. Polek w wieku powyżej 15 lat chciałoby mieć jakąś rzecz z bursztynem. Klientki oczekują przede wszystkim naszyjników lub wisiorów, pierścionków i bransolet. Ale tylko 8 proc. respondentek zadeklarowało, że w 2007 roku kupiło lub dostało w prezencie biżuterię z bursztynem. Kolejne 8 proc. twierdzi, że bardzo lubi bursztyn, ale nie znajduje odpowiadającego im wzornictwa – deklarują to zwłaszcza kobiety w grupie wiekowej 30-39 lat.
Dotrzeć do singielek
Anna Golec twierdzi, że najbardziej obiecującym segmentem dla bursztynników wydają się klientki w wieku 25-29 lat.
Choć na razie osoby o wysokich dochodach, tj. zarabiające powyżej 2 tys. zł netto i dysponujące dochodem na członka rodziny przewyższającym 1,2 tys. zł, najczęściej deklarują, że nie lubią bursztynu ani biżuterii z tym kamieniem, i to niezależnie od sytuacji rodzinnej – liczby dzieci i osób w rodzinie.
Co więcej, żadna z badanych osób z dochodem powyżej 2 tys. zł netto nie kupiła ani nie otrzymała w 2007 roku biżuterii z bursztynem.
W tej sytuacji ogromnym wyzwaniem dla całej branży będzie przekonanie do bursztynu dobrze zarabiających singielek, mieszkanek dużych miast. űeby podbić ich serca – radzi konsultanka – trzeba zaoferować im atrakcyjne i oryginalne wzornictwo oraz w odpowiedni sposób dotrzeć do nich z promocją.
Kto kocha jantar?
Z badań wynika, że biżuterię z bursztynem największą sympatią darzą (w kolejności) – emerytki, gospodynie domowe i osoby czynne zawodowo. Niechęć do tego typu biżuterii zadeklarowały osoby uczące się i studiujące. Mieszkanki małych miasteczek (do 50 tys.) wykazały największą przychylność dla bursztynu, a mieszkanki dużych miast (powyżej 200 tys.) najczęściej odpowiadały, że nie lubią bursztynu, choć często wskazywały, że podobają im się niektóre wzory biżuterii z bursztynem.
A kto go kupuje?
Jak wynika z badań, odbiorcami bursztynowych wyrobów jubilerskich były przede wszystkim emerytki i rencistki lub osoby pracujące, osoby z wyższym wykształceniem zamieszkujące średniej wielkości miasta (50 tys.-200 tys.), z dochodami netto 1501-2000 złotych lub nieuzyskujące w ogóle dochodu, z dochodem na członka rodziny powyżej 1200 złotych. Co ciekawe, miłośniczki biżuterii z bursztynem często korzystają z internetu.
Badanie zorganizowano w ramach projektu “Stymulowanie innowacyjności gospodarki województwa pomorskiego przez wspieranie klastrów – koncepcja polityki i działania pilotażowe” współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego Unii Europejskiej oraz z budżetu państwa w ramach ZPORR (działanie 2.6.). Projekt jest realizowany przez IBnGR oraz samorząd województwa pomorskiego przy współpracy z prezydentem miasta Gdańska.
Zakres czasowy: pierwsze dwa tygodnie lutego 2008 r. Zakres terytorialny: Polska Próba: reprezentatywna grupa 529 Polek Cel badania: oszacowanie potencjału rynkowego w Polsce
Pierwszego dnia targów Amberif 2008 podpisano list intencyjny, dotyczący powstania Szlaku Bursztynowego i zgłoszenia go do Instytutu Europejskich Szlaków Kulturowych, mieszczącego się w Luksemburgu. List podpisali przedstawiciele władz samorządowych województwa, gmin, wyższych uczelni i instytucji turystycznych.
Będzie to 17. szlak w Europie i pierwszy w Polsce. Sygnatariusze listu podkreślali, że nadszedł czas łączenia sił w działaniach, wypromowania wartości, które mogą wyróżniać nasz region w oczach europejskich społeczności. Nasi pradziadowie na starożytnym szlaku bursztynowym budowali bogactwo i rozwój miast. Teraz w XXI wieku mamy nowe wyzwanie – skuteczne zagospodarowanie potencjału, jaki nieść będzie autostrada A1, zwana “Amber One” – współczesny szlak handlowy z południa Europy do Morza Bałtyckiego – podkreślali zgodnie sygnatariusze listu. Kp
Wśród sygnatariuszy listu znaleźli się Mariusz Gliwiński, prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Bursztynników (od prawej) oraz Janusz Wróbel burmistrz Pruszcza Gdańskiego
Przedostatni dzień Amberifu upłynął pod znakiem seminariów zorganizowanych przez Stowarzyszenie Rzeczoznawców Jubilerskich. Jedno z nich było poświęcone szmaragdom. Interesujący wykład o tych kamieniach i ich pochodzeniu wygłosił Erwin Aelbrecht, gemmolog z Wysokiej Rady Diamentów (HRD).
Ostatnio do certyfikacji napływa bardzo dużo tych kamieni. Uczestnicy seminarium obejrzeli zdjęcia mikroskopowe struktur szmaragdów pochodzących z różnych miejsc na świecie i powstałych w wyniku nieco odmiennych procesów. Cenne okazały się obrazy strukturalne syntetycznych szmaragdów, produkowanych już na szeroką skalę, których rozpoznanie jest bardzo ważne dla wiarygodności jubilera. Db
Podczas prezentacji specjaliści z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową zwrócili uwagę na fakt, że Polska w skali globalnej zajmuje jedenaste miejsce jako producent i dziewiąte jako konsument srebrnej biżuterii. W tej sytuacji celem firm i instytucji, które zechcą zjednoczyć swoje działania w ramach klastra, powinno być wypromowanie bursztynu jako markowej biżuterii
Zdaniem specjalistów z IBnGR misją powstającego klastra winno być dostarczanie klientom wrażeń estetycznych, poczucia przynależności do wyjątkowej grupy oraz zapewnienie im bezpieczeństwa transakcji poprzez system certyfikacji jakości i autentyczności produktów. Pod dyskusję poddano między innymi propozycję stworzenia dwóch globalnych marek luksusowych. Prawo do używania jednej z nich przysługiwałoby na stałe producentom spełniającym określone wymagania jakościowe – wzorem mogą być kryteria “cut in Antwerp” w branży diamentowej czy “appelation controlle” w branży winiarskiej.
Drugą markę – wyższą luksusową – przyznawano by w drodze konkursu limitowanym seriom produktów o bardzo atrakcyjnym wzornictwie. Podczas prezentacji wskazano także na nowe systemy dystrybucji i sprzedaży oraz na konieczność współpracy klastra z instytucjami badawczymi – także w kwestii innowacyjności procesów technologicznych. Podstawową rolę powinien tu pełnić planowany Instytut Bursztynu.
Zwracano również uwagę na potrzebę szybkiego tworzenia giełdy bursztynu, która byłaby w stanie docelowo kontrolować powyżej 50 proc. światowego obrotu, co miałoby znaczenie zwłaszcza w kontekście konkurencyjnych działań podejmowanych na Ukrainie. Kp
Zbiory inkluzji typowych w Muzeum
Inkluzji UG
Dr Elżbieta Sontag przedstawiła zgromadzone w Muzeum Inkluzji w Bursztynie UG zbiory okazów deskrypcyjnych, czyli typowych, na podstawie których opisywane są nowe dla nauki gatunki. Muzeum jest w posiadaniu 9 takich okazów. Bursztynnik Roku 2007 zaprezentowała także argumenty za pozostawieniem w niezmienionej formie brył bursztynu zawierających syninkluzje, czyli inkluzje nawet kilkunastu okazów flory i fauny, będące często jedynym dowodem jednoczesnego występowania różnych gatunków.
Jest bursztyn na Białorusi
Dr Maksym Bogdasarow omówił złoża bursztynu na Białorusi, ich pochodzenie oraz perspektywy wydobywcze, które jednak wydają się raczej odległe i niepewne pod względem ilościowym. Zasoby białoruskie koncentrują się w rejonie Polesia Brzeskiego i Prypeckiego oraz bagnistego obszaru Gatcza – Osowo niedaleko Kobrynia.
Dużym powodzeniem cieszyło się bursztynowe seminarium, zorganizowane ostatniego dnia targów Amberif 2008 pod patronatem Międzynarodowego Stowarzyszenia Bursztynników oraz Muzeum Ziemi PAN w Warszawie. Uczestnicy mogli zapoznać się z inkluzjami organicznymi oraz znaleziskami bursztynu i innych żywic kopalnych Europy. Podczas seminarium zaprezentowano sześć ciekawych prelekcji
Dzieło Drapikowskiego
w Jerozolimie
Wielkie brawa od zgromadzonych usłyszał znakomity gdański artysta Mariusz Drapikowski po prezentacji swojej koncepcji tryptyku i monstrancji do Kaplicy Najświętszego Sakramentu w Jerozolimie przy IV Stacji Drogi Krzyżowej. Warto wiedzieć, że III i IV Stację odbudowali po II wojnie światowej żołnierze armii generała Andersa. Motywem przewodnim realizacji nastawy ołtarzowej jest Apokalipsa wg św. Jana. Tryptyk “Niebiańska Jerozolima” ma skłaniać do zastanowienia, refleksji i modlitwy o pokój – podkreślał przesłanie swojej pracy artysta. Dzieło powstaje z różnych powierzchni metalowych – od złota po tytan, zawiera kryształy i wiele elementów bursztynowych. Całość poświęcić ma papież Benedykt XVI podczas swojej wizyty w Jerozolimie pod koniec tego roku.
Rzymska osada
w Pruszczu Gdańskim
Refleksje na temat rzymskiej osady handlowej, położonej na terenach obecnego Pruszcza Gdańskiego – i najprawdopodobniej powiązanej ze starożytnym szlakiem bursztynowym przedstawił Marcin Stąporek. Być może mamy tu do czynienia z trzecim dużym ośrodkiem handlu jantarem w rejonie Zatoki Gdańskiej i delty Wisły. Jeden odkryto w okolicach Malborka, drugi – na terenie Wysoczyzny Elbląskiej – stwierdził prelegent.
Bursztyn
we Włoszech
Prof. Eugenio Ragazzi przedstawił m.in. geografię złóż triasowych żywic w Dolomitach i górach Lessini w pobliżu Werony. Włoski “bursztyn” z tego okresu to małe okazy, głównie w kształcie kropli, do 10 mm długości. Znaleziono w nich skamieniałości glonów, pierwotniaków i grzybów, przypominających żyjące obecnie gatunki. Dalsze badania włoskich okazów żywic kopalnych, bodaj najstarszych z poznanych, mogą dostarczyć ważnych informacji o procesie dojrzewania bursztynu.
Wahania
podaży surowca
bursztynowego w ciągu
ostatnich 25 lat
Wiesław Gierłowski podzielił się z uczestnikami seminarium swoimi refleksjami na temat wahań podaży surowca bursztynowego w ostatnich 25 latach. Początkowy nadmiar surowca i narastanie zapasów przeistoczyły się po roku 2000 w okres niedostatków w zaopatrzeniu i radykalnego wzrostu cen. Autor skonstatował, że zaniedbania inwestycji w rozpoznawanie i wydobycie surowca, zła gospodarka w kopalniach w Rosji i na Ukrainie oraz ograniczenia administracyjne doprowadziły do uzależnienia od małej grupy monopolistów. Jego zdaniem dodatkowo sytuację może pogorszyć pojawienie się sprawnego przetwórstwa w Chinach.
Diana Bartnicka
Materiał powstał na podstawie protokołu komisji kontrolnej targów Amberif 2008
Na gdańskich targach bursztynu kupcy mogą mieć pewność zakupu autentycznego bursztynu bałtyckiego – taki ogólny wniosek wynika z działań kontrolnych komisji ekspertów i przedstawicieli organizacji zawodowych. Mimo pozytywnych wyników badań komisja zgłosiła jednak kilka zastrzeże.
Komisja wskazała na powszechny brak na figurkach rzeźbionych z bursztynu sygnatury autorskiej lub firmowej, co narusza tradycyjne zasady, jak i przepisy prawa o obrocie handlowym. Figurki – w przeciwieństwie do biżuterii oznaczonej cechami imiennymi lub naszyjników z etykietami – pozbawione są jakichkolwiek oznaczeń.
Niski poziom wiedzy o klasyfikacji kamieni
Komisja zwróciła również uwagę na fakt, że wśród osób obsługujących stoiska targowe bardzo rzadko spotyka się specjalistów znających zasady klasyfikacji kamieni jubilerskich z bursztynu, wskutek czego kupcy są wprowadzani w błąd w zakresie rozróżniania bursztynu naturalnego, jak i poprawianego. Należy rozważyć wprowadzenie obowiązku oznaczania wyrobów z bursztynu poprawianego termicznie lub nasycanego pigmentami.
Bursztyn prasowany nieoznaczony
Członkowie komisji zauważyli ponadto, że w niektórych stoiskach oferowano wyroby z prasowanego bursztynu nieoznaczone odpowiednimi etykietami. Po interwencji komisji brak ten uzupełniono. We wnioskach na przyszłość pod adresem Zarządu MTG SA znalazło się zalecenie wydrukowania jednolitych polsko-angielskich etykiet oznaczających bursztyn prasowany, które powinny być wystawcom tego rodzaju wyrobów wydawane przed urządzeniem stoisk. Wątpliwości komisji wzbudziła także jakość bursztynu barwionego metodami fizycznymi w stoisku firmy litewskiej Zumbrickasa. Próbki tego sztucznego zabarwienia nabyte w roku ubiegłym przez członków komisji całkowicie w tym czasie wyblakły.
Rygorystyczny regulamin
Przypomnijmy, że kilka lat temu zarząd Międzynarodowych Targów Gdańskich SA ustanowił rygorystyczny regulamin targów Amberif i Ambermart oraz dodatkowe przepisy porządkowe przewidujące w punkcie 12. następującą zasadę: “Na targach obowiązuje zakaz wystawiania imitacji i falsyfikatów bursztynu, a bursztyn prasowany musi być widocznie opisany i oznakowany w języku polskim i angielskim”. Za imitacje uznaje się wyroby z materiałów sztucznych lub syntetycznych, a także z surowych lub modyfikowanych termicznie kopali, naukowo określanych jako żywice subfosylne (młodsze niż 1 milion lat). Ponadto wystawcy muszą podpisać oświadczenie, które precyzuje wymogi w dziedzinie oznaczania innych niż bursztyn bałtycki żywic kopalnych (czyli starszych niż 1 milion lat), popularnie nazywanych bursztynami z określeniem geograficznym (np. dominikański, meksykański).
Komisja zwróciła uwagę na powszechny brak na figurkach rzeźbionych z bursztynu sygnatury autorskiej lub firmowej. Na zdjęciu jeden z nielicznych przykładów pozytywnych w stoisku gdańskiej firmy VNS
Jak działa komisja kontrolna?
Pięcioosobowa komisja ekspertów i przedstawicieli organizacji zawodowych prowadziła prace kontrolne przy wsparciu dr inż. Ewy Wagner-Wysieckiej z Wydziału Chemicznego Politechniki Gdańskiej. Losowo lub wskutek wątpliwości zgłaszanych przez członków komisji, a także kupców i konkurentów pobierano do zbadania w drodze analizy spektralnej w poczerwieni (IRS) próbki wyrobów, które tego samego dnia były na Politechnice Gdańskiej oznaczane.
Z satysfakcją można stwierdzić, iż wszystkie wątpliwości zostały w toku analiz pomyślnie rozstrzygnięte. Komisja współdziałała także z Laboratorium Bursztynu Międzynarodowego Stowarzyszenia Bursztynników w rozpoznawaniu nowych rodzajów imitacji bursztynu i opisie ich cech charakterystycznych, a także w opracowaniu wzorcowych krzywych spektralnych tych substancji na Politechnice Gdańskiej.
Jubileuszowa Gala Mody i Bursztynu nie zaskoczyła niczym wyjątkowym. W Filharmonii na Ołowiance zobaczyliśmy siedem zróżnicowanych artystycznie propozycji. Największy aplauz widowni zdobył niezwykle dynamiczny pokaz zatytułowany “Uliczne Spotkania – 5th Avenue”, autorstwa Aleksandra Gliwińskiego (biżuteria) i Agnieszki Gruszki (ubrania)
Galę otworzył pokaz “Fire-play” Joanny Kotowicz-Buczyńskiej i Justyny Więcław. Jak na “grę ognia” przystało, nie zabrakło hiszpańskiego tańca, cygańskiej muzyki i ubrań pełnych brązów, czerwieni i błękitów zestawionych z dużymi bryłami bursztynu
Cztery pokazy debiutantów lub początkujących artystów i trzy prezentacje znanych projektantów biżuterii, takich jak Bożena Kamińska, Mariusz Gliwiński i Aleksander Gliwiński, którzy prezentują swoje kolekcje niemal co roku – wydaje się, że nie tego spodziewali się goście Gali Mody i Bursztynu jubileuszowych piętnastych targów Amberif 2008. Od kilku lat coraz wyraźniej widać, że organizatorzy nie mają pomysłu na rozwój tej prestiżowej imprezy. Co prawda, z roku na rok skracają czas trwania gali, ale to za mało jak na największe na świecie targi bursztynu.
Redakcja PJ już rok temu sygnalizowała konieczność gruntownych zmian w koncepcji targów Amberif i towarzyszących im imprez. Niestety niemal wszystkie postulaty, zawarte w artykule “Quo vadis Amberif?” (PJ nr 4/2007) do dziś pozostają aktualne, także te dotyczące gali. Mamy nadzieję, że fiasko tegorocznych pokazów podziała na organizatorów, ale także na całe bursztynnicze środowisko, jak kubeł zimnej wody.
Targi Amberif zasługują na wspaniałą Galę Mody i Bursztynu – dynamiczne pokazy najnowszych kolekcji biżuterii i ubrań, które będą budzić zainteresowanie nie tylko środowiska, ale przede wszystkim dziennikarzy, kupców i zwykłych klientów sklepów jubilerskich. Zastanówmy się nad koncepcją przyszłorocznej gali, wspominając tegoroczną jej edycję.
Pokaz “Perfect Day” autorstwa Darii Jankowiak-Byczkowskiej i Beaty Ruszkowskiej był adresowany do nowoczesnej bizneswoman
To był najlepszy pokaz tego wieczoru – DJ miksujący na żywo, taniec, śpiew, ruch i muzyka, to wszystko towarzyszyło prezentacji najnowszej kolekcji “Uliczne spotkania 5th Avenue” autorstwa Aleksandra Gliwińskiego i Agnieszki Gruszki
Galę Mody i Bursztynu poprowadziła Lidia Popiel – poradziła sobie z tym zadaniem jak na debiutantkę całkiem nieźle, szkoda tylko, że nie towarzyszył jej profesjonalny prezenter. Organizatorzy targów zapomnieli, że para prowadzących jest standardem podczas jubileuszowych imprez
Światowa Rada Bursztynu została przekształcona w organ doradczy i opiniodawczy prezydenta Gdańska. Zmianie uległ regulamin i wybrano nowe władze rady – nowym przewodniczącym wybrano profesora Ryszarda Szadziewskiego, wybitnego znawcę bursztynowych inkluzji i wykładowcę Uniwersytetu Gdańskiego
Drugi dzień największych na świecie targów bursztynu Amberif 2008 rozpoczął się od posiedzenia Światowej Rady Bursztynu skupiającej obecnie 16 specjalistów z Polski, Ukrainy, Rosji, Niemiec i Kanady. Po sprawozdaniu z działalności rady, wygłoszonym przez jej przewodniczącego Wiesława Gierłowskiego, członkowie przyjęli uchwałę o przekształceniu rady w organ doradczo-opiniodawczy prezydenta miasta Gdańska Pawła Adamowicza. Następnie prezydent Adamowicz podpisał zarządzenie w sprawie ustalenia składu i zasad powoływania członków Światowej Rady Bursztynu oraz regulaminu jej działania.
W przemówieniu inaugurującym posiedzenie rady w nowej formie prawnej prezydent Paweł Adamowicz jeszcze raz podziękował wszystkim członkom, że zechcieli uczestniczyć w tworzeniu tej ważnej struktury dla promocji pozycji bursztynu bałtyckiego w świecie i miasta Gdańska jako Światowej Stolicy Bursztynu. Podkreślił, że ta formalna zmiana pozwoli na wydzielenie w budżecie miasta środków na uruchomienie wielojęzycznej strony internetowej rady, prace w poszczególnych komisjach i wydanie pierwszej publikacji naukowej. Prezydent zachęcił także radę do rozszerzania składu o nowe osoby z innych krajów, takich jak Japonia lub USA i zaapelował o przedstawienie w ciągu najbliższych miesięcy planu działania rady na kolejne lata.
Następnie każdy z członków rady otrzymał od prezydenta Gdańska akt powołania do rady oraz unikatowy kawałek bursztynu z herbem Gdańska wykonanym ze srebra. Po tej ceremonii członkowie przystąpili do wyboru nowych władz rady. Gorącymi brawami podziękowano ustępującemu przewodniczącemu Wiesławowi Gierłowskiemu, który nadal będzie służył swoim ogromnym doświadczeniem i wiedzą radzie.
Nowym przewodniczącym wybrano prof. Ryszarda Szadziewskiego z Instytutu Biologii Uniwersytetu Gdańskiego, wybitnego znawcę bursztynowych inkluzji i zoologii bezkręgowców. Wybrano także trójkę wiceprzewodniczących: prof. Barbarę Kosmowską-Ceranowicz z Muzeum Ziemi Polskiej Akademii Nauk, Aleksandra Kryłowa z Rosji i Wolfganga Weitschata z Niemiec. Rada postanowiła mianować sekretarzem rady – Roberta Pytlosa, pełnomocnika prezydenta miasta Gdańska ds. bursztynu.
W trakcie dalszych obrad poruszano m.in. sprawy związane z zasobami i wydobyciem bursztynu w Rosji i na Ukrainie oraz zapowiadanej eksploatacji złóż w Niemczech. Wiesław Gierłowski omówił wahania podaży surowca bursztynowego w latach 1981-2006. W najbliższych tygodniach członkowie rady będą mogli wnieść swoje uwagi do tego referatu, a następnie zostanie opublikowany jako oficjalny komunikat rady w tej sprawie. Następnie Robert Pytlos przedstawił rezultaty wprowadzenia w życie zarządzenia prezydenta miasta Gdańska w sprawie udostępniania gruntów gminnych pod rozpoznanie złóż bursztynu oraz dane na temat sprzedaży surowca bursztynowego w Polsce i za granicą na podstawie informacji uzyskanych od hurtowni działających na terenie Gdańska.
Członkowie rady, po krótkiej przerwie, wskazali główne kierunki działań w najbliższych miesiącach. Za priorytetowe uznano opracowanie apelu o zmiany prawne ułatwiające wydobycie bursztynu w Polsce oraz przygotowanie publikacji prezentującej sylwetki i dorobek członków rady oraz precyzyjnie definiującej, czym jest bursztyn. Będą również kontynuowane prace nad ujednoliceniem klasyfikacji bursztynu w regionie. Ponadto ustalono, że każdy z członków zgłosi swoje propozycje działań rady. Następnie prezydium rady rozpatrzy te wnioski, wybierze spośród nich najbardziej interesujące i przedłoży je prezydentowi miasta Gdańska jako projekty do realizacji w najbliższych miesiącach. Rada powołała także komisje: ds. strony internetowej oraz ds. konserwacji bursztynu. Kp
Poprzedni przewodniczący rady, Wiesław Gierłowski radzi, jak nią kierować nowo wybranemu szefowi – prof. Ryszardowi Szadziewskiemu
Prof. Ryszard Szadziewski odbiera od prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza akt powołania do Światowej Rady Bursztynu
16 autorytetów z Polski, Litwy, Ukrainy, Rosji, Niemiec i Kanady doradza prezydentowi Gdańska w sprawach bursztynu
Już 13 – 14 lat temu grupa kilkunastu osób związanych zawodowo lub pasją z bursztynem w rozmowach prywatnych zgadzała się, że warto stworzyć rodzaj lobby, które zadba o zachowanie tradycji i nadanie bursztynowi odpowiedniej rangi. – mówi Mariusz Gliwiński, prezes Stowarzyszenia.
Ojcem przedsięwzięcia został Wiesław Gierłowski. Pierwotnie w 1996 roku powstało Stowarzyszenie Bursztynników w Polsce, ale potem, wobec coraz większego zainteresowania obcokrajowców przyjęto formułę Międzynarodowego Stowarzyszenia Bursztynników. Stowarzyszenie prowadzi szkolenia, kursy rzeczoznawców bursztynu i wydaje “Bursztynisko” – biuletyn informacyjny w językach polskim i angielskim.
Do naszych głównych zadań należy dbałość o czystość bursztynu używanego w wyrobach jubilerskich. Stowarzyszenie przyznaje certyfikat o rekomendacji sprzedawców wyrobów wyłącznie z naturalnego bursztynu bałtyckiego i opraw z metali szlachetnych. – Do tej pory odnotowaliśmy tylko dwa przypadki firm, sprzedających falsyfikaty jako naturalny bursztyn – mówi prezes Gliwiński. Jednak wobec stosowania naturalnych żywic, wykrywanie fałszerstw jest coraz trudniejsze. Stworzyliśmy zalążek laboratorium z Politechnikami w Gdańsku i Warszawie. Jednak to jest tylko rozwiązanie połowiczne.
Zabiegamy, by przy pomocy Urządu Miasta Gdańska powstało niezależne centrum certyfikacji, które będzie dysponowało przenośnym sprzętem, umożliwiającym przeprowadzenie niezapowiedzianych kontroli na targach czy w izbach celnych. űeby wyeliminować problemy z podróbkami, staramy się także o stworzenie giełdy towarowej. Stowarzyszenie walczy także z dołączaniem do popularnych pism “bursztynowych” gadżetów. – W 2006 roku były co najmniej dwa takie przypadki. Interweniowaliśmy w Państwowej Inspekcji Handlowej i wygląda na to, że pomogło – podkreśla prezes Gliwiński.
5 października w Warszawie odbyła się uroczysta nominacja Lidii Popiel na pierwszego ambasadora bursztynu. Jak przystało na osobę pełniącą tak prestiżową funkcję pani ambasador otrzymała z rąk Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska pióro Amber Rex ze srebra i bursztynu autorstwa Ryszarda Wycichowskiego oraz złotą kolię z bursztynem od firmy S&A Bursztynowa Biżuteria z Gdyni. lg
– Proszę używać tego unikatowego pióra na co dzień. To będzie znakomita promocja bursztynu – tak prezydent Gdańska zaapelował do Lidii Popiel
11 października rozstrzygnięto pierwszy przetarg na dzierżawę nieruchomości należących do Gminy Miasta Gdańsk związanych z poszukiwaniem bursztynu
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, 11 września 2007 r. ogłosił przetarg na dzierżawę nieruchomości stanowiących własność Gminy Miasta Gdańska na cele poszukiwania i rozpoznawania złóż bursztynu. Na przetarg wystawionych było 10 działek – w rejonie gdańskiej dzielnicy Stogi i Przeróbka, siedem z nich znalazło swoich dzierżawców.
Dzierżawcami zostali: firma Baltex Inżynieria i Górnictwo Morskie z Gdyni (4 działki), Golden Amber z Hrubieszowa (2 działki) oraz Lucjan Nagórski (1 działka) z Gdańska.
Kwoty, na które wylicytowano działki wahają się od 1020 złotych za hektar do 2550 złotych.
Warunkiem koniecznym do wzięcia udziału w licytacji było wpłacenie wadium w wysokości 5 000 złotych. Do przetargu przystąpiło 5 podmiotów, z czego jeden nie spełnił warunków formalnych i nie został dopuszczony do postępowania, a drugi zrezygnował w trakcie postępowania przetargowego. Ostatecznie wydzierżawiono 7 działek, jedną z nich na 9 miesięcy, pozostałe na 12 miesięcy. cp
W dniach 4-6 października uroczyście obchodzono w Gdańsku 80. urodziny Güntera Grassa. Laureat Nagrody Nobla otrzymał kilka prezentów wykonanych z bursztynu, który w jego ostatniej książce pt. “Przy obieraniu cebuli” jest metaforą pamięci
Wśród bursztynowych prezentów przekazanych pisarzowi była między innymi wręczona przez rektora Uniwersytetu Gdańskiego, profesora Andrzeja Ceynowę bursztynowa fajka. Z kolei Marszałek Senatu RP, Bogdan Borusewicz podarował nobliście kryształową karafkę zdobioną srebrem i bursztynem autorstwa Mariusza Drapikowskiego, zaś marszałek Województwa Pomorskiego, Jan Kozłowski podarował wykonaną na specjalne zamówienie w galerii Wydra rzeźbę turbota – tytułowej ryby z jednej z książek pisarza.
Do grona darczyńców dołączyli także członkowie Międzynarodowego Stowarzyszenia Bursztynników, którzy podarowali pisarzowi oraz jego małżonce dwa komplety biżuterii pochodzącej z pracowni Mariusza Gliwińskiego – dla niej broszę i pierścień, a dla niego spinki do mankietów oraz krawata. Wybitny pisarz zasłużył na królewskie pióro. Dlatego podczas prapremiery “Blaszanego bębenka” w gdańskim teatrze Wybrzeże Günter Grass otrzymał od Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska bursztynowo-srebrne pióro z pracowni Ryszarda Wycichowskiego. Do tej pory te unikatowe pióra posiadają jedynie Lech Wałęsa i Lidia Popiel, pierwszy Ambasador Bursztynu.
db
11 października odbędą się pierwsze przetargi na dzierżawę terenów należących do gminy Gdańsk przeznaczonych na cele związane
z poszukiwaniem złóż bursztynu. Na łamach “PJ” omawiamy
najważniejsze elementy przyszłej umowy dzierżawy.
Te podstawowe informacje mogą być pomocne nie tylko firmom
startującym w gdańskich przetargach, ale także tym, którzy chcą
zawrzeć podobne umowy z właścicielami prywatnych działek
Przedmiotem tego typu umowy dzierżawy jest nieruchomość, która będzie wykorzystywana na cele związane z poszukiwaniem i rozpoznaniem złóż bursztynu. Warto pamiętać, że dzierżawca zobowiązany jest odpowiednio oznaczyć dzierżawiony teren, a szczegółową informację w tej sprawie zawrzeć w załączniku. Przekazanie terenu powinno nastąpić na podstawie protokołu zdawczo-odbiorczego, zawierającego opis stanu faktycznego w chwili przekazania gruntu i załączoną do niego dokumentacją fotograficzną.
Granice terenu objętego umową muszą być oznaczone przez geodetę na odpowiedniej mapie oraz okazane dzierżawcy w terenie. Należy także zapisać w jednym z pierwszych punktów możliwość przedłużenia umowy w przypadku nieotrzymania, z przyczyn niezależnych od dzierżawcy, koncesji na prowadzenie prac geologicznych w okresie umożliwiającym zrealizowanie jej celu oraz określić warunki i terminy jej rozwiązania.
Projekt prac geologicznych
Dzierżawca zobowiązany jest przekazać wydzierżawiającemu projekt prac geologicznych, które zamierza wykonać na dzierżawionej działce, wraz z projektem prac rekultywacyjnych oraz kosztorysem tych prac.
Natychmiastowe rozwiązanie
umowy
Dzierżawcy terenu przysługuje prawo do natychmiastowego rozwiązania umowy w przypadku prowadzenia prac geologicznych przed uzyskaniem wymaganej koncesji na te prace lub w przypadku prowadzenia działalności wykraczającej poza zakres określony w koncesji. Rozwiązać umowę można także wtedy, gdy dzierżawca przekroczył przy wykonywaniu prac geologicznych granice gruntów dzierżawionych, nie wpłacił w określonym terminie kaucji pieniężnej lub nie ustanowił zabezpieczenia w formie poręczenia lub gwarancji bankowej, zdewastował teren, w sposób nieuzasadniony zmienił zakres prac geologicznych, korzystał z terenu niezgodnie z przeznaczeniem określonym w niniejszej umowie lub przeniósł prawa wynikające z umowy na osoby trzecie bez zgody wydzierżawiającego.
Oddanie nieruchomości w stanie uporządkowanym i wolnym od ewentualnych nakładów
Dzierżawca powinien poddać się rygorowi egzekucji stosownie do art. 777 § 1 pkt 4, § 2 Kodeksu Postępowania Cywilnego co do obowiązku wydania nieruchomości wydzierżawiającemu w stanie uporządkowanym i wolnym od ewentualnych nakładów, po zakończeniu okresu trwania umowy lub w przypadku rozwiązania umowy wcześniej z przyczyn w niej wskazanych, albo też odstąpienia od niej. Koszty aktu notarialnego ponosi dzierżawca. Oświadczenie woli w formie aktu notarialnego dzierżawca zobowiązany jest dostarczyć w terminie miesiąca od dnia zawarcia niniejszej umowy.
Rekultywacja terenu
Po zakończeniu umowy dzierżawca zobowiązany jest do uporządkowania terenu oraz do jego rekultywacji, polegającej na przywróceniu poprzedniego stanu ukształtowania terenu, przy czym obowiązek rekultywacji obejmuje również likwidację w terenie skutków działalności poszukiwawczej zaistniałych przed podpisaniem umowy dzierżawy, a także usunięcie z działki odpadów.
W przypadku wyrządzenia przez dzierżawcę wskutek prowadzonych prac geologicznych jakichkolwiek szkód na gruntach sąsiednich lub zanieczyszczenia tych gruntów odpadami dzierżawca jest zobowiązany do usunięcia szkód i odpadów z terenów sąsiednich. W razie wyrządzenia innych szkód w środowisku lub w istniejącej na gruncie infrastrukturze technicznej, których naprawienie nie może nastąpić w drodze rekultywacji, dzierżawca zobowiązany jest do zapłaty odszkodowania zgodnie z zasadami przewidzianymi w ustawie z dnia 4 lutego 1994 r. prawo geologiczne i górnicze oraz w kodeksie cywilnym.
W przypadku wyrządzenia szkód na gruntach sąsiednich lub zanieczyszczenia tych gruntów odpadami bądź wyrządzenia innych szkód w środowisku lub w istniejącej na gruncie infrastrukturze technicznej, oszacowania wysokości tych szkód dokonuje rzeczoznawca majątkowy lub osoba albo jednostka specjalizująca się w szacowaniu szkód w środowisku. Wszelkie koszty z tym związane ponosi dzierżawca.
Przekazanie dokumentacji
geologicznej
Dzierżawca powinien wyrazić zgodę na nieodpłatne przekazanie na żądanie wydzierżawiającego jednego egzemplarza dokumentacji geologicznej, także w formie elektronicznej. W wypadku, gdy z jakichkolwiek przyczyn dzierżawca nie podejmie dalszych działań lub nie będzie korzystał z informacji geologicznych w okresie do lat 4 od utraty mocy decyzji, na podstawie której wykonano prace, będące źródłem tej informacji, wyraża on zgodę na nieodpłatne udostępnienie wydzierżawiającemu lub wskazanemu przez niego podmiotowi – prawa do wykorzystania informacji geologicznej celem wykonania działalności regulowanej ustawą prawo geologiczne i górnicze.
Tekst powstał na podstawie propozycji umowy dzierżawy terenów gminnych na potrzeby poszukiwania i rozpoznania złóż bursztynu, przygotowanej przez Wydział Skarbu Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Już 26 września odbędą się pierwsze przetargi na dzierżawę gruntów należących do Gminy Miasta Gdańska na potrzeby rozpoznania złóż bursztynu na jej terenie. Prezentujemy najważniejsze elementy zarządzenia Prezydenta Gdańska
w tym zakresie
D jak Dzierżawcy
Z chwilą wejścia w życie zarządzenia nieruchomości stanowiące własność Gminy Miasta Gdańska będą mogły być przedmiotem umów dzierżawy na cele związane z poszukiwaniem i rozpoznaniem złóż bursztynu. Wyłonienie dzierżawców oferujących najwyższy czynsz (więc podstawowym kryterium będzie oferowana cena) nastąpi w drodze przetargu ustnego nieograniczonego.
K jak Komisja przetargowa
Czynności związane z przeprowadzeniem przetargu wykona komisja przetargowa powołana przez prezydenta miasta na mocy odrębnego zarządzenia.
N jak Nieruchomości przeznaczone pod dzierżawę
Jako pierwsze zostaną wydzierżawione działki między dzielnicami Gdańsk
Przeróbka i Gdańsk Stogi. Wybór nieruchomości był konsultowany ze środo-
wiskiem gdańskich bursztynników.
Ogłoszenie o przetargu na ich dzierżawę jako własności Gminy Miasta Gdańska na cele związane z poszukiwaniem i rozpoznaniem złoża poprzedzi wydanie zarządzenia Prezydenta Gdańska o podaniu do publicznej wiadomości wykazu nieruchomości przeznaczonych do wydzierżawienia na cele poszukiwania i rozpoznania złóż bursztynu, które podlega wywieszeniu na tablicy ogłoszeń Urzędu Miejskiego w Gdańsku na okres 21 dni oraz zostanie ogłoszone w prasie lokalnej, jak i na stronie internetowej Urzędu Miasta.
P jak Przetarg
Przetarg będzie ważny bez względu na liczbę uczestników, jeżeli chociaż jeden uczestnik zaoferuje stawkę czynszu wyższą od stawki wywoławczej. W przypadku uzyskania negatywnego wyniku w drugim przetargu prezydent miasta może wydzierżawić teren w drodze rokowań.
U jak Umowa dzierżawy
Zawarcie umowy dzierżawy na cele poszukiwania i rozpoznania złóż bursztynu następuje na czas określony, jednakże nie dłuższy niż 12 miesięcy. Osoba, która wygrała przetarg zobowiązana jest do ustanowienia zabezpieczenia wykonania warunków umowy w formie kaucji pieniężnej lub w formie gwarancji bankowej albo poręczenia bankowego. Ponadto zwycięzca przetargu zobowiązany jest do nieodpłatnego przekazania Gminie, w terminie określonym umową, jednego egzemplarza dokumentacji geologicznej, także w formie elektronicznej. Po ustaniu umowy, zarówno na cele poszukiwania i rozpoznania złoża, jak i jego wydobycia dzierżawca zobowiązany jest do uporządkowania całego terenu oraz do jego rekultywacji, polegającej na przywróceniu poprzedniego stanu ukształtowania terenu.
W jak wydobycie – kto ma
pierwszeństwo?
Zawarcie umowy dzierżawy na wydobycie bursztynu następuje w pierwszej kolejności z dzierżawcą gruntu, który przeprowadził poszukiwanie i rozpoznanie złoża bursztynu i po spełnieniu wymagań, wynikających z poprzedniej umowy dzierżawy, jak i z koncesji udzielonej na wspomniane wyżej cele. t cp
Więcej informacji na temat zarządzenia: www.gdansk.gda.pl
KONCESJA NA POSZUKIWANIE I ROZPOZNAWANIE ZŁÓŻ BURSZTYNU W PYTANIACH I ODPOWIEDZIACH
Kto udziela koncesji?
Koncesji na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż bursztynu udziela marszałek województwa. Udzielenie koncesji lub jej zmiana następuje na wniosek przedsiębiorcy w drodze decyzji administracyjnej.
Jakie dokumenty są niezbędne i jakie warunki trzeba spełnić, by uzyskać koncesję?
Aby uzyskać koncesję na poszukiwanie lub rozpoznawanie bursztynu, należy złożyć wniosek o udzielenie koncesji, zawierający dane, o których mowa w art. 18 i art. 19 ustawy Prawo geologiczne i górnicze oraz w art. 49 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, a w szczególności:
- nazwę firmy przedsiębiorcy, oznaczenie jego siedziby i adresu albo miejsca zamieszkania i adresu oraz adresu głównego miejsca wykonywania działalności gospodarczej,
- numer w rejestrze przedsiębiorców (Krajowym Rejestrze Sądowym) lub w ewidencji działalności gospodarczej oraz numer identyfikacji podatkowej (NIP),
- określenie rodzaju i zakresu wykonywania działalności gospodarczej, na którą ma być udzielona koncesja,
- określenie prawa wnioskodawcy do terenu (przestrzeni), w ramach którego projektowana działalność ma być wykonywana, lub prawa, o ustanowienie którego ubiega się wnioskodawca,
- określenie czasu, na jaki koncesja ma być udzielona, ze wskazaniem daty rozpoczęcia działalności,
- projekt prac geologicznych,
- wyrys z mapy ewidencji gruntów z zaznaczonymi granicami projektowanego obszaru koncesyjnego,
- wypis z rejestru gruntów pozwalający na ustalenie właścicieli (oraz ich adresów) nieruchomości gruntowych, na których planowane są prace geologiczne,
- określenie środków, jakimi dysponuje podmiot ubiegający się o koncesję w celu zapewnienia prawidłowego wykonywania działalności objętej wnioskiem,
- dowód wniesienia opłaty skarbowej za udzielenie koncesji.
Dane objęte wnioskiem należy uzupełnić dowodami ich istnienia, tj.: wyciągiem z Krajowego Rejestru Sądowego Przedsiębiorców; zaświadczeniem o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej; potwierdzeniem nadania numeru identyfikacji podatkowej (NIP); zaświadczeniem właściwego Urzędu Skarbowego stwierdzającym, że podmiot nie zalega z wpłatami należności budżetowych oraz ZUS o niezaleganiu z opłatą składek; zaświadczeniem banku, w którym prowadzony jest główny rachunek bieżący wnioskodawcy, określający wielkość posiadanych środków finansowych oraz zdolność kredytową podmiotu. W przypadku składania kserokopii w/w dokumentów należy je potwierdzić za zgodność z oryginałem.
Jakie są opłaty związane
z koncesją?
- Opłata skarbowa za udzielenie koncesji w wysokości 616,00 zł z chwilą złożenia wniosku o udzielenie koncesji
- Opłata skarbowa za zmianę koncesji w wysokości 308,00 zł
- Opłata z tytułu poszukiwania lub rozpoznawania złóż kopalin, którą ustala się jako iloczyn stawki opłaty i ilości kilometrów kwadratowych terenu, na którym jest prowadzona działalność. Wysokość opłaty oraz terminy i sposób jej wniesienia ustala się w koncesji (art. 85 ustawy “Prawo geologiczne i górnicze”).
Gdzie złożyć wniosek?
Dokumenty należy przesłać pocztą na adres: Urząd Marszałkowski Województwa Departament Środowiska, Rolnictwa i Zasobów Naturalnych Oddział Geologii. Można też je złożyć w sekretariacie Urzędu.
Jaki jest termin udzielenia
koncesji?
Zgodnie z Kodeksem postępowania administracyjnego do 1 miesiąca od dnia złożenia kompletnej dokumentacji, a w sprawach szczególnie skomplikowanych – do 2 miesięcy.
Jak można odwołać się
od decyzji?
Od decyzji przysługuje odwołanie do Ministra Środowiska za pośrednictwem Marszałka Województwa. Pisemne odwołanie należy składać w terminie 14 dni od daty otrzymania decyzji.
Jakie są podstawy prawne?
- art. 15 ust. 1 pkt 1 w związku z art. 16 ust. 2 i 4, art. 22, art. 23, art. 85 ustawy “Prawo geologiczne i górnicze” (Dz. U. z 2005 r. Nr 228, poz. 1947 z późn. zm.),
- art. 46 ust. 1 pkt 1, art. 47 ust. 2 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (Dz. U. Nr 173, poz. 1807 z późn. zm.),
- art. 104 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. “Kodeks postępowania administracyjnego” (Dz. U. z 2000 r. Nr 98, poz. 1071 z późn. zm.)
Janusz Kupryjanowicz
Muzeum Ziemi PAN
Cykl kameralnych wystaw bursztynu z kolekcji Warszawskich Zbiorów Bursztynu Muzeum Ziemi PAN w Warszawie odbywa się na targach Złoto Srebro Czas w ramach imprez towarzyszących pod hasłem
Muzea na targach. W 2002 roku zaprojektowany został długofalowy program prezentowania kolejno wszystkich ciekawszych problemów związanych z aktualną wiedzą o bursztynie jako polskim surowcu o szczególnych walorach zdobniczych.
Zwierzęta uwięzione w bursztynie od dawna zwracały uwagę bursztynników. Inkluzjami jednak nazywane są wszelkie zanieczyszczenia w bursztynie. Mogą być one pochodzenia organicznego (szczątki roślin i zwierzęta), bądź nieorganicznego (piryt, kwarc, krople wody, pęcherzyki powietrza).
Szczególnie te ostatnie wpływają na strukturę bursztynu, zmieniając jego przezroczystość (Leciejewicz, Kwiatkowska 2005). To one też wpływają na piękno bursztynu i przyczyniają się do sukcesu wytworzonego z niego wyrobu. Spośród inkluzji organicznych wykorzystanie inkluzji roślinnych – świadome, bądź nie – jest powszechne wśród jubilerów.
Na przykład tak zwany bursztyn ziemny, zawierający detrytus i drzazgi drewna, niegdyś wykorzystywany przez rzemieślników głównie w tworzeniu tanich kolii, dziś spotyka się z uznaniem jubilerów-artystów.
Już w XVIII i XIX w. bursztynowe naszyjniki kurpiowskie zawierały inkluzje. “W dawnych sznurach, wśród większych paciorków, bursztyniarze nawlekali choć jeden paciorek z najczystszego bursztynu z zabraną przed wiekami wewnątrz muszką, komarem… co było dla kurpianek pewnego rodzaju talizmanem” (Chętnik 1952). Również współcześnie sprzedawane są proste i tanie wyroby, bez specjalnej oprawy jubilerskiej, jako swoiste talizmany z “muchą” w środku.
W ostatnich czasach nabiera znaczenia wykorzystywanie inkluzji zwierzęcych w biżuterii. Inkluzja zwierzęca (najczęściej jest to owad) w wielu ozdobach nie stanowi dodatkowej “ciekawostki” jubilerskiego wyrobu, a staje się jej głównym, wyeksponowanym elementem. Sprawia to, że coraz częściej używane są inkluzje duże, bardzo rzadko spotykane i o niespotykanej urodzie. Często wartość rynkowa użytej inkluzji zwielokrotnia wartość całego wyrobu.
Zdarza się, że wykorzystana przez jubilera inkluzja zwierzęca ma także wielkie znaczenie dla nauki. Szczególnie cenne są okazy, na podstawie których dokonuje się opisu nowego gatunku.
Takie okazy nazywane są holotypami, powinny być dostępne dla innych badaczy i znajdować się w placówkach naukowych. W tym miejscu pojawia się dramat zarówno jubilera, który nie może sprzedać biżuterii ze względu na jej wysoką cenę, jak i naukowca zajmującego się daną grupą zwierząt, dla którego “uwięziony” w biżuterii okaz jest stracony dla jego badań. Na zakup biżuterii przez instytucję naukową, nawet jeśli posiada ona na to odpowiednie środki, nie ma co liczyć, gdyż okaz należałoby wyjąć z oprawy, a tym samym zniszczyć pracę jubilera. Na to jubiler zapewne się nie zgodzi.
Zakup biżuterii z inkluzją przez osobę prywatną wyklucza ją z jakichkolwiek dalszych badań. Jakie jest z tego wyjście? Czy należałoby wycofać się z takich działań jubilerskich? Otóż nie! Przecież wyroby jubilerskie z muchą, pająkiem lub chruścikiem są zarówno piękne, jak też intrygujące. Jedną z cech modnej biżuterii jest przecież zwrócenie na siebie uwagi. Najlepiej byłoby, gdyby jubiler przed oprawieniem okazu spotkał się z zoologami, którzy zajmują się fauną w bursztynie bałtyckim.
Aby jeszcze bardziej przybliżyć ten ważny dla mistrzów biżuterii problem, na tegorocznych targach Złoto Srebro Czas na wystawie Muzeum Ziemi PAN odbędą się warsztaty, dotyczące rozpoznawania podstawowych grup zwierząt spotykanych w bursztynie bałtyckim. Będzie tu można obejrzeć inkluzje zwierzęce z kolekcji Muzeum Ziemi, dowiedzieć się, gdzie i w jaki sposób one powstawały. Będzie też można oznaczyć inkluzje własne i określić ich wartość naukową. Na stanowisku Muzeum Ziemi zaprezentowane zostaną również wyroby jubilerskie z inkluzjami zwierzęcymi.
Podczas targów Amberif 2007 w Gdańsku odbyło się seminarium poświęcone złożom bursztynu i innych żywic kopalnych. W kolejnych numerach “PJ” będziemy prezentować najciekawsze fragmenty referatów.
Paleogen południowego Bałtyku i wybrzeża ze szczególnym
uwzględnieniem osadów bursztynonośnych
Badania geologiczne przeprowadzone w obszarze południowego Bałtyku i wybrzeża, a szczególnie w rejonie Półwyspu Helskiego pozwoliły na uściślenie korelacji poszczególnych formacji i ogniw paleogenu, wyróżnianych w polskiej części basenu sedymentacyjnego z rejonem Półwyspu Sambijskiego. Szczególne znaczenie mają badania profili z Półwyspu Helskiego, w których wyróżniono warstwę bursztynonośnych osadów. Została ona skorelowana z ogniwem piasków i mułków z glaukonitem i bursztynem z Połczyna, rozpoznanym w rejonie Chłapowa, oraz z bursztynodajną niebieską ziemią występującą w obrębie formacji pruskiej na Półwyspie Sambijskim. Tym samym został potwierdzony pogląd o pierwotnym istnieniu delty chłapowsko-sambijskiej w obszarze dzisiejszej Zatoki Gdańskiej.
Stopień rozpoznania sambijskiej i chłapowskiej części delty
Rozpatrując sambijską i chłapowską część delty w aspekcie złóż bursztynu należy zwrócić uwagę na stopień rozpoznania obydwu obszarów. Osady bursztynonośne na Półwyspie Sambijskim są dobrze rozpoznane, zważywszy na ponad 150-letnią tradycję górnictwa bursztynu na Sambii oraz ustalenie zasobów i perspektyw surowcowych bazujące na setkach otworów wiertniczych.
Prognoza surowcowa
Stopień rozpoznania polskiej części delty można rozpatrywać w kategoriach prognozy surowcowej. Dane o wydajności bursztynu pochodzą tylko z trzech otworów wiertniczych: Chłapowo I, Chłapowo II i Chłapowo III, wykonanych specjalnie w celu poszukiwania surowca bursztynowego. Natomiast dane o rozprzestrzenieniu ogniwa z Połczyna i obecności bursztynu w osadach tego ogniwa pochodzą głównie z otworów wierconych dla rozpoznania złoża soli potasowych w rejonie Zatoki Puckiej i dla oceny zasobności bursztynu mają podrzędne znaczenie. W ustalaniu perspektywiczności obszaru wykorzystano dane z około 50. otworów zlokalizowanych obszarze około 100 km2, między Puckiem, Kłaninem, Karwią i Władysławowem (por. Piwocki, Olkowicz-Paprocka, 1987).
Mniej korzystne niż na Sambii
Stopień rozpoznania geologicznego rejonu Chłapowa i Półwyspu Helskiego jest jednakże wystarczający dla stwierdzenia, że warunki geologiczno-górnicze występowania osadów bursztynonośnych są zdecydowanie mniej korzystne niż na Sambii, ze względu na znaczną głębokość zalegania ogniwa z Połczyna pod powierzchnią terenu. Dodatkowo, rejon występowania osadów o podwyższonej zawartości bursztynu i większej miąższości warstwy bursztynonośnej (otwór Chłapowo i Chłapowo II) – perspektywiczny dla ewentualnych dalszych badań rozpoznawczych – położony jest w bezpośrednim sąsiedztwie (częściowo w obrębie) otuliny Nadmorskiego Parku Krajobrazowego. Występuje też w bliskim sąsiedztwie nasady Półwyspu Helskiego, unikatowej formy polskiego wybrzeża Bałtyku, położonej w całości w obrębie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego.
Regina Kramarska
Państwowy Instytut Geologiczny,
Oddział Geologii Morza
Obecnie bursztyn spotyka się w wielu miejscach na terytorium Ukrainy i Białorusi. Analiza faktów bardzo licznych wystąpień bursztynu wskazuje, że najbardziej perspektywicznym regionem rokującym odkrycie złóż przydatnych do przemysłowej eksploatacji bursztynu jest obszar obejmujący tereny: północno-zachodnią część Ukrainy (obwody: kijowski, żytomierski, równeński, i wołyński, południową Białoruś (obwody: brzeski i homelski). Łącznie można je określić jako basen prypecki.
Złoża ukraińskie
Na terytorium Ukrainy odkryto 70 nagromadzeń bursztynu podczas różnych prac geologicznych: w odsłonięciach, erozyjnych korytach rzek, w toku melioracji, przy kopalnictwie surowców mineralnych i w rdzeniach otworów wiertniczych.
Począwszy od 1979 r. na obszarze obwodu równeńskiego i częściowo wołyńskiego są prowadzone badania geologiczne – poszukiwawcze złóż bursztynu. W wyniku tych badań udokumentowano dwa złoża o znaczeniu przemysłowym (Klesowskoje i Wolnoje), a także wyznaczono rejony perspektywiczne, w których prowadzone są prace poszukiwawczo-szacunkowe dotyczące ustalenia granic i zasobów.
W zachodniej części bursztynodajnego wczesno-oligoceńskiego basenu Prypeci można wyodrębnić następujące strefy: klesowsko-perżanska, włodzimierzecko-dąbrowicka, maniewicko-zarecznienska
Skrajnie nieustabilizowane
warunki zalegania
Wszystkie strefy bursztynodajnego wczesnooligoceńskiego basenu Prypeci, jako przedmiotu przyszłej eksploatacji przemysłowej użytecznych kopalin niewątpliwie budzą zainteresowanie badaczy. Należy jednak uwzględnić okoliczność skrajnie nieustabilizowanych warunków zalegania bursztynu na rozległym terenie. Ukraińskim geologom przypadną pracochłonne i kosztowne poszukiwania i bilansowanie wartości złóż. Aktualnie geologom Równeńskiej Geologiczno-Poszukiwawczej Ekspedycji udało się znaleźć perspektywiczny obszar w strefie włodzimierzeckiego rejonu, którego badania znajdują się w stadium końcowym.
Bardzo istotnym czynnikiem, ograniczającym rozwój przemysłu wydobywczego bursztynu na Ukrainie jest bardzo niska koncentracja użytecznej kopaliny w osadach (nie więcej niż 20g/m3), a także stosunkowo niewielka powierzchnia dostępnych stanowisk. W tych warunkach mimo niewielkiej głębokości zalegania nie ma gwarancji rentowności przedsięwzięć i zwrotu nakładów inwestycyjnych.
Wydobycie bursztynu na złożach klesowskich
Obecnie jedynym podmiotem gospodarczym w dziedzinie wydobycia bursztynu jest przedsiębiorstwo państwowe “Bursztyn Ukrainy” w Równem. Podstawowym źródłem surowca dla tego przedsiębiorstwa jest obszar “PUGACZ” na złożu klesowskim. Obszar ten został odkryty w procesie poszukiwań prowadzonych przez Wołyńską Geologiczną Ekspedycję w latach 1979-1986 i wdrożony do wydobycia w toku szczegółowych badań w latach 1986-1990. W okresie lat 1991-1992 prowadzono tu wydobycie doświadczalne. Eksploatacja przemysłowa trwała od roku 1993.
W latach 1995-2003 prowadzona była także doświadczalna eksploatacja w północnej części złoża “Wolnoje”. Złoże klesowskie zalicza się do klasy nagromadzeń ze skrajnie nierównomiernym usytuowaniem użytecznej kopaliny tak w odniesieniu do powierzchni jak i głębokości. Grubość nadkładu wynosi tu 2,5 do 7,0 m, a warstwy bursztynodajnej od 1,5 do 6,5 m. Maksymalna głębokość odkrywki wynosi 12 m.
Odkrywkowa metoda wydobycia
Biorąc pod uwagę fizyczno-mechaniczne właściwości skał i sposób ich zalegania zastosowano odkrywkową metodę wydobycia przy użyciu hydraulicznych koparek i transportu samochodowego do przemieszczania urobku do sortowni. Wymagało to ponoszenia bardzo wysokich kosztów i w konsekwencji doprowadziło do wysokiej ceny surowca. W celu poprawienia rentowności przedsiębiorstwo wprowadziło w roku 2003 nową technologię z zastosowaniem kroczącej koparko-zwałowarki (ESZ-5/45), umożliwiającej podawanie urobku na sortownię beż użycia transportu samochodowego. Sortownia jest obecnie montowana z modułowych agregatów, pozwalających na jej przemieszczanie w krótkich terminach.
Zasadą technologii sortowania urobku jest metoda grawitacyjna. Urobek kierowany jest początkowo do zbiornika, a stamtąd stopniowo po rozmyciu wodą hydraulicznie przenoszony na sita sortowni. Górne sito ma oczka o wymiarze 20 x 20 mm. Z niego pulpa z piasku i wody trafia na sito 5 x 5 mm, a stamtąd rurociągiem przepływa do zagłębień po wydobytym urobku. Materiał pozostający na sitach jest przenoszony taśmociągiem do właściwego sortowania.Materiał z nadkładu także jest przemieszczany do składowania wewnątrz odkrywki i pozwala wyrównać poziom terenu, a tym samym go rekultywować.
Władimir Tuckij
PP. “Bursztyn Ukrainy” w Równem
Krótka historia znalezisk bursztynu na terenie Basenu Prypeckiego. Pierwsze wzmianki na ten temat pochodzą z XVIII w. (A.RZĄCZYÁSKI, 1736). Dokładniejsze badania nagromadzeń bursztynu w północno-zachodniej części Ukrainy przeprowadził P. A. TUTKOWSKI w latach 1890-1910 i rezultaty ich przedstawił w monografii “Bursztyn w Guberni Wołyńskiej”.
Monografia ta została opublikowana w pracach towarzystwa badaczy Wołynia w űytomierzu w roku 1911. Autor usystematyzował i ocenił krytycznie dotychczasowe doniesienia o znaleziskach bursztynu w tym regionie.
W monografii TUTKOWSKIEGO wskazane są nie tylko konkretne miejsca znalezisk bursztynu, lecz także wnioski dotyczące prognozy rozmieszczenia potencjalnych jego nagromadzeń. Autor zgromadził relacje ludności miejscowej o znaleziskach bursztynu, a także dokonał przeglądu szeregu miejsc w dolinach rzek Horyń, Słucz i Styr. Opisał wiele znalezisk na Wołyniu, w tym najbardziej znaczące w okolicach stacji kolejowej Klesów.