Artykuły z działu

Przeglądasz dział TECHNOLOGIE (id:125)
w numerze 03/2022 (id:189)

Ilość artykułów w dziale: 2

pj-2022-03

Aplikacja dla jubilera

Polskie społeczeństwo niezwykle szybko przyswaja sobie wszelkie nowości informatyczne. Lubi korzystać z udogodnień oferowanych przez firmy informatyczne. Dlatego też zdziwienie budzi fakt, że branża jubilerska niezwykle rzadko wykorzystuje tę cechę Polaków do promocji biżuterii.

w23pj-506316-134310

w23pj-210257-291469

Odnotowania wymaga fakt, że na świecie coraz więcej marek jubilerskich wprowadza aplikacje, które pozwalają osobom zainteresowanym kupnem biżuterii na zapoznanie się z ofertą znanych firm biżuteryjnych oraz łatwe i bezpieczne zakupy. Aplikacje jubilerskie z roku na rok cieszą się coraz większym zainteresowaniem, dlatego też są one stale rozbudowywane i udoskonalane, aby spełniały oczekiwania konsumentów.

Apka dla biżuterii

Najczęściej nowoczesne aplikacje wprowadzane są przez internetowe platformy sprzedaży biżuterii. Jedną z ciekawszych jest aplikacja AR Jewellery try-on. Pozwala ona kupującym wirtualnie przymierzać pierścionki, bransoletki czy naszyjniki przed ich zakupem. Wystarczy zrobić sobie zdjęcie i możemy „przymierzać” biżuterię z całego świata dostępną w aplikacji. Zdjęcia w nowych ozdobach można udostępnić za pośrednictwem Facebooka, Twittera czy maila swoim znajomym i cieszyć się wirtualnym widokiem swojej biżuterii. Zakupy za pośrednictwem aplikacji są także niezwykle proste – wystarczy zrobić zdjęcie, założyć na wirtualną postać wymarzoną biżuterię i dodać ją do koszyka. Ciekawą aplikacją jest także Say Yes!, czyli oprogramowanie pozwalające na znalezienie odpowiedniego pierścionka zaręczynowego. Wystarczy za pomocy kamery znajdującej się w naszym smartfonie zrobić zdjęcie dłoni i już można „przymierzać” pierścionki zaręczynowe oferowane przez marki jubilerskie z całego świata. Korzystanie z aplikacji pozwala na wybranie najodpowiedniejszego pierścionka zaręczynowego w zaciszu swojego domu. Do dyspozycji miłośników biżuterii jest nie tylko oprogramowanie dla sklepów z nową biżuterią. Ostatnio na wirtualnym rynku pojawiła się aplikacja pozwalająca na zakupy biżuterii dawnej. Vintage Engagement Ring jest oprogramowaniem przeznaczonym na urządzenia mobilne wprowadzonym na rynek przez The Estate Diamond Jewelry Showroom z Nowego Jorku. Aplikacja pozwala jej użytkownikom nie tylko na wirtualne przymierzenie biżuterii znajdującej się w asortymencie sklepu, ale także na kontakt z rzeczoznawcami jubilerskimi, którzy dzięki przesłanym przez klientów zdjęciom dokonują wstępnych oględzin posiadanych przez nich precjozów. Oczywiście za pośrednictwem aplikacji można dokonywać zakupów biżuterii, a także wymieniać się informacjami z innymi jej użytkownikami.

Sklepy w sieci

Warto zauważyć, że coraz więcej sklepów internetowych sprzedających biżuterię oferuje aplikacje pozwalające klientowi na wizualizację przedmiotu, którym jest zainteresowany, na swoim urządzeniu mobilnym. Rozwiązanie to sprawia, że ma on możliwość przekonania się, czy dany przedmiot pasuje do niego i jego kreacji, a także umożliwia znacznie wygodniejsze dokonywanie zakupów w sieci. Sklepy internetowe traktują aplikacje jako dodatkowe narzędzie marketingowe pozwalające na zwiększenie sprzedaży wyrobów jubilerskich. Jak pokazują badania, korzystanie z aplikacji mobilnych silnie wiąże jej użytkownika z firmą. Stały kontakt pozwala na zbudowanie więzi emocjonalnej między producentem biżuterii a jej odbiorcą, buduje wzajemne relacje oraz zwiększa świadomość konsumentów. Jest to więc nie tylko kolejne narzędzie sprzedaży, ale także kanał komunikacji między użytkownikiem biżuterii a jej twórcą.

Korzystanie z AR w Polsce

Niestety polskie marki jubilerskie niezwykle rzadko korzystają z możliwości, jakie daje AR (augmented reality, czyli rozszerzona rzeczywistość) w swojej działalności handlowej. A wydaje się, że przyszłość sprzedaży biżuterii znajduje się w wirtualnej rzeczywistości. Aplikacje pozwalające łączyć świat rzeczywisty z generowanym komputerowo, co uzyskuje się dzięki obrazowi z kamery, na który nałożona jest, generowana w czasie rzeczywistym, grafika 3D, stanowią krok w rozwoju branży jubilerskiej. Możliwość zobaczenia się w biżuterii bez wychodzenia z domu, a także łatwość, z jaką można ją nabyć, powodują, że coraz więcej konsumentów jest zainteresowanych posiadaniem aplikacji na swoim urządzeniu mobilnym. Warto więc przyjrzeć się ofercie firm informatycznych funkcjonujących na polskim rynku i zastanowić się nad rozszerzeniem swojej działalności o świat wirtualny.

Marta Andrzejczak

Transformacja technologiczna

Wszystkie podmioty działające na rynku jubilerskim, i to nie tylko polskim, będą zmuszone do poddania się koncepcji przemysłu 4.0.

w23pj-210257-291469

Jest to koncepcja opisująca proces transformacji technologicznej i organizacyjnej przedsiębiorstw, który obejmuje integrację łańcucha wartości, wprowadzanie nowych modeli biznesowych oraz cyfryzację produktów i usług. Wdrażanie tych rozwiązań możliwe jest dzięki wykorzystaniu nowych technologii cyfrowych, zasobów danych oraz zapewnieniu komunikacji w sieci – współpracy maszyn, urządzeń i ludzi.

Zmiana zgodnie z życzeniem klientów

Jak czytamy na stronie Europejskiego Centrum Wspierania Zaawansowanej Produkcji (ECWZP), czynnikiem napędzającym transformację w kierunku przemysłu 4.0 są coraz bardziej zindywidualizowane potrzeby klientów i narastający trend personalizacji produktów i usług. Zgodnie z definicją zakłada się, że zarówno wielki przemysł, jak i małe rodzinne przedsiębiorstwa będą musiały zainwestować w nowoczesne urządzenia i maszyny, które pozwolą na autonomiczną wymianę informacji, projektowanie produktów, a także doskonalenie procesów wytwórczych. Transformacja w kierunku przemysłu 4.0, według ECWZP, obejmuje siedem etapów. Pierwszy dotyczy zaawansowania technologicznego uwzględniającego elastyczne systemy produkcyjne, które ułatwiają szybkie dostosowanie się do zmian w zakresie liczby czy kategorii produktów. Kolejny krok polega na współdzieleniu informacji o procesie wytwarzania przez ludzi, maszyny i produkty.

Trzecia faza dotyczy uwzględnienia zasad gospodarki obiegu zamkniętego w celu pełnego wykorzystania surowców i zmniejszania emisji. Proces kompleksowej realizacji oczekiwań klientów wobec wyrobów, czyli End-to-End Customer Focussed Engineering, to czwarty etap w kierunku przemysłu 4.0. W następnym kluczowe jest skupienie się na człowieku, m.in. poprzez wykorzystanie indywidualnych różnic na rzecz wzmocnienia organizacji oraz budowę sensownego środowiska pracy. Szósty etap, czyli smart manufacturing, zakłada stosowanie zintegrowanych systemów, które w czasie rzeczywistym reagują na zmienne warunki. W tym kontekście duże znaczenie ma przechowywanie i udostępnianie dużych zbiorów danych (big data). Ostatni krok to fabryka otwarta, która rozumie potrzeby wszystkich uczestników łańcucha wartości.

Zmiany te, choć powolnie wprowadzane, są już zauważalne na polskim rynku. Warto zauważyć, że „Nowy ład”, czyli nowy program rządowy, chce napędzić przemysł 4.0. Narzędziem, które ma temu pomóc, będą ulgi na automatyzację i robotyzację produkcji dla średnich firm – tych, które mają potencjał do wprowadzenia u siebie transformacji produkcji, ale nie mają wystarczających zasobów. Jednocześnie firmy, które zdecydują się na robotyzację i automatyzację, mogą liczyć na ulgi podatkowe.

Branża otwarta na potrzeby klienta

Idea, która przyświeca twórcom, zakłada, że klienci oraz producenci będą zintegrowani i ich wspólne działania przyniosą nie tylko obopólną korzyść, ale także zysk dla gospodarki i zapewnią bezpieczeństwo ekologiczne. Należy zauważyć, że przemysł 4.0 to wieloletni proces mający na celu zapewnienie, że produkty spełniają oczekiwania klientów od początkowego konceptu, przez jego realizację i wykonanie, aż do użytkowania. Produkt końcowy ma służyć klientowi przez lata, nie ulegać modom oraz ma być funkcjonalny i trwały. Według badań przeprowadzonych przez firmę konsultingową Customer Focus Engineering przedsiębiorstwa mogą zwiększyć rentowność nawet o 40 proc., gdy tylko dostosują procesy biznesowe do celów strategicznych i celów swoich klientów.

Marta Andrzejczak