Rozmowa z Adamem Pstrągowskim, prezesem firmy S&A, na temat kondycji polskiej branży bursztynniczej.
Polski Jubiler: Jak ocenia pan polską branżę jubilerską? Jakich zmian na rynku można spodziewać się w najbliższym czasie?
Adam Pstrągowski, prezes zarządu S&A: Budujące jest to, iż duża liczba firm na świecie ma świadomość siły naszej branży oraz to, iż coraz większa grupa polskich producentów dostrzega swoją przyszłość w wysokiej jakości oraz dobrym wzornictwie, sprzedawanym w odpowiednio wyższej cenie. Absolutnie pozytywny jest fakt, że w środowisku pojawia się opinia, iż warto mówić o wspólnym wyróżniku wyrobów jubilerskich z Polski, co oznacza sygnowanie własnej produkcji z dumą „made in Poland”. S&A czyni to skutecznie od 2004 roku na terenie całych Chin, można stwierdzić z pewnością, iż dzisiaj w świadomości konsumentów z tej części świata jest silnie zakorzeniona opinia: „jeśli naturalny i dobrej jakości wyrób bursztynowy, to znaczy, że jest z Polski!”. Fakt zauważenia przez władze szczebla centralnego pilnej potrzeby uruchomienia wydobycia bursztynu na terenie Polski przez spółkę skarbu Państwa świadczy o tym, iż bursztyn zaczyna być postrzegany przez polityków jako surowiec strategiczny dla gospodarki.
Czy można już pokusić się o podsumowanie roku 2013? Czy ubiegły rok był dla branży bursztynniczej rokiem udanym?
Podsumowując rok 2013 należy przede wszystkim podkreślić niepokojące wydarzenia dla branży w ostatnim kwartale, związane ze zmianami przepisów eksportowych surowca z Federacji Rosyjskiej. Do pozytywów można zaliczyć szeroko zakrojone działania promocyjne Konsorcjum dotyczące dofinansowania z Ministerstwa Gospodarki, które dały nadzieję wielu firmom na zdobycie nowych kontaktów oraz rynków zbytu. Sumując wszystkie istotne wydarzenia w branży można pokusić się o stwierdzenie, iż rok 2013 pomimo wielu przeciwności losu oraz niekorzystnych wydarzeń, był niezwykle dobrym oraz udanym okresem dla całej branży jubilersko-bursztynniczej.
Jakie perspektywy stoją przed branżą w nadchodzącym roku?
Przed nami ciężki okres pierwszego kwartału 2014 roku. Bez ustabilizowanej sytuacji z regularnymi dostawami surowca w stabilnej cenie z jednej strony, a z drugiej wygłodniały rynek Państwa Środka oczekujący dostaw wysokiej klasy i jakości produktów z Polski. To czas próby dla całej branży oraz naszej siły i jedności, determinacji nacisku środowiska, instytucji oraz organizacji branżowych na przyspieszenie uruchomienia wydobycia w kraju.
Jakie są preferencje Polaków? Jaki rodzaj biżuterii jest przez nich najchętniej kupowany?
W 2013 roku S&A próbowała wprowadzić do sklepów jubilerskich złotą kolekcję, w indywidualnie zaprojektowanym szlifie, z naturalnymi kamieniami blue topaz, cytrynem czy ametystem. Niestety właściciele salonów wolą nabywać bezpieczną klasyczną i tradycyjną biżuterię z cyrkoniami, białym topazem oraz drobnymi diamentami w klasycznej oprawie. Dlatego też zamożni Polacy w poszukiwaniu wyrafinowanych oraz indywidualnych kompletów biżuterii kupują poza granicami kraju. Należy zachęcać właścicieli salonów jubilerskich, aby umożliwili tej grupie klientów pozostawienie poważnych środków finansowych w polskim budżecie.
Na co zwracają szczególną uwagę klienci salonów jubilerskich? Czy liczy się dla nich przede wszystkim wzornictwo, czy przywiązują największą uwagę do ceny biżuterii?
Polki kochają nasze polskie srebro oraz wzornictwo i nie ma obaw, iż producenci, artyści czy dobre galerie będą miały kłopoty w 2014 roku. Odpowiedni asortyment, ciekawe indywidualne wzornictwo, odpowiednie podejście do ekspozycji oraz serwisu plus optymalna cena to klucz do serc naszych klientek, które będą kupować biżuterię na pewno już nie jako lokatę kapitału, a z pewnością jako dodatek uzupełniający styl, image oraz element podkreślający osobowość.
Bursztyn w pigułce
Bursztyn bałtycki, zwany sukcynitem, to kopalna żywica drzew iglastych, która odznacza się zawartością kwasu bursztynowego od 3 do 8 proc. Bursztyn w przyrodzie występuje w kształcie sopli, kropli, form soplopodobnych oraz brył. Największą znalezioną bryłą bursztynu była bryła ważąca niemal 10 kilogramów. Naturalny bursztyn ma niezwykle zróżnicowane barwy i stopień przezroczystości, który powstaje w zależności od warunków w jakich powstał. Naturalny bursztyn bałtycki jest kamieniem ozdobnym żywym, co oznacza, że procesy parowania, izo- i polimeryzacji oraz utleniania, które sprawiły, że lepka żywica zastygła, jeszcze się nie zakończyły.
Bursztyn bałtycki to geologiczna nazwa bursztynu, który występuje w Saksonii w Niemczech, na zachodniej Ukrainie, na Lubelszczyźnie, na całym wybrzeżu Bałtyku oraz w kopalni w Kaliningradzie. W Kaliningradzie i na Ukrainie bursztyn wydobywa się w kopalniach odkrywkowych. W Polsce pozyskuje się go na dwa sposoby: metodą hydrauliczną albo poprzez wyławianie z morza. Metoda hydrauliczna polega na pompowaniu wody do określonego poziomu; kiedy strumień wody trafia na złoże, wypłukuje je na górę. Jest ona typowa dla Żuław. Stosują ją też osoby nielegalnie pozyskujące bursztyn w lasach. Według Państwowego Instytutu Geologicznego w Polsce bursztyn występuje na Pobrzeżu Sowińskim, gdzie według szacunków zasobność złóż wynosi 20 ton, na Pobrzeżu Kaszubskim, gdzie szacunkowa zasobność złóż wynosi 644 tys. ton, na Pojezierzu Kaszubskim, gdzie oszacowano istnienie 1 tony bursztynu, na Żuławach Wiślanych, gdzie może być 21 ton bursztynu i na Lubelszczyźnie, gdzie szacunkowa zasobność złóż wynosi 56,5 tys. ton.
Cena za kilogram bursztynu nadającego się do użytku jubilerskiego wynosi teraz nawet sześć tysięcy złotych. Za kilogram bursztynu średniej wielkości bryłek odpowiednich do obróbki trzeba zapłacić 1200 złotych. Z kolei kilogram nieprzebranego, drobnego bursztynu to koszt około 200 złotych.
Wpływ na rosnące ceny bursztynu ma duże zainteresowanie naszym „skarbem” w Chinach oraz problem z importem bursztynu z Kaliningradu. Klika tygodni temu rynek jubilerski obiegła informacja, że w gminie Ostrówek na Lubelszczyźnie powstanie pierwsza kopalnia bursztynu.
Kopalnia w Polsce
Szacuje się, że uruchomianie kopalni bursztynu w Polsce to koszt około 10 milionów złotych. Pod koniec ubiegłego roku urząd marszałkowski zatwierdził warszawskiej firmie Euro-City-Investment projekt robót geologicznych na 15 hektarach. Zgodnie z umową firma zobowiązała się do wykonania 471 otworów wiertniczych do głębokości 30 metrów. Jeśli w wyniku odwiertów Euro-City- Investment natrafi na złoża bursztynu i wykona dokumentację geologiczną złoża, być może urząd marszałkowski wyda koncesję na wydobycie. Sprawa jest poważna, gdyż polscy producenci bursztynowej biżuterii mają spore problemy z pozyskaniem surowca.
Obecnie jedynym legalnym sposobem pozyskiwania bursztynu jest zbieractwo. Szacuje się, że tą metodą wydobywa się ok. 4-6 ton jantaru rocznie, co w żaden sposób nie pokrywa zapotrzebowania branży na ten surowiec. Kłopoty branży bursztynniczej rozpoczęły się w momencie, gdy Rosjanie przestali eksportować bursztyn z Kaliningradu. Kaliningradzki Kombinat Bursztynowy w Jantarnym przestał eksportować bursztyn we wrześniu ubiegłego roku. Kopalnia dostarcza od 450 do 600 ton surowca nadającego się do produkcji biżuterii rocznie. Jednak po przejściu spod zarządu jednego z ministerstw pod zarząd firmy Rostek eksport ograniczono. I nic nie wskazuje na to, aby w najbliższej przyszłości sytuacja uległa zmianie. Wstrzymanie dostaw bursztynu spowodowało zatrzymanie produkcji w Polsce. Producenci muszą wykorzystać zgromadzone zapasy albo decydować się na kupno bursztynu pochodzącego z przemytu. Każdy przestój wiąże się ze sporymi stratami. Wartość rocznej produkcji biżuterii bursztynowej w Polsce szacuje się na 200 milionów euro. Polacy eksportują biżuterię głównie do Chin, krajów Unii Europejskiej oraz Stanów Zjednoczonych.
Rynek nie znosi próżni
Wzrost cen surowca przełożył się na wzrost cen biżuterii z niego wykonanej. I o ile firmy eksportujące swoją biżuterię poza granice naszego kraju mogą mieć nadzieję, że wzrost cen nie spowoduje spadku sprzedaży, to producenci tworzący na potrzeby rynku rodzimego mają powody do obaw. Wysokie ceny srebra oraz wzrost cen bursztynu sprawią, że coraz mniej osób będzie zainteresowanych kupnem bursztynowej biżuterii. Nie można zapominać, że na rynku pojawia się także biżuteria, która powstaje w wyniku wykorzystania imitacji bursztynu. Jej cena jest znacznie niższa niż legalnie pozyskanego, oryginalnego bursztynu, co w prosty sposób przekłada się na ceny biżuterii.
Kłopoty z pozyskaniem bursztynu sprawiły, że na rynku pojawiło się wiele osób oferujących bursztyn w przystępnych cenach. Szczególnie dużo ofert można znaleźć w serwisie aukcyjnym Allegro. Nie dość, że bardzo często mamy do czynienia z nieuczciwymi sprzedawcami, to niejednokrotnie sprzedawcy oferują imitację bursztynu. Problemy z pozyskiwaniem bursztynu i stale rosnące ceny tego surowca mogą spowodować, że polska branża bursztynnicza zacznie się kurczyć i następne podmioty gospodarcze będą musiały ogłosić upadłość. Małe i średnie przedsiębiorstwa mogą nie wytrzymać następnych kłopotów ani zwiększenia kosztów produkcji. Szacuje się, że na rynku pozostało o 15 proc. mniej firm produkujących biżuterię z bursztynem niż jeszcze w 2010 roku. Z całą pewnością otwarcie kopalni bursztynu poprawiłoby sytuację polskiej branży bursztynniczej, jednak jak podkreślają specjaliści, do otwarcia kopalni jeszcze daleka droga.
Skok cen
Na rynku jubilerskim w ubiegłym roku nie było sektora poza branżą bursztynniczą, w którym nastąpiłyby tak wielkie zmiany w ciągu tylko jednego roku. Ceny surowca w ciągu roku wzrosły o 100 proc. Jak podkreślają specjaliści, rynek bursztynniczy jest nieprzewidywalny. Nie wiadomo jak będzie wyglądała sytuacja w 2014 roku. Można domniemywać, że ceny bursztynu stale będą rosnąć. Sytuacja ta nie martwi szczególnie eksporterów bursztynowej biżuterii do Chin. Tam bowiem sprzedaje się niemal każda ilość biżuterii wykonanej ze „skarbu Bałtyku”. Chińczycy są obecnie największym odbiorcą polskiej biżuterii bursztynowej.
Nie można zapominać, że dobrze radzą sobie także firmy, które eksportują biżuterię do Stanów Zjednoczonych, Niemiec i Włoch. Optymizmem napawa fakt, że branża jubilersko-bursztynnicza jest branżą, która znajduje się w sferze zainteresowania Ministerstwa Gospodarki. Aktywnie wspiera ono działania polskich producentów oraz angażuje się w promocję polskiej biżuterii za granicą. Nie można zapominać, że branża bursztynnicza to branża, przed którą otwierają się szerokie perspektywy eksportu.