Posiadanie drogocennych przedmiotów biżuterii, monet i sztabek wykonanych ze
szlachetnych kruszców to przede wszystkim prestiż. Ale często jest to również kłopot.
Przechowywanie biżuterii czy innych wartościowych precjozów we własnym
mieszkaniu może być po prostu niebezpieczne.
Trzymanie w domu większej
ilości kosztowności czy kupionych
na „czarna godzinę” sztabek
złota niesie ze sobą ryzyko
kradzieży. Pomoc w rozwiązaniu
tego problemu może przyjść ze strony
banku. Okazuje się, że powiedzenie „masz
to jak w banku” może nabrać całkiem
dosłownego znaczenia. Część instytucji
finansowych oferuje usługę polegającą na
przechowywaniu cennych dla klienta
przedmiotów w specjalnie do tego celu
przeznaczonych skrytkach bankowych.
Najem skrytki
Skrytka bankowa to mało popularny produkt,
ponieważ oferowane są one tylko przez
niewielką część banków i to w dodatku przez
niektóre wybrane oddziały. Mieszkańcy
mniejszych miejscowości mają niewielkie
szanse na to, aby wynająć skrytkę w lokalnej
placówce swojego banku. Dużo łatwiej
znaleźć takie schowki w oddziałach usytuowanych
w największych miastach. Zaintereso–
wanie przechowywaniem cennych przedmiotów
w takim sejfie jest duże. Udostępnienie
skrytki sejfowej następuje po podpisaniu
przez bank i osobę wynajmującą umowy
o najem. Najemcą skrytki może być zarówno
osoba fizyczna, osoba fizyczna prowadząca
działalność gospodarczą czy inny
podmiot prawny. Stały lub jednorazowy
dostęp do skrytki może mieć upoważniony
pełnomocnik albo współmałżonek.
Dokumentem wymaganym przy zawieraniu
umowy o najem skrytki sejfowej jest w przypadku
osoby fizycznej dokument tożsamości
zawierający pełne dane osobowe i adres
zamieszkania. W przypadku podmiotu prowadzącego
działalność gospodarczą należy
okazać się aktualnymi dokumentami potwierdzającymi
prowadzenie działalności, takimi
samymi jak przy zawieraniu umowy o prowadzenie
rachunku bankowego. W praktyce,
ze względu na ograniczoną dostępność
skrytek, są one dobrem rzadkim i szybkie
znalezienie pustej może nastręczać trudności.
Dostępu do nich nie ułatwia fakt, iż zazwyczaj
wynajmowane są na dłuższy okres.
Pewnym rozwiązaniem może być możliwość
wynajęcia skrytki za granicą. Jeśli obawiamy
się o nasze kosztowności lub z różnych
względów wolimy mieć je dostępne za granicą,
możemy to bez przeszkód zrobić,
korzystając np. z usług wiedeńskiej firmy Das
Safe, która oferuje skrytki o wielkości niedostępnej
w polskich bankach. Osoby, które
regularnie inwestują w szlachetne kruszce
i kupują złote monety lub sztabki mogą
również skorzystać z usług brytyjskiej firmy
BullionVault, która pośredniczy w sprzedaży
kosztowności oraz oferuje odpowiedniej
wielkości skarbce, w których te przedmioty
można przechowywać. Firma ta gwarantuje,
że na życzenie klienta może dostarczyć
zakupiony kruszec w dowolnym momencie.
Wielkość skrzynki
W skrytce bankowej można umieścić
wszystko, ponieważ jedyną osobą, która
wie, co znajduje się w bankowym schowku
jest osoba wynajmująca go. Jedynym ograniczeniem
są gabaryty przechowywanych
przedmiotów. Większość skrytek przystosowana
jest swoimi rozmiarami do przechowywania
kosztowności: biżuterii, zegarków,
sztabek złota czy monet kolekcjonerskich.
Nie wolno przechowywać w takiej
skrytce broni, amunicji, narkotyków czy
przedmiotów niebezpiecznych, np. materiałów
wybuchowych. Czasem można
spotkać się ze strony banku z zakazem
wkładania do skrytki gotówki, ale jest to
bardziej pobożne życzenie wyrażone
w regulaminie banku niż możliwa do wyegzekwowania
zasada, ponieważ dostęp do
zawartości skrytki ma wyłącznie osoba, która
ją wynajęła lub inna upoważniona przez
wynajmującego. Pracownicy banku nie
towarzyszą klientom w trakcie zapełniania
czy opróżniania schowków i choćby z tego
względu nie są w stanie kontrolować, co
się w nich znajduje. Obejrzeć zawartość
skrytki sejmowej można w specjalnie
wydzielonym do tego celu pomieszczeniu.
Kluczyk do skrzynki
bankowej
Skrytki bankowe są dobrze zabezpieczone.
Często pomieszczenia w których zlokalizowane
są skrytki przypominają bunkry
z wielkimi żelaznymi drzwiami, które dość
trudno sforsować. Do otwarcia skrytki
potrzeba zwykle dwóch kluczy lub zestawu
kart magnetycznych. Jeden klucz czy karta przechowywany jest w banku. Jest to tzw.
domykacz. Drugi klucz dostaje najemca
skrytki. Bank nie posiada kopii zapasowych,
dlatego przy ewentualnym zgubieniu klucza
przez klienta jedynym możliwym sposobem
otwarcia skrytki jest fizyczne zniszczenie
zamka. Takie „awaryjne” otwarcie i przeniesienie
zawartości do innej skrytki odbywa
się zawsze w obecności najemcy. Jeśli
skrytka wraz z zawartością uległaby zniszczeniu
w przypadku ludzkiej pomyłki lub
nieprzewidzianych okoliczności, takich jak
pożar, powódź, trzęsienie ziemi odpowiedzialność
za wyrządzone szkody leży po
stronie banku. Problematyczne może być
określenie wysokości odszkodowania
bowiem wartość przechowywanego w bankowym
sejfie depozytu jest znana tylko
samemu klientowi.
Koszt prowadzenia skrzynki
Pozostaje jeszcze odpowiedź na pytanie – ile
trzeba zapłacić za luksus posiadania skrytki
bankowej? Wbrew pozorom nie są to szczególnie
wygórowane ceny. Koszty wynajmu
zależą od kilku czynników. Przede wszystkim
od deklarowanego okresu przechowywania,
co w tym przypadku oznacza – im dłużej,
tym taniej. Kolejnym elementem wpływającym
na cenę jest wielkość skrytki – im
większa tym droższa. Zazwyczaj opłaty są
pobierane z góry według stawek określonych
w bankowych taryfach prowizji i opłat. Stawki
dzienne mają zastosowanie dla okresu
przechowywania nie dłuższego niż 29 dni.
Opłata miesięczna pobierana jest w przypadku
zawarcia umowy na okres pełnych
miesięcy w przedziale od 1 do 11 miesięcy.
Opłata roczna pobierana jest wtedy, gdy
umowa została zawarta na okres 12 miesięcy
lub czas nieoznaczony. W przypadku
rozwiązania umowy przed upływem określonego
terminu bank zwraca opłatę za
niewykorzystany okres najmu. Przeciętnie
za wynajęcie skrytki na jeden dzień należy
zapłacić 2–3 zł, za miesiąc od 25 do 60 zł,
a rocznie około 400 zł. Wydaje się, że nie
jest to wygórowana cena za bezpieczne
przechowywanie naszych kosztowności.
Spokojny sen i poczucie bezpieczeństwa
jest o wiele cenniejsze.
Marta Andrzejczak