Sandomierski artysta i jubiler Cezary Łutowicz przygotował komplet biżuterii z krzemieniem pasiastym dla królowej belgijskiej Matyldy. Składający się z naszyjnika oraz kolczyków prezent przekazał królowej podczas Balu Polskiego w Brukseli.
Do biżuterii dołączony został list z charakterystyką kamienia, z informacją, że występuje on tylko w Ziemi Sandomierskiej, a w Muzeum Okręgowym w Sandomierzu znajduje się jedyna na świecie kolekcja biżuterii z tym minerałem, licząca już około 300 prac. Artysta zamierza podkreślić również, że krzemień, nazywany kamieniem optymizmu, stał się wyróżnikiem polskiej biżuterii. Rozmowa z autorem biżuterii Cezarym Łutowiczem.
Polski Jubiler: Stworzył pan komplet biżuterii z krzemieniem pasiastym dla królowej belgijskiej Matyldy. Czym kierował się pan projektując biżuterię dla monarchini?
Cezary Łutowicz: Okres karnawału sprzyja organizowaniu balów dobroczynnych. Zostałem zaproszony ze swoją wystawą do Brukseli, gdzie w foyer sali balowej Steigenberger Grand Hotel miałem mieć ekspozycję. Był to XV Bal Polski organizowany dla dyplomacji Unii Europejskiej. Patronat nad balem miała pierwsza dama Rzeczypospolitej Polskiej Anna Komorowska. Postanowiłem wykonać zestaw biżuterii z krzemieniem pasiastym dla królowej Belgii Matyldy. Ambasada Polski w Brukseli zaproponowała, abym biżuterię dla Królowej złożył na ręce Ambasadora Artura Harazima w czasie uroczystego lunchu w Ambasadzie. Tak tez zrobiłem. Żona ambasadora uznała w zachwycie: „Królowa będzie to nosić, znam ją, ona lubi taką biżuterię”. Specjalne mahoniowe etui na biżuterię zawierało skrytkę, a w niej pendrive z prezentacją pt.: „Sandomierz – światowa stolica krzemienia pasiastego”. Fundując prezent miałem na myśli polskie pochodzenie królowej Matyldy, jak też nobilitację naszego kamienia. Miejsce krzemienia pasiastego jest dużo wyżej niż stoły jarmarków – musimy to sobie przyswoić…
Skąd czerpał pan inspirację?
Podjąłem się trudnego zadania. Osoba, którą miałem obdarować, posiada dostęp do biżuterii historycznej, symbolicznej, monarszej. Wykonywane przez setki lat, przez najlepszych światowych złotników. Na tę biżuterię pracowało przez pokolenia Kongo Belgijskie – trudno odnaleźć się w takim towarzystwie… Postanowiłem przybliżyć sobie królową jako kobietę noszącą współczesną biżuterię. Nieocenioną pomoc niesie internet. Tam szukałem zdjęć królowej w różnych sytuacjach prywatnych – jej sposób ubierania się i noszenia ozdób. Okazała się bardzo współczesną kobietą, ubierającą się w stroje swobodne, a przy tym eleganckie. Resztę podpowiedział krzemień… Ile czasu poświęcił pan na stworzenie biżuterii dla belgijskiej królowej? Cały proces to około dwóch miesięcy. Najbardziej pracochłonna jest faza koncepcji i projektu, doboru kamienia. Materializacja zespołu biżuterii jest stosunkowo szybka.
W biżuterii zaprojektowanej dla królowej zdecydował się pan na dość niecodzienne połączenie krzemienia pasiatego z diamentem. Czym kierował się pan łącząc te dwa kamienie?
Cóż, od czterdziestu dwóch lat pokazuję krzemień pasiasty jako składnik polskiej biżuterii. Ten czas to ustawiczny mój eksperyment… choć połączenie ze złotem i brylantami dawno wypróbowałem. Była okazja pokazać to na szerszym forum. Jakby na to nie patrzeć – to diament i kamień rzadszy niż diament…
Pana biżuterię nosi Victoria Beckham, Robbie Williams, teraz do tego grona dołączyła królowa belgijska Matylda. Jak czuję się pan jako jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich artystów złotników na świecie?
Czy najbardziej? Trudno mi się z panią zgodzić… Od lat współpracuję z różnymi galeriami w wielu krajach świata. Na przestrzeni lat miałem swoje wystawy, ekspozycje, pokazy biżuterii z krzemieniem pasiastym w bardzo odległych miejscach Ziemi. Uczestniczyłem w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych. Maniacko od 1972 roku promuję krzemień. Doszło od kilku lat nowe medium – Facebook, w gronie znajomych mam około 1,5 tys. projektantów z całego świata. Każdy z nich już wie, czym jest nasz minerał i jak on wygląda w mojej biżuterii. Cieszę się bardzo, że mimo swoich siedemdziesięciu lat potrafię wykorzystać współcześnie dostępne środki przekazu do promocji kamienia optymizmu. Powstało sprzężenie zwrotne – teraz krzemień promuje mnie…
Dziękuję za rozmowę.