Biżuteria patriotyczna była w Polsce niezwykle popularna. Nosiło się ją najczęściej jako znak protestu przeciwko rządom zaborców. Niemal każdy Polak posiadał krzyż czy sygnet z wygrawerowanymi symbolami narodowymi. I w momencie, gdy niemal wszyscy myśleli, że na zawsze odeszła ona do lamusa, na polskim rynku jubilerskim znowu pojawiają się jej ślady.
Dla większości z nas biżuteria “narodowa” ma wartość kolekcjonerską. Rzadko kiedy klienci mają zamiar wydać pieniądze na biżuterię, której motywem przewodnim są symbole narodowe. Jednak nie można powiedzieć, że takich klientów nie ma. Wiele sklepów jubilerskich może pochwalić się znacznymi zyskami ze sprzedaży biżuterii patriotycznej.
Lata świetności
Najbardziej czytelną formą okazania niezadowolenia wśród narodu podczas zaborów było noszenie żałobnych strojów ozdobionych biżuterią patriotyczną. Czasy te jednak dawno już minęły i nikt nie musi już demonstrować swojego niezadowolenia, nosząc narodową symbolikę. Z powrotem biżuterii patriotycznej mieliśmy do czynienia po wprowadzeniu stanu wojennego w 1981 roku, gdy wielu Polaków nosiło srebrne bądź blaszane pierścionki, kolczyki czy broszki z symbolem Solidarności. Wielu Polaków decydowało się na srebrne oporniki, które wpinane były w klapy marynarek. Bardzo często na ówczesnej biżuterii znajdowały się wygrawerowane napisy “Jestem Polakiem” czy “Nie”. Po transformacji ustrojowej moda na biżuterię patriotyczną odeszła i musiało minąć ponad 20 lat, aby znowu znalazły się osoby, które chcą manifestować swoją polskość przy pomocy biżuterii.
Moda na polskie symbole
Coraz częściej można się spotkać z osobami, które zainteresowane są kupnem złotego sygnetu z orłem w koronie czy zawieszki z kotwicą. – W związku z ważnymi historycznymi rocznicami, które przypadają na ten rok, w moim sklepie jest dużo większe niż zazwyczaj zainteresowanie sygnetami z orłem – mówi Piotr Kopielski, warszawski jubiler. – Przed 60. rocznicą Powstania Warszawskiego sprzedałem ponad 10 sygnetów ze znakiem Polski Walczącej. Do tej pory nie udawało mi się sprzedać takiej ilości przez cały rok – dodaje. Najczęściej biżuteria patriotyczna kupowana jest przez kolekcjonerów, którzy mają w swoich zbiorach zarówno egzemplarze liczące sobie prawie sto lat, jak i nowe okazy, które systematycznie wzbogacają ich kolekcję. I mimo że biżuteria patriotyczna nie cieszy się wielkim zainteresowaniem wśród kupujących, to część jubilerów decyduje się na zaproponowanie swoim klientom paru sztuk narodowych kosztowności. – Nie można zapominać o polskiej tradycji – mówi Kopielski. – Nie wyobrażam sobie, żeby w moim sklepie zabrakło biżuterii patriotycznej, nie tylko z powodu klientów, ale także dlatego, że bardzo lubię wykonywać złote sygnety z motywem orła w koronie – dodaje.
Syrenka na pamiątkę
Biżuteria patriotyczna dawniej wykonywana była zazwyczaj z tanich materiałów, takich jak blacha mosiężna, drewno czy żelazo, dziś znacznie częściej wykonywana jest ze złota i wzbogacona bywa kamieniami szlachetnymi. Jubilerzy tworzą z niej prawdziwe dzieła sztuki, które jeśli nawet nie znajdują masowego odbiorcy, są reklamą dla właściciela salonu. – Często moje krzyże czy sygnety interesują zachodnich turystów, którzy chcą przywieźć do swojego kraju niezwykłą pamiątkę z wakacji – mówi Wojciech Raczyński, jubiler. – Rzadko decydują się na zakup sygnetu z motywem polskiego orła z rubinem, ale często kupują złote lub srebrne pierścionki z motywem syrenki, które ofiarowują swoim towarzyszkom – dodaje. Turyści zagraniczni są liczną grupą odbiorców polskich, patriotycznych wyrobów biżuteryjnych. Bardzo często zainteresowani są kupnem srebrnej bądź mosiężnej syrenki warszawskiej czy małego, mosiężnego popiersia marszałka Józefa Piłsudskiego. Rodzimi odbiorcy rzadziej decydują się na zakupy mosiężnych statuetek, którymi mogliby udekorować swoje mieszkania.
Polskość modna wśród młodzieży
Kiedyś biżuteria patriotyczna uważana była za wyraz świadomości narodowej, dziś sprawa wygląda nieco inaczej. Wyroby te traktowane są jako niezwykle oryginalne ozdoby, które określają styl osoby je noszącej. – Dużym zainteresowaniem wśród młodych Polaków cieszą się krzyżyki z orłem – mówi Gracjan Kowal, sprzedawca biżuterii patriotycznej. – Młodzież chce znaleźć swój własny styl, odnaleźć własną tożsamość i dlatego coraz więcej młodych osób sięga do narodowych tradycji – dodaje. Trudno jeszcze mówić o modzie na biżuterię patriotyczną wśród młodych ludzi, jednak można zaobserwować zwiększone nią zainteresowanie. Z całą pewnością w ciągu ostatnich lat zmieniło się podejście do niej. Nie jest już uważana za archaiczną ozdobę, która co najwyżej mogłaby znaleźć się w szkatułce babci, ale jako oryginalną ozdobę, którą nosić należy z dumą. Zapewne renesans biżuterii patriotycznej można przypisać hucznym obchodom wielkich rocznic historycznych, które odbywają się w tym roku w Polsce. Młodzi ludzie chcą w jakiś sposób uczestniczyć w wielkich wydarzeniach i zaakcentować swój patriotyzm. W związku z tym kupują złotą bądź srebrną biżuterię patriotyczną, która symbolizuje ich przynależność do narodu.
Tradycja, która powraca
Biżuteria patriotyczna ma w Polsce długą tradycję, o której nie wolno zapominać. Pierścienie nawiązujące do ważnych wydarzeń politycznych istniały w Polsce prawie od samego początku państwowości. Zawsze największą popularnością cieszyła się w momentach klęsk narodowych, czyli w czasie rozbiorów i powstań narodowych, gdy ludność polska okazywała swoim zachowaniem opór władzom. W czasie wojny Polacy często nosili pierścionki i sygnety z orłem w koronie umieszczonym na biało-czerwonym tle. – Mam nadzieję, że biżuteria patriotyczna przeżyje teraz renesans, ponieważ dobrze byłoby, gdyby młodzi ludzie mieli świadomość, jak ważną rolę odgrywa tożsamość narodowa – mówi Piotr Kopielski. – Sądząc jednak po zainteresowaniu tą formą biżuterii w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, można wysnuć wniosek, że nie pozostanie ona zapomniana i będzie noszona z dumą – dodaje.