Artykuły z działu

Przeglądasz dział TEMAT MIESIĄCA (id:30)
w numerze 06/2009 (id:78)

Ilość artykułów w dziale: 4

Artystyczną w hurcie sprzedam

Na polskim rynku jubilerskim zaczynają nieśmiało pojawiać się hurtownie biżuterii artystycznej. Starają się one podbić rynek niskimi cenami i faktem, że biżuteria przez nie oferowana wykonywana jest ręcznie. Odbierają one klientów sklepom jubilerskim i psują opinię branży.

Mało osób decyduje się na współpracę z hurtowniami biżuterii artystycznej, niemniej mają już one grono swoich stałych klientów i dynamicznie starają się pozyskać nowych. Dzięki internetowi, gdzie zazwyczaj oferują swoje produkty, docierają do szerokiego grona odbiorców.


Ręczna produkcja

Większość hurtowni biżuterii artystycznej reklamuje swoją biżuterię jako oryginalną i ręcznie robioną. Powszechnie wiadomo, że biżuteria artystyczna zaliczana jest do produktów luksusowych i musi być wykonana przez projektanta, który swoim nazwiskiem firmuje produkt. – Półfabrykaty jubilerskie są drogie, nie wspominając już o kruszcach, które muszą być użyte do produkcji biżuterii.

Trzeba także liczyć się z nakładami za pomysł i wykonanie biżuterii, w związku z tym “artystyczna biżuteria” musi kosztować – mówi Karol Jasny, projektant biżuterii z Warszawy. – Nie wyobrażam sobie tworzenia i sprzedawania biżuterii w hurcie – dodaje. Kolekcje artystycznej biżuterii są bardzo ekskluzywne. Zazwyczaj kupują je ludzie ciekawi świata, wiedzący, czego chcą. – Jeżeli dostępność rośnie, dobra luksusowe tracą swój elitarny charakter i prestiżową symbolikę – uważa Aldona Jaśmińska, projektantka. – Marzenie ma to do siebie, że pozostaje marzeniem, dopóki się nie spełni. Nie można oferować klientowi bubla, mówiąc, że to skarb – dodaje.


Luksus dla wszystkich

W przypadku wysypu sklepów internetowych z biżuterią artystyczną mamy do czynienia ze zjawiskiem demokratyzacji luksusu. Nie każdy bowiem może sobie pozwolić na drogą biżuterię wykonaną przez artystę, każdy natomiast może kupić jej tańszą namiastkę i poczuć się lepiej. Artystyczna biżuteria oferowana przez hurtownie to w dużej mierze biżuteria, która wykonana jest z metali imitujących prawdziwe metale szlachetne.

Zazwyczaj wykonana jest z tanich metali, które są posrebrzane lub pozłacane. I mimo że z prawdziwą biżuterią ma ona mało wspólnego, to jej zdecydowaną zaletą jest cena. – Wiele osób wypuszcza na rynek niedopracowane okazy, mówiąc, że mamy do czynienia z artystycznym dziełem. Niestety, plastikowe, papierowe czy robione z innych mas perło- koralo- czy bursztynopodobnych wyroby najczęściej szybko tracą swój pierwotny wygląd – mówi Aldona Jaśmińska. Jakość wielu przypadkowo kupionych przez klientów ozdób pozostawia wiele do życzenia, zapięcia czernieją, bo nie są nawet posrebrzane, kolczyki się rozpadają, bransoletki nie wytrzymują wielokrotnego wkładania i zdejmowania, kamienie matowieją, koraliki się kruszą, oczka w pierścionkach wypadają.

To często spotykane problemy, jeśli konsument przedłoży niską cenę nad materiały, z jakich wykonana jest biżuteria. – Klienci, którzy kupują biżuterię w sieci, bardzo często ufają zapewnieniom osób oferującym im wyroby – mówi Witold Krzyżanowski, właściciel sklepu jubilerskiego. – Ci, którzy uważają się za artystów, bardzo często psują opinie konsumentów na temat naszej branży – dodaje.

Słońce, plaża, morze i… kosztowności

Wakacje nie są czasem odpoczynku od biżuterii. Każda kobieta powinna w swojej szkatułce posiadać kosztowności, które może nosić podczas letnich wypraw. Sklepy jubilerskie powinny zadbać, aby w ich asortymencie nie zabrakło ozdób, które będą oryginalne i sprawią, że czas spędzony z dala od domu będzie kojarzył się ze wspaniałą, wyszukaną biżuterią.

Wraz ze wzrostem temperatury sklepy jubilerskie powinny oczekiwać znacznego wzrostu obrotów. Wakacje to jedna z niewielu okazji, kiedy można bez żadnych ograniczeń nosić biżuterię i zmieniać ją każdego dnia. W związku z powyższym w sklepach jubilerskich nie może zabraknąć najnowszej w tym sezonie biżuterii oraz tej, która niezmiennie od wielu lat święci triumfy popularności.


Morskie akcenty

– Delikatne naszyjniki ze srebra i kuleczek z naturalnego niebieskiego korala były hitem zeszłego lata w moim salonie jubilerskim – mówi Karol Jasny, właściciel sklepu jubilerskiego. – W tym roku również postawię na oryginalną biżuterię, która, niestety, nie sprzedaje się w ciągu roku, ponieważ wtedy ludzie wybierają bardziej tradycyjne kosztowności, na przykład złote łańcuszki czy zawieszki – dodaje. Naszyjnik nie ma zapięcia – gronko kuleczek przekłada się przez kółeczko. Modna jest także srebrna biżuteria połączona z muszlami, która doskonale pasuje do letnich damskich ubrań. – Klienci w sezonie wakacyjnym od wielu lat zainteresowani są wyłącznie srebrną biżuterią z bursztynem – uważa Bogdan Wyżykiewicz, jubiler. – Bursztynowa biżuteria jest na topie i nie wydaje mi się, żeby w tym roku było inaczej – twierdzi Wyżykiewicz.


Kwiatowe akcenty

Wśród biżuterii oferowanej klientom w czasie wakacyjnej przerwy w pracy nie może zabraknąć akcentów kwiatowych. Srebrne naszyjniki i kolczyki w kształcie kwiatów orchidei wraz z kolorowymi kamieniami cieszą się dużym zainteresowaniem klientów. Z pewnością taka biżuteria będzie modna także w tym roku. Oczywiście, zamawiając asortyment do sklepów, nie można zapomnieć o biżuterii wykonanej z kryształów Swarovskiego czy pereł. Klienci w czasie letnich miesięcy będą zainteresowani biżuterią kolorową oraz taką, która będzie sprawiała wrażenie lekkiej. W związku z tym można skorzystać z okazji i zaproponować konsumentom ozdoby, które nie sprzedały się w ciągu całego roku, i tym samym przygotować miejsce na nowe kolekcje biżuterii, które pojawią się na jesieni.


Męskie dodatki

W czasie letnich miesięcy nie można zapomnieć o męskiej biżuterii, która na pewno cieszyć się będzie znacznie większym zainteresowaniem niż w czasie miesięcy zimowych. Mężczyźni, gdy mają wolne, znacznie częściej zakładają biżuterię. Trendem, który ostatnio panuje w męskiej modzie biżuteryjnej, są bransoletki wykonane ze skóry i srebra. – Męska część moich klientów kupuje biżuterię w postaci naszyjników i bransolet. Wybierają biżuterię srebrną lub złotą, najczęściej połączoną ze skórą – mówi Bogdan Wyżykiewicz.


Absolutny hit

Właściciele sklepów jubilerskich nie mogą zapomnieć o biżuterii, która sprzedaje się tylko w okresie wakacji, czyli o pierścionkach na palce u nóg, kolczykach do pępka oraz bransoletkach na nogi. Ten typ biżuterii sprzedaje się najlepiej w sezonie letnim i nie może go zabraknąć w żadnym sklepie. – Dużym zainteresowaniem w mojej hurtowni cieszy się wszelka letnia biżuteria, ale dobrze sprzedają się przede wszystkim bransoletki na nogę z kryształami Swarovskiego oraz kolczyki z cyrkoniami do pępka – mówi Karol Modzelewski, właściciel hurtowni biżuterii on-line. – Tylko w czasie wakacji sprzedajemy tak wiele ozdób, które zakłada się na odkryte ciało – dodaje. Nie można zapomnieć, że biżuteria na nogi musi znajdować się w sklepie jubilerskim, ponieważ wiele kobiet podejmuje decyzję o jej zakupie bardzo emocjonalnie. Bezsprzecznym hitem wśród kolczyków do pępka są ozdoby wykonane ze stali chirurgicznej. Warto więc zastanowić się nad zamówieniem do sklepu jubilerskiego większej liczby biżuterii typowo wakacyjnej, w tym kolczyków do wkładania w język czy w wargę, ponieważ nie w każdym sklepie można znaleźć tego typu biżuterię, a należy podkreślić, że takie ozdoby są ostatnio bardzo modne, szczególnie wśród młodzieży.


Plastik ze srebrem

Warto także zastanowić się nad zamówieniem do sklepu jubilerskiego biżuterii plastikowej połączonej ze srebrem. Ostatnio na polskim rynku pojawiło się dużo kolczyków plastikowych ze srebrnymi biglami, bransoletki czy naszyjniki. Biżuteria plastikowa jest w tym sezonie niezwykle modna i nie warto tracić klientów z powodu jej braku w naszej ofercie. Wakacyjna biżuteria wykonywana jest z niecodziennych surowców. Często w hurtowniach można znaleźć biżuterię wykonaną z drewna, piór i rzemyków połączonych srebrnymi przekładkami.

Wakacyjna sprzedaż

Sprzedaż biżuterii, podobnie jak innych produktów luksusowych, ma charakter sezonowy. W czasie urlopowym do sklepów jubilerskich zagląda znacznie mniej klientów niż normalnie. Warto jednak byłoby zmienić panujący trend i zaproponować konsumentom ciekawy asortyment, który spowodowałby ożywienie w sklepie podczas letnich upałów.

Klienci salonów jubilerskich zazwyczaj wstrzymują się z zakupami do jesieni, ponieważ mają wrażenie, że sklepy oferują wtedy inny asortyment, w znacznie niższych cenach. Część osób czeka na nowe kolekcje biżuterii, inni wolą wstrzymać się z zakupami i poczekać na jesienne wyprzedaże.


Lepsza obsługa podczas wakacji

W czasie wakacji klienci salonów jubilerskich mogą liczyć na szybszą obsługę, ponieważ w sklepach pojawia się znacznie mniej osób niż w ciągu całego roku. Można byłoby wykorzystać ten fakt i uczynić z niego atut naszego sklepu. Przyjęło się, że w okresie urlopowym jubilerzy nie prowadzą żadnych kampanii marketingowych, które zachęciłyby potencjalnych klientów do zakupów. Jednak nie należy zapominać, że działania marketingowe stają się szczególnie istotne właśnie podczas tak zwanych sezonów ogórkowych. Konsumenci powinni być kuszeni promocjami, konkursami z nagrodami czy też niższymi cenami. Jednak wśród właścicieli sklepów jubilerskich daje się usłyszeć opinie, że działania marketingowe w czasie wakacji są bezskuteczne i nie zamierzają ich podejmować. Warto jednak zauważyć, że dwa letnie miesiące rządzą się swoimi prawami i należy odpowiednio zmodyfikować strategie promocyjne, aby były one korzystne zarówno dla właściciela sklepu, jak i klientów. Najważniejszymi miesiącami dla branży jubilerskiej są trzy ostatnie miesiące w roku, dlatego też należałoby odpowiednio się do nich przygotować, wyprzedając cały asortyment, który zalega na półkach.


Sezon na urlop

Znaczna część właścicieli sklepów jubilerskich traktuje wakacyjny okres jako okazję do zawieszenia własnej działalności i udania się – wzorem swoich klientów – na odpoczynek. Taka strategia przyjmowana jest jednak głównie przez mniejszych, lokalnych graczy, często dysponujących jednym punktem sprzedaży, którzy są w stanie zaakceptować wygenerowanie straty w zamian za możliwość dłuższego odpoczynku.

Takie zachowanie części właścicieli sklepów jubilerskich daje innym uczestnikom rynku okazję do zwiększenia swoich wpływów ze sprzedaży biżuterii. – W czasie zeszłorocznych wakacji miałem obroty znacznie wyższe niż w maju – mówi Wiktor Jabłrzykowski, właściciel sklepu jubilerskiego z Rudy Śląskiej. – Zawdzięczam to szałowi urlopowemu, któremu uległa konkurencja, a także faktowi, że zdecydowałem się na kampanię reklamową właśnie podczas letnich miesięcy – kontynuuje.

Nie należy zapominać, że lipiec i sierpień są miesiącami, w których zawieranych jest bardzo dużo małżeństw, a co za tym idzie, kupowana jest cała masa prezentów dla nowożeńców. – Wielu spośród moich wakacyjnych klientów chciało znaleźć odpowiedni prezent ślubny, ale także wielu szukało prezentu dla siebie, wychodząc z założenia, że skoro nie udało się wyjechać na wakacje, to chociaż kupię sobie coś ładnego i wartościowego – mówi Jabłrzykowski.


Wakacyjna hossa

– Nasz sklep od prawie czterech lat ma inny stosunek do okresu wakacyjnego. Urlopowe miesiące nie są traktowane jako okres zaplanowanego spadku obrotów – mówi Wojciech Kowalik, właściciel salonu jubilerskiego. – Istotny wpływ na wzrost sprzedaży ma z pewnością fakt, że prowadzimy kampanię reklamową i znacznie obniżamy ceny, aby skusić klientów do zakupów – dodaje.

Podczas letnich miesięcy należy przeprowadzać akcje promocyjne, które wpłyną na polepszenie wyników finansowych salonów jubilerskich. Z badań wynika, że najefektywniejszym narzędziem marketingowym, bezpośrednio wpływającym na sprzedaż, jest promocja z wartością dodaną w postaci prezentu czy czeku. Takie wsparcie sprzedaży nie tylko daje nam przełożenie na wyniki finansowe, ale również zwiększa zainteresowanie klientów produktami, na które chcemy położyć szczególny nacisk. Wobec powyższego warto zaproponować klientom drobny bonus w momencie robienia zakupów w naszym sklepie. Takie zachowanie wpłynie bowiem nie tylko na znacznie lepszą sprzedaż biżuterii podczas wakacji, ale także spowoduje, że zyskamy kolejnego klienta, który będzie odwiedzał nasz sklep także w czasie innych miesięcy.


Biżuteria na każdą pogodę

Należy pamiętać, że biżuteria nie jest zwykłym produktem, którym klienci tracą zainteresowanie wraz ze zmieniającą się porą roku. Biżuteria jest produktem luksusowym, a badania wskazują, że konsumpcja luksusowych produktów w Polsce stale jednak rośnie. Ludzi zarabiających ponad 10 tysięcy miesięcznie jest w Polsce już ponad kilkaset tysięcy. Najważniejszą sprawą wobec powyższego wydaje się być odpowiedź na pytanie, jak dotrzeć do klientów, którzy niezależnie od sezonu mogą pozwolić sobie na zakup kosztowności.

Warto mieć świadomość, że osobom dużo zarabiającym w ciągu roku brakuje czasu, a wakacje mogą być doskonałą okazją, aby odrobić zaległości i odwiedzić okoliczne sklepy. Z pewnością docenią fakt, że będą obsłużeni w naszym sklepie indywidualnie i sprzedawca będzie mógł poświęcić im cały swój czas i uwagę. Warto zauważyć, że wakacyjna przerwa przestaje być już postrzegana jako martwy sezon, a coraz częściej widziana jest jako normalny czas prowadzenia interesów, połączony z wypoczynkiem pracowników korzystających z przysługującego im urlopu. Dlatego też nie wolno pozwolić, aby konkurencja wyprzedziła nas w drodze do klienta i spowodowała, że po urlopie nie będziemy mieli w naszym sklepie żadnych nowych klientów.

Polski diament

Krzemień pasiasty do niedawna był lekceważony, a teraz stanowi jedno z polskich dóbr eksportowych. Podbija rynki europejskie i powoli staje się jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich marek. Istnieje szansa, że w najbliższym czasie odbierze palmę pierwszeństwa bursztynowi.

Dawniej krzemień służył do wyrobu prymitywnych siekierek i grotów strzał, dziś wiemy, że składnikami krzemienia pasiastego są opal i chalcedon oraz że posiada trzy najważniejsze cechy kamienia jubilerskiego, czyli rzadkość występowania, dekoracyjność oraz twardość – 6,5 w skali Mosha.

Krzemień dobrem luksusowym

Początkowo biżuterią z krzemienia pasiastego zachwycili się Niemcy i Austriacy, następnie przyszła kolej na Włochów, teraz śmiało można powiedzieć, że cała Europa Zachodnia jest pod wrażeniem polskiego skarbu.

A wszystko to za sprawą Cezarego Łutowicza, jubilera z Sandomierza, który jako pierwszy zastosował krzemień jako kamień dekoracyjny w swojej biżuterii. – Biżuteria to nie tylko ozdoba, to nośnik emocji, relacji człowiek-kamień, człowiek-człowiek, człowiek-grupa. To poznawanie historii, funkcji, roli tego konkretnego kamienia w życiu człowieka neolitu. To czynnik magiczny, nierozerwalnie związany z tym kamieniem – napisał Cezary Łutowicz o biżuterii z krzemienia pasiastego.

Niezwykłość biżuterii powstałej z krzemienia pasiastego podkreśla fakt, że występuje on tylko w Polsce, na północny wschód od Gór Świętokrzyskich. Biżuteria z krzemieniem pasiastym cieszy się dużym uznaniem wśród jubilerów zza naszej zachodniej granicy. Powoli doceniają oni jego walory i zaczynają stosować w swoich kolekcjach. – Wśród moich klientów od dawna nic nie wzbudziło takiego zainteresowania jak srebrna biżuteria z krzemieniem – mówi Piotr Samachowicz, producent i eksporter biżuterii na rynek niemiecki. – Krzemień pasiasty to prawdziwy hit, prawie wszyscy niemieccy właściciele sklepów jubilerskich chcą mieć taką biżuterię w swojej ofercie – dodaje.


Krzemień rzadszy niż diament

Wielką zaletą polskiego diamentu jest jego niepowtarzalny wygląd. Nie ma bowiem na świecie drugiego takiego kamienia. – O zaletach krzemienia pasiastego można byłoby mówić wiele, ale zachodnich jubilerów kusi przede wszystkim jego niepowtarzalność – mówi Samachowicz. – Wiele osób może się poszczycić posiadaniem pierścionka z brylantem, ale z krzemieniem już znacznie mniej, i to jest jego wielki atut na światowych rynkach – dodaje.

Coraz więcej eksporterów biżuterii z krzemieniem pasiastym zwraca uwagę, że interesować się nim zaczęli zarówno Amerykanie, jak i Chińczycy i mimo że nie można jeszcze powiedzieć o masowym eksporcie krzemienia, to tendencja ta może się zmienić w każdej chwili. Nie można bowiem przewidzieć preferencji zakupowych klientów ani przyszłych trendów w modzie. – Srebrna biżuteria z bursztynem była i jest polskim znakiem rozpoznawczym na światowych rynkach jubilerskich, jednak powoli klienci zaczynają interesować się także krzemieniem. Uważam, że gdyby Polska przygotowała odpowiednią promocję krzemienia, to sukces byłby murowany – mówi Krzysztof Malinowski, eksporter biżuterii bursztynowej.



Piaskowiec

Niestety, w kwestii promocji krzemienia pasiastego zostało jeszcze wiele do zrobienia. Polskie prawo zrównuje go z powszechnie występującym piaskowcem i nie prowadzi żadnego rejestru jego wydobycia. Jest on eksploatowany bez żadnych ograniczeń i używany w dowolny sposób. – Wszędzie tam, gdzie mam okazję pokazać krzemień pasiasty swoim kontrahentom, od razu podpisuję umowy na jego dostarczenie – mówi Samachowicz. – Oznacza to, że popyt na krzemień jest ogromny, tylko nie ma odpowiedniej promocji tego kamienia za granicami naszego kraju – dodaje.

Nawet w dobie kryzysu gospodarczego krzemień nie przestał interesować jubilerów z krajów Europy. Z pewnością wpływ na ten stan rzeczy ma jego cena, która wynosi od 6 do 15 złotych za gram kamienia.


Krzemień natchnieniem artystów

Krzemień pasiasty jest także doskonałym materiałem dla zachodnich artystów, którzy przyjeżdżają do Polski, aby kupić ten niecodzienny kamień. Jest on bowiem bardzo wdzięcznym materiałem do obróbki w biżuterii i dzięki połączeniu ze srebrem otrzymuje się niezwykle oryginalne ozdoby. – Kawałek oszlifowanego krzemienia jest niemal samoistnym dziełem sztuki. Widać to nie tylko w dużych okazach, ale także w małych kamieniach wykorzystywanych później do produkcji unikatowej biżuterii – mówi Krzysztof Malinowski. – Nie dziwię się, że wiele osób chce wykorzystać ten kamień do produkcji artystycznej biżuterii, która będzie miała szanse zyskać uznanie wśród kupujących – dodaje.


Eksport polskiego diamentu

Krzemień pasiasty eksportowany jest na rynki europejskie przez niewiele polskich firm. Zazwyczaj jego handlem zajmują się hurtownie biżuterii, które w swojej ofercie mają przede wszystkim biżuterię z bursztynem.

Jak wynika z badań, krzemień pasiasty jest kamieniem, który cieszy się dużym zainteresowaniem na europejskich rynkach i tam, gdzie kontrahenci mają okazję go zobaczyć, natychmiast pojawiają się zamówienia na dostarczenie polskiego diamentu. Jednak przed polskimi jubilerami i miłośnikami krzemienia daleka droga, ponieważ należałoby bardzo aktywnie rozpocząć promocję polskiego dobra narodowego na zagranicznych rynkach i zadbać o jego ochronę prawną. Krzemień pasiasty z racji tego, że występuje tylko w Polsce, jest naszym skarbem narodowym, i tak też powinniśmy go traktować.