Przeglądasz dział TEMAT MIESIĄCA (id:30) w numerze 12/2008 (id:73)
Ilość artykułów w dziale: 5
|
|
Studia jubilerskie? To coś takiego można studiować? Z tego typu reakcją spotykam się prawie za każdym razem, kiedy mówię ludziom, jaki kierunek studiuję. Wiele osób nie wie, że istnieje w Polsce możliwość kształcenia się w kierunku projektowania biżuterii, jubilerstwa. Z reguły uważa się, że jest to zawód rodzinny, przenoszony z ojca na syna. A tu niespodzianka, można zostać magistrem projektowania biżuterii
Zawód jubilera marzył mi się od bardzo długiego czasu. Po maturze szukałam, szukałam i szukałam… Wtedy wyższe uczelnie, na których znajdowały się kierunki związane z projektowaniem biżuterii, nie były tak popularne jak obecnie. Przyznam, że trudno mi było wówczas znaleźć informacje na ten temat. Natomiast dzisiaj nie jest to żaden problem. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce google słowa-klucze: “studia jubilerskie” i od razu pojawia się kilka opcji. Pierwszy link, który sprawdzam, odnosi się do Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Uczelnia ta znana jest jako wylęgarnia talentów, ponieważ jej absolwentami zostało kilku znanych i cenionych artystów.
Na wydziale tkaniny i ubioru znajduje się katedra biżuterii, a tam pracownie: podstaw projektowania biżuterii, biżuterii, projektowania form złotniczych oraz warsztaty realizacyjne biżuterii i techniki emalierskie. Studia trwają pięć lat i kończą się egzaminem magisterskim. W łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych studenci mają możliwość uczenia się warsztatu od wielkich profesjonalistów, jak choćby profesora nadzwyczajnego Andrzeja Bossa czy profesora Andrzeja Szadkowskiego.
Pod okiem najlepszych specjalistów w swojej branży studenci mogą poznawać tajniki sztuki jubilerskiej i korzystać z nowoczesnych pracowni. Kolejna na mapie polskich uczelni, które oferują dyplom magistra z projektowania biżuterii, jest Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku. Pracownia biżuterii zlokalizowana jest w katedrze wzornictwa na wydziale architektury i wzornictwa. Podobnie jak łódzka, tak i gdańska akademia oferuje swoim studentom doskonałą kadrę dydaktyczną na czele z dr. hab. Sławomirem Fijałkowskim, i bardzo dobrze wyposażone pracownie, w których przyszli jubilerzy ćwiczą swoje umiejętności. Decydując się jednak na studia jubilerskie, nie musimy wybierać tylko spośród akademii sztuk pięknych.
Możemy wybrać szkołę niepubliczną. Jedną z nich jest Wyższa Szkoła Sztuki i Projektowania w Łodzi, gdzie na wydziale wzornictwa i designu można kształcić się w kierunku projektowania biżuterii. Szkoła ta oferuje swoim studentom nowocześnie wyposażone pracownie, ale przede wszystkim doskonałego mentora Piotra Cieciurę. Szukając wyższej szkoły, w której można podjąć naukę w kierunku jubilerstwa, warto zastanowić się nad wrocławską Szkołą Wyższą Rzemiosł Artystycznych i Zarządzania. Nadrzędnym celem tej uczelni jest wykształcenie dobrych rzemieślników. Szkoła oferuje swoim studentom możliwość kształcenia się w specjalności jubilerstwo i obróbka kamieni szlachetnych na poziomie licencjackim.
W SWRAiZ studenci uczą się zawodu od znakomitego artysty Andrzeja Bandkowskiego, który udostępnia im do nauki zawodu swój prywatny warsztat. Jeśli jednak komuś nie zależy na uzyskaniu dyplomu magistra bądź licencjata, a chciałby zgłębić tajniki wiedzy jubilerskiej, powinien zastanowić się nad Wytwórnią Antidotum. Szkoła oferuje wiele interesujących, a co najważniejsze – w pełni profesjonalnych kursów, m. in.: kurs wykonywania biżuterii artystycznej, kurs Art. Clay, repusowania oraz kurs “Bursztyn, muszle, emalia”.
Jak wygląda rekrutacja?
Oczywiście, jeżeli chodzi o rekrutację, to każda uczelnia przyjmuje na innych zasadach. Rekrutacja w Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi polega na złożeniu w pierwszej kolejności odpowiednich dokumentów i wpłacie wpisowego. Następnie rekrutacja przebiega w dwóch etapach. W pierwszym studenci prezentują swoje prace – 5 malarskich i 10 rysunkowych. Osoby, które zostaną zakwalifikowane do drugiego etapu, biorą udział w egzaminie praktycznym, na który składa się rysunek studyjny, malarstwo i zadanie kierunkowe. Na studia przyjmowani są kandydaci, którzy uzyskali najwyższą liczbę punktów w wyniku przeprowadzenia postępowania kwalifikacyjnego w ramach zatwierdzonych przez senat uczelni limitów przyjęć.
W Gdańsku początek jest taki sam, wpłata wpisowego, złożenie odpowiednich dokumentów, a następnie egzamin. Egzamin wstępny na studia I stopnia składa się z dwóch etapów: (I) – wielozadaniowy egzamin praktyczny obejmujący rysunek i malarstwo, egzamin specjalistyczny oraz (II) – rozmowa kwalifikacyjna, której podstawą jest analiza zrealizowanych przez kandydata w czasie konkursowego egzaminu praktycznego prac w kontekście problematyki wybranego kierunku.
W WSSiP w Łodzi także składamy dokumenty, wpłacamy opłatę rekrutacyjną i wpisowe, a następnie jesteśmy zapraszani do przeglądu teczek prac, które zdecydują o naszym zakwalifikowaniu się lub nie. Wrocławska SWRAiZ wymaga złożenia w terminie odpowiednich dokumentów, wpłaty wpisowego, a studenci są przyjmowani na podstawie konkursu świadectw. A to, czy będziemy mogli uczestniczyć w kursach prowadzonych przez Wytwórnię Antidotum, zależy od liczby dostępnych miejsc.
Brylantowe czesne
Czesne uwarunkowane jest rodzajem studiów, na jakie się zdecydujemy. Najbardziej pożądane jest studiowanie w trybie dziennym – wynika z rankingu studiów dziennych i zaocznych przeprowadzonym przez portal Student.pl. Za studia na Akademii Sztuk Pięknych nie płacimy, jeżeli studiujemy dziennie. Jedyną opłatą jest początkowe wpisowe, które wynosiło w roku 2008/2009 150 zł. W łódzkiej WSSiP płacimy czesne, które wynosi 1980 zł za kwartał, czyli 660 zł miesięcznie, podwyższone o opłatę rekrutacyjną – 200 zł oraz wpisowe 1200 zł. Wrocławska SWRAiZ jest nieco tańsza, gdyż czesne miesięczne za studia stacjonarne wynosi 660 zł, a jeżeli płacimy za cały semestr z góry, obejmuje nas 10-procentowa zniżka.
Do czesnego należy dodać jeszcze opłatę wpisowego w wysokości 500 zł. W Wytwórni Antidotum za każdy kurs płacimy inaczej, np. kurs profesjonalny kosztuje 990 zł za miesiąc, za kurs semestralny, trwający pięć miesięcy, musimy zapłacić 2400 zł, natomiast decydując się na kurs Art. Clay, musimy liczyć się z wydatkiem rzędu 950 zł. Podsumowując, warto zapytać, czy uczelnia w ciągu 3 lub 5 lat jest w stanie nauczyć zawodu? Czy potrafi przygotować w 100 proc. studentów od strony praktycznej? A tradycyjne przyuczanie do zawodu w zakładach jubilerskich lub w prywatnych warsztatach jest niezawodne? Hmm…, czas pokaże.
Co może połączyć jubilera i młodego adepta sztuk pięknych oprócz zamiłowania do pięknych przedmiotów? Odpowiedź wydaje się być oczywista – pieniądze. Współpraca pomiędzy dwoma podmiotami rynku jubilerskiego wcale nie musi oznaczać dla nich ciągłego oglądania się na poczynania konkurencji, wprost przeciwnie – może okazać się wspaniałym interesem dla obu partnerów
Jubilerzy i artyści bardzo często żyją ze sobą jak pies z kotem. Nie nawiązują ze sobą nici porozumienia i nie uważają, aby łączyło ich coś wyjątkowego. A przecież nic bardziej mylnego. Zaoferowanie młodemu artyście pomocy to nie tylko gest serca, ale także dobry interes. Interes, który może zaowocować wysokimi zyskami.
Opłacalna współpraca
– Dzięki współpracy z artystką mam nieomal dwa razy większe zyski – mówi Zdzisław Kawęczyński, jubiler z trzydziestoletnim stażem pracy. – Biżuterię biorę w komis i rozliczam się dopiero po sprzedaniu kosztowności. Dzięki temu mogę jedynie zyskać na takiej współpracy – kontynuuje. Prace artystów umieszczone w sklepie jubilerskim sprawiają, że zaczynają do niego przychodzić klienci, którzy szukają niecodziennych rozwiązań i ciekawych wzorów. Dla których tradycyjna biżuteria jest zbyt banalna, aby ją nosić. – Pragnąc się wyróżniać, nie chcą nosić biżuterii podobnej do tej, którą z pewnością założyłaby ich mama, wolą się wyróżniać – mówi Zdzisław Kawęczyński. – Dlatego nawiązałem współpracę z projektantami biżuterii, którzy do tej pory sprzedawali swoje wyroby w internecie. I dzięki temu posunięciu udało mi się znaleźć nowych odbiorców.
Młodzi projektanci sprzedają swoje wyroby najczęściej w sklepach internetowych lub na portalach aukcyjnych. W ten sposób mogą dotrzeć ze swoimi produktami do wielu odbiorców i zaproponować im nowe kolekcje swoich wyrobów. Bardzo często biżuteria przez nich oferowana ma niepowtarzalny charakter i jest jedyna w swoim rodzaju.
Naszyjniki bądź kolczyki nie mają sobie równych na rynku, także materiały, które zostały użyte do ich produkcji, bardzo często są więcej niż oryginalne. – Jedna z artystek, która wystawia u mnie swoje prace na sprzedaż, wykonała kolczyki ze srebra i klocków lego. W pierwszym momencie nie miałem zamiaru eksponować ich w sklepie, jednak szybko okazało się, że cieszyły się dużym zainteresowaniem klientów i bardzo szybko zostały sprzedane – mówi Zdzisław Kawęczyński, właściciel sklepu Złoty Drobiazg w Warszawie.
Artystyczne pomysły artystów
Młodzi artyści łamią wszelkie konwencje. Bawią się swoją pracą. Oferowane przez nich rozwiązania są niepowtarzalne i szkoda, aby były dostępne tylko użytkownikom internetu. Dla młodych projektantów nie ma rzeczy niemożliwych do wykonania. Swoją biżuterię potrafią zrobić niemal ze wszystkich dostępnych przedmiotów. Kieruje nimi zasada, że im coś jest bardziej niecodzienne i niespodziewane, tym lepiej.
Nie ogranicza ich nic poza wyobraźnią. Bardzo często łączą przedmioty użytku codziennego ze srebrem i złotem. Naszyjniki czy kolczyki przez nich wytworzone to bardzo często połączenie włóczki z kamieniami szlachetnymi. Warto zauważyć, że ich prace cieszą się dużym zainteresowaniem wśród kupujących, szczególnie tych, którzy lubią być zauważani w tłumie. W związku z tym połączenie ich twórczej inwencji i ugruntowanej pozycji na rynku przynosi ogromne profity.
Zaproszenie do swojego sklepu jubilerskiego młodego artysty i zaproponowanie mu stałej współpracy przysporzy sklepowi nowych klientów i okazji do sprzedania standardowych wzorów. Tradycyjne sklepy jubilerskie na takiej wymianie handlowej mogą tylko zyskać. Nie ponoszą żadnego ryzyka i nie mają możliwości, aby cokolwiek na niej stracić. Z ich punktu widzenia poszerzają tylko swój asortyment o nowe produkty. Projektanci, którzy jeszcze nie mają wyrobionego nazwiska, mają natomiast okazję zaprezentować swoje dzieła w sklepie i poddać je ocenie klientów. Możliwość wyeksponowania swoich prac w miejscu publicznym i sprzedania ich pozwala na udoskonalenie wzorów i lepszy zarobek.
Komis, a własna lada
Młodzi projektanci bardzo chętnie podejmują współpracę ze sklepami jubilerskimi, ponieważ jest to szansa na zaprezentowanie swojego talentu oraz możliwość zarobkowania. Sklepy jubilerskie także nie powinny obawiać się młodych, gdyż dzięki nim poznają gusta młodszego pokolenia klientów, a także albo przede wszystkim mogą na tym zarobić. Wystarczy powiedzieć, że dla obu stron jest to doskonały interes.
Decydując się na współpracę między sklepem jubilerskim a projektantem, warto zastanowić się nad warunkami, jakie jesteśmy skłonni zaproponować drugiej stronie. Można przyjmować biżuterię w komis od artysty i rozliczać się z nim w momencie, gdy wyroby zostaną sprzedane. Można także zaoferować młodemu projektantowi własny kącik w sklepie, w którym mógłby tworzyć i jednocześnie pomagać nam w pracy. Oba rozwiązania są dobre i wybór jednego z nich jest indywidualną sprawą podmiotów zawierających umowę.
Znaleźć się w sieci
Jeśli podejmiemy decyzję o nawiązaniu współpracy z młodym artystą, pozostaje nam tylko znaleźć odpowiednią osobę. – Poszukiwania rozpocząłem od przeszukania internetu – mówi Zdzisław Kawęczyński, jubiler. – Obejrzałem biżuterię zaprojektowaną przez młodych ludzi i znalazłem tych, z którymi chciałbym współpracować. Następnie wysyłałem maile i umawiałem się na osobiste spotkania – kontynuuje rozmówca. Taka forma nawiązania współpracy wydaje się być najprostsza i najskuteczniejsza. Można także udać się do szkoły kształcącej przyszłych projektantów i tam zostawić swój anons.
Razem łatwiej
Podejmując współpracę z młodym projektantem, jako właściciele sklepu jubilerskiego, możemy mieć pewność, że nadążymy za zmieniającą się z miesiąca na miesiąc modą. Zyskamy także uznanie wśród naszych klientów, którzy nie zawsze podążają za trendami pojawiającymi się na rynku. Możemy być także pewni, że biżuteria sprzedawana w naszym sklepie będzie oryginalna i nie będzie miała wielu naśladowców.
Natomiast artysta, który zwiąże się z naszym punktem, będzie pewien, że jego wyroby znajdują się w miejscu, w którym mogą zostać zauważone przez najbardziej wybrednych klientów. Ryzyko przy podjęciu takiej decyzji praktycznie nie istnieje, więc skoro go nie ma, to czy nie warto spróbować?
Mieć dobrej jakości towar w dzisiejszych czasach to niestety nie wszystko. Trzeba także umieć go dobrze zaprezentować potencjalnemu kupującemu. Nie zawsze można przewidzieć reakcje konsumenta na oferowany produkt, jednak można przygotować się na najgorsze i nauczyć, jak należy sprzedawać biżuterię
Biżuteria jest dobrem luksusowym. Dlatego też klientami naszego sklepu nie będzie ogół populacji. Osoby, które zamierzają kupić biżuterię, są zazwyczaj dobrze sytuowane. Dla nich posiadanie błyszczącego dodatku to oznaka prestiżu społecznego. Można także założyć, że wizyta w naszym sklepie nie będzie jednorazowa, ponieważ osoba, która zamierza czuć się dobrze z odpowiednio dobranymi dodatkami, będzie odwiedzała nasz punkt wielokrotnie.
Opleść sieć wokół klienta
Kupno pięknego pierścionka czy wyrafinowanego naszyjnika to spory wydatek. Mogą pozwolić sobie na niego osoby, które mają odpowiednie środki finansowe i zamierzają ich użyć w celu poprawienia sobie samopoczucia. Jako sprzedawcy musimy nauczyć się odpowiednio rozpoznawać potrzeby klienta naszego sklepu. Zależy nam na takich z nich, którzy będą korzystali z naszych usług znacznie częściej niż okazjonalnie.
Dlatego też musimy wzbudzić zaufanie w kupującym, nawiązując z nim więź. Krótka rozmowa na tematy niezobowiązujące i niezmuszająca klienta do kupna czegokolwiek, sprawi, że będzie z większą ochotą i zainteresowaniem rozmawiał z nami na temat naszej oferty. Nie można jednak wykazywać się nadmierną nachalnością i pytać go, czy zmierza coś kupić, ponieważ w ten sposób jedyny efekt, jaki możemy osiągnąć, to jego wrogość w stosunku do nas.
Można natomiast pokazać mu różne przedmioty, które wydają się nam najbardziej odpowiednie dla niego i spróbować wzbudzić w nim pożądanie danej rzeczy. Biżuteria jest bowiem przedmiotem, który należy sprzedawać poprzez wzbudzanie emocji. Nikomu przecież z nas nie jest ona do niczego potrzebna. Jest to przedmiot, na który możemy sobie pozwolić tylko wówczas, gdy pozostałe potrzeby bytowe mamy zapewnione. Próbując sprzedać naszą biżuterię, musimy odwoływać się do emocji, jakie ona wywołuje.
Powinno zależeć nam, aby klient zapałał chęcią posiadania oferowanego przez nas przedmiotu i aby czuł, że jego kupno zapewni mu prestiż i poczucie wyjątkowości. Kardynalnym błędem sprzedawcy biżuterii jest nadmierna gadatliwość i zapewnianie o znakomitości usług przez nas świadczonych. Koncentrując się na opowieści o wspaniałości oferowanych przez nas przedmiotów, zapominamy o kliencie. A to przecież on powinien znajdować się w centrum naszej uwagi.
Naucz się słuchać
Musimy nauczyć się traktować klienta naszego sklepu jako źródło informacji. Tylko on wie, w jakim celu przekroczył drzwi sklepu jubilerskiego, i co zamierza w nim kupić. W związku z tym nie możemy pozwolić sobie na nadmierne gadulstwo, ponieważ sami mówiąc, nie dowiemy się niczego o naszym potencjalnym kupcu.
Na początku musimy nawiązać z nim kontakt, rozpoczynając rozmowę na zupełnie niezobowiązujący temat. A następnie musimy przejść do zadawania mu pytań, które ułatwią poznanie jego preferencji i zdradzą cel wizyty w naszym sklepie. Pytania jednak nie mogą być banalne, np. “Czym mogę panu służyć?”, bowiem taka forma ciekawości zostanie odebrana jako napastliwa. Należy po prostu zapytać o cel wizyty w naszym sklepie, docenić zegarek, który ma klient i przejść do sedna sprawy, pytając: “Chciałbym jak najlepiej pana obsłużyć, więc próbuję zrozumieć pana potrzeby.
Czy w związku z tym mogę panu zadać kilka, być może trudnych, pytań?”. W ten sposób nawiążemy z potencjalnym klientem więź i będziemy znali jego preferencje. Musimy pamiętać, że sprzedając biżuterię, nie sprzedajemy tylko przedmiotu, sprzedajemy marzenie o nim.
Poszukiwanie skarbu
Od dziecka jesteśmy przyzwyczajeni, że złoto, brylanty i szmaragdy są wielkim skarbem. Marzymy o nich i pragniemy odnaleźć wypełnionymi szlachetnymi kamieniami wielką skrzynię. Jako sprzedawcy musimy umieć wzbudzić w potencjalnym kliencie naszego sklepu poczucie, że właśnie ma możliwość obcowania z własnym marzeniem, które w ciągu sekundy może się ziścić. Pokazując mu naszą biżuterię, musimy zapewnić go o jej wyjątkowości oraz wartości, która będzie lokatą kapitału a jednocześnie małym skarbem, który można wszędzie ze sobą zabrać. Prezentując nasze wyroby, musimy sprawić, aby zapałał do nich pożądaniem.
Czas to nie tylko pieniądz
Chcąc sprzedać biżuterię, musimy sprawić, żeby potencjalny nabywca przebywał w naszym sklepie jak najdłużej. Oprócz rozmowy z nim musimy zaoferować mu wygodną i przestronną przestrzeń, w której będzie czuł się komfortowo. Musimy także zadbać, aby nikt nie przerywał nam rozmowy z nim.
W tym celu najlepiej wygospodarować miejsce, którym można usiąść i spokojnie obejrzeć prezentowane produkty. Nie można także dopuścić do sytuacji, w której za plecami naszego rozmówcy wyrośnie osoba, która także będzie miała ochotę z nami porozmawiać. Bardzo ważną rzeczą przy podejmowaniu decyzji o zakupie biżuterii jest wszakże atmosfera panująca w sklepie. Atmosferę stworzyć można poprzez odpowiedni dobór barw i oświetlenia.
Ważna jest tu znajomość właściwości kolorów. Na przykład kolor czerwony i kolory ciepłe powodują, że bardziej się do nich zbliżamy niż do kolorów zimnych. Kolor czerwony ma też zdolność większego aktywizowania. Ciepłe kolory mogą zatem przyśpieszać decyzję impulsywnego i chętnego do współpracy klienta.
Lojalny klient, najlepszy klient
Kiedy zdołamy przekonać klienta do naszej oferty i spowodujemy, że zdecyduje się kupić nasz produkt, musimy sprawić, aby przywiązał się do sklepu. Zadanie to nie jest łatwe, jednak nie niewykonalne. Najlepiej byłoby, gdyby klient nas polubił. Nawiązanie nici porozumienia pomiędzy nami a nabywcą naszych dóbr jest oczywiście sytuacją idealną. Tylko wówczas mamy pewność, że do nas wróci, chcąc kupić sobie kosztowny dodatek, i będzie korzystał z naszych sugestii przy podejmowaniu decyzji.
Jeśli jednak nie udało nam się nawiązać bezpośredniego kontaktu z kupującym, starajmy się wzbudzić w nim przekonanie, że ma do czynienia z największym na polskim rynku jubilerskim specjalistą. Nasz profesjonalizm może podziałać na niego jak magnes i sprawić, że będzie nam ufał i liczył się z naszą opinią na temat kosztowności. Fachowa pomoc przy doborze odpowiedniej biżuterii oraz obietnica pomocy przy jej naprawie i konserwacji uczyni nas łakomym kąskiem na mapie sklepów jubilerskich.
W dobie anonimowych zakupów w supermarkecie nasze indywidualne podejście do klienta musi zaowocować jego lojalnością. Musimy także pamiętać, że klient zostawiając w naszym punkcie spore kwoty, musi mieć do nas zaufanie i pewność, że dobrze zainwestował swoje środki. Jeśli jednak żaden z prostych sposobów nie podziałał na klienta, warto zaproponować mu kartę lojalnościową, której zadaniem jest ściągnięcie go jeszcze raz do naszego sklepu. Jak powszechnie wiadomo, każdy sposób jest dobry, aby związać klienta z naszym sklepem na dłużej niż kwadrans.
Powiedzenie głosi, że jeśli nie ma cię w Google’u, to nie istniejesz. W związku z tym nie ma się nad czym zastanawiać, trzeba niezwłocznie zainwestować w stworzenie dobrej strony internetowej i sprzedawać biżuterię w sieci
Sklep w necie to w dzisiejszych czasach najdynamiczniej rozwijająca się gałąź handlu. Zyski sklepów internetowych powoli zaczynają przewyższać zyski sklepów tradycyjnych. Polacy wzięli przykład z zachodnich konsumentów i coraz więcej produktów kupują przez sieć.
Wielkie centrum handlowe
W internecie można kupić już prawie wszystko, od produktów spożywczych po samochód i mieszkanie. Nie warto więc rezygnować z możliwości podwojenia swojego zysku przez sprzedaż w sieci i oddać pole innym sklepom bądź producentom biżuterii. Zwłaszcza że sprzedaż w internecie nie wiąże się z wysokimi kosztami. Jedyna inwestycja, jaką musimy ponieść, to założenie strony internetowej i opłacenie jej pozycjonowania w GoogleŐach, czyli ukazywania się jako jednej z pierwszych po wpisaniu słowa-klucza w wyszukiwarkę. Jest to wydatek od dwóch do pięciu tysięcy złotych. Dzięki tym pieniądzom można zapewnić sobie dwudziestoczterogodzinny dostęp do klienta, który będzie przeglądał naszą ofertę i robił zakupy.
Okno na świat
Nie możemy tak dobrze umiejscowić naszego sklepu, żeby wszystkim chcącym kupić biżuterię dogodzić. Możemy jednak wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom i skonstruować sklep w sieci. Strona internetowa to doskonała platforma komunikacji i miejsce do robienia interesów, od tych wielkich po malutkie. Aby stworzyć dobry sklep internetowy, najlepiej wynająć profesjonalną firmę, która kompleksowo zajmie się naszą stroną. Zadba o prawidłowe jej umiejscowienie, reklamę oraz przekaże informację, że nasz sklep rozpoczął działalność on-line. Na polskim rynku jest wiele firm specjalizujących się w tworzeniu stron internetowych.
Prezentacja asortymentu
W tradycyjnym sklepie możemy liczyć na to, że klient, który zamierza kupić naszą biżuterię, zakocha się w niej od razu i zapragnie ją mieć. W sklepie internetowym nie można przymierzyć łańcuszka bądź kolczyków, nabywca musi uwierzyć, że będą one dla niego odpowiednie. Dlatego bardzo ważne dla sprzedaży wysyłkowej jest zrobienie dobrej jakości zdjęć. To one będą sprzedawały nasze produkty. Zdjęcia muszą być świetne i powinny pokazywać cały produkt. Jego kolor i fakturę. Nie można pozwolić sobie na wykonanie zdjęcia fałszującego rzeczywistość. Oszukany klient na pewno nie zapomni wystawić nam złej opinii, która może zniweczyć nasze plany o świetlanym sukcesie w sieci. Należy pamiętać, że społeczność internetowa to bardzo wymagająca klientela, która szybko okazuje niezadowolenie i dzieli się swoimi spostrzeżeniami z innymi użytkownikami netu. Dlatego też do zrobienia zdjęć najlepiej zatrudnić profesjonalnego fotografa, który wykona za nas fotki. Umieszczone w sklepie będą kusić nabywców.
Im oryginalniej, tym lepiej
W sprzedaży przez internet, podobnie jak w jej tradycyjnej formie, najważniejsza jest właściwa oferta. W necie nawet bardziej niż w zwykłym handlu trzeba się wyróżniać spośród konkurencji. Najłatwiej można to osiągnąć, obniżając ceny. Internetowi klienci, szukając danego produktu, bardzo często porównują ceny i decydują się na tańsze artykuły. Warto więc samemu śledzić ceny, jakie oferuje konkurencja, i dostosowywać je do atrakcyjnego poziomu. Trzeba także zadbać o oryginalne wzory oferowanej biżuterii. Nasz sklep musi być zupełnie inny niż wszystkie. W tym celu można nawiązać kontakt z młodym artystą, który zaprojektuje linię ciekawej i niepowtarzalnej biżuterii. Stanie się ona okazem promującym nasz sklep.
Sklep a portal akcyjny
Jeśli zamierzamy korzystać z możliwości, jakie oferują nam nowe media, ale nie jesteśmy przekonani co do własnego sklepu internetowego, możemy wykorzystać portal aukcyjny i tam sprzedawać swoją biżuterię. Nie potrzebujemy niczego poza zdjęciami naszej biżuterii i komputerem. Jednak zamieszczając ofertę na portalu aukcyjnym, musimy mieć nadzieję, że ktoś ją odnajdzie w wielu innych, podobnych ofertach. Musimy zaskoczyć kupującego ciekawą propozycją bądź niską ceną oferowanej biżuterii.
Zyskowna sprzedaż
W momencie, gdy znajdziemy kupca na naszą biżuterię, pozostanie nam tylko wysłać mu zamówioną przesyłkę pocztą. Należy ustalić z zamawiającym warunki płatności – czy chcemy najpierw otrzymać wpłatę na nasze konto i dopiero wtedy wysyłamy przesyłkę, czy wyślemy paczkę płatną przy odbiorze.
VIRTUALNETIA
ul. Sikorskiego 8, 66-400 Gorzów Wielkopolski tel./fax 095 7 388 777 www.virtualnetia.com
Migomedia
ul. Filtrowa 9/17, 00-611 Warszawa tel. 022 46 59 127 www.migomedia.pl
Rafał Kuśnierczyk
Al. Pokoju 41/21, 31-564 Kraków tel. 0 692 963 433 www.kusnierczyk.com
Coal Web Design
ul. Czekoladowa 50/2, 52-326 Wrocław tel. 071 333 73 43
www.cweb.pl
IT.P – Studio Promocji Efektywnej ul. Mickiewicza 109, 87-100 Toruń tel. 056 622 62 10 www.itpstudio.pl
Autorskie Studio Projektowe Deos
ul. Mickiewicza 8A, 19-300 Ełk tel. 0 512 069 830 www.deos.pl
UT.pl
ul. Mazowiecka 64/3, 30-019 Kraków tel. 012 631 44 15 www.ut.pl
PRODO – Agencja Reklamowo-Informatyczna
os. Lecha 129/54, 61-299 Poznań tel. 888 537 633 www.prodo.pl
Procreate Sp. z o.o.
ul. Dąbrowskiego 75/37, 60-523 Poznań www.procreate.pl
Mediaserwis.net
prof. E. Romera 1/14, 76-200 Słupsk tel. 056 477 80 06 www.mediaserwis.net
Jak wiadomo od dawna, reklama jest dźwignią handlu. Jednak czy to stare powiedzenie ma szansę sprawdzić się w przypadku sklepu jubilerskiego? Ależ oczywiście, że tak. Pieniądze zainwestowane w promocję naszego sklepu zwrócą się w dwójnasób
Aby klienci korzystali z usług naszego sklepu, muszą wiedzieć o naszym istnieniu. Nie można zakładać, że samo otwarcie punktu sprawi, że będą go odwiedzały tłumy ludzi pragnących kupić biżuterię. W związku z tym, jako właściciele sklepu jubilerskiego, musimy zainwestować odpowiednie fundusze w jego reklamę.
Najprostsze wcale nie najgorsze
Prostym i niedrogim sposobem na pozyskanie klientów naszego sklepu jest zamówienie dużego szyldu, który musimy założyć nad naszymi drzwiami wejściowymi. Duży szyld sprawi, że przechodnie zwrócą uwagę na to, że w okolicy pojawił się nowy punkt, i z ciekawości do niego zajrzą. Należy pamiętać, że szyld powinien być odpowiednio duży, by zmieściły się na nim wszystkie niezbędne informacje. Najlepiej, gdyby przybrał formę reklamy świetlnej, która zapraszałaby klientów przez całą dobę. Na szyldzie nie może zabraknąć nazwy naszego sklepu, charakterystycznego logo i hasła reklamowego, które zapadnie w pamięć osobom mijającym nasz punkt. Wykonanie świetlnego szyldu to wydatek rzędu 3 tys. zł. Jednak zanim przystąpimy do przygotowania odpowiedniej reklamy świetlnej, musimy zaprojektować logo.
Znak to my
Nazwa oraz znak to wizytówki firmy. Sukces gwarantują nie tylko doskonałe wyroby, ale także dobrze zaprojektowane logo. Coca-Cola swojego sukcesu nie zawdzięcza tylko wyjątkowemu smakowi napoju, który produkuje, ale także charakterystycznemu znakowi, którego nie sposób nie zauważyć. Podobną zasadę musimy zastosować, wymyślając nasz znak firmowy. Projektowaniem logo zajmują się firmy graficzne, które pomogą nam stworzyć niepowtarzalną wizytówkę naszej firmy. Zazwyczaj zgłaszając się do firmy graficznej z prośbą o wykonanie logo naszej firmy, możemy liczyć na trzy wzory do wyboru. Będziemy mogli wybrać ten, który najbardziej do nas przemówi, i z którym będziemy musieli funkcjonować przez wiele lat. Koszt takiej usługi to wydatek od 300 zł do nawet 5 tys. zł, w zależności od studia, na jakie się zdecydujemy. Nie można bowiem zapominać, że wybrane przez nas logo będzie musiało znaleźć się na wszystkich materiałach reklamowych naszego sklepu i będzie pomagało budować stabilną markę, która przetrwa lata, i zostanie zapamiętana przez klientów.
Prosto w ręce klienta
Dobrym sposobem na promocję sklepu jest wyprodukowanie i rozdawanie ulotek na terenie dzielnicy bądź miejscowości, w której znajduje się nasz punkt. Lokalna reklama pozwoli na przyzwyczajenie osób w naszym zasięgu do tego, że w okolicy powstał sklep jubilerski, do którego można się wybrać i kupić błyszczący drobiazg. Jeśli zaistniejemy w ludzkiej pamięci, to już możemy mówić o sukcesie, więc nie należy oszczędzać na produkcji ulotek reklamowych i ich rozpowszechnianiu przez wkładanie ich do skrzynek pocztowych mieszkańców. Ten prosty sposób umożliwi nam dotarcie do klienta, którego być może nie pozyskalibyśmy w żaden inny sposób. Na ulotce należy umieścić wszystkie niezbędne informacje dotyczące lokalizacji naszego sklepu, nasze logo i krótki opis oferty dla klienta. Dobrym chwytem reklamowym jest podanie także informacji, że jeżeli klient przyjdzie do naszego sklepu z ulotką, może liczyć na upust cenowy. Decydując się na ulotki, musimy przeznaczyć na ten cel około 6 tys. zł. Cena będzie uzależniona od studia graficznego oraz kosztów druku odpowiedniej ilości materiałów reklamowych. Do ceny trzeba także doliczyć koszty poniesione na ludzi, którzy zajmą się dystrybucją ulotek.
Lokalne uznanie
Próbując znaleźć swoje miejsce na polskim rynku jubilerskim, warto także zastanowić się nad inwestycją w reklamę w prasie lokalnej, która odgrywa rolę platformy wymiany doświadczeń pomiędzy mieszkańcami danego terenu. Zamieszczenie w niej reklamy spowoduje, że zostaniemy zauważeni przez czytelników, którzy wybiorą się do pobliskiego sklepu i zostaną naszymi klientami. Zauważeni na branżowym forum Prasa branżowa jest najtańszym sposobem dotarcia do klienta biznesowego, który będzie zainteresowany większymi zakupami. Musimy więc zamieścić reklamę w piśmie, które skierowane jest tylko do branży jubilerskiej, ponieważ wydawanie pieniędzy na reklamę w prasie ogólnokrajowej mija się z celem. Nie mamy bowiem pewności, że klienci, na których nam zależy, czytają właśnie ten tytuł, na który się zdecydowaliśmy. Możemy jednak założyć, że będą oni czytelnikami prasy branżowej, ponieważ tylko z niej można czerpać aktualne informacje o sytuacji na rynku.
Zauważeni i docenieni
Przyciągnięcie klienta do sklepu to już połowa sukcesu, warto więc zainwestować odpowiednie środki finansowe. Nakłady na reklamę i logo zwrócą się, kiedy do naszego sklepu zaczną przychodzić tłumy klientów. Promując sklep, nie można liczyć na natychmiastowe zyski. To inwestycja długoterminowa, ale pewna. W dzisiejszych czasach niewychodząc naprzeciw oczekiwaniom klienta i niezapraszając go do naszego punktu, oddajemy pole konkurencji, która depcze nam po piętach. Inwestycja w reklamę może okazać się najlepszą inwestycją w czasach kryzysu i być naszą szansą na duże zyski. Natomiast wymyślenie oryginalnego logo być może zapewni nam miejsce w historii jubilerstwa.