Artykuły z działu

Przeglądasz dział PROBLEM BRANŻY (id:58)
w numerze 03/2022 (id:189)

Ilość artykułów w dziale: 2

pj-2022-03

Wakacje z biżuterią

Mimo szalejącej inflacji Polacy masowo planują wyjazdy na wakacje. Wybierają przede wszystkim kurorty nad Bałtykiem i odpoczynek nad mazurskimi jeziorami. Co cieszy tym bardziej że jest to niebywała okazja dla polskiej branży biżuteryjnej, aby zwiększyć sprzedaż biżuterii autorskiej, która w ostatnim czasie notowała spadek zainteresowania wśród klientów salonów jubilerskich i galerii z taką biżuterią.

w23pj-505982-698856

Artyści złotnicy, producenci biżuterii i jej sprzedawcy powinni rozważyć otwarcie sklepów w nadmorskich miejscowościach i wśród turystów promować polską biżuterię artystyczną. Czas wakacyjnego odpoczynku to doskonała okazja do zaprezentowania nowych kolekcji biżuterii oraz szansa na promowanie w świadomości klientów marki biżuteryjnej.

Odpoczynek ze sztuką

Szukając sposobu na dotarcie ze swoimi wyrobami do szerokiego kręgu odbiorców, należy zastanowić się nad organizacją wystaw promujących polską sztukę złotniczą. Im więcej osób pozna świat polskiej biżuterii artystycznej, tym większa szansa na zaistnienie w świadomości kupujących. – Wakacje to doskonała okazja do promocji sztuki złotniczej – uważa Magdalena Rybak, malarka, rzeźbiarka i kuratorka wystaw. – Warto organizować wystawy sztuki w polskich kurortach, robić pokazy biżuterii autorskiej i promować swoją sztukę wśród turystów.

W tym celu należy nawiązać kontakt z lokalnymi domami kultury, muzeami, galeriami, aby wspólnie namówić pragnących odpoczynku Polaków do obcowania z pięknem – dodaje. Wbrew pozorom zorganizowanie wystawy biżuterii autorskiej w wakacyjnych kurortach nie jest zadaniem trudnym, najczęściej wystarczą chęci i zaangażowanie. – Dyrektorzy muzeów i domów kultury chcą przyciągnąć turystów w swoje podwoje i chętnie przystają na ofertę współpracy ze strony artysty, który ma pomysł na zaprezentowanie swojej sztuki przed publicznością – mówi Magdalena Rybak. – Wystawę biżuterii warto połączyć ze sprzedażą oraz warsztatami złotniczymi dla najmłodszych i można powiedzieć sukces murowany – wskazuje. Przygotowując się do tego typu wydarzenia, należy jednak przemyśleć strategię marketingową – przygotować plakaty, ulotki, które będą je promowały. Im ciekawej przygotowana wystawa, tym większa szansa na zainteresowanie odbiorców. – Podczas wakacyjnych wojaży turyści lubią być zaskakiwani, poznawać, uczyć się, dlatego dobrym pomysłem wydaje się zorganizowanie wernisażu czy pogadanki o biżuterii. Informacja o polskim rynku złotniczym, polskiej sztuce biżuteryjnej i jej aspektach zawsze cieszy się dużym zainteresowaniem i otwiera przed artystami nowe horyzonty sprzedażowe – zauważa Magdalena Rybak.

Galeria nad morzem

Wakacyjne kurorty pozwalają także na promocję polskiej biżuterii artystycznej poprzez jej sprzedaż w galeriach autorskich. Wiele miejscowości oferuje w stosunkowo korzystnych cenach możliwość wynajmu powierzchni handlowej i eksponowania w niej biżuterii. To okazja nie tylko do sprzedaży własnych precjozów, ale także promocji polskiej szkoły złotniczej wśród szerokiego grona odbiorców. – Odpoczywając, nudząc się, spacerując, turyści uwielbiają odwiedzać sklepy i dokonywać zakupów, należy więc wykorzystać tę okazję do promocji swoich wyrobów biżuteryjnych, zyskać nowych klientów, wypromować swoją markę, ale także edukować Polaków – mówi Magdalena Rybak. – Warto co najmniej raz w tygodniu organizować wykłady o biżuterii czy warsztaty dla najmłodszych, które zawsze cieszą się wielką popularnością wśród turystów – dodaje.

Można także zastanowić się nad nawiązaniem współpracy z malarzami, twórcami odzieży czy rzeźbiarzami, aby wspólnie w czasie wakacji prowadzić projekt promocji polskiej sztuki. – Należy zauważyć, że polska sztuka, szczególnie ta tworzona przez młodych artystów, jest nieznana szerokiej publiczności, a wakacje są doskonałą okazją do zmiany tego stanu rzeczy. Wspólne wernisaże, wskazanie na korespondencję sztuk z całą pewnością przysporzy potencjalnych klientów każdemu zaangażowanemu w projekt artyście, a co także warte zauważenia, przyniesie korzyści w przyszłości – przewiduje Magdalena Rybak. Należy zauważyć, że otwarcie wakacyjnej galerii to inwestycja, która przysłuży się budowaniu marki jubilerskiej w świadomości potencjalnych klientów.

Kram z biżuterią

Nie każdy projektant i twórca biżuterii może pozwolić sobie jednak na dwu- lub trzymiesięczne przebywanie poza pracownią, dlatego też warto rozważyć weekendowe wypady ze swoją biżuterią do wakacyjnych kurortów. Sprzedaż biżuterii w czasie weekendu przy rynkach, deptakach czy podczas licznie organizowanych festynów to także doskonała okazja do promocji swojej sztuki i zwiększenia sprzedaży. – Artyści powinni korzystać z szansy, jaką oferują lokalne władze samorządowe, zmniejszając ceny za wynajem powierzchni handlowej dla polskich artystów, licząc na obopólną korzyść – zwraca uwagę Magdalena Rybak. – Warto przejrzeć ofertę poszczególnych kurortów, poznać warunki wynajmu powierzchni i wybrać te najatrakcyjniejsze, a należy zauważyć, że jest z czego wybierać – dodaje. Weekendowa sprzedaż w wakacyjnych polskich kurortach wiąże się z wydatkiem rzędu dwóch tysięcy złotych, dlatego też warto rozważyć tę możliwość jako alternatywę dla sprzedaży tradycyjnej. Trzeba podkreślić, że wydatek na zaprezentowanie swojej marki biżuteryjnej w czasie wakacji to nie tylko okazja do zwiększenia sprzedaży biżuterii, ale także inwestycja w promocję marki i poszerzenie grona swoich potencjalnych klientów.

Wiktoria Wilk

Artysta na globalnym rynku

Artyści na całym świecie stanęli wobec problemu dotarcia ze swoimi wyrobami złotniczymi do potencjalnych klientów. Pandemia, a teraz wojna w Ukrainie sprawiły, że klienci coraz rzadziej zaglądają do galerii z biżuterią autorską. Rosnąca inflacja oraz wzrost ceny metali i kamieni szlachetnych także nie przyczyniają się do wzrostu sprzedaży biżuterii. To powoduje, że branża biżuteryjna zaczyna szukać alternatywnych sposobów dotarcia ze swoimi wyrobami do potencjalnych klientów.

w23pj-114354-939130

Najczęściej wybieranym sposobem pozyskania nowych odbiorców jest przeniesienie sprzedaży biżuterii do sieci, gdzie konkurencja staje się coraz większa. Innym sposobem jest promocja swoich wyrobów na międzynarodowych targach i wystawach, uczestniczenie w konkursach biżuteryjnych i prezentacja kolekcji biżuterii w kooperacji z innymi projektantami, którzy działają w zgoła innych dziedzinach sztuki. Biżuteria jako ozdoba Najpopularniejszą formą współpracy jest nawiązanie kontaktów z branżą odzieżową. Projektanci ubrań i biżuterii, tworząc nowe kolekcje, wzajemnie się wspierają i dbają o rozwój swoich marek.

Należy jednak zauważyć, że na rynku odzieżowym konkurencja jest ogromna i znalezienie swojej niszy w obecnej sytuacji ekonomicznej jest niezwykle trudne. Stąd też poszukiwania artystów złotników na innych polach sztuki. – Biżuteria artystyczna powinna być eksponowana nie tylko jako ozdoba, ale jako dzieło sztuki użytkowej czy rzeźba, która niekoniecznie musi być prezentowana na ciele – uważa Katarzyna Miśkowska, specjalistka ds. marketingu. – Tym samym powinna być prezentowana na targach budowlanych jako autonomiczna rzeźba, na targach wystroju wnętrz czy ślubnych. Im więcej miejsc prezentacji naszych wyrobów jubilerskich, tym większa szansa na dotarcie do potencjalnych klientów – dodaje. Najszersze perspektywy otwierają się na rynku wnętrzarskim. Rosnące zainteresowanie sprzedażą mieszkań i domów, szczególnie tych przeznaczonych pod wynajem, napawa optymizmem.

Biżuteria ma bowiem szansę na zaistnienie w nowej odsłonie – rzeźby, której celem jest upiększenie wnętrza. Wielu artystów, szczególnie bursztynników, wykorzystało potencjał rynku i oferuje swoje wyroby z bursztynu jako dekoracje wnętrz. Coraz częściej możemy znaleźć obiekty złotnicze, które także pełnią funkcję ozdoby domu. – Warto zauważyć, że obiekty biżuteryjne traktowane jako ozdoby wnętrza z upływem czasu zyskują na wartości, a co za tym idzie, są traktowane przez ich właścicieli jako lokata kapitału – wskazuje Katarzyna Miśkowska. – Nie ulegają także stale zmieniającej się na rynku jubilerskim modzie, warto więc planując strategię marketingową, wziąć pod uwagę rynek wnętrzarski, którego potencjał w naszym kraju jest wciąż niewykorzystany – podkreśla. Artyści złotnicy, zdaniem specjalistów, powinni oferować swoje wyroby jubilerskie na targach architektonicznych, wnętrzarskich czy budowlanych. Poszerzając pole swojej działalności artystycznej, nie tylko zwiększają szanse na pozyskanie nowych klientów, ale także budują rozpoznawalność marki.

Jednocześnie należy zauważyć, że prezentacja wyrobów jubilerskich na rynku wnętrzarskim nie powinna ograniczać się tylko do naszego kraju. Warto rozważyć udział w międzynarodowych targach czy prezentację swojej oferty na międzynarodowych platformach sprzedażowych, tak aby potencjalni klienci pochodzili z całego świata. – Aby nie mnożyć kosztów, należy nawiązać współpracę np. z polskimi producentami mebli, którym udało się już przebić ze swoją ofertą na międzynarodowym rynku, i wspólnie podjąć działania mające na celu promocję polskich firm designerskich za granicą – podpowiada Katarzyna Miśkowska.

Biżuteria na prezent

Nie można także zapominać o potencjale, jaki kryje się w branży ślubnej. Polscy artyści złotnicy przede wszystkim promują na rynku ślubnym, co oczywiste, swoje pierścionki i obrączki, a zapominają o możliwości wprowadzenia na niego swoich wyrobów jubilerskich jako prezentów zarówno dla państwa młodych, jak i gości weselnych. Warto bowiem zauważyć, że zmieniająca się moda na rynku ślubnym otwiera ten rynek na nowe produkty, które podkreślają wyjątkowość zaślubin. – Na światowych rynkach mody ślubnej coraz częściej można spotkać się z promowaniem biżuterii i obiektów jubilerskich jako prezentów dla młodej pary. Są to przede wszystkim rzeźby wykonane z kamieni i metali szlachetnych czy pamiątkowe obiekty jubilerskie. Jednocześnie pojawiają się rzeźby dla gości wyjątkowego wydarzenia, ofiarowywane przez młodą parę, które stają się pamiątką – opowiada Katarzyna Miśkowska. Warto więc wykorzystać tę szansę i promować kolekcje obiektów jubilerskich, które mogą stać się doskonałym narzędziem marketingowym dla budowania rozpoznawalności naszej marki jubilerskiej.

Zmiana wymusza elastyczność

Obecna sytuacja ekonomiczna wymusza na rynku jubilerskim większą elastyczność i poszukiwanie nowych kanałów dotarcia ze swoimi wyrobami do potencjalnych klientów. Branża biżuteryjna musi znaleźć nowe, niewyeksploatowane obszary, na których może zaistnieć ze swoją ofertą. Zamknięcie się tylko na rynku biżuterii sprawi, że coraz więcej marek jubilerskich będzie borykało się z problemem dotarcia do klientów. Miejsc do zagospodarowania jest dość dużo, trzeba tylko otworzyć się na zmiany. – Kolekcje obiektów jubilerskich traktowanych jako samodzielne rzeźby, dekoracje wnętrz czy prezenty muszą być ukazywane szerokiemu gronu odbiorców. W tym celu należy wykorzystać narzędzia, jakie daje internet, a także szukać potencjalnych współpracowników na innych polach działalności artystycznej. Im szersza współpraca, tym większa szansa na sukces – zapewnia Katarzyna Miśkowska. Niepewne czasy zmuszą branżę jubilerską do podejmowania ryzyka i poszerzania swojej działalności. Im większe spektrum możliwości zaistnienia w świadomości klientów, tym większa szansa na zysk i pozostanie na rynku.  Karol Kulej