Przez niektórych Polaków biżuteria zaczyna być traktowana jako samodzielne dzieło sztuki złotniczej, jednak znacznie częściej klienci salonów jubilerskich postrzegają ją jako dodatek do swoich stylizacji. Dlatego też zmieniają się ich oczekiwania względem sprzedawców biżuterii.
Polacy, przychodząc do salonu jubilerskiego, chcą zostać obsłużeni w profesjonalny sposób, czyli poza wiedzą na temat oferowanego produktu chcą otrzymać informację, jak dany rodzaj biżuterii eksponować. Klienci wybierają salony czy galerie z biżuterią, w których sprzedawcy są jednocześnie stylistami modowymi.
Dobór biżuterii
Specjaliści podkreślają, że sprzedając biżuterię nie można ograniczyć się jedynie do zaprezentowania klientowi estetycznych walorów biżuterii oraz poinformować, z jakich materiałów została ona wykonana, trzeba stać się doradcą i znawcą mody, aby odpowiedzieć na oczekiwania Polaków. Indywidualne podejście do klienta i fachowa porada sprawiają, że klienci chętniej decydują się na zakupy. Sprzedawcy biżuterii muszą dobrze zarówno poruszać się na rynku mody jubilerskiej, jak i znać panujące w danym sezonie trendy odzieżowe. Oferując biżuterię należy ukazać jej zalety warsztatowe, ale także wskazać możliwości jej noszenia i łączenia z ubraniami. Tylko wówczas można liczyć na uznanie w oczach większości klientów. Należy pamiętać, że Polacy dokonując wyboru biżuterii w salonie jubilerskim, poza marką produktu zwracają uwagę na jej funkcjonalność. – Nadmiar dodatków lub ich zbyt bogate wzornictwo zwykle powoduje efekt odwrotny od oczekiwanego. Zakładając na co dzień proste, stonowane stroje warto więc postawić na wyraźną, aczkolwiek minimalistyczną biżuterię, która rozjaśni naszą stylizację – mówi Artur Bednarski, brand manager w firmie PHU Jubiler. – Do klasycznego żakietu czy sukienki doskonale sprawdzi się lekki wisiorek na drobnym łańcuszku, który znajdziemy w wielu przeróżnych wzorach – dodaje. Znajomość asortymentu oraz trendów sprawia, że w salonie jubilerskim klient pojawi się wielokrotnie, wierząc w kompetencje personelu. Znajomość rynku mody jest w tym przypadku nieodzownym warunkiem powodzenia na rynku jubilerskim. – Dopełnieniem i mile widzianym dodatkiem w tym sezonie będzie także niecodzienny pierścionek, wykonany ze stali szlachetnej, ceramiki i cyrkonii, jaki proponuje nam marka Bering – mówi Artur Bednarski. – Dzięki zastosowaniu unikalnego systemu Twist&Change, w prosty i szybki sposób można stworzyć osobistą biżuterię i kreować jej indywidualny wygląd. Wszystko co trzeba zrobić, to połączyć elementy dekoracyjne razem, tworząc zupełnie nowy wzór pierścionka – dodaje.
Biżuteria na dzień i na wieczór
Obsługując klientów w salonie jubilerskim należy znać przeznaczenie biżuterii. Inne bowiem kosztowności przeznaczone są na dzień a inne na wieczorne wyjście. Wiedza o nowościach czy trendach sprawi, że sprzedawca bez trudu doradzi klientowi odpowiedni zakup. – Wyjątkowa kreacja od znanego projektanta mody to jedno, ale czym byłaby ona bez wytwornego naszyjnika o niebanalnym wzornictwie? Uwagę przykuwa bogata, niemal artystyczna biżuteria marki Dyrberg/Kern – mówi Artur Bednarski. – Dwójka duńskich projektantów znana jest ze zdobniczej ekstrawagancji, która doskonale komponuje się zarówno z prostymi kreacjami wieczorowymi, jak również z wytwornymi sukniami balowymi – dodaje. W salonie jubilerskim nie może zabraknąć męskich kolekcji biżuterii, gdyż klienci coraz chętniej decydują się na jej zakup. Mężczyzna zwraca szczególną uwagę na markę biżuterii. Jak pokazują statystyki, modny mężczyzna, który chce wyróżnić się pośród innych, z pewnością wybierze dodatki od znanej marki, kierując się wyłącznie swoimi upodobaniami i codziennym stylem – mówi Artur Bednarski. Dla menadżera, którego naturalnym ubiorem w pracy jest dobrze skrojona koszula i casualowa marynarka, idealnym uzupełnieniem stroju będą stalowe spinki, np. od Tommy’ego Hilfigera. Po pracy jednak, kiedy budzi się w nim buntownik, sięgnie on po designerską bransoletę Police, wykonaną ze stali szlachetnej i skóry naturalnej, po czym wyruszy w drogę na swoim błyszczącym, ciężkim motocyklu – dodaje Artur Bednarski.