Rozmowa z Anną Sokolnicką-
Elzanowską, właścicielką Galerii
Techne. Galeria Techne znajduje się
przy Palcu Wolności 5 w Poznaniu
i uznawana jest za jedną z najlepszych
galerii zajmujących się biżuterią
i wzornictwem w Polsce
Polski Jubiler: Udało się Państwu stworzyć w centrum Poznania
miejsce, w którym każdy może nie tylko kupić biżuterię, ale także
przyjrzeć się z bliska współczesnej sztuce złotniczej. Jakie jest
zainteresowanie klientów współczesną biżuterią?
Anna Sokolnicka-Elzanowska: Galeria Techne istnieje od 15 lat
i przez ten czas zaobserwowaliśmy olbrzymie zmiany w świadomości
klientów i zainteresowaniu współczesną biżuterią. Obecnie nasi
klienci to osoby poszukujące ciekawie zaprojektowanej i ręcznie
wykonanej biżuterii, innej niż w sklepach sieciowych. Nasi klienci
w większości interesują się biżuterią autorską i chętnie odkrywają
nowości. Miejsce, w którym działamy ma blisko stuletnią tradycję
jubilerską (mój pradziadek prowadził tutaj firmę W.Szulc – uznawaną
za jedną z najlepszych w przedwojennej Polsce). Poznańscy
klienci Techne bardzo cenią historię i postrzegają galerię jako kontynuatorkę
tradycji, ale we współczesnej odsłonie, więc może też
dlatego zainteresowanie naszą biżuterią systematycznie rośnie.
W Galerii Techne znajduje się biżuteria autorstwa najlepszych polskich
projektantów. Można w niej znaleźć biżuterię Pawła Kaczyńskiego,
Piotra Małysza, Mariusza Gliwińskiego czy Jacka Byczewskiego. Artyści
ci w swojej sztuce reprezentują zupełnie różne podejście do biżuterii.
Jak klienci reagują na tak różne formy biżuteryjne?
Gusta naszych klientów są bardzo zróżnicowane i dlatego współpracujemy
z kilkudziesięcioma projektantami zarówno z Polski,
jak i z zagranicy. Indywidualne style, różne techniki i materiały
stosowane przez projektantów stanowią bardzo szeroką ofertę,
dzięki czemu nasi klienci mają możliwość znalezienia biżuterii
dopasowanej do ich indywidualności.
Kim są klienci Galerii Techne?
Nasi klienci to osoby świadome własnego gustu, poszukujące
ciekawej biżuterii o niebanalnym charakterze. Techne odwiedzają
zarówno stali klienci jak i nowi, których przyciąga zmieniająca
się oferta galerii oraz doświadczenie, fachowość i indywidualna
obsługa każdej osoby.
Biżuteria autorska to nie tylko piękny użyteczny przedmiot ale
także a może nawet przede wszystkim dzieło sztuki. Czy zdarza
się, że wśród Państwa klientów pojawiają się osoby, którym
zależy na zakupie dzieła sztuki złotniczej, które będą traktować
jako lokatę kapitału, czy przeważają osoby, którym zależy na
zakupie niecodziennej ozdoby?
Podczas organizowanych przez Techne wystaw i pokazów, gdy
prezentujemy przedmioty o charakterze unikatowym, pojawiają
się klienci, którzy zostają ich nabywcami. To jednak nie chęć
„lokaty kapitału”, a walory estetyczne decydują o chęci zakupu.
Biżuteria artystyczna czy raczej projektancka, jak wolimy o niej
mówić, trafia do nabywców, którzy ją kolekcjonują ale przede
wszystkim do tych, którzy ją noszą.
Dysponują Państwo „tradycyjną” galerią w centrum Poznania
a także prowadzą Państwo sprzedaż internetową. Jaka forma
sprzedaży cieszy się większym zainteresowaniem klientów?
Dzięki internetowi zasięg naszej galerii objął nie tylko Polskę, ale
i całą Unię Europejską i zyskaliśmy klientów z różnych państw.
Specyfika biżuterii zachęca jednak do fizycznego z nią kontaktu, bo
nawet najlepsze zdjęcie nie jest w stanie oddać jej urody. To jest
właśnie główny powód, dla którego nasi klienci nadal wolą najpierw
zobaczyć biżuterię „na żywo”, a potem zdecydować się na jej zakup.
Na polskim rynku jubilerskim w ostatnim czasie pojawiło się
wiele galerii z biżuterią. Część z nich oferuje klientom biżuterię
autorską, część kusi tanią masową produkcją. Jak będzie rozwijał
się rynek galerii z biżuterią w Polsce?
W tej chwili rynek w Polsce wydaje się nasycony masowo produkowaną
biżuterią, sprzedawaną w sieciowych sklepach, które
z kolei rozszerzyły swoją ofertę o biżuterię uznanych projektantów.
Podział na „sklepy z masówką” i galerie przestaje już obowiązywać.
Większość miejsc, w których sprzedawana jest biżuteria autorska,
to po prostu sklepy czy tzw. salony sprzedaży. Galerii z biżuterią
w Polsce zostało już tylko kilka. Choć żyjemy w czasach, gdy
otaczają nas same galerie handlowe, należy pamiętać, że galeria
to jednak miejsce, gdzie odbywają się wystawy… Moim zdaniem,
dla prawdziwych galerii, które robią wystawy i prezentują głównie
unikatową biżuterię, nie ma na polskim rynku miejsca. Niestety
zainteresowanie bardzo drogą, unikatową biżuterią ma w naszym
kraju niszowy charakter. Prawdopodobnie na rynku zostaną tylko
uznane marki i galerie autorskie.
Aby biżuteria autorska cieszyła się zainteresowaniem klientów
musi mieć odpowiednią promocję. Jakie działania podejmują
Państwo, aby wypromować markę swojej biżuterii?
Jako galeria jesteśmy przede wszystkim nastawieni na robienie wystaw,
prezentacji i pokazów, które promują twórczość projektantów.
W zeszłym roku jednak dodatkowo przeprowadziliśmy kampanię
reklamową na ekranach ledowych oraz zaczęliśmy współpracę z pismami
i portalami związanymi z modą. Właśnie sferę modową uważamy
za najważniejszy obszar promocji naszej biżuterii.
Informacje docierające z rynków gospodarczych, stale rosnące
ceny surowców napawają niepokojem. Jak według Państwa
będzie wyglądał rok 2012?
Nadchodzący rok może się okazać niełatwy dla całej branży jubilerskiej
ze względu na czynniki makroekonomiczne. My jednak
patrzymy w przyszłość z optymizmem, wierząc, że nasi klienci
będą mieli dobry rok!!!
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Marta Andrzejczak