Biżuteria jest symbolem
„Polski Jubiler”: Polski rynek jubilerski zmienia się niezwykle dynamicznie. Firmy zajmujące się produkcją biżuterii starają się stworzyć biżuterię, która będzie cieszyła się dużym zainteresowaniem wśród kupujących, projektanci eksperymentują z formami, aby nadać swoim kosztownościom niecodzienny charakter. Jednocześnie słychać opinię, że klienci zainteresowani są kupnem najtańszego rodzaju biżuterii. Jak pana zdaniem będzie w najbliższym czasie rozwijał się polski rynek biżuteryjny?Andrzej Bielak, prezes Stowarzyszenia Twórców Form Złotniczych: Zawsze będą klienci na biżuterię najtańszą i drogą. Pytanie dotyczy chyba raczej proporcji między tymi segmentami. Wszystkie wskaźniki ekonomiczne w ostatnich 20 latach wskazują, że społeczeństwo się bogaci, mimo zawirowań, kryzysów itp. Moim zdaniem popyt na droższą biżuterię będzie rósł, choć na pewno zawsze będą amatorzy taniej, popularnej biżuterii.
Obecnie mamy do czynienia w naszym kraju niemal z całkowitym zanikiem szkół zawodowych, których absolwenci mogliby podejmować pracę w pracowniach jubilerskich. Jak pana zdaniem na to zjawisko wpłynęła sytuacja na rynku?
To jedna z najważniejszych bolączek polskiego złotnictwa – brak zorganizowanego, programowego, systematycznego kształcenia zawodowego. Przy czym nie jest to zanik – bo takich szkół nigdy nie było, to po prostu dziura w kształceniu. Stąd zdecydowana większość osób wykonujących zawód złotnika jest przyuczana do zawodu. Także rzemiosło kształcące uczniów i czeladników nie do końca wypełnia swoje zadanie. Ten problem ujawnił się ostatnio szczególnie ostro – mamy trzy wyższe uczelnie kształcące projektantów biżuterii, dostają się na nie osoby bez przygotowania zawodowego. W Niemczech na przykład, aby zdawać do wyższej szkoły, trzeba mieć ukończoną trzyletnią regularną szkolę zawodową lub rzemieślnicze papiery – przy czym szkolenie w niemieckim rzemiośle jest na bardzo wysokim poziomie. Znam te sprawy dość dobrze, ponieważ kilka lat temu próbowałem z przyjacielem otworzyć 3-letnią, pomaturalną, złotniczą szkołę zawodową.
Obserwując rynek jubilerski, można zauważyć tendencje, że coraz częściej tworzeniem biżuterii zajmują się amatorzy. Szkoły czy specjalistyczne kursy projektowania biżuterii cieszą się coraz większym zainteresowaniem wśród młodych osób. Czym można wytłumaczyć takie zjawisko?
[...]
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
Wszyscy prenumeratorzy dwumiesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).
Prenumerata POLSKIEGO JUBILERA to:
Prenumeratę możesz zamówić:
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Polskiego Jubilera skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl
|