Pierwszy raz od 30 lat w 2009 roku inwestorzy byli głównymi nabywcami złota.
Kupili go więcej niż wszyscy konsumenci biżuterii w minionym roku. Świadczy to o rosnącym wpływie spekulantów na ceny tego kruszcu. GFMS - firma doradcza, która zebrała dane dotyczące popytu oraz podaży doniosła, że popyt inwestycyjny na złoto w zeszłym roku wzrósł dwukrotnie do 1820 ton, podczas gdy popyt na złotą biżuterię spadł o 23% do poziomu 1687 ton - i był to najgorszy wynik od 21 lat. Dane te potwierdzają również tezę o pobudzaniu przez inwestorów cen złota, które osiągnęły w tym roku rekordowe stawki 1,226 dolarów za uncję jubilerską.