Zatrzymani zaraz po kradzieży biżuterii
Radzyńscy policjanci zatrzymali wczoraj na gorącym uczynku sześciu sprawców kradzieży biżuterii. Mężczyźni z jednego ze sklepów wynieśli paletę z pierścionkami o wartości 23 tys. zł. Jeden z nich trafił w ręce funkcjonariuszy kilkadziesiąt metrów od sklepu. Pozostali zostali zatrzymani kilka minut później, gdy próbowali uciec samochodem. Złodziejami okazali się obywatele Gruzji, którzy trafili do policyjnego aresztu. Wkrótce za swój czyn odpowiedzą przed sądem. Do zdarzenia doszło wczoraj w godzinach popołudniowych w jednym z radzyńskich sklepów jubilerskich. Z relacji świadków wynika, że weszło do niego trzech mężczyzn, którzy porozumiewali się w obcym języku. Policjanci ustalili, że w czasie kiedy jeden z nich oglądał biżuterię, pozostali próbowali odwrócić uwagę sprzedawczyni w innej części sklepu. W momencie kiedy ekspedientka prezentowała towar, stojący przy stoisku z biżuterią mężczyzna wyciągnął z gabloty paletę z pierścionkami i zaczął uciekać. Zaraz za nim sklep opuścili również jego dwaj koledzy. Całe zajście widziała wchodząca do sklepu kobieta, która zaalarmowała pracowników. Ekspedientka wybiegła z budynku i o zdarzeniu poinformowała napotkany w pobliżu patrol policji. Funkcjonariusze ruszyli w pościg za sprawcami. Uciekający z biżuterią mężczyzna nie cieszył się długo swoim łupem. Już kilkadziesiąt metrów od sklepu wpadł w ręce mundurowych. Jak się okazało, złodziej podczas ucieczki wyrzucił paletę z pierścionkami na trawnik. 32-letni obywatel Gruzji trafił do policyjnego aresztu. Osoby, które widziały zdarzenie powiedziały funkcjonariuszom, że jeden ze sprawców wsiadł do volkswagena golfa, w którym przebywały także inne osoby. Policjanci kilka minut po zdarzeniu zatrzymali na jednej z radzyńskich ulic auto ze wspólnikami 32-latka. Czterej przewiezieni do policyjnego aresztu mężczyźni okazali się obywatelami Gruzji w wieku od 20 do 39 lat.Radzyńscy policjanci ustalili i zatrzymali ich kolejnego wspólnika. 27-latek jeszcze tego samego dnia, tak jak pozostali, trafił do policyjnego aresztu. Teraz mężczyźni za swój czyn odpowiedzą przed sądem.