Rok Złota
Miniony rok można uznać za \"Rok Złota\". Zyskiwało one na znaczeniu i cenie. Ludzie znów przypomnieli sobie, że jest ono najlepszym aktywem dla ochrony ich majątku przed zębem kryzysu. Zmieniał się więc popyt na złoto i jego struktura. Nie nadążała podaż, która od kilku lat znajduje się w trendzie spadkowym. W 2008 roku osiągnęła poziom 3468 ton, o 20 ton niższy, niż rok wcześniej. Coraz trudniej pozyskać złoto kopalniom, które są największym dostawcą tego metalu. W 2008 roku wyprodukowały one 2407 ton złota, o 66 ton mniej niż rok wcześniej. Z tego po uwzględnieniu transakcji hedgingowych na rynek trafiło 2044 ton złota. Trudno dziś znaleźć złoto na powierzchni ziemi lub niewielkich głębokościach, a jego pozyskanie staje się coraz bardziej kosztowne. Drugim źródłem podaży złota jest skup złomu. Na tym polu odnotowano w ubiegłym roku znaczący wzrost, szczególnie w czwartym kwartale. Łącznie w ciągu roku ludzie sprzedali 1146 ton złota po przeliczeniu na czysty metal, o 17 proc. więcej niż rok wcześniej. Przyczyną tego procesu jest pogorszenie sytuacji społeczeństw z powodu kryzysu. Ludzie pragnąc pozyskać gotówkę na regulację bieżących zobowiązań pozbywają się kosztowności, częściej niż w poprzednich latach. Trzecim źródłem podaży złota są wyprzedaże rezerw banków centralnych. Miniony rok przyniósł spadek w tym zakresie do 279 ton. Dla porównania w 2007 roku sprzedano 485 ton złota.