Ana Albuquerque jest portugalską artystką, która po otrzymaniu dyplomu z rzeźby na School
of Fine Arts w Lizbonie rozpoczęła swoją przygodę z biżuterią. Wraz z artystką Valentiną
Garcia stworzyła swoją markę o nazwie „meetjewelry” (www.meetjewelry.com). W 2007 roku
została mianowana wiceprezydentem Portuguese Association of Contemporary Jewellery. Od
2008 roku wykłada projektowanie biżuterii na ARCO – Centro de Arte e Comunicção Visual. Jej
prace były prezentowane w licznych galeriach i muzeach, m.in. jej solowa
wystawa „Low cut necklines” z 2008 roku w National Costume
Museum w Lizbonie. Zapraszam do Punktu
Widzenia Any Albuquerque…
Motto…
Moje motto uciekało
mi przez długi
czas, ale sądzę, że
jest połączone z
wiedzą, z wewnętrznym
procesem
nauki, który przekłada
się w kształty
i zaskakuje mnie.
Nieustanne wyzwania
w produkcji
oraz radość z prac
innych artystów
pozwalają mi
harmonijnie odnieść
się do innych
prac bez słów.
Biżuteria…
Jestem portugalską jubilerką. Dla mnie
biżuteria posiada specyficzne wartości,
które są nad wyraz interesujące, jak np.
jej uprzywilejowana relacja w stosunku
do ciała. Obiekt biżuteryjny ma swój
własny czas percepcji i spełnienia.
Poprzez jego noszenie jesteśmy świadomi
jego obecności, obecności, która rozpływa
się w podświadomości. Dzięki biżuterii
możemy odnieść się do sztuki w naszym
codziennym życiu. Pozwala sprowadzać
do naszego życia i życia innych sztukę,
która często bywa niedostępna. Biżuteria
umożliwia nam makropodgląd poprzez
mikroskalę.
Mam skłonność do identyfikowania się z
biżuterią, która wciąga ciało w specyficzną
strukturę. Odczuwam intensywną relację
w stosunku do trójwymiarowych form,
więc preferuję sztuki, które mają
odniesienie do przestrzeni: architektura,
instalacje, rzeźba, taniec i jubilerstwo.
Inspiracja…
Kiedy pracuję dla kogoś, wówczas ta
postać staje się moim centrum. Staram się
dostroić do tej osoby, sięgać ponad to,
czego ona/on pragnie, pracując ze
zrozumieniem. Moje pozostałe prace
ujawniają moje zainteresowania i troskę
o właściwości materii, takich jak fizyczne
i chemiczne limity materiałów. Stosuję
napięcie, nacisk, temperaturę,
rozciągliwość, np. złota, pozwalając mu
na rozciągnięcie poza to, co uważamy za
niemożliwe. Interesuje mnie fizyczny
ślad, który pozostawiamy na obiektach.
Ciekawi mnie również ruch i jego relacja
do grawitacji i ciała. Dźwięk, który
wytwarza biżuteria w trakcie poruszania,
i pamięć, którą te dźwięki, nasze dźwięki,
wywołują u innych. Kognitywny proces,
który prowadzi do wyboru materiału i w
rezultacie kształtu/formy jest bardzo
tajemniczy, prawie tak, jakbyśmy
dopuszczali nowe informacje do naszych
wnętrz.
Materiał…
Złoto jest moim ulubionym z różnych
powodów. Symbolizuje Słońce, które
pozostaje stałe i permanentne, dzień,
światło, to, co sprawia, że żyjemy. Relacja,
którą złoto ustanawia z ciałem, jest
wyjątkowa. Bardzo lubię również żelazo, ma cudowną teksturę, nawet gdy jest
utlenione, ale ślady, które pozostawia po
sobie na ciele i ubraniach, są straszne. Z
drugiej strony złoto w kontakcie z ciałem
lśni jeszcze jaśniej, w miarę noszenia
poleruje się jeszcze bardziej; staje się
piękniejsze.
Złoto również implikuje dobrą selekcję
projektów, zatrzymujemy tylko te, które
są bardzo interesujące, inne szybko są
topione. Narzuca to bardzo szczególny
rodzaj dyscypliny, ponieważ materializuję
tylko to, co czuję, że jest ważne. Jest to
również bardzo ekologiczny materiał,
prawdopodobnie jeden z najczęściej
recyklinowanych. Mogę zatem
fantazjować o kształtach, jakie ten
kawałek złota, z którym będę pracować,
mógł kiedyś przybierać.
Warsztat…
Miejsce mojej pracy jest bardzo
uniwersalne. Lubię rysować i tworzyć
małe modele w wosku, srebrze, papierze
lub w innym niezwykłym i niespotykanym
materiale, który pozwala mi testować
moje pomysły. Obok podstawowych
narzędzi i maszyn jubilerskich posiadam
duży stół do projektowania, komputer i
książki. Poza tą bardziej intymną
przestrzenią, raz w tygodniu pracuję w
bardziej przemysłowym warsztacie, w
którym 89-letni mistrz dzieli się ze mną
swoją niekończącą się wiedzą techniczną.
Umożliwia mi werbalizowanie swoich
spostrzeżeń, niepokojów i celów. Jest to
bardzo bliska relacja, która trwa od 1992
roku. W tym warsztacie odbyłam
3-miesięczne praktyki po ukończeniu
mojego kursu projektowania biżuterii. To
tu pracowałam od zawsze.
Tradycyjna
czy współczesna…
Posiadam dyplom ukończenia wydziału
Rzeźby na Lizbońskiej Akademii Sztuk
Pięknych, ale jubilerstwo zawsze było
moim celem. Choć biżuteria nie jest rzeźbą,
obie te dziedziny mają wiele wspólnych
cech charakterystycznych. Rozumiem
biżuterię jako wieczną. Każdy obiekt
biżuteryjny zawiera w sobie te materialne
wartości. Łączy się symbiotycznie z
osobami noszącymi go. Posiadacz nie
widzi obecnego obiektu, a raczej tę więź
drugiego z pierwszym. Biżuteria zatem
jest obiektem wyboru i możliwie łagodnym
zestawieniem z ciałem.
Granice…
W mojej pracy biorę pod uwagę
następujące właściwości: skalę, strukturę,
kształt, napięcie, grawitację (wagę i ruch),
relacje z ciałem, materiał, teksturę,
wykończenie oraz, czy będzie to
pojedynczy egzemplarz, czy część
powtarzalnego zestawu.
Kierunek…
Ludzkość i biżuterię dzieli intymna/
głęboka więź, mimo że sposób, w jaki
każdy człowiek odnosi się do danego
obiektu, może się wahać w zależności od
kultury i (śmiem powiedzieć)
genetycznych kryteriów.
Obiekt biżuteryjny jest tym, co zawsze
będzie przy tobie, i będzie stymulował
twoje zmysły w specyficzny sposób,
ustanawiając intymną i subtelną relację z
innymi.