Przeglądasz dział TEMAT MIESIĄCA (id:30) w numerze 01-02/2010 (id:84)
Ilość artykułów w dziale: 4
|
|
Ubezpieczenie firmy jubilerskiej nie należy do rzeczy najprostszych. Zakłady ubezpieczeń niezbyt chętnie ubezpieczają właścicieli salonów jubilerskich i producentów biżuterii.
Branża jubilerska nie może liczyć na sprawną obsługę i specjalnie dla niej przygotowane oferty ubezpieczeniowe. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy właściciel firmy jubilerskiej musi ubezpieczyć swój majątek od kradzieży i włamania. W przeciwnym bowiem przypadku musiałby się liczyć ze stratą całego swojego majątku. Dlatego też właściciele salonów jubilerskich muszą spełniać wszystkie obowiązki nakładane na nich przez zakłady ubezpieczeń. A spełnienie tych warunków nie jest zadaniem łatwym.
Budynek odporny na napad
Aby ubezpieczyciel zdecydował się choćby na rozmowę wstępną z właścicielem firmy jubilerskiej, lokal, w którym znajdują się produkty jubilerskie, musi być umiejscowiony w budynku o stałej konstrukcji. I wbrew pozorom już samo spełnienie tego wymagania czasami sprawia jubilerom niemały kłopot. – Na lokalizację swojego sklepu jubilerskiego wybrałem budynek mieszkalny z małą galerią handlową na parterze.
Okazało się jednak, że zakład ubezpieczeniowy nie może zabezpieczyć mojego majątku, gdyż ściana działowa pomiędzy pomieszczeniem, które wynajmowałem, a pomieszczeniem sąsiednim nie spełniała warunków ubezpieczyciela – mówi Piotr Nowakowski, właściciel sklepu jubilerskiego Martyna Sp. z o.o. w Warszawie. Według większości ubezpieczycieli ubezpieczane mienie powinno znajdować się w budynkach o odpowiednio trwałej konstrukcji, która spełnia wszelkie wymogi prawa budowlanego. Jednocześnie lokal, w którym sprzedawana jest biżuteria, nie może znajdować się w pomieszczeniach, gdzie możliwe jest pokonanie poszczególnych elementów konstrukcji, takich jak podłoga, ściany czy sufit bez użycia specjalnych narzędzi.
Niestety, znaczna część małych przestrzeni handlowych nie spełnia tych wymagań, ponieważ ścianki działowe pomiędzy poszczególnymi lokalami handlowymi są szkieletowe. Ich konstrukcję stanowią profile stalowe, które obudowuje się płytami gipsowo-kartonowymi lub gipsowo-włóknowymi, a wnętrze ściany wypełnia się wełną mineralną. Taka ściana – według ubezpieczyciela – nie jest w stanie zabezpieczyć mienia znajdującego się w lokalu. Jednocześnie zakłady ubezpieczeniowe żądają, aby w lokalu, w którym znajduje się biżuteria, nie było niezabezpieczonych otworów, przez które możliwy byłby dostęp do mienia bez włamania.
Odpowiednie drzwi i okna
Zakłady ubezpieczeń żądają także od jubilerów, aby drzwi, które instalują w swoich zakładach miały certyfikat jakości i spełniały wszystkie normy bezpieczeństwa. Jednocześnie od właścicieli firm jubilerskich wymaga się, aby w drzwiach zainstalowane były co najmniej dwa zamki, które mają podwyższoną odporność na włamanie, potwierdzone atestem wystawionym przez upoważnioną do tego celu jednostkę, czyli Instytut Mechaniki Precyzyjnej. – Aby być pewnym, że zakład ubezpieczeń zaakceptuje nasz lokal i będzie skłonny zabezpieczyć nasze mienie, lepiej zamontować zamek wielopunktowy, który umożliwia wielostronne ryglowanie drzwi – mówi Wojciech Maskowik, jubiler.
Odpowiednio zabezpieczony zakład jubilerski powinien także mieć atestowane okna antywłamaniowe. Jednocześnie nie można zapominać, że ubezpieczyciel oczekuje, iż okna będą odpowiednio zabezpieczone kratami, żaluzjami antywłamaniowymi bądź okiennicami, których nie będzie można sforsować bez użycia odpowiednich narzędzi. Należy także pamiętać, że ruchome części okien powinny mieć osłony mechaniczne i być zamknięte na co najmniej jedną kłódkę wielozastawkową, czyli taką, do której klucz ma minimum dwa żłobienia.
Niezbędny monitoring
Niezależnie od wyposażenia w atestowane drzwi, okna i okiennice, firma jubilerska musi także podpisać umowę z firmą ochroniarską bądź zatrudnić osobę, która poza godzinami handlowymi będzie sprawowała nadzór nad daną placówką. Firma jubilerska musi także zainstalować w swojej siedzibie nowoczesny system alarmowy, z którego sygnał będzie docierał w razie włamania do policji bądź koncesjonowanego przedsiębiorstwa ochrony osób i mienia.
Meble z dodatkowymi atestami
Właściciel firmy jubilerskiej nie może jednak poprzestać na monitoringu. Zakłady ubezpieczeń wymagają także odpowiednich certyfikatów potwierdzających podwyższoną odporność na włamanie. Wszystkie bowiem gabloty z biżuterią muszą zostać zabezpieczone szkłem warstwowym, które jest znacznie bardziej odporne na stłuczenia czy rozbicie.
Jednocześnie jubilerzy zazwyczaj zostają zobowiązani przez ubezpieczycieli, aby w swoich punktach usługowych, w miejscu niedostępnym dla postronnych i dobrze zabezpieczonym, zainstalowali sejf, w którym muszą zamykać najdroższe egzemplarze biżuterii. Kosztowności – według ubezpieczycieli – muszą być przechowywane w schowkach zabezpieczających z udokumentowaną klasą odporności: I, II lub III, potwierdzoną przez Instytut Mechaniki Precyzyjnej.
Obowiązki i prawa
Mimo że jubilerzy spełniają wszystkie narzucone przez zakłady ubezpieczeń warunki, to i tak bardzo często zdarza się, że nie mogą ubezpieczyć swojej biżuterii. Najtrudniej ubezpieczyć swoje kosztowności jubilerom, którzy kiedykolwiek padli ofiarą kradzieży. – űaden z zakładów ubezpieczeń nie chciał podpisać ze mną umowy – mówi Aleksander Bączkowski, właściciel salonu jubilerskiego. – Byłem zobowiązany do udowodnienia, że kradzież była autentyczna i nie miałem z nią nic wspólnego – dodaje. Należy także podkreślić, że każda umowa podpisywana jest indywidualnie, co oznacza, że mogą się zmienić warunki, na jakich ubezpieczyciel decyduje się objąć ochroną naszą biżuterię.
Podobnie jak różne mogą być indywidualne rozwiązania, tak samo kwota ubezpieczenia może być bardzo różna, zwykle jest także znacznie mniejsza niż wartość biżuterii. W większości przypadków właściciel firmy jubilerskiej sam ustala wartość mienia i przewiduje wartość swojej straty. Oczywiście, zdarza się, że ubezpieczyciel żąda powołania rzeczoznawcy i wraz z nim dokonuje wyceny zgromadzonej biżuterii oraz określa sumę składki miesięcznej.
Przezorny – ubezpieczony
Należy jednak pamiętać, że mimo spełnienia przez właścicieli firm jubilerskich wszystkich wymagań formalnych, zakład ubezpieczeń może odmówić podpisania umowy. Bardzo często bowiem zdarza się, że firmy ubezpieczeniowe nie są zainteresowane podpisywaniem umów z jubilerami. Uważają one bowiem, że ryzyko, jakie ponoszą, jest zbyt wysokie w porównaniu z zyskami, jakie mogą osiągnąć.
Warto zauważyć, że spora część firm ubezpieczeniowych nie posiada w swoim portfolio oferty skierowanej do właścicieli firm jubilerskich. Dlatego też decydując się na negocjowanie warunków ubezpieczenia, należy kontaktować się z dużymi zakładami ubezpieczeniowymi, które mają ugruntowaną pozycję na rynku.
Niezależnie od systemu alarmowego, monitoringu, na jakie się zdecydujemy w swojej firmie jubilerskiej, należy pamiętać, że nad bezpieczeństwem naszego majątku przez większą część dnia czuwają pracownicy. Nie można nie docenić roli, jaką odgrywa personel naszego sklepu przy ewentualnej próbie kradzieży naszych kosztowności.
Pracownicy spędzają w salonie większość czasu, pokazują biżuterię klientom, otwierają i zamykają gabloty, bardzo często mają także dostęp do sejfu, wobec powyższego nie można pozwolić sobie, aby osoby te były nieświadome zagrożeń, na jakie mogą być narażone, i nie umiały skutecznie radzić sobie w momencie próby kradzieży biżuterii.
Kursy i szkolenia
Bardzo rzadko w Polsce zdarza się, że właściciele sklepów jubilerskich wysyłają swoich pracowników na profesjonalne szkolenia, których celem jest radzenie sobie w przypadku napadu lub próby kradzieży. Właściciele firm jubilerskich wychodzą z założenia, że personel sklepu niezależnie od swoich umiejętności i tak nie będzie w stanie poradzić sobie z napastnikiem czy osobą, która będzie chciała ukraść biżuterię. – Nie mogą żądać od pracowników, aby narażali swoje zdrowie i życie, i walczyli z włamywaczem o biżuterię – mówi Paweł Niemojewski, właściciel małego sklepu jubilerskiego. – Oczywiście, moi pracownicy wiedzą, jak prezentować biżuterię, ale nie wydaje mi się, aby konieczne było wysyłanie ich na kurs dla ochroniarzy – dodaje.
Oczywiście jubilerzy nie powinni wysyłać swoich pracowników na kursy i szkolenia przeznaczone dla licencjonowanych ochroniarzy, ale powinni zdać sobie sprawę z faktu, że nauczenie swoich pracowników podstawowych zachowań na wypadek kradzieży będzie skutkowało ich mniejszym strachem w przypadku prawdziwego napadu.
Pracownicy poznają bowiem zasady postępowania w przypadku napadu i będą w stanie zapanować nad sytuacją, a nie dadzą się ponieść strachowi i panice. – Szkolenie pracowników zatrudnionych w bankach i firmach jubilerskich opiera się przede wszystkim na nauczeniu ich bezpiecznego zachowania, które jeśli nie uniemożliwi napadu, to spowoduje, że na terenie placówki nie wybuchnie panika i sytuacja nie wymknie się spod kontroli – mówi Marek Ober, szkoleniowiec. – Uczymy także, jak zabezpieczyć towar w momencie, gdy właśnie rozmawiamy z klientem albo pokazujemy mu towar – dodaje.
Właściciele sklepów jubilerskich bardzo często sami siedzą w sklepie i pomagają sprzedawcom w zapewnieniu bezpieczeństwa. Jednak należy zdawać sobie sprawę, że znacznie bezpieczniej byłoby, gdyby zarówno właściciel salonu jubilerskiego, jak i jego pracownicy znali zasady postępowania w przypadku napadu bądź kradzieży.
Ostrożne postępowanie
Właściciele sklepów jubilerskich nawet jeśli nie zdecydują się na przeprowadzenie szkolenia wśród swoich pracowników, muszą ich nauczyć odpowiedniego zachowania w czasie godzin pracy. Pracownicy muszą zdawać sobie sprawę, że każde niedomknięcie gabloty czy zostawienie uchylonych drzwi na zaplecze, może narazić właściciela sklepu na wielkie straty finansowe.
Personel musi wiedzieć, że jego zachowanie ma ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa biżuterii. Każde okazanie biżuterii potencjalnemu klientowi musi odbywać się bardzo rozważnie. Nie można pozwolić, aby w tym samym czasie pracownik pokazywał biżuterię kilku osobom, nie może także stracić z oczu gablot z biżuterią. – Najlepiej byłoby, gdyby w godzinach otwarcia w sklepie jubilerskim znajdowali się dwaj sprzedawcy – mówi Marek Ober. – Jak powszechnie wiadomo, okazja czyni złodzieja, a jeśli w sklepie będzie znajdowało się więcej osób niż jedna, będzie to dla złodzieja znak, że biżuteria jest pod baczną kontrolą – dodaje.
Biżuteria w dobrych rękach
Należy pamiętać, że powierzając biżuterię naszym pracownikom, powinniśmy starać się, aby byli oni przygotowani na wszystkie nieprzewidziane sytuacje, które mogą zdarzyć się podczas ich pracy. Samo zainstalowanie najnowocześniejszego sprzętu alarmowego, monitoringu czy antywłamaniowych drzwi i okien nie spowoduje, że nasz majątek będzie w pełni zabezpieczony. Nigdy bowiem nie będziemy w stanie wyeliminować błędu ludzkiego. Warto jednak przeszkolić swoich pracowników, aby mieli świadomość, jak powinni się zachowywać i jak uniknąć wszelkich błędów.
Właściciel sklepu jubilerskiego, aby w pełni zabezpieczyć swoją własność, musi nie tylko zainstalować odpowiedni system alarmowy, ale także zadbać o właściwe wyposażenie wnętrza. Nie może bowiem pozwolić sobie, aby biżuteria stała się łatwym łupem dla włamywacza. W każdym sklepie jubilerskim muszą zatem znaleźć się gabloty wykończone antywłamaniowym szkłem oraz kasa pancerna.
Gabloty
Nowoczesne gabloty, w których eksponowana jest biżuteria, muszą spełniać wszystkie wymogi bezpieczeństwa, które uniemożliwią łatwe zbicie szyby i pozbawienie nas kosztowności. Należy pamiętać, że stopień wytrzymałości szyb oznacza się symbolami 01, 02 i od P1 do P8. Właściciele salonów jubilerskich powinni zdecydować się na szyby, które dają pełną ochronę, czyli szyby o klasie P7 i P8. Nie można wyciąć w nich bowiem żadnego otworu ani rozbić ich przy użyciu podstawowych narzędzi, jak choćby siekiery.
Szyby o najwyższej klasie, poza umieszczeniem ich w gablotach, można także zamontować w oknach, ponieważ mogą one doskonale zastępować okratowanie wykonane z prętów stalowych o średnicy 16 mm. Warto zastanowić się także nad szybami oznaczonymi symbolami od S1 do S5, gdyż szyby te są odporne na przestrzelenie pociskiem. Najbardziej zapobiegliwi jubilerzy mogą także zamontować w swoim zakładzie okna wykonane z szyb oznaczonych symbolami od D1 do D3, które są w stanie wytrzymać falę uderzeniową po detonacji materiału wybuchowego. Jednak najlepszym rozwiązaniem wydaje się być zainstalowanie w oknach salonów jubilerskich szyb alarmowych.
Warto wiedzieć, że obwód elektryczny w takiej szybie podłączony jest do urządzenia alarmowego, a w momencie jej uszkodzenia przerwany zostaje obwód i zostaje włączony alarm. – Jubilerzy muszą instalować w swoich salonach najodporniejsze szyby, i to zarówno w oknach, jak i w gablotach. Na bezpieczeństwie nie można oszczędzać – uważa Michał Przykrzył, sprzedawca gablot antywłamaniowych. – Zainstalowanie odpowiednich szyb znacznie zmniejszy ryzyko włamania a także ułatwi firmie ubezpieczeniowej podpisanie korzystniejszej dla jubilera polisy – dodaje.
Kosztowności ukryte w kasie pancernej
Kasa pancerna, którą musimy posiadać w salonie jubilerskim, musi być urządzeniem o klasie odporności od 0 do XII. – W przypadku sklepów oferujących biżuterię najlepiej wybrać atestowaną kasę pancerną o odporności XI lub XII, ponieważ tylko ona spowoduje, że włamywaczowi nie powinno udać się jej sforsować – mówi Kamil Kazimierczyk, właściciel sklepu Sejfbox. – Udając się do sklepu po odpowiednią kasę, należy dokładnie wiedzieć, jakie powinna mieć ona wymiary – dodaje.
Warto zdawać sobie sprawę, że każda atestowana kasa pancerna musi mieć tabliczkę zamontowaną na wewnętrznej, górnej części drzwi, na której znajdują się podstawowe informacje na temat produktu. Musi znaleźć się tam informacja na temat producenta, typ i numer modelu, numer fabryczny, rok produkcji, klasa wyrobu, numer certyfikatu oraz masa. Wybierając najbardziej optymalną kasę, musimy zastanowić się nad jej wyposażeniem. – Kasy mogą być wyposażone w skrytki, dodatkowe półki czy czujniki wstrząsowe połączone z systemem alarmowym – mówi Kamil Kazimierczyk. – Najlepiej wybrać wielowarstwową, stalową konstrukcję, która ma rozbudowany system ryglujący, który blokuje otworzenie drzwi kasy przy próbie włamania – dodaje. Specjaliści podkreślają, że najlepszym rozwiązaniem przy przechowywaniu wartościowych przedmiotów jest zastosowanie dwóch zamków w urządzeniu, np. zamka kluczowego i szyfrowego.
Właściciele sklepów jubilerskich, oprócz dbania o swoich klientów i dostarczania im drogocennej biżuterii, muszą także zabezpieczyć swoją własność przed ewentualną kradzieżą. Nie mogą bowiem pozwolić, aby złodzieje bez przeszkód dostawali się do ich majątku.
Każdy właściciel salonu jubilerskiego staje wcześniej czy później przed dylematem, w jaki sposób ochronić swój punkt przed włamaniem. Warto zauważyć, że w naszym kraju coraz więcej przedsiębiorców decyduje się na zainstalowanie kompleksowego systemu alarmowego.
Sklep pod nadzorem
Powszechnie wiadomo, że salon jubilerski bardzo działa na wyobraźnię złodziei. Włamywacze spodziewając się wielkich zysków, są w stanie podjąć ryzyko i próbować okraść sklep z biżuterią. W związku z tym właściciele sklepów jubilerskich nie mogą wykluczyć, że mogą stać się ofiarami kradzieży i powinni podjąć odpowiednie kroki, aby zabezpieczyć posiadane przez nich klejnoty. Należy także pamiętać, że czasy, kiedy w sklepie jubilerskim wystarczył tylko sejf, mamy już dawno za sobą. Współcześnie trudno wyobrazić sobie salon jubilerski, w którym nie byłoby zainstalowanego systemu alarmowego. Należy pamiętać, że system alarmowy składa się z szeregu urządzeń, których prawidłowe funkcjonowanie zapewnia pożądane przez właściciela sklepu jubilerskiego rezultaty. W sklepach zazwyczaj instalowane są systemy, na które składa się: centrala alarmowa, urządzenie sterujące, czujki, sygnalizatory, telefon oraz komputer. Trzon każdego systemu alarmowego stanowi centrala alarmowa, której zadaniem jest zbieranie i przetwarzanie informacji.
Miejsce ukrycia
Najważniejszym urządzeniem w całym systemie alarmowym jest centrala alarmowa. Dlatego też właściciele obiektów muszą jak najlepiej ukryć ją przed ewentualną próbą przeprogramowania jej przez złodziei. – Centrala alarmowa musi znajdować się w miejscu najmniej dostępnym dla potencjalnego włamywacza – mówi Kazimierz Podkorski, specjalista od spraw montażu systemów alarmowych. – Jeśli włamywaczowi udałoby się ją znaleźć i uszkodzić, to nawet najlepszy system alarmowy może okazać się bezskuteczny – dodaje. W związku z tym właściciele sklepów jubilerskich, którzy będą decydowali się na zainstalowanie systemu wczesnego powiadamiania o włamaniu, powinni zastanowić się nad miejscem, w którym będą chcieli umieścić centralę alarmową. Należy pamiętać, że zabezpieczenie naszego majątku będzie zależało właśnie od dobrego ukrycia centrali. Obecnie na polskim rynku można znaleźć centrale alarmowe, które w swoim podstawowym wyposażeniu zawierają także zapasowy akumulator, który jest alternatywnym zasilaczem na wypadek kłopotów z dopływem energii.
Serce systemu
Nie mniej ważnym elementem systemu alarmowego są tzw. czujniki, za pomocą których rejestrowany jest każdy ruch wykonywany w naszym sklepie. Czujniki muszą zostać rozmieszczone w taki sposób, aby istniała możliwość zarejestrowania przez nie każdego nieprawidłowego ruchu w sklepie. Należy umieszczać je tak, by cały czas kontrolowały ruch przy drzwiach i oknach salonu oraz wszystkich miejscach, przez które miałby szansę przedostać się złodziej. Należy pamiętać, że czujniki muszą przez cały czas monitorować obiekt, oczywiście w czasie, gdy w sklepie znajdują się klienci, należy zaprogramować centralę tak, aby nie włączała alarmu, ale moim zdaniem czujników nie należy wyłączać mówi Tomasz Karbowski, właściciel sklepu z systemami alarmowymi.
Warto wiedzieć, że czujniki wysyłają różne bodźce do centrali – dodaje. Firmy oferujące systemy zabezpieczające przed kradzieżą zazwyczaj mają w swojej ofercie czujniki, które mogą pełnić różne funkcje. Właściciele sklepów jubilerskich mogą zainstalować czujniki na podczerwień, ultradźwiękowe, mikrofalowe, magnetyczne, wibracyjne, inercyjne czy czujniki, które uruchamiają się automatycznie w momencie zbicia szkła. W bardziej skomplikowanych systemach alarmowych istnieje możliwość zainstalowania kompilacji wszystkich czujników i pełnego zabezpieczenia naszego salonu przed włamaniem. – Najczęściej stosowanymi czujnikami w Polsce pozostają od wielu lat detektory ruchu, czyli czujniki podczerwieni – mówi Kazimierz Podkorski. – Czujniki takie rejestrują każdy ruch na terenie sklepu po jego zamknięciu i wysyłają informację do centrali alarmowej, która po przeanalizowaniu danych uruchamia alarm i przesyła informację na policję bądź do firmy ochroniarskiej – dodaje.
Nowocześni strażnicy
W momencie gdy do naszego salonu jubilerskiego jednak dostanie się włamywacz, system alarmowy uruchamia alarm, który może być zarówno optyczny i akustyczny, jak i optyczno-akustyczny. – Powiadomienie dźwiękowe i świetlne ma na celu przestraszenie złodzieja oraz spowodowanie, że nie będzie kontynuował swojego procederu, a raczej zdecyduje się na ucieczkę – mówi Tomasz Karbowski. – Jednak podstawową funkcję pełni monitoring oraz system przesyłania danych – dodaje. Należy pamiętać, że każda centrala alarmowa jest wyposażona w syntezatory, które przesyłają informacje na telefon komórkowy właściciela sklepu jubilerskiego.
Obraz na monitorze
Ważnym elementem systemu alarmowego, o którym nie wolno zapomnieć, jest monitoring. Właściciel sklepu jubilerskiego musi liczyć się z faktem, że w swoim salonie będzie zmuszony umiejscowić kamery przemysłowe, które będą ukazywały wnętrze przez całą dobę. Na rynku można znaleźć takie systemy, które umożliwiają obserwację pomieszczenia sklepu z dowolnego miejsca na świecie dzięki zastosowaniu internetu. Właściciel salonu może mieć dostęp do monitoringu dzięki posiadanemu przez niego hasłu i loginowi. – Decydując się na zakup systemu monitorującego, warto wybrać taki, który wyposażony jest w kartę rejestrującą obraz – mówi Tomasz Karbowski. – Dzięki niej właściciel może przydzielić różne uprawnienia poszczególnym grupom użytkowników, a także oglądać obraz tylko na przykład z pierwszej i trzeciej kamery – dodaje. Instalując system monitoringu w naszym salonie jubilerskim, warto także wybrać komplet kamer, które będą dla nas najbardziej funkcjonalne. – Aby wybrać najefektywniejsze rozwiązanie, należałoby zainstalować kamery o szerokim kącie widzenia oraz choć jedną kamerę kopułkową z przybliżeniem – radzi Kazimierz Podkorski. – Należałoby się także zastanowić, czy nie umiejscowić kamery z zoomem nad kasą. Takie usytuowanie pozwoli na obserwowanie banknotów, które zostały przyjęte bądź wydane przez kasjera – dodaje.