Przeglądasz dział PROBLEM BRANŻY (id:58) w numerze 02/2019 (id:172)
Ilość artykułów w dziale: 5
|
|
Perłowa biżuteria stała się w Polsce biżuterią modną. Klientki salonów jubilerskich chętnie kupują kolczyki, bransoletki czy naszyjniki z pereł.
Trudno wyobrazić sobie sklep z biżuterią, w którym brakowałoby perłowych kosztowności. I mimo że gros biżuterii pochodzi z importu, to coraz częściej na polskim rynku jubilerskim można spotkać producentów wykonujących biżuterię z tym popularnym materiałem jubilerskim.
Perły w hurcie sprzedam
Najbardziej rozbudowaną ofertą pereł słodkowodnych dysponują hurtownicy, którzy starają się pozyskać jak największe grono odbiorców. Mają w asortymencie nie tylko perły, ale także gotową biżuterię. Kupno gotowej biżuterii z pereł jest rozwiązaniem, które preferuje większość klientów hurtowni oferujących perłowe kosztowności. Właściciele salonów jubilerskich wolą kupić gotowe perłowe naszyjniki niż wiele godzin spędzać na ich samodzielnym przygotowaniu. Duże, piękne perły jubilerzy najczęściej wybierają z zamiarem umieszczenia ich w tworzonej przez siebie biżuterii. – Specjalnie wyselekcjonowane perły służą mi do stworzenia niecodziennej biżuterii – mówi Marcin Bień, projektant biżuterii. – Nie tworzę perłowych naszyjników, które można kupić niemal wszędzie, w swojej biżuterii staram się dzięki odpowiedniej oprawie podkreślić piękno perły – dodaje.
Asortyment hurtowni
W polskich hurtowniach można znaleźć perły słodkowodne, które pochodzą z Chin, Rosji, Mongolii, Kanady i USA. Klienci najczęściej decydują się na zakup pereł z Chin, ponieważ na polskim rynku jest ich najwięcej. – Na polskim rynku jest ogromny wybór pereł hodowlanych – mówi jubiler Marcin Pąkowski. – Przyczyn należy szukać w zainteresowaniu klientów, którzy niejako wymusili na importerach, aby w naszym kraju można było w przystępnej cenie kupić perłowe ozdoby – dodaje. Oczywiście w niektórych hurtowniach można także znaleźć perły innego pochodzenia. Niektórzy importerzy sprowadzają do Polski perły tahitańskie czy japońskie, jednak decydując się na ich zakup, należy liczyć się ze znacznie większymi kosztami. Perła z Tahiti jest perłą o naturalnym kolorze. Jest nieobrobiona i utworzona z naturalnego wydzielania macicy (masy) perłowej wokół jądra, które implantowane jest wraz ze szczepem do perlistej kieszeni ostryg. Rzeczoznawcy jubilerscy podkreślają, że perłę można zakwalifikować jako perłę hodowlaną z Tahiti tylko wówczas, kiedy przynajmniej 80 proc. jądra jest pokryte warstwą masy perłowej. Pozostała powierzchnia jądra, najwyżej 20 proc., jest pokryta naturalną materią organiczną wydzieloną przez ostrygę, tworząc z częścią masy perłowej jednolitą całość. Warstwa masy perłowej okalającej jądro powinna mieć odpowiednią grubość. Między jądrem a zewnętrzną powierzchnią perły hodowlanej jej minimalna grubość jest ustalona na 0,8 mm. Czas tworzenia masy perłowej od momentu implantacji musi wynosić minimum 18 miesięcy.
Perłowe szaleństwo
Osoby decydujące się na kupno pereł w polskich hurtowniach najczęściej wybierają perły hodowlane pochodzące z Chin lub Rosji. – Nie można zapominać, że perły z Chin są najtańsze, a większość klientów salonów jubilerskich chce nabyć biżuterię z perłami w przystępnej cenie – mówi Marcin Pąkowski. – Dla klientów nie ma znaczenia, czy perły, które kupują u jubilera, pochodzą z Chin czy Japonii – dodaje. Dlatego też hurtownicy starają się zaspokoić oczekiwania rynku i oferują tanie perły, które cieszą się wielkim zainteresowaniem klientów indywidualnych. Drogie perły kupowane są przez jubilerów, którzy samodzielnie wyrabiają biżuterię według własnych pomysłów.
Białe perły
Największym zainteresowaniem klientów detalicznych cieszą się perły białe, dlatego też dominują one w hurtowniach. – Białe perły są najczęściej kupowane przez naszych klientów i dlatego 80 proc. całego naszego asortymentu stanowią właśnie one – mówi Wojciech Wręczeń. – Część klientów kupuje perły czarne czy łososiowe, jednak moda na nie zmienia się dość często, a białe perły niezmiennie dominują w zamówieniach składanych przez naszych klientów – dodaje. Hurtownicy podkreślają także, że najczęściej klienci chcą kupować perły o kształtach regularnych, czasami w kształcie kropli bądź ziarna, znacznie mniejszym zainteresowaniem cieszą się perły połówkowe czy wręcz ćwiartkowe. – Zawsze także mogę liczyć na amatorów pereł barokowych, czyli takich, które cechuje niebanalny kształt – mówi Wojciech Wręczeń. Po perły barokowe najczęściej sięgają osoby, które zamierzają oprawić w swojej biżuterii jedną perłę o niecodziennej formie i niebanalnym kolorze. – Można powiedzieć, że jeżdżę po hurtowniach pereł w Polsce i szukam odpowiednich okazów pereł barokowych – mówi Marcin Bień. – Zazwyczaj one są głównym elementem mojej biżuterii, gdyż ich podstawowa zaleta, czyli gama kolorów na ich powierzchni oraz niecodzienny kształt, nadają odpowiedni wymiar tworzonej przeze mnie biżuterii – dodaje.
Coraz więcej pereł w Polsce
Na polskim rynku jubilerskim pojawia się coraz więcej punktów oferujących perły. Można zauważyć, że coraz większa liczba podmiotów gospodarczych decyduje się na import pereł hodowlanych z krajów spoza Unii Europejskiej. Dzięki temu klienci detaliczni mogą liczyć na kupno biżuterii z perłami znacznie taniej niż jeszcze parę lat temu. Warto zauważyć, że ciągle mało na naszym rynku znajduje się hurtowni, które specjalizują się w sprzedaży pereł. Znaczna większość wprowadziła perły do swojego asortymentu obok sprzedawanych przez siebie kamieni szlachetnych, półszlachetnych czy półfabrykatów. Należy jednak pamiętać, że decydując się na kupno pereł hodowlanych, należy wiedzieć, z jakiego kraju pochodzą, a w razie jakichkolwiek wątpliwości zwrócić się o poradę do rzeczoznawców i ekspertów od pereł, których można znaleźć za pośrednictwem Stowarzyszenia Rzeczoznawców Jubilerskich. Wiktoria Wilk
Nie od dziś wiadomo, że upodobania klientów kształtują media. A te stawiają na biżuterię modową. Na łamach czasopism, w lifestyle’owych portalach internetowych czy w telewizji pojawia się biżuteria modowa. Biżuteria ukazywana w popularnych serialach, noszona przez celebrytki oddaje charakter zmieniającego się społeczeństwa polskiego.
Z danych opublikowanych przez Global Industry Analysts wynika, że światowy rynek biżuterii modowej w 2024 r. będzie warty ponad 34 mld dol. Dane te wskazują, że nie tylko polskie społeczeństwo zapragnęło posiadać modową biżuterię. Specjaliści z GIA podkreślają, że rynek biżuterii modowej jest wciąż rynkiem rozwijającym się i wbrew pozorom niezagospodarowanym. A zaistnieć na nim może każda marka jubilerska.
Moda z pomysłem
Próbując zdefiniować biżuterię modową, stajemy przed problem. Nie każdy rodzaj biżuterii pojawiający się w danym sezonie na rynku jubilerskim można nazwać biżuterią modową. Jest ona bowiem produktem, który cechuje personalizacja wyrobu oraz jej masowość. To wydawałoby się paradoksalne połączenie oddaje najważniejsze cechy popularnych ozdób. Należy także zauważyć, że próbując klasyfikować biżuterię modową, natrafiamy na pojęcie klucz, mianowicie: marka jubilerska. To ona jest nośnikiem emocji zamkniętej w biżuterii modowej.
Wpisanie się w panujące na rynku trendy, jej uniwersalność to komponenty wtórne wobec logo znajdującego się na wyrobie jubilerskim. Wypromowanie marki w świadomości klientów nie jest zadaniem łatwym, ale też w dzisiejszych czasach nie jest niewykonalne. Analitycy z GIA podkreślają, że każda nowa marka jubilerska, która w ciągu ostatnich dziesięciu lat została zauważona na rynku biżuteryjnym, kierowała swoje produkty do młodego pokolenia, które dopiero pojawiało się na rynku pracy i zaczynało p o s i a dać własne środki finansowe.
Marki jubilerskie konstruowały swoją ofertę na miarę konkretnej grupy docelowej, nie próbując nawet zagospodarować całego segmentu rynku. I zazwyczaj strategia ta przynosiła efekty. Należy zauważyć, że współczesna młodzież znacznie różni się od tej, która stawała się dorosła jeszcze kilka lat temu. Określenie „snowflake” także nie oddaje w pełni ich charakteru.
Należy bowiem zauważyć, że rok różnicy dla młodych Polaków to różnica pokolenia. Młodzież z innych roczników ma inne emocje, inny kod kulturowy i interesuje się zgoła innymi rzeczami. A to oznacza, że inne towary i usługi uważa za modne i odpowiadające ich potrzebom. Dlatego przeprowadzenie wnikliwego badania grupy docelowej, dla której chcemy tworzyć biżuterię, ma tu zasadnicze znaczenie. Marka jubileska starająca się o zaistnienie w świadomości Polaków musi wprowadzać swoje wyroby, doskonale znając potencjalnego ich odbiorcę. Jak pokazują badania, o rozpoznawalności danej marki nie decyduje jakość oferowanego wyrobu jubilerskiego, jego cena ani nawet wzornictwo, ale wpisanie go w zapotrzebowanie konsumentów.
Wykorzystanie mediów elektronicznych
Dotarcie do grupy potencjalnych odbiorców wydaje się zadaniem trudnym. Jednak gdy poznamy potrzeby i zainteresowania potencjalnych klientów, musimy zainteresować ich naszymi wyrobami za pośrednictwem Instagramu. Prezentowanie zdjęć naszej biżuterii, ukazywanie jej jako użytecznej i – co niezwykle ważne – wpisującej się w modę danej grupy docelowej, z całą pewnością przyniesie efekty. Warto także pojawiać się ze swoimi wyrobami na portalach internetowych oraz w popularnych aplikacjach, jak choćby tiktok. Jak podkreślają specjaliści z GIA, biżuteria zanim stanie się modna, musi zaistnieć w świecie wirtualnym.
Być przez młode pokolenie zobaczona w jego świecie. Podkreślenia wymaga również fakt, że w dzisiejszych czasach świat wirtualny zamknięty jest w smartfonach. Różnego rodzaju aplikacje, komunikatory to miejsca, w których trzeba szukać potencjalnych klientów. Ograniczenie zasięgu ekspansji wyrobów jubilerskich do popularnych komunikatorów nie spowoduje, że zyskamy nowych klientów.
Moda to nowoczesność
Biżuteria modowa to biżuteria nowoczesna, odpowiadająca potrzebom współczesnego konsumenta. Nie może zostać zamknięta w gablocie salonu jubilerskiego czy galerii, musi żyć wirtualnym życiem i podążać za potencjalnymi jej odbiorcami. Musi wyznaczać trendy, a nie je dublować. Badania przeprowadzone przez Global Industry Analysts wskazują, że rynek biżuterii modowej w najbliższym czasie będzie ulegał dynamicznym zmianom. Mają szansę zaistnieć na nim nowe podmioty gospodarcze, które być może zrewolucjonizują sposób odbioru biżuterii modowej. Analitycy z GIA zauważają także, że potencjał rozwoju tego segmentu rynku jest niemal nieograniczony, gdyż każdy może zaproponować młodemu pokoleniu biżuterię, która mu pozwoli zakomunikować światu swoje poglądy.
Obserwując polski rynek jubilerski, można zauważyć, że w kwietniu i maju znacznie wzrasta sprzedaż dewocjonaliów. Oczywiście sytuacja ta ma swoje uzasadnienie w związku z przygotowaniami do Pierwszej Komunii Świętej. Nie można jednak zapominać, że w naszym kraju sezon na biżuterię religijną trwa przez cały rok i zawsze znajdują się klienci gotowi ją kupić.
Dlatego też w każdym salonie jubilerskim powinna znajdować się biżuteria religijna, która – tak jak inne rodzaje biżuterii w Polsce – ulega modom. Warto więc śledzić najnowsze wzornictwo i zamawiać do swoich sklepów biżuterię, która cieszy się największym w danym sezonie zainteresowaniem klientów.
Modne wzory
Obecnie najmodniejszymi wzorami na rynku dewocjonaliów są bransoletki i łańcuszki z elementami sakralnymi. Oferowane są one w tradycyjnych sklepach z biżuterią religijną oraz w sklepach internetowych i cieszą się największym zainteresowaniem klientek w różnym wieku. Krzyżyki, najlepiej gdy jest ich więcej niż dwa, kupowane są przez młode dziewczyny i dojrzałe kobiety. Modne są także bransoletki z krzyżykiem oraz srebrne i złote różańce noszone w formie bransoletki na nadgarstku. Oczywiście dużą popularnością cieszy się także tradycyjna biżuteria religijna – medaliki z wizerunkiem Matki Boskiej, krzyże czy medaliki z wizerunkiem Świętej Rodziny. Znacznie mniejszym zainteresowaniem cieszą się dewocjonalia z wizerunkami świętych kościoła katolickiego. – Jeszcze kilka lat temu najlepiej sprzedawały się medaliki z wizerunkiem papieża Jana Pawła II, jednak obecnie zainteresowanie nimi znacznie zmalało – mówi jubiler Bronisław Karewicz. – Należy zauważyć, że klienci zainteresowani kupnem dewocjonaliów zazwyczaj decydują się na biżuterię wykonaną ze złota – dodaje. Należy odnotować, że rynek biżuterii religijnej w Polsce to w większości rynek biżuterii złotej.
Klienci udający się po dewocjonalia do jubilera wybierają łańcuszki, medaliki i krzyżyki wykonane z najdroższego z kruszców, gdyż zdają sobie sprawę, że ich zakup to nie tylko efekt chwilowej mody, ale przedmiot, który będzie towarzyszył człowiekowi przez znaczną część życia. Jak podkreślają właściciele salonów jubilerskich, klienci średnio przeznaczają na zakup biżuterii religijnej od 500 do 900 zł. – Oczywiście zdarzają się klienci, którzy wybierają droższe wyroby jubilerskie. Interesuje ich, z jednej strony, model biżuterii, z drugiej – materiały wykorzystane do jej stworzenia – mówi Bronisław Karewicz. – Kupują dewocjonalia z diamentami czy bursztynem i zależy im, aby ich biżuteria wyróżniała się designem – dodaje. Warto zauważyć, że w salonach jubilerskich coraz częściej pojawiają się dewocjonalia wykonane z bursztynu. Klienci kupują oryginalne różańce czy też naszyjni ki. W momencie, gdy mają wybór, rzadko decydują się na tradycyjne wzornictwo i wybierają nowoczesny design. Zainteresowanie klientów sprawia, że producenci oferują biżuterię religijną wykonaną z mniej tradycyjnych materiałów, takich jak bursztyn, tytan czy platyna.
Okazja na dewocjonalia
Należy zauważyć, że w naszym kraju jednym z najpopularniejszych prezentów ofiarowywanych z okazji chrztu i Pierwszej Komunii Świętej jest biżuteria. Mimo że światowe trendy rzadko uwzględniają biżuterię dewocjonalną w swoich kampaniach, to w Polsce klienci z okazji uroczystości religijnych wybierają się na zakupy do jubilera. Choć trzeba zauważyć, że sprzedaż biżuterii religijnej w ostatnim czasie bardzo dynamicznie rozwija się także w sieci. Z okazji chrztu czy Pierwszej Komunii Świętej dzieciom ofiarowuje się biżuterię diamentową. Ozdabiane diamentami czy innymi kamieniami szlachetnymi dewocjonalia traktowane są nie tylko jako pamiątka uroczystości religijnej, ale także jako pewnego rodzaju lokata kapitału. Poza klasycznymi wzorami biżuterii kupowanymi z okazji uroczystości religijnych pojawiają się także nowe wzory. – Dużą popularnością cieszą się zawieszki w kształcie aniołków wykonane zazwyczaj z białego złota oraz szkaplerze – mówi Bronisław Karewicz. – Klienci kupują krzyżyki z diamentami, które nie dość, że doskonale nadają się na prezent, to jeszcze są świetną lokatą kapitału. Chcą także, aby był on praktyczny i posiadał swoją wartość, nie tylko religijną czy emocjonalną – dodaje. Osoby odwiedzające salony jubilerskie w poszukiwaniu prezentu z okazji uroczystości religijnej szukają oryginalnych wzorów.
Coraz częściej decydują się na zakupy nie tylko ozdób na szyję, jak bywało zazwyczaj, ale znacznie częściej sięgają po różnego rodzaju pierścionki, kolczyki czy bransoletki, niekoniecznie zawierające konteksty religijne. Nie można jednak zapominać, że na rynku dewocjonaliów można znaleźć także pierścionki i kolczyki z brylantami, rubinami czy szafirami, które wpisane są w tradycję poprzez pojawiające się elementy sakralne. Swoje upodobania w zakresie zakupów związanych z Pierwszą Komunią Świętą bądź chrztem zmieniły także osoby bardzo przywiązane do tradycyjnych prezentów. Coraz częściej zdarza się, że dzieci otrzymują różańce wykonane ze złota lub srebra. Jeszcze do niedawna barierą pozostawała cena produktów, teraz producenci dewocjonaliów odpowiadają na oczekiwania klientów i prezentują różańce z drogocennych kruszców w przystępnych cenach. – Klienci chętnie kupują różańce ze złota, których cena nie przekracza 700 zł, czy ze srebra, których cena oscyluje w okolicach 400 zł.
Właściciele sklepów jubilerskich zamawiają coraz więcej różańców ze srebra i złota, co z kolei spowodowało, że producenci biżuterii znacznie poszerzyli swoją ofertę i na polskim rynku można znaleźć ponad 100 modeli różańców ze złota i srebra. Warto zauważyć, że sporą popularnością cieszą się także posrebrzane lub pozłacane pudełeczka na różańce, które stanowią idealne uzupełnienie prezentu. Należy także zauważyć, że klienci salonów jubilerskich decydują się także na zakupy srebrnych i złotych przedmiotów, które będą upamiętniać uroczystość religijną. Do tej pory najczęściej wybieranym przedmiotem, obok medalików i złotych łańcuszków, były srebrne łyżeczki z wygrawerowaną datą wydarzenia bądź ryngrafy. Teraz jednak tendencja się zmieniła, klienci oczekują oryginalnych przedmiotów, które będą przeznaczone tylko dla obdarowanego i w ciekawy sposób podkreślały rangę uroczystości.
Dlatego też w ofercie salonów jubilerskich znajdują się srebrne grzechotki, smoczki, ramki na zdjęcia czy obrazki religijne w srebrnych bądź złotych ramach. Klienci decydują się także bardzo często na srebrne ramki do zdjęcia, albumy czy lusterka w srebrnych oprawach. Jak podkreślają właściciele salonów jubilerskich, każdy pomysł, który wyróżnia się oryginalnością, jest przez klientów bardzo chętnie kupowany. Współczesna moda biżuteryjna oraz coraz bardziej wysublimowane wymagania klientów sprawiąją, że producenci przedmiotów biżuteryjnych i kosztowności dla dzieci muszą decydować się na eksperymentowanie z formami i kształtami, które sprzedają do sklepów jubilerskich.
Zmiany w salonie jubilerskim
Rynek produktów jubilerskich cały czas dynamicznie się rozwija. Trudno oczekiwać, że biżuteria dewocjonalna będzie cieszyła się takim samym zainteresowaniem klientów jak jeszcze parę lat temu. Zmiana mentalności konsumentów spowodowała, że swój asortyment musieli zmienić niemal wszyscy producenci biżuterii religijnej. Tradycyjne krzyżyki i medaliki, mimo że wciąż znajdują swoich odbiorców, to sprzedają się znacznie gorzej. Klienci wymogli na właścicielach salonów jubilerskich zmianę wzornictwa przedmiotów jubilerskich ofiarowywanych z okazji chrztu i komunii. Klientom zależy bowiem, aby poza tradycyjną pamiątką, dziecko otrzymało wartościowy prezent, który będzie mógł towarzyszyć mu przez całe życie. Nowe wzornictwo oraz wprowadzenie kamieni szlachetnych do biżuterii dewocjonalnej sprawiło, że klienci chętnie decydują się na jej zakup, a właściciele sklepów jubilerskich odnotowują większe zyski. Karol Kulej
Rozmowa z Wojciechem Piechowskim – mistrzem złotnictwa, menedżerem produktu w firmie Komet Jewellery, fotografem z zamiłowania – o fotografii jubilerskiej
Czy twórcy biżuterii powinni inwestować pieniądze w specjalistyczne aparaty fotograficzne, czy może lepiej, by zlecali wykonanie zdjęć swojej biżuterii specjalistom?
Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Każde z rozwiązań ma swoje dobre i złe strony, które trzeba rozważyć. Samodzielne wykonanie zdjęć pozwala na zrobienie ich na poczekaniu, według własnego pomysłu i nie pociąga za sobą dodatkowych kosztów, związanych choćby z opłaceniem modelki. Jednak rozwiązanie to ma także minusy, bo wykonanie zdjęć wymaga czasu, inwestycji finansowej: trzeba wydać od kilku do kilkunastu tysięcy złotych na profesjonalny sprzęt fotograficzny – aparat bądź kamerę, skrzynkę fotograficzną, statywy, ewentualnie dodatkowe wyposażenie, software do obróbki zdjęć, komputer oraz wygospodarować miejsce na własne studio fotograficzne. Wykonanie zdjęć u profesjonalisty ma swoje zalety – nie musimy ponosić kosztów związanych z zakupem sprzętu. Ma jednak minusy, które wiązać się będą z wysokim kosztem fotografii – zdjęcie kosztuje od 15 zł, długim czasem oczekiwania na realizację gotowych zdjęć. Jest jeszcze kwestia dostawy biżuterii do fotografa oraz zabezpieczenia jej w czasie fotografowania. Wobec tego każdy twórca biżuterii powinien rozważyć, które rozwiązanie wydaje mu się lepsze.
Jakie narzędzia należałoby posiadać, aby prowadzić profesjonalny sklep internetowy?
Moim zdaniem, ze względu na koszty wykonania zdjęć u fotografa, sklep internetowy powinien sam robić własne zdjęcia. Fachowiec z branży jubilerskiej/ złotniczej wie, jak najlepiej ma wyglądać dana biżuteria na zdjęciu (refleksy świetlne przy kamieniach fasetowanych, np. brylanty, cienie, refleksy, temperatura źródła światła). Tutaj polecałbym nowość na rynku – GemLightBox. Jest to urządzenie, które powstało dzięki współpracy australijskiej firmy PickupMedia oraz niemieckiej firmy Komet Jewellery. Urządzenie pozwala na wykonanie 10 zdjęć w czasie jednej minuty, a dodatkowym atutem jest stolik obrotowy, pozwalający na wykonanie sekwencji filmowych. Jego zaletą jest także możliwość sterowania za pomocą smartfonu.
Czy zdjęcie biżuterii umieszczone w internecie – w sklepie internetowym – powinno się znacząco różnić od zdjęcia, jakie wykonujemy choćby do katalogu biżuterii?
Dla mnie zdjęcie biżuterii powinno być perfekcyjne, mam na myśli technikę wykonania, niezależnie od tego, gdzie będzie prezentowane.
Jakie możliwości dają nowoczesne aparaty fotograficzne?
Nowoczesne aparaty fotograficzne nie robią zdjęć same, czyli ich posiadanie ma sens tylko dla profesjonalistów, którzy będą mogli wykorzystać te techniczne ulepszenia. Digitalne lustrzanki w cenie od ok. 500-600 euro są tak dodrze wyposażone, że w pełni wystarczają do wykonania profesjonalnych zdjęć.
Czym różni się fotografia 3D od tradycyjnej?
Fotografia tradycyjna – jeden aparat, jeden obiektyw, jedno ujęcie, jedno zdjęcie. Fotografia 3D – jeden aparat z dwoma obiektywami, dwa ujęcia jednocześnie, jedno zdjęcie. Fotografia 3D składa się zawsze z dwóch ujęć, które muszą być wykonane w tym samym odstępie od soczewki oka, ale pod różnymi kątami przy przesunięciu poziomym (horyzontalnym). Do wykonania zdjęć 3D rynek fotograficzny oferuje aparaty już od 150 euro. Do zdjęć biżuterii może to być np. Fujifilm FinePix Real 3DW3 za ok. 1,2 tys. euro. Oglądanie zdjęć 3D jest możliwe tylko w specjalnych okularach analogowych (Anaglyphenbrille). Takie są też jako dodatek w książkach ze zdjęciami 3D. Bądź też w kinie 3D.
Jak powinno się prezentować biżuterię na fotografii? Na co należy zwrócić szczególną uwagę?
Odzwierciedlenie biżuterii 1:1, czyli po pierwsze – stuprocentowe odzwierciedlenie kolorów metali szlachetnych oraz oprawionych kamieni. Po drugie – kilka ujęć tej samej sztuki biżuterii w zależności od jej wielkości, szczegółów itp., wykonanych na neutralnym białym tle. A po trzecie – kontrola nad obcymi refleksami odbijającymi się na wypukłych powierzchniach biżuterii (np. wypolerowane obrączki baryłki). Czy fotografia jubilerska różni się od fotografii innym produktów, co jest w niej szczególnie trudne? Fotografia jubilerska naturalnie różni się od fotografii innych produktów. Połysk i mat biżuterii mają swój urok, jeśli będą odpowiednio zaprezentowane na zdjęciu. Szczególnie trudne jest idealne odzwierciedlenie kolorów kamieni szlachetnych. I w tym miejscu najważniejszym technicznym czynnikiem jest Colour Rendering Index (CRI ), czyli współczynnik jakości wiązki światła między światłem naturalnym a sztucznym. Dziękuję za rozmowę. Rozmawiała Marta Andrzejczak
Nie od dziś wiadomo, że zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów, a w wypadku biżuterii nawet więcej niż milion. Decyzję o zakupie biżuterii podejmujemy bowiem coraz częściej na podstawie zdjęcia umieszczonego w internecie, gazecie czy katalogu. Albo dany obiekt biżuteryjny przypadnie nam do gustu, albo nie. Nie można więc zdać się na przypadek, ale trzeba wykorzystać wszystkie możliwości, jakie daje nam współczesna technologia.
Fotografia oraz programy internetowe do obróbki zdjęć sprawiają, że nasza biżuteria może błyszczeć i zachwycać potencjalnych klientów albo na pozostać na zawsze w magazynie. Wybór należy do twórcy i sprzedawcy biżuterii, jednak wydaje się, że w dzisiejszych czasach jej brak to pozbawienie się szansy na sprzedaż swoich wyrobów.
Błyszcząca błyskotka
Dzisiejszy świat to świat zdominowany przez obraz. W ciągu minuty atakowani jesteśmy tysiącami obrazów, które kształtują nasze wyobrażenie o rzeczywistości, w jakiej żyjemy. Zdjęcie stało się więc dziś podstawowym narzędziem marketingowym. To ono nie tylko pozwala na sprzedaż produktu, ale także kreuje wyobrażenie o nim i wyzwala uczucia do niego. Dziś trudno sobie wyobrazić promocję biżuterii bez fotografii. Większość decyzji o zakupie podejmujemy dzięki możliwości obejrzenia biżuterii w internecie. Niemal każdy twórca biżuterii posiada swoją stronę internetową i za jej pośrednictwem przedstawia klientom swoje wyroby jubilerskie. Klienci chętnie oglądają zdjęcia i na ich podstawie decydują o zakupie. Stąd też w obecnych czasach tak wielkie zainteresowanie fotografią jubilerską. Wykonać zdjęcie biżuterii nie jest łatwo. Jak podkreślają specjaliści, jest to jeden z najtrudniejszych, obok samochodów, obiektów do sfotografowania.
Wykonanie fotografii wymaga bowiem nie tylko „oka”, ale i specjalistycznego sprzętu, który umożliwi zniwelowanie odblasków, pojawiania się cieni czy zniekształcenia obiektu przez umieszczenie nieodpowiedniego oświetlenia. Podstawową sprawą staje się więc sprzęt fotograficzny, który umożliwi wykonanie profesjonalnego zdjęcia. Kiedyś twórcy biżuterii wykorzystywali do zrobienia zdjęcia biżuterii samodzielnie tworzone „namioty” wykonane z białej tkaniny, biżuterię zawieszali na nitce, umieszczali w swojej konstrukcji lampę i na wyczucie wykonywali zdjęcie biżuterii.
Na szczęście czasy się zmieniły i dzięki nowoczesnym technologiom można samodzielnie wykonać dobre zdjęcie biżuterii, jednak wymaga to posiadania odpowiedniego sprzętu fotograficznego. Jak podkreślają specjaliści, najlepszym rozwiązaniem jest zakup sprzętu umożliwiającego wykonanie fotografii 3D. Trójwymiarowy obraz biżuterii pozwala na zaprezentowanie klientowi walorów przedmiotu, gdyż ten może swobodnie przed ekranem komputerowym obejrzeć wybrany model z każdej strony, wnikliwie się mu przyglądając.
Sprzęt to nie wszystko
Jednak nie należy zapominać, że prezentując klientowi biżuterię, należy ukazać wszystkie jej aspekty. Mimo ukazania jej w trójwymiarze, nie można zapominać, że powinna zostać zaprezentowana także na modelach. Oglądając zdjęcia biżuterii na ciele, można poznać jej wielkość, zobaczyć, jak eksponuje się na człowieku. Profesjonalna sesja zdjęciowa pozwala także na stworzenie relacji między potencjalnym kupującym a biżuterią. Modelka prezentująca precjoza jest wizualizacją wyobrażenia o wyglądzie przedmiotu i o jego posiadaczu. W pewien sposób nadaje charakter biżuterii i jest jej „ucieleśnieniem”. Aby wykonać odpowiednią sesję zdjęciową, nie należy czynić tego samodzielnie, lepiej zdać się na profesjonalistów, którzy stworzą odpowiednie tło dla biżuterii, przygotują historię, w którą obiekty biżuteryjne zostaną wpisane. Pomogą także kształtować wizerunek marki w oczach klienta, gdyż uwidocznią cechy charakterystyczne nie tylko biżuterii, ale także marki jubilerskiej.
Tworzenie historii
Niezwykle istotna przy wykonywaniu zdjęć biżuterii jest historia, która im będzie towarzyszyć. Nasze zdjęcia muszą wyróżnić się na tle fotografii biżuterii, którymi codziennie zalewany jest internet. Najnowsze badania pokazują, że pierwsze 10 sekund naszego przekazu świadczy o jego sukcesie. Jeśli nie zdążymy w przeciągu tej krótkiej chwili wzbudzić zainteresowania, dalszy proces komunikacyjny jest znacznie utrudniony. Jak zatem zatrzymać uwagę potencjalnego klienta? Zdjęcie musi opowiadać historię. Podkreślać walory biżuterii, wskazywać na jej luksusowy charakter, ukazywać jej posiadaczkę jako osobę o wysokim statusie społecznym. Biżuteria musi zostać ukazana na zdjęciu jako klucz do innego świata, innej rzeczywistości. Należy pamiętać, że każda historia musi być inna. Zmieniające się kolekcje biżuterii muszą wyzwalać w odbiorcach inne emocje i pobudzać marzenia o posiadaniu danego przedmiotu.
Marzenie zatrzymane w zdjęciu
Nie można zapominać, że na zdjęciu biżuterii to ona musi być główną bohaterką. Musi być nie tylko wyeksponowana, ale stać się niezbędna. Budzić w oglądającym niepokój i pożądanie. W dzisiejszych czasach biżuteria i fotografia, te zgoła inne dziedziny sztuki, wzajemnie się przenikają. Klienci przeszukujący internet w poszukiwaniu idealnej biżuterii zawsze trafiają na jej zdjęcie. To ono staje się nośnikiem emocji, komunikatem. I to ono w dzisiejszych czasach sprzedaje biżuterię lub wyobrażenie o niej.