Jessica Turrell jest brytyjską artystką, która mieszka i pracuje w Bristolu. Jest absolwentką University of the West of England w Bristolu. Jessica Turrel była wielokrotnie nagradzana m.in. w 2008 roku podczas The Devon Guild of Craftsmen Award – Excellence in Enamel. Artystka pracuje na uczelniach prowadząc wykłady i seminaria. Jej prace charakteryzuje precyzja i dbałość o szczegóły. Jak sama twierdzi interesuje ją tylko biżuteria współczesna. Jessica jest zdania, że koncept to jedno, ale ważne są umiejętności w realizacji projektu. Zapraszam do Punktu Widzenia Jessicy Turrell…
BIŻUTERIA…
Interesuje mnie biżuteria, która niesie przekaz. Choć nie jestem szczególnie zaangażowana w tradycyjne projekty to doceniam umiejętności, które posiadają rzemieślnicy. Pociągają mnie obiekty, które mają harmonię. Doceniam także prace, które na pierwszy rzut oka mogą być odbierane jako prace o nikłej wartości, ale to daje osobie noszącej obiekt coś więcej niż zwykłą oczywistość. Jako dziecko byłam zafascynowana rzeczami miniaturowymi, a fakt, że zostałam projektantem biżuterii wydaje się być naturalnym biegiem rzeczy związanym z wczesną fascynacją małymi obiektami. Intymna skala biżuterii jest odniesieniem centralnym w mojej praktyce i dążę do tworzenia prac, które posiadają namacalną delikatność. Obiekty te nagradzają osobę noszącą za poświęcenie im szczególnej uwagi, zawiłą i pełną detali powierzchnią.
INSPIRACJA…
Jako nastolatka miałam szczęście uczęszczać na liczne wystawy współczesnej biżuterii europejskich artystów, które miały miejsce w galerii Arnolfini w Bristolu. W tym czasie Arnolfini była jedną z nielicznych brytyjskich galerii, która prezentowała „Nową Biżuterię”. I tak po raz pierwszy zetknęłam się ze współczesną biżuterią, która mnie zainspirowała.
MATERIAŁ…
Emalia była sednem mojej pracy przez ponad 20 lat. W tym wymiarze czasowym zdobyłam dogłębną wiedzę i zrozumiałam jej właściwości. Ufam, że emalia warunkuje unikatowość mojej biżuterii, jakość której nie osiągnęłabym poprzez zastosowanie żadnego innego materiału. W czasach kiedy we współczesnej sztuce biżuterii nie liczą się umiejętności, z radością mogę przyznać, że presja mojego mistrzostwa w tym procesie daje mi wolność w stosowaniu tego materiału w celu eksploracji pomysłów. Pozostaję otwarta na nieoczekiwane aspekty procesu, który zależny jest od kaprysu podgrzania. Bardzo często stosuję trawienie metalu. Stosuję tę technikę razem z emalią kreując delikatne warstwy ledwo widocznego odręcznie pisanego tekstu. Trawione obiekty składają się z wielokrotnie powtarzanych warstw monochromatycznych. Poprzez częściowe utajenie i ochronienie podstawowej barwy osiągam pewną szlachetność i intymność, która mogłaby zostać utracona gdyby była bardziej zuchwale pokazana. Niedawno zakończyłam mój projekt badawczy, który prowadziłam przez trzy lata. Celem mojego badania było odnalezienie emalii we współczesnej biżuterii. W 2011 roku będę kuratorem bardzo ważnej międzynarodowej wystawy poświęconej emalii.
WARSZTAT…
Uważam, że warsztaty jubilerskie są fascynujące. Lubię dostrzegać podobieństwa w tych samych narzędziach i metodach pracy u innych artystów. Niesamowita jest osobowość artystów, która demonstrowana jest w ich miejscu pracy. Często gdy odwiedzam moich znajomych projektantów doświadczam czegoś w rodzaju „Zazdrości warsztatu”. Wówczas budzi się we mnie pragnienie za lekką i przewiewną przestrzenią. Mój warsztat jest niestety nieco chaotyczny i zatłoczony. Znajduje się w moim domu. Z jego okien mam jednak wspaniały widok na ogród. W przyszłości chciałabym znaleźć większą przestrzeń na pracownię.
TRADYCYJNA CZY WSPÓŁCZESNA…
Zawsze współczesna… Tradycyjna biżuteria, którą nosi się dla zademonstrowania wartości i statusu, nie pociąga mnie w żaden sposób. Interesuje mnie jedynie symbolika historycznej biżuterii. GRANICE… Choć kocham intymność i miniaturowość biżuterii, to czasami frustruję się tym, że tworzę na tak małej przestrzeni. Staram się poszerzać pole swojej pracy, realizować pomysły nie przejmując się ich rozmiarem tak istotnym przy tworzeniu biżuterii.
KIERUNEK…
Obecny stan współczesnej biżuterii patrząc globalnie, jest zróżnicowany i fascynujący. To jest cudowne, że za pomocą internetu mamy dostęp do prac tak wielu artystów. W szczególności doceniam witryny internetowe jak Klimt02 i blog Art Jewelry Forum. Choć internet jest fascynującym narzędziem to cały czas staram się także odwiedzać wystawy. Obiekt widoczny jedynie na fotografii często gubi skalę oraz subtelną powierzchnię. Niepokoi mnie fakt, że istnieje pewna tendencja do doceniania samego konceptu, a nie umiejętności technicznych w procesie tworzenia biżuterii. Obawiam się, że presja jaka leży na systemie edukacyjnym może doprowadzić do sytuacji, w której studenci nie będą posiadać żadnych umiejętności praktycznych i technicznych lub posługiwać się nimi w podstawowym zakresie. Mówiąc to nie chcę brzmieć pesymistycznie, bo wierzę, że zawsze będą ludzie, którzy docenią proces tworzenia a także rozpoznają istotę zależności, która istnieje pomiędzy tworzeniem i myśleniem.
MOTTO…
Nigdy nie czułam potrzeby posiadania motta, ale gdybym miała rozważyć utworzenie takiego to podkreślałby on istotę połączenia umiejętności warsztatowych oraz idei. Te dwa aspekty we współczesnej biżuterii nie wykluczają się nawzajem. Web: www.jessicaturrell.co.uk