Naszyjnik składa się z 15 dużych szmaragdów i 374 diamentów. Dolna jego część to dwa srebrne łańcuszki, które wisząc, przybierają półkolisty kształt. Do każdego z nich przytwierdzone
są cztery szmaragdy o kształcie beczułkowatym lub owalnym i osiem diamentów. Są one rozmieszczone względem siebie symetrycznie. Na dolnym łańcuszku, w centrum, znajduje się 45-karatowy szmaragd, do którego przytwierdzona jest zawieszka składająca się z pięciu mniejszych szmaragdów i dwóch półkolistych ozdób brylantowych. Dolna część naszyjnika połączona jest z górną poprzez dwa, duże, zielone beryle. Górna część naszyjnika jest wykonana całkowicie z drobniejszych diamentów.
Pochodzenie szmaragdów
Muzeum Historii Naturalnej w Waszyngtonie, którego własnością jest naszyjnik, podaje, że wszystkie piętnaście szmaragdów pochodzi z Kolumbii. Szmaragdy z naszyjnika zostały wydobyte prawdopodobnie z kopalni w Muzo i/lub Chivor, które znajdują się niedaleko dzisiejszej stolicy kraju – Bogoty. Były one eksploatowane przez Indian Muisca na długo przed przybyciem Hiszpanów, lecz ich masowa produkcja rozpoczęta została dopiero w połowie XVI wieku, kiedy to kapitan Pedro Fernandez Venezuela odkrył je dla Korony Hiszpańskiej.
Warto zauważyć, że szmaragdy kolumbijskie różnią się znacząco od szmaragdów z innych regionów świata. Jako jedyne powstały wyłącznie za sprawą procesów hydrotermalnych, przez co kamienie te odznaczają się dużymi rozmiarami, przezroczystością i znacznie głębszą, ciemnozieloną barwą. Przyjmuje się, że szmaragdy, które są przezroczyste, o intensywnym, ciemnozielonym kolorze pochodzą z kopalni Muzo. Natomiast beryle z kopalni Chivor mają niewiele inkluzji, a ich odcień często jest niebieskawy, dzięki czemu znane są także pod nazwą niebiesko-zielonych szmaragdów. Zdarza się także, że beryle Chivor z głębokiego koloru zielonego przechodzą w przezroczysty. W XVI-XVII wieku kamienie wydobywane w minach Kolumbii docierały na karawelach do Hiszpanii, skąd następnie były eksportowane do potężnych i bogatych państw, jakimi wtedy były Imperium Wielkich Mogołów w Indiach, Imperium Persów czy Imperium Osmańskie.
Naszyjnik na żądanie władcy
Diamenty, które zostały oprawione w naszyjniku, pochodzą najprawdopodobniej z dziś już zaginionych kopalni Golcondy. Golconda był to region znajdujący się pomiędzy rzekami Godavari, Wainganga, Wardha i Krishna-Venya, terytorium dziś zajmowane przez dzielnice Maharashtra i Andhra Pradesh, w centrum Indii. Z tych właśnie kopalni pochodzą jedne z najbardziej cenionych i pięknych diamentów w historii – Hope, Koh-i-Nor, Darya-i-Nur, Orlov i Sanc.
Szmaragdy i diamenty z naszyjnika były szlifowane przez indyjskich szlifierzy, co tłumaczy typowy, tzw. staroindyjski szlif (tafla górna jest dwa razy większa od koletu), który został wykorzystany w kamieniach “Naszyjnika Świętej Inkwizycji”. Nie wiadomo jednak, czy szmaragdy i diamenty wstawione zostały w Indiach, czy w Europie. Historia naszyjnika bowiem, po tym jak kamienie zostały oszlifowane, jest całkowicie nieznana. Jest jednak dość prawdopodobne, że zostały one oprawione na żądanie władcy Wielkich Mogołów.
Indyjskie kamienie w Europie
Jest możliwe, że oszlifowane w Indiach kamienie zostały następnie osadzone w naszyjniku w Europie.
Według legend (rozpowszechnianych m.in. przez Harrego Winstona) naszyjnik ten należał wcześniej do hiszpańskich, a później do francuskich władców i noszony był przez najdostojniejsze damy tamtych dworów. Nie wiadomo jednak, jak miał on się na te dwory dostać i czy funkcjonował na tych dworach w tej samej formie. Faktem jest, że na początku XX wieku naszyjnik pojawił się w rękach maharadży Indoru – Tukoji Rao III. Możliwe jednak, że zakupił on go w którymś z europejskich domów aukcyjnych. Maharadża, który był właścicielem naszyjnika, nazywał się Tukoji Rao III. Miał wiele konkubin w swym pałacu, ale zakochał się w pięknej tancerce o imieniu Mumtaz Begum.
Dziewczyna nie odwzajemniała jego uczuć i wyczekiwała jedynie dogodnej chwili, by od niego uciec. Pewnego dnia, gdy władca wraz ze swoją świtą jechał pociągiem, Mumtaz wykorzystując moment, gdy pociąg zwolnił (lub się zatrzymał), wyskoczyła z pociągu. Udała się ona do Amritsar, a następnie do Bombaju. Tam udało się jej zapewnić sobie opiekę bogatego kupca, najprawdopodobniej została jego kochanką. Tukoji Rao III, jako że miał znajomości we wszystkich większych miastach, dowiedział się, gdzie jego ukochana się znajduje, i w ciągu kilku dni wysłał za nią grupę żołnierzy i policjantów dowodzoną przez jego adiutanta, by porwali dziewczynę. Brygada ta śledziła Mumtaz przez jakiś czas i zaatakowała, gdy ta jechała samochodem prowadzonym przez urzędnika miejskiego, w towarzystwie znajomego, nieopodal wiszących ogrodów Bombaju.
Podczas próby porwania dziewczyny kierowca zginął na miejscu. Mumtaz i jej znajomy zostali poważnie ranni, mieli jednak szczęście, ponieważ obok miejsca zdarzenia przechodzili brytyjscy oficerowie, którzy zareagowali, widząc całą sytuację, i którym udało się aresztować napastników. Późniejsze dochodzenie wykazało, że działali na rozkaz maharadży. Gdy Mumtaz Begum doszła do siebie, zeznała, że człowiek, który dowodził akcją, był adiutantem maharadży. Władze kolonii brytyjskiej po zbadaniu stopnia zaangażowania w to przestępstwo Tukoji Rao III dały mu dwie możliwości: abdykację, po której jego syn przejąłby władzę, lub poddanie się oficjalnemu śledztwu. Maharadża wybrał abdykację.
W ten sposób Yashvantaro II, syn Tukoji Rao III, objął władzę po ojcu w 1926 roku. Razem z tronem Indoru odziedziczył także klejnoty królewskie, do których należał również naszyjnik ze szmaragdów i diamentów. Następnie, w 1947 roku, gdy Indore zostało przyłączone do Republiki Indii, naszyjnik znowu zmienił właściciela, bowiem Yashvantaro II sprzedał go Harremu Winstonowi.
Amerykański jubiler
Harry Winston był światowej sławy jubilerem amerykańskim, znanym powszechnie opinii publicznej. Przez lata kolekcjonował wyjątkowej wartości kamienie i biżuterię, które niekiedy także przerabiał. Zaznaczyć jednak trzeba, że od momentu zakupienia przez Harrego Winstona naszyjnika w 1947 roku, jego wygląd nie został zmodyfikowany. To właśnie Harry Winston nadał naszyjnikowi nazwę “Naszyjnika Świętej Inkwizycji”.
Powody, by wybrać tak źle kojarzącą się nazwę, które zapewne miał, są nam obecnie nieznane. W marcu 1947 roku, na ceremonię rozdania Oscarów, Harry Winston, który właśnie zakupił “Naszyjnik Świętej Inkwizycji”, postanowił wypożyczyć go Katherine Hepburn. Naszyjnik następnie stał się stałym elementem wystawy klejnotów Harrego Winstona -“Court of Jewels”, która rozpoczęła swoją trasę po Stanach w latach 1949-1953. Razem z “Naszyjnikiem Świętej Inkwizycji” wystawiano także takie sławne kamienie, jak diament Hope, Portugalski Diament, Gwiazda Wschodu i Niebieskie Serce – Eugenie Blue.
W 1955 roku Harry Winston sprzedał naszyjnik Corze Hubbard z Pittsburgha, która następnie przekazała go w 1972 roku Muzeum Historii Naturalnej w Waszyngtonie, należącego do Instytutu Smithsona. Dzisiaj naszyjnik ten wystawiony jest w Sali Geologii, Kamieni Szlachetnych i Minerałów w Instytucie Smithsona w Waszyngtonie i prawdopodobnie zawiera on najstarsze szlifowane kamienie znajdujące się w kolekcji tego muzeum.