Moda na tanią biżuterię spowodowała, że także coraz więcej artystów i projektantów biżuterii rezygnuje z wykorzystywania kamieni i metali szlachetnych, zastępując je materiałami niejubilerskimi.
Twórcy eksperymentują, próbują tworzyć biżuterię niekonwencjonalną, niejednokrotnie przekraczają granice w sztuce złotniczej, aby zaskoczyć odbiorcę oraz wprowadzić na rynek oryginalną ozdobę. W swojej pracy wykorzystują już nie tylko plastik, żywice, tkaniny czy szkło, ale także materiały, które nie przedstawiają sobą żadnej wartości materialnej – znalezione kamienie, zużyte puszki po napojach czy elementy elektroniki. Wprowadzają na rynek biżuterię, którą niektórzy określają mianem biżuterii śmieciowej albo biżuterii ubogiej.
Eksperymenty w sztuce
O ile nikogo już nie dziwi tworzenie biżuterii z materiałów niejubilerskich i pokazywanie jej na konkursach i wystawach współczesnej sztuki złotniczej, o tyle zastanawiający wydaje się fakt, że biżuteria ta pojawia się kolekcjach domów jubilerskich oraz butikach z biżuterią. Projektanci najczęściej tworząc swoje kolekcje biżuterii korzystają z możliwości, jakie daje im recykling. Artyści, szczególnie młodzi, zajmują się przerabianiem odpadów na biżuterię i oferują ją potencjalnym klientom. Można powiedzieć, że do tworzenia biżuterii przydaje im się wszystko, od komputerowej klawiatury, przez telewizory aż do starych zabawek. Nie liczy się materiał, z jakiego jest wykonany dany przedmiot, ale pomysł na jej wykonanie. Klienci szukają innowacyjnych rozwiązań i ciekawego wzornictwa, jednak w przypadku biżuterii z recyklingu kierują się głównie ceną. Nie są w stanie wydawać dużych sum na biżuterię, która powstała z odpadów. Co innego gdy w grę wchodzi idea. Polscy projektanci biżuterii coraz częściej mówią o sustainable design, czyli projektowaniu świadomym społecznie, ekonomicznie i ekologicznie. Intencją twórców nowego ruchu jest projektowanie w taki sposób, aby całkowicie wyeliminować negatywny wpływ tworzenia na środowisko, a także stworzyć przedmiot, który będzie towarzyszył człowiekowi przez lata. Projektantom zależy na stworzeniu długoterminowych relacji pomiędzy użytkownikiem i obiektem. Jedną z zasad, którymi powinni kierować się projektanci wpisujący się w nurt sustainable design, jest stworzenie biżuterii, którą będzie można ponownie wykorzystać. Podkreślenia wymaga jednak fakt, że twórcy nie wykorzystują w swoich pracach metali i kamieni szlachetnych, a jedynie nowoczesne materiały jubilerskie oraz materiały naturalne, takie jak drewno.
Biżuteria jadalna
Warto zauważyć, że na polskim rynku jubilerskim, jakby w opozycji wobec dynamicznie rozwijającego się nurtu biżuterii modowej, która zaczyna być traktowana jako biżuteria jednorazowa, pojawia się biżuteria jadalna. Twórcy eksperymentują z produktami takimi jak cukier, karmel, żelki i wprowadzają na rynek modną, kolorową, wyrazistą biżuterię, którą po założeniu można zjeść. Wprowadzanie kolekcji jadalnej biżuterii można, a nawet należy traktować jako grę z konwencją, ale nie można jej nie zauważyć.
Tkanina
Najczęściej wykorzystywanym materiałem do produkcji biżuterii ubogiej są różnego rodzaju tkaniny i wyroby włókiennicze. Za ich przyczyną powstaje biżuteria z dżinsu, filcu, bawełny, która traktowana jest głównie jako modna ozdoba. Ostatnio jednak projektanci zaczęli wykorzystywać jedwab, który stał się materiałem do tworzenia naszyjników, kolczyków czy bransoletek. Artyści wykorzystują jedwab ręcznie malowany, dzięki czemu ich biżuteria staje na granicy malarstwa i biżuterii.
Biedna biżuteria
Na naszych oczach rozgrywa się niemal walka pomiędzy biżuterią z materiałów szlachetnych i niejubilerskich, sztucznych. Biżuteria współczesna coraz częściej utożsamiana jest z biżuterią syntetyczną, której wartość nie jest mierzona w pieniądzach. Twórcy mogą bowiem pozwolić sobie na eksperymenty, nie martwiąc się, że stracą drogocenne materiały. Używają żywic, którą są bardzo łatwe w obróbce i z których można zrobić niemal wszystko. Swoich sił na tym rynku próbują także amatorzy, którzy niejednokrotnie po eksperymentach z nowoczesnymi materiałami jubilerskimi stają się twórcami. Podkreślenia wymaga jednak fakt, że rynek biżuterii ubogiej zalany jest przez biżuterię masową, a twórcy i projektanci biżuterii znajdują się na marginesie. Klienci polskich sklepów z biżuterią obawiają się bowiem zainwestować pieniędzy w biżuterię wykonaną z materiałów tanich i wybierają drogocenne kosztowności, które są dla nich gwarancją jakości. Jak podkreślają właściciele salonów jubilerskich, biżuteria autorska, stworzona z silikonu, szkła, czy papieru, jest zbyt droga dla ich klientów.