Przeglądasz dział TEMAT MIESIĄCA (id:30) w numerze 03/2012 (id:108)
Ilość artykułów w dziale: 6
|
|
Stale rosnące zainteresowanie kupnem produktów za pośrednictwem internetu nikogo już nie dziwi. Klienci mimo początkowych obaw związanych z kupnem biżuterii przez internet teraz zaczęli dokonywać ich coraz częściej.
Chęć aktywnego uczestnictwa w sprzedaży biżuterii za pośrednictwem sieci rodzi potrzebę posiadania innowacyjnych narzędzi marketingowych, skutecznych managerów sprzedaży i ciągłego podglądania kolegów zza oceanu, gdzie jak w inkubatorze powstają rewolucyjne koncepcje wspierające e-commerce jak np. ostatni boom na social media.
Biżuteria musi być widoczna
– Sprzedając biżuterię w sieci nie unikniemy kwestii wizualizacji naszej oferty – mówi Mikołaj Bator, Prezes Zarządu MODE SA. – Decyzje zakupowe klientów powstają już nie w oparciu o merytorykę oferty, ale o prezentację, która nie pozostawi złudzeń i potwierdzi atrakcyjność ceny – dodaje. Odpowiednia wizualizacja biżuterii na monitorze komputera pozwala klientowi na podjęcie decyzji o zakupie produktu. Właściciele salonów jubilerskich, którym zależy na sprzedaży biżuterii poprzez internet muszą sprawić, aby potencjalni klienci mieli możliwość dokładnego przyjrzenia się okazowi biżuteryjnemu. Prezentowanie klientowi standardowych zdjęć biżuterii, przy dużej konkurencji na rynku sprzedaży internetowej, powoli przestaje spełniać swoje zadanie. – Zdjęcia katalogowe producenta lub własne impresje z namiotów bezcieniowych to już niestety za mało dla klienta, nawet jak na decyzję o zakupie bukietu róż on-line – mówi Mikołaj Bator. – Drogie packshoty, czyli profesjonalne i dopieszczone produkcje z Photoshopa cechują się wysokimi kosztami i dłuższym czasem na opracowanie, lecz nadal będą dla klienta czymś syntetycznym – dodaje. Warto zauważyć, że stosowanie tzw. renderów z programów do projektowania biżuterii już dawno stało się fikcją i nie powinno być już stosowane w sprzedaży internetowej. Najlepszym rozwiązaniem wydaje się być zastosowanie nowych rozwiązań dla e-commerce w dziedzinie wizualizacji produktu. Mowa tu o animacjach 360° dostępnych już dość powszechnie i emitowanych w formatach Flash lub HTML 5, które są znane głównie z postprodukcji sprzedawanych przez agencje reklamowe. Warto zauważyć, że do tej pory wykorzystanie tego rodzaju narzędzi dotyczyło wyłącznie incydentalnych kampanii lub portfolio produktów na zamówienie. Obecnie jednak duże zainteresowanie ze strony sprzedawców internetowych spowodowało, że narzędzia te zostały wykorzystane do sprzedaży na aukcjach, w sklepach internetowych oraz w mobilnych katalogach dostępnych z poziomu poręcznego tabletu.
Nowoczesna technologia
– Technologia animacji 360° jest zasadniczo prosta i opiera się na tych samych założeniach co dawne filmy animowane, czyli animacje poklatkowe wykonane z serii zdjęć w odpowiedniej sekwencji – mówi Mikołaj Bator. – Jako narzędzi potrzeba wyłącznie aparatu fotograficznego, małego studia lub namiotu bezcieniowego oraz tzw. platformy bezcieniowej z oprogramowaniem – dodaje. Aby samemu wykonać takie animacje na potrzeby sprzedaży on-line, można już skorzystać z ofert kilku dostawców z USA, Francji i naszego rodzimego rynku (Photo Composer gdańskiej spółki MODE SA). Oferowane rozwiązania to kompaktowe mini studia fotograficzne wyposażone w ww. narzędzia i spakowane do rozmiaru sprzętu „na biurko”. Wykorzystuje się oświetlenie LED, które znacząco podnosi jakość zdjęć i ułatwia operowanie aparatem przy ustawieniach, które można też dzięki temu zautomatyzować. Dzięki możliwości zintegrowania aparatu, komputera i komory bezcieniowej z platformą obrotową, użytkownik może osiągać zadowalające efekty bez specjalnej znajomości fotografii. Finalny efekt w postaci prezentacji 360° pozwala klientowi sklepu internetowego lub aukcji na obejrzenie sprzedawanego produktu z każdej perspektywy, a fakt łatwości wykonania takiej prezentacji przez użytkownika pozwala na przygotowywanie indywidualnych wizualizacji dla każdego przedmiotu, co ma zdecydowane znaczenie tam, gdzie estetyka odgrywa priorytetową rolę.
Klienci salonów jubilerskich starając się znacznie obniżyć koszt pierścionka zaręczynowego albo stworzyć niepowtarzalny okaz biżuteryjny przynoszą ze sobą starą biżuterię, bądź – co zdarza się równie często – kamień szlachetny i proszą o oprawienie go w złoto.
Polacy starają się łączyć zarówno swoje przywiązanie do tradycji rodzinnych, jak również modę panującą na rynku jubilerskim, starając się zaprojektować kosztowności, które będą idealnie pasować do nich.
Kamienie jubilerskie
– Młode pary przychodzą do salonów z własnymi kamieniami szlachetnymi, najczęściej kamienie te zostały im ofiarowane jako pamiątka rodzinna – mówi Bogdan Wyżykiewicz, jubiler. – Zależy im, aby biżuteria, która z nich powstanie była stworzona specjalnie dla nich i według ich pomysłu – dodaje. Zdarza się, że klienci przynoszą ze sobą gotowy projekt pierścionka, który chcieliby otrzymać. – Klienci często rysują projekt biżuterii – zauważa Mikołaj Krys, Amar Sp. z o.o. – Zdarza się, że przynoszą ze sobą graficzny projekt biżuterii wykonany komputerowo – dodaje. Możliwości, jakie daje nowoczesna technologia powodują, że coraz więcej osób próbuje swoich sił jako projektanci biżuterii. Własnoręcznie zaprojektowany przez narzeczonych pierścionek jest biżuterią niepowtarzalną, wyjątkową. Oczywiście, nie wszyscy przyszli małżonkowie są w stanie poradzić sobie ze stworzeniem pierścionka samodzielnie, dlatego też właściciele salonów jubilerskich coraz częściej umożliwiają im spotkanie z projektantem biżuterii, który wsłuchując się w potrzeby klientów, tworzy pod ich dyktando wymarzoną biżuterię. – Młode pary dzięki tworzeniu pierścionka tworzą własną historię miłości, w której pierścionek ten będzie odgrywał znaczącą rolę – mówi Bogdan Wyżykiewicz. – Dzięki kamieniom szlachetnym, które przynoszą, pierścionek ten wpisuje się także w historię całej rodziny – dodaje. Najczęściej klienci przynoszą do salonów jubilerskich topazy, rubiny czy cytryny. Zdarza się, że klienci przynoszą diamenty i proszą złotników nie tylko o oprawienie kamienia, ale także o jego podzielenie i umieszczenie zarówno w pierścionku zaręczynowym, jak i obrączce. – Nie zawsze można spełnić wszystkie oczekiwania klientów – mówi Mikołaj Krys. – Podział diamentu czy rubinu powoduje stratę jego wartości, przed czym najlepiej przestrzegać klientów – dodaje.
Nowatorstwo ze złomu
– Narzeczeni, szczególnie kiedy ich sytuacja finansowa nie jest zbyt dobra, przynoszą do salonu starą, złotą biżuterię i proszę o przerobienie jest na nowy przedmiot – zauważa Mikołaj Krys. – Dzięki temu oszczędzają pieniądze, gdyż nie muszą uwzględniać w cenie kosztu surowca – dodaje. Nie oznacza to jednak, że przynosząc starą biżuterię klienci decydują się na pierścionek prosty. – Klienci oczekują, że otrzymają od jubilera swoją wymarzoną biżuterię, niezależnie od tego, ile pieniędzy przeznaczą na jej zakup – mówi Mikołaj Krys. Warto zauważyć, że część klientów przynosi starą biżuterię nie z powodu oszczędności, ale dlatego, że chcą, aby pamiątkowy pierścionek rodzinny nadal był używany. Zależy im na renowacji starej biżuterii, czasami decydują się na wymianę kamienia czy drobne zmiany w biżuterii.
Platynowa biżuteria sprzedaje się w Polsce w bardzo niewielkich ilościach. Jednak wartość jednorazowych zakupów platynowej biżuterii znacznie przewyższa wartość zakupów złotej biżuterii. Nie wynika to tylko z faktu, że platynowa biżuteria jest droższa od biżuterii złotej. Analitycy podkreślają, że na platynę decydują się najbardziej wymagający i najbogatsi klienci.
Nie można zapominać także, że w Polsce platyna nie jest popularna. Klienci znacznie częściej niż po nią sięgają po biżuterię wykonaną z białego złota. Nie zmienia to faktu, że w salonach jubilerskich musi znajdować się biżuteria wykonana z najdroższego kruszcu, gdyż liczba osób zainteresowanych jej kupnem stale rośnie.
Salon otwarty na klienta
Klienci polskich salonów jubilerskich w swoich zakupach, szczególnie tych dokonywanych z okazji ślubu i zaręczyn, są niezwykle powściągliwi. Po krótkiej fascynacji obrączkami mocno zdobionymi wraca moda na obrączki klasyczne z żółtego i coraz częściej białego złota – mówi Marek Korytowski, z Art Studio Wilkom. Nie zmienia to jednak faktu, że pojawia się grupa klientów, którym zależy na biżuterii wykonanej z najdroższych kruszców, według najnowocześniejszego wzornictwa. Platyna w jubilerstwie najczęściej łączona jest z diamentami. Rzadko można spotkać biżuterię platynową inkrustowaną innym niż diament kamieniem szlachetnym. Może dlatego biżuteria z niej wykonana uważana jest za najwytworniejszy rodzaj biżuterii. – Platynowe obrączki uważane są za symbol luksusu i w dalszym ciągu stanowią niewielki procent sprzedaży – mówi Marek Korytowski. Analizując jednak ostatnie pięć lat, współpracujące z naszą firmą salony jubilerskie zamawiają coraz więcej obrączek z platyny próby 950 – zauważa Korytowski. Platyna jako najdroższy metal szlachetny istniejący na rynku jubilerskim znalazła się w sferze zainteresowania najbardziej wymagających klientów polskich salonów jubilerskich.
Osoby, chcące posiadać niecodzienną biżuterię, a także, co we współczesnych czasach nie jest bez znaczenia, zainwestować swoje pieniądze, decydują się na zakup platynowych obrączek czy pierścionków zaręczynowych. Właściciele salonów jubilerskich jednak rzadko posiadają pełną ofertę platynowej biżuterii. Uważam, że sprzedaż platynowej biżuterii byłaby wyższa, gdyby więcej sklepów eksponowało obrączki platynowe, a nie tylko opowiadało o możliwości ich zamówienia – mówi Marek Korytowski. Z naszych obserwacji wynika, że ważna jest dla klientów świadomość tego, że obrączki, które będą nosić przez całe życie, zostały wykonane specjalnie dla nich, w polskiej pracowni, z wyjątkowego metalu, jakim jest platyna – dodaje. Warto zauważyć, że gros właścicieli salonów w obawie przed ponoszeniem zbyt dużych kosztów nie decyduje się na zakup platynowej biżuterii. Boją się oni, że pieniądze zainwestowane w drogi asortyment będą przez długi czas „zamrożone”, gdyż nie znajdą się chętni na ich zakup. Jednakże wzrost zainteresowania klientów ekskluzywną biżuterią powinien spowodować zmianę u właścicieli salonów jubilerskich. Nie można bowiem oczekiwać od klientów, że zdecydują się na zakup najdroższej biżuterii bez uprzedniego przyjrzenia się jej.
Liczy się jakość
Biżuteria platynowa zyskuje uznanie w oczach klientów, którzy chcą posiadać biżuterię ciekawą, a jednocześnie o dużej wartości oraz wykonaną z najlepszej jakości materiałów. Wymagania konsumentów stają się jaskrawo widoczne w przypadku kupna pierścionka zaręczynowego bądź obrączki. Są w stanie przeznaczyć duże kwoty na zakup pełnowartościowej biżuterii z platyny, inkrustowanej najdroższymi kamieniami szlachetnymi, diamentami. – Jako producent tylko biżuterii z brylantami mogę stwierdzić, że nasi klienci wybierają na zaręczyny pierścionki z coraz większymi kamieniami, zwracając przy tym uwagę na ich jakość – mówi Marek Korytowski. – Pierścionek zaręczynowy to przede wszystkim pierścionek z diamentami, pierścionki z rubinami i szafirami są najczęściej kupowane z innych okazji niż zaręczyny – dodaje. W związku z powyższym klientom zależy na odpowiedniej oprawie drogocennego kamienia. Podobnie jak w przypadku obrączek, klient poszukujący czegoś wyjątkowego decyduje się na pierścionek platynowy szczególnie, gdy wybrał duży, kosztowny diament – zauważa Marek Korytowski. Dla klientów salonów jubilerskich, którzy mogą pozwolić sobie na najdroższy rodzaj biżuterii liczy się przede wszystkim jakość kupowanego produktu. A jak powszechnie wiadomo, jakość musi kosztować.
Im wyższe oczekiwania, tym wyższe ceny
Właściciele sklepów z biżuterią zazwyczaj dysponują skromną kolekcją biżuterii platynowej. Obawiają się bowiem, że nie znajdą się chętni na jej zakup. W momencie, gdy przeciętnie klienci przeznaczają na zakup obrączek czy pierścionka zaręczynowego od 1000 do 2000 złotych, to ceny platynowej biżuterii wydają się być barierą nie do przekroczenia. Najtańszy bowiem pierścionek zaręczynowy z diamentem kosztuje 4000 złotych, a koszt obrączek to wydatek w granicach 6000–10000. Jednak mimo wysokich cen biżuterii platynowej musi się ona znajdować się w sklepach z biżuterią. Popyt na nią stale rośnie, szczególnie gdy klienci dokonują zakupów związanych ze ślubem. Zamówienie do salonu jubilerskiego pełnego asortymentu biżuterii platynowej z całą pewnością przyniesie ich właścicielom więcej zysków niż strat. Należy bowiem pamiętać, że wymagania klientów zmieniają się.
Polacy chcą posiadać biżuterię nie tylko piękną, ale także luksusową. Warto zauważyć, że klienci odwiedzający polskie salony rzadko decydują się na pierścionek inny niż z diamentowym oczkiem. Najczęściej są kupowane pierścionki z żółtego złota z brylantem oprawionym w białe złoto – mówi Marek Korytowski. Często panna młoda życzy sobie, by w jej obrączkę zostały oprawione brylanty: jeden, kilka, a nawet dookoła – dodaje. A jeszcze do niedawna pierścionek zaręczynowy nie był utożsamiany z pierścionkiem z diamentem, dlatego też nie można wykluczyć, że w najbliższym czasie najmodniejsze staną się kosztowności z platyny.
Polki przywiązują ogromne znaczenie do pierścionka zaręczynowego. Jest to rodzaj biżuterii, który cieszy się największym zainteresowaniem wśród klientów salonów jubilerskich. Właściciele sklepów z biżuterią starają się, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom, zaoferować klientom możliwie największy wybór pierścionków zaręczynowych.
Klienci z roku na rok stają się bardziej wymagający i szukają biżuterii, która będzie w pełni oddawała ich indywidualny styl. Niemniej wciąż najchętniej decydują się na zakupy pierścionka z brylantem.
Diamenty nadal na topie
Sytuacja na rynku pierścionków zaręczynowych już od kilku sezonów wydaje się być ustabilizowana. Polacy wciąż wybierają pierścionki z diamentowymi oczkami. Na polskim rynku jubilerskim można nawet zauważyć swoistą modę na zaręczynowy pierścionek z diamentem. – Upowszechnia się zwyczaj utożsamiający zaręczyny z ofiarowaniem pierścionka z brylantem. – zauważa Grzegorz Sobierajski, YES Biżuteria, YES.pl – Dlatego też wzrasta zarówno liczba zakupów biżuterii z brylantami, jak i liczba zakupionych wzorów z kamieniami o stosunkowo dużej masie czy bardzo dobrej charakterystyce – dodaje. Nie można nie zauważyć, że gros klientów z racji stale rosnących cen metali i kamieni szlachetnych klienci decyduje się na pierścionek z małym brylantowym oczkiem. – Dzięki szerokiemu wzornictwu naszych wyrobów, każdy klient może wybrać coś dla siebie, niemniej jednak drobne pierścionki oprawione małymi diamentami z kolekcji „Górecki light” cieszą się największym zainteresowanie – mówi Zbigniew Górecki, prezes firmy Górecki. Obserwując polski rynek jubilerski można przypuszczać, że zapotrzebowanie klientów na pierścionki z diamentami będzie stale rosło. Warto zauważyć, że nie wszyscy klienci salonów jubilerskich podążają za modą panująca w zakresie „biżuterii zaręczynowej”. Zdarza się, że Polacy chcą posiadać biżuterię z innymi niż diamentowe oczkami. – W przeszłości pierścionek zaręczynowy musiał mieć w swoim zestawie, szczególnie w karmazycjach, centralny kamień – rubin, którego kolor symbolizował miłość, wierność i stałość związku małżeńskiego. – zauważa Józef Czerniejewski, prezes firmy Natalia Gold. Teraz sytuacja wygląda nieco inaczej. Po pierścionki z rubinami czy szafirami sięga wąska grupa klientów salonów jubilerskich. Przyczyn takiego stanu rzeczy można szukać w dwóch zjawiskach. Z jednej strony pierścionki z rubinowymi czy szafirowymi oczkami po prostu wyszły z mody. Z drugiej strony ceny takiej biżuterii znajdują się na poziomie przekraczającym możliwości nabywcze klientów salonów jubilerskich. – Zarówno szafir, jak i rubin należą do grupy ekskluzywnych, a zarazem drogich kamieni szlachetnych, zatem zdecydowanie częściej kobiety wybierają mniejsze kamienie – mówi Zbigniew Górecki. – Dużym zainteresowaniem cieszą się szafiry w otoczeniu białych diamentów, tzw. markizy. – dodaje.
Pierścionek – idealnie dopasowany
Polacy w salonach jubilerskich z bogatej oferty gotowych produktów starają się wybrać coś dla siebie, znaleźć idealną biżuterię. Jednak w sytuacji, gdy nic nie spełnia ich oczekiwań decydują się na założenie konkretnego zamówienia na pierścionek zaręczynowy. – Naszą firmę wyróżnia to, że jesteśmy elastyczni i mimo że posiadamy bardzo szeroki wybór produktów dokonujemy wszelkich modyfikacji zgodnie z życzeniem klienta i tworzymy dla nich indywidualne zamówienia – mówi Zbigniew Górecki. – Klienci dość często korzystają z tych możliwości mając poczucie, że kupują coś oryginalnego, stworzonego tylko dla nich – dodaje. Warto zauważyć, że Polacy decydują się nie tylko na biżuterię wykonaną na zamówienia, ale coraz chętniej sięgają po pierścionki, które stworzone zostały w pojedynczych egzemplarzach. – W naszych odczuciu pojęcie biżuterii spersonalizowanej odnosi się do wzorów, np. w ramach konkretnej kolekcji, które można kompletować, kolekcjonować, zestawiać w różnych konfiguracjach (np. YES Rings Collection, YES Charms Collection) i te cieszą się zainteresowaniem klientów – zauważa Grzegorz Sobierajski. – Natomiast coraz więcej jest także osób zainteresowanych biżuterią autorską, designerską czy unikatową, tworzoną przez konkretnych artystów czy projektantów, oferowaną np. przez Galerię YES. – dodaje Grzegorz Sobierajski. Mimo że klienci decydują się na eksperymentowanie z wzornictwem, rzadko wybierają w salonach jubilerskich pierścionki zaręczynowe wykonane z innego metalu szlachetnego niż złoto. – Najczęściej wybieranym przez klientów kolorem złota jest kolor żółty – mówi Zbigniew Górecki. Wybór dwukolorowych obrączek daje możliwość dobrania pozostałych elementów biżuterii zarówno ze srebra, jak i ze złota – dodaje. W polskich salonach jubilerskich niemal nie sprzedaje się biżuterii wykonanej ze złota czarnego, różowego czy zielonego. Mimo że ten rodzaj metalu zdobywa na świecie swoje stałe grono zwolenników, to w Polsce jego sprzedaż jest śladowa. – Zdecydowanie żółte i białe złoto „nadają ton” – mówi Grzegorz Sobierajski. Klienci nie są także zainteresowani kupnem pierścionków zaręczynowych ze stali, w tym przypadku Polacy są bowiem wielkimi tradycjonalistami. – Choć nowoczesna, dobrze zaprojektowana biżuteria wykonana z innych metali niż szlachetne, np. biżuteria ze stali jest bardzo trendy i jest poszukiwana przez klientów – to niekoniecznie dotyczy to pierścionków zaręczynowych – mówi Grzegorz Sobierajski.
Wartość pierścionka
Warto zauważyć, że klienci salonów jubilerskich z sezonu na sezon przeznaczają na zakup pierścionka zaręczynowego więcej pieniędzy. – Można powiedzieć, że wartość tzw. średniego paragonu przy zakupie pierścionka zaręczynowego wciąż się zwiększa – mówi Grzegorz Sobierajski. Z całą pewnością wpływ na taki stan rzeczy mają stale rosnące ceny kamieni i metali szlachetnych. Trudno jednak oszacować, ile średnio przeznaczają Polacy na zakup pierścionka ofiarowywanego z okazji zaręczyn. – Ze względu na to, że jest to wyjątkowa okazja i raz w życiu, panowie z reguły nie oszczędzają – mówi Zbigniew Górecki. – Wybór pierścionka dostosowany jest indywidualnie do ich statusu majątkowego – dodaje. Nie da się uśrednić ceny pierścionka zaręczynowego. Polacy przeznaczają na jego zakup od 500 do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. – W dobie kryzysu ogólnoświatowego przyszli mężowie dokonują zakupu pierścionka zaręczynowego kierując się możliwościami finansowymi. – mówi Józef Czerniejewski. – Nie ma ścisłego podziału, z jakiego metalu i w jakiej cenie ten symbol zaręczyn jest kupowany. Mężczyźni kupują nawet pierścionki ze srebra, które są dodatkowo rodowane, a użyte do ozdabiania kamienie są syntetyczne – zauważa.
Na polskim rynku jubilerskim pojawia się coraz większa liczba butików oferujących różnego rodzaju biżuterię okazjonalną. Coraz większą popularnością cieszą się w Polsce sklepy z biżuterią ślubną. Butiki oferujące pannie młodej dodatki do sukni ślubnej zapełniły niszę na rynku.
Sądząc po dużym zainteresowaniu wśród klientów, sklepy z biżuterią ślubną znalazły swoich zagorzałych zwolenników. Może w trosce o swoje zyski i wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klientów właściciele salonów jubilerskich również powinni zastanowić się nad wprowadzeniem do swoich salonów biżuterii ślubnej.
Chwyt marketingowy
Sprzedaż biżuterii pod marką biżuteria ślubna nie jest niczym innym niż chwytem marketingowym – mówi dr Katarzyna Miśkowska, Wyższa Szkoła Administracji, Businessu i Prawa. – Na rynku pojawiły się firmy, które wykorzystały niszę i wprowadziły dobrze znany produkt pod nową marką – zauważa. Biżuteria ślubna dostępna jest głównie przez internet. W ostatnim czasie w sieci pojawiało się wiele sklepów oferujących pannom młodym możliwość wyboru biżuterii komponującej się z kreacją ślubną. Nie można zapominać, że podobną usługę pełnić zaczęły także salony z sukniami ślubnymi, gdzie każda klientka może zakupić wszelkie niezbędne dodatki włączając w nie biżuterię. – Sprzedaż produktów związanych z przygotowaniami do ślubu jest ogromna, można mówić o istnieniu przemysłu ślubnego, na którym współistnieje ze sobą wiele różnych firm oferujących swoje usługi i produkty – zauważa dr Katarzyna Miśkowska. – Dlaczego nie miałaby w nim uczestniczyć branża jubilerska? – dodaje. Warto zauważyć, że sklepy oferujące biżuterię ślubną pojawiały się na polskim rynku stosunkowo niedawno, a już udało im się stworzyć dla siebie miejsce na stosunkowo hermetycznym rynku jubilerskim.
Biżuteria ślubna
Biżuteria ślubna to nic innego jak biżuteria wykonana z pereł czy kryształów Swarovskiego – zauważa Bogdan Wyżykiewicz, jubiler. – Perłowe naszyjniki i kolczyki sprzedawane są jako idealne uzupełnienie ślubnej kreacji – dodaje. Sklepy oferujące biżuterię ślubną mają w swojej ofercie jednak nie tylko biżuterię perłową. Specjaliści ds. rynku jubilerskiego podkreślają, że na rynku ślubnej biżuterii istnieje sezonowa moda na określone dodatki. Obserwując rynek biżuterii ślubnej z całą stanowczością należy stwierdzić, że najmodniejsze od wielu sezonów pozostają perły, gdyż one dzięki swojej barwie oraz delikatności idealnie komponują się z suknią ślubną. – Perły dodają elegancji, są delikatne, dzięki czemu biżuteria ślubna z nich wykonana nie dominuje całej kompozycji – zauważa Bogdan Wyżykiewicz. Poza perłami, niezwykle popularna jest także biżuteria, do której stworzenia wykorzystano kryształy Swarovskiego. Warto zauważyć, że w sklepach z biżuterią ślubną pojawią się także kolekcje biżuterii wykonanej z koronki, najczęściej tworzone techniką szydełkową. Zdarza się, że sklepy z biżuterią ślubną mają w swoim asortymencie komplety biżuterii srebrnej i złotej zaprojektowanej przez polskich artystów. Największą popularnością jednak cieszą się klasyczne komplety biżuterii perłowej. Klientki decydują się na zakup naszyjników z pereł i delikatnych kolczyków.
U jubilera
Właściciele salonów jubilerskich posiadają taki sam asortyment jak sklepy z biżuterią ślubną, jednak klientki coraz rzadziej decydują się na zakupy ozdób do sukni ślubnej właśnie w nich – zauważa dr Katarzyna Miśkowska. – Problemem nie jest brak biżuterii, ale umiejętność jej sprzedaży – dodaje. Właściciele salonów jubilerskich powinni zastanowić się nad odpowiednim wyeksponowaniem biżuterii, która kupowana byłaby przez panny młode z okazji ślubu. – W salonach brakuje pomysłu na sprzedaż biżuterii perłowej i biżuterii z kryształami Swarovskiego – mówi dr Katarzyna Miśkowska. – Szczególnie, że przyszłe panny młode są klientkami salonów w momencie wyboru obrączek czy pierścionków zaręczynowych – dodaje. Specjaliści ds. marketingu podkreślają, że odpowiednio wyeksponowanie biżuterii perłowej czy kompletów biżuterii wykonanej z kryształów Swarovskiego jako biżuterii ślubnej zwielokrotnią zyski w danym salonie jubilerskim. – Najprostszym i zarazem najskuteczniejszym sposobem na sprzedaż biżuterii ślubnej w salonie jubilerskim byłoby wprowadzenie do niego odpowiednio nazwanej i wyeksponowanej gabloty – mówi dr Katarzyna Miśkowska. – Klienci podczas wizyty w salonie mieliby możliwość zapoznania się z asortymentem – dodaje. Jednocześnie warto zauważyć, że posiadanie w salonie gabloty sprawi, iż klienci robiący zakupy zapamiętają, że w danym sklepie można zaopatrzyć się w biżuterię ślubną. – Butiki z biżuterią ślubną pozyskują stale nowych klientów, ponieważ klientom wydaje się, że ich oferta jest wyspecjalizowana i stworzona specjalnie pod oczekiwania panien młodych – mówi dr Katarzyna Miśkowska. – Stworzenie kącika z biżuterią ślubną w salonie jubilerskim nie będzie wiązało się dla właściciela niemal z żadnymi kosztami a może stać się okazją do zwiększenia zysków – dodaje.
Asortyment ślubny
Właściciele salonów jubilerskich, zastanawiając się na pod pozyskaniem nowych klientów, powinni zastanowić się nad odpowiednim wyeksponowaniu biżuterii ślubnej. Ukazując potencjalnym klientom biżuterię stworzoną na specjalną okazję, nie można zapominać, że wiele panien młodych, poza perłami czy kolczykami z kryształami Swarovskiego, zainteresowanych jest kupnem biżuterii idealnie komponującej się z ich suknią ślubną, a co za tym idzie niekoniecznie najtańszej. Wiele z nich jest gotowa przeznaczyć znaczne środki finansowe, aby w tym szczególnym dniu wyglądać wyjątkowo. – Właściciele salonów jubilerskich poza standardowym asortymentem ślubnej biżuterii, obrączkami i pierścionkami, powinni zastanowić się nad ukazaniem klientom biżuterii diamentowej, która również doskonale podkreśla walory sukni ślubnej – mówi dr Katarzyna Miśkowska. – Branża jubilerska nie powinna rezygnować z możliwości, jakie otwiera przed nią stale rozwijający się przemysł ślubny – dodaje. Właściciele salonów jubilerskich powinni wykorzystać okazję, jaką dają im wizyty narzeczonych w salonie jubilerskim i ukazywać im kolekcję biżuterii, która doskonale komponuje się z sukniami ślubnymi. Każda okazja jest bowiem dobra, aby pozyskać nowych klientów. – Internetowe sklepy oferujące klientom możliwość kupna biżuterii ślubnej wydają się być klientom tańsze niż wizyta w salonie jubilerskim – mówi dr Katarzyna Miśkowska. – Warto więc pokazując klientom biżuterię ślubną w salonie odpowiednio wyeksponować ceny biżuterii, aby zdawali oni sobie sprawę, że zakupy w wyspecjalizowanych sklepach z biżuterią nie są tańsze – dodaje.
Właściciele salonów jubilerskich starają się wprowadzać do swoich sklepów asortyment, który cieszy się największą popularnością wśród klientów. Decydują się na zakup biżuterii wykonanej według najnowszego wzornictwa, stworzonych z modnych metali czy kamieni szlachetnych. Działania te mają na celu przede wszystkim zwielokrotnienie zysków, podniesienie sprzedaży, a także przyciągnięcie do salonów nowych klientów.
Niemniej gros zakupów dokonywanych w salonach jubilerskich przez klientów to zakupy obrączek ślubnych. Właściciele salonów jubilerskich, decydując się na zamawianie asortymentu, powinni zwrócić szczególną uwagę na wzornictwo i obowiązujące trendy w modzie obrączkowej, ponieważ dzięki różnorodnej ofercie mogą liczyć na zwiększenie sprzedaży w swoich salonach.
Najmodniejsze obrączki
Klienci, szczególnie w czasie kryzysu finansowego, przychodzą do salonów jubilerskich, aby kupić biżuterię przeznaczoną na szczególne okazje. Z bogatej oferty biżuterii okazjonalnej klienci najczęściej decydują się na wybór obrączek ślubnych. Należy pamiętać, że podobnie jak w przypadku innych rodzajów biżuterii, także w biżuterii ślubnej panuje moda. – Klienci decydują się na obrączki klasyczne, półokrągłe, jedno- lub dwukolorowe – mówi Zbigniew Górecki, prezes firmy Górecki. Nasze klientki często dodają do swoich obrączek brylanty, najczęściej w prostej oprawie – dodaje. Warto zauważyć, że wielu klientów szuka w salonach jubilerskich obrączek stworzonych pod konkretne zamówienie, wykonanych według oryginalnego pomysłu narzeczonych. Młode pary generalnie dość długo zastanawiają się nad wyborem swoich obrączek. Często odwiedzają salon kilkakrotnie przed podjęciem ostatecznej decyzji – mówi Zbigniew Górecki. Nasi klienci mają możliwość dokonywania różnorodnych zmian w proponowanych wzorach i często z tego korzystają, wybierając odpowiednią dla siebie szerokość obrączek oraz towarzyszący im kamień, kolor złota oraz wykończenie – dodaje. Jednocześnie nie można zapominać, że ważnym kryterium przy wyborze obrączek jest cena. – Klienci przeznaczają na zakup obrączek przeciętnie od 1200 do 2000 złotych – mówi Andrzej Łankiewicz, prezes firmy Złoty Skorpion. Dla większości klientów polskich salonów jubilerskich cena obrączek decyduje o wyborze danego modelu biżuterii. Nie można jednak zapominać, że coraz częściej do salonów jubilerskich trafiają osoby, którym zależy na wyjątkowej ozdobie i nie zwracają większej uwagi na jej wartość. – Są klienci, których interesuje głównie indywidualność, oryginalność i niepowtarzalność – mówi Zbigniew Górecki. Obrączka ma być masywna i oprawiona dużą ilością kamieni, bez względu na cenę – dodaje.
Obrączki nie do pary
Na jubilerskich rynkach zagranicznych panuje moda na kupno obrączek, które różnią się od siebie. Obserwując kolekcje obrączek męskich prezentowanych w zagranicznych salonach jubilerskich można zauważyć, że mężczyźni wolą proste wzornictwo, ciemne kolory i znacznie częściej niż kobiety decydują się na obrączki ze srebra czy tytanu. Moda damska klaruje się zupełnie inaczej. Damskie kolekcje biżuterii ślubnej są wykonane z najdroższych kruszców i inkrustowane kamieniami szlachetnymi. Polacy jednak kupują obrączki w komplecie. – Klienci salonów jubilerskich niezmiernie rzadko decydują się na wybór obrączki „nie do pary”, czyli męskiej z jednej kolekcji, a damskiej z innej – mówi Andrzej Łankiewicz. – Jeśli młoda para decyduje się na wybór obrączek różnych, to różnią się one tylko szerokością – dodaje. Polacy pozostają tradycjonalistami i zależy im, aby obrączki „pasowały” do siebie. W naszej długoletniej działalności nie zdarzyło się, żeby pary dokonały zakupu obrączek z dwóch różnych kolekcji – zauważa Zbigniew Górecki. Zapewne wynika to z faktu, iż posiadamy tak bogatą ofertę i wzornictwo, że bez problemu trafiamy w gusta naszych klientów, a proponowane przez nas pary obrączek stanowią integralną całość – dodaje. Zarówno pod względem wyboru modeli, jak i materiału użytego do stworzenia obrączek Polacy są tradycjonalistami. Polacy rzadko eksperymentują z metalami użytymi do produkcji obrączek. Niechętnie kupują biżuterię wykonaną ze stali szlachetnej, czy srebra. Klasyka wygrywa. Proste rozwiązania, czyli obrączki wykonane ze złota, wybierane są najczęściej – mówi Zbigniew Górecki. – Oczywiście, nasi klienci przymierzają się do różnych opcji, jednak ostatecznie zwycięża klasyka – dodaje.
Asortyment dla klientów
Właściciele salonów jubilerskich, zamawiając asortyment do swoich sklepów, muszą wziąć pod uwagę oczekiwania klientów. Klienci oczekują różnorodnych modeli obrączek, które będą odpowiadały ich wymaganiom. Nie można zapominać, że klienci kupują obrączki na całe życie. Zależy im, były one nie tylko modne, ale także aby podkreślały ich osobowość. Ciągle najczęściej wybieranymi modelami obrączek są obrączki klasyczne, wykonane z żółtego złota. Często klienci kupują parę obrączek z białego złota, w których jedna z nich inkrustowana jest kamieniami szlachetnymi, najczęściej brylantem. Nie można zapominać, że w salonach jubilerskich dużą liczbę klientów stanowią klienci, którzy przynoszą swoje złoto bądź złotą biżuterię i proszą o przerobienie jej na nowe obrączki. – Mamy sporo klientów, którzy wybierają ofertę wykonania obrączek z powierzonego złomu złota i prostych wzorów – mówi Zbigniew Górecki. Nie można zapominać, że części z tych klientów zależy na wykonaniu obrączek niemal „po kosztach”, jednak wśród nich znajduje się także grupa osób, dla których cena nie gra roli, a zależy im przede wszystkim na podkreśleniu swojej osobowości i wykorzystaniu rodzinnej biżuterii. Właściciele salonów jubilerskich zauważają także, że coraz częściej można spotkać się z sytuacją, kiedy klienci przynoszą własne kamienie szlachetne i chcą, aby zostały one wkomponowane w zaprojektowane pod ich potrzeby obrączki ślubne.
Klasyka sprzedaje się najlepiej
Rynek jubilerski w Polsce ulega zmianom, jednak najmniej widoczne są one w segmencie obrączek ślubnych. W ostatnim czasie można zaobserwować pewne tendencje świadczące o fakcie, że Polakom zaczęło zależeć na posiadaniu samodzielnie zaprojektowanych obrączek. Klienci salonów z biżuterią zaczęli także doceniać autorskie kolekcje biżuterii, które oferowane są przez czołowych polskich projektantów. Jednak wraz z topniejącymi środkami polskiego społeczeństwa, zmniejszyło się także zapotrzebowanie na wyszukane wzornictwo. Jak podkreślają specjaliści ds. rynku jubilerskiego, najlepiej sprzedającymi się modelami obrączek są obrączki tradycyjne – klasyczne złote obrączki, których cena nie przekracza dwóch tysięcy złotych. Oczywiście, wśród klientów salonów jubilerskich są także tacy, dla których cena obrączek nie gra roli, jednak nie należą oni do większości. Dlatego też właściciele salonów jubilerskich, uzupełniając swój asortyment, muszą brać pod uwagę zdanie klienta i posiadać w swojej ofercie klasyczne, tanie modele obrączek, które z całą pewnością będą cieszyły się popularnością. Jednakowoż nie można zapominać o potrzebach najbardziej wymagających klientów i wprowadzić do sprzedaży biżuterię masywną i oprawioną dużą ilością kamieni, gdyż takie obrączki również znajdują swoich zwolenników.