Przeglądasz dział TEMAT MIESIĄCA (id:30) w numerze 02/2012 (id:105)
Ilość artykułów w dziale: 5
|
|
Złota biżuteria w salonie jubilerskich jest podstawowym
asortymentem. Klienci udając się na zakupy do jubilera
chcą kupować biżuterię z certyfikatami i dostawać pełną
informację na temat biżuterii, w którą zamierzają
zainwestować środki finansowe.
Polacy
przeznaczając
swoje pieniądze
na biżuterię, chcą
nie tylko posiadać piękny przedmiot
biżuteryjny, ale także chcą mieć pewność, że
dokonali inwestycji, która wraz z upływem czasu
nie straci na wartości.
Pierścionki
z diamentem
Najpopularniejszym rodzajem biżuterii, który
sprzedaje się w polskich salonach jubilerskich
jest pierścionek z brylantem. W czasach kryzysu
Polacy znacznie ograniczyli środki jakie
przeznaczają na zakup pierścionka, jednak kiedy
już decydują się na zakup, chcą mieć pewność,
że kupują pełnowartościowy produkt. – Klient
salonu jubilerskiego coraz częściej żąda informacji
na temat produktu, który kupuje – mówi
Paweł Paliwoda, właściciel salonu jubilerskiego.
– Chce świadectwa jakości danej
biżuterii – dodaje. W przypadku
biżuterii świadectwem jakości jest
certyfikat wydany przez rzeczoznawcę
jubilerskiego,
p o t w i e r d z a j ą c y
autentyczność
k a m i e n i
j u b i l e rs
k i c h
znajdujący
się
w biżuterii. –
Wydanie certyfikatu
potwierdzającego
autentyczność oraz
jakość brylantu znajdującego się
w biżuterii jest rzadkością – zauważa
Paweł Paliwoda. – Jubilerzy nie wydają klientom
certyfikatów na kamienie umieszczone w pierścionku
– dodaje. Zdarza się, że salon jubilerski
wraz z pierścionkiem z brylantem przekazuje
klientowi informację wypisaną przez siebie jakiej
jakości kamień znajduje w zakupionej biżuterii.
Właściciele salonów jubilerskich zazwyczaj
tłumaczą się, że wydawanie klientom certyfikatów
do każdego rodzaju biżuterii wiązałoby się
z dużymi kosztami dla salonu jubilerskiego. –
Kupując gotową biżuterię w hurtowni złota,
właściciel salonu otrzymuje informacje na temat
wagi i jakości kamieni jakie kupuje, jednakowoż
trzeba pamiętać, że biżuteria kupowana w hurcie
rzadko otrzymuje certyfikaty jakości na
poszczególne okazy biżuteryjne – mówi Paweł
Paliwoda. Każdorazowe wystawienie certyfikatu
renomowanego ośrodka badawczego wiązałoby
się z ogromnymi kosztami dla właściciele
salonu jubilerskiego.
Ocena wartości kamieni,
szczególnie tych najmniejszych, a te są najczęściej
kupowane przez klientów salonów jubilerskich,
są po prostu nieopłacalne. Dlatego też
klienci salonów jubilerskich niezwykle rzadko
mogą liczyć na certyfikat brylantu, który znajduje
się w pierścionku, którego cena nie przekracza
trzech tysięcy złotych, bądź w którym
brylant jest mniejszy niż karat. – Jeśli klientowi
zależałoby na sprawdzeniu kamienia, musiałby
zlecić ekspertyzę na własny koszt – zauważa
Paweł Paliwoda. – A takie działanie mogłoby
znacznie przewyższyć koszt kamienia, który się
znajduje w danej biżuterii – dodaje.
Warto
zauważyć, że certyfikaty wydawane są klientom
w momencie, gdy biżuteria przez nich kupowana
wykonana jest przez artystę złotnika. –
Artyści coraz częściej kupują brylanty z certyfikatem,
który następnie przekazują klientowi –
zauważa Paweł Paliwoda. – Dzięki temu klienma pewność, że w zakupionej przez niego
biżuterii znajduje się diament, pozyskuje również
wiedzę na temat wartości danej biżuterii –
dodaje. Warto zauważyć, że klienci wymagają
przekazania im należytej informacji na temat
jakości i wartości produktu, który kupują w salonie
jubilerskim. Chcą mieć pewność, że oczko
w złotym pierścionku, który kupili jest rzeczywiście
brylantem.
Jakość oraz rodzaj kamieni
szlachetnych
Podobne wymagania stawiają klienci salonów
jubilerskich wobec biżuterii wykonanej z innych
niż diamenty kamieni szlachetnych. Zależy im
na otrzymaniu możliwie jak najpełniejszej
wiedzy na temat biżuterii, jaką kupują. Chcą
znać jej wagę, właściwości kamienia. Na polskim
rynku jubilerskim jednak rzadko można spotkać
się z sytuacją, że klient otrzyma certyfikat na
każdy rodzaj biżuterii, jaki znajduje się w danym
salonie jubilerskim. Niemniej warto zauważyć,
że właściciele salonów jubilerskich starają się
przekazywać klientowi maksymalnie dużo
informacji na temat kamieni szlachetnych, które
znajdują się w biżuterii. – W salonie jubilerskim
coraz częściej można spotkać się z sytuacją
popularyzowania wiedzy na temat kamieni
szlachetnych – zauważa Paweł Paliwoda. –
Właściciele salonów jubilerskich wraz z biżuterią
przekazują klientowi ulotki bądź książeczki
z podstawowymi informacjami na temat kamienia,
jego historii, czy sposobów pozyskiwania
i wykorzystania – dodaje.
Można stwierdzić, że
działania właścicieli salonów jubilerskich mające
na celu podnoszenie świadomości Polaków
na temat biżuterii i kamieni szlachetnych spotykają
się z pozytywną reakcją klientów.
Podkreślenia wymaga fakt, że podnoszenie
wiedzy Polaków na temat biżuterii i oferowanie
im informacji podanej w przystępnej formie,
przekłada się na wzrost sprzedaży ozdób biżuteryjnych
w danych salonach jubilerskich. Nie
można zapominać jednak, że klienci oczekują
od sprzedawców pełnej wiedzy na temat biżuterii
jaką posiadają, nie tylko ogólnych informacji
na temat materiału, z jakiego została ona
wykonana.
Oznaczenie złota
Polacy odwiedzający salony jubilerskie stali się
klientami wymagającymi. Coraz większą uwagę
przywiązują nie tylko do walorów estetycznych
biżuterii, jej sposobów wykonania, ale także do
materiałów, jakie zostały użyte do jej wykonania.
I o ile w przypadku samego złota sprawa wydaje
się prosta, bowiem klient dzięki cechowaniu
złotych produktów i próbie, która się na nich
znajduje może ocenić ich wartość i jakość, o tyle
problematyczna staje się sprawa kamieni szlachetnych
użytych do stworzenia biżuterii. Polacy
zaczęli obawiać się, już nawet nie tego, że
kamień, który znajduje się w danej biżuterii nie
jest kamieniem autentycznym, ale faktu, że
jakość kamienia jest bardzo niska. Coraz częściej
w salonach jubilerskich można spotkać się
z klientami, którzy chcą poznać realną wartość
biżuterii, którą kupili – mówi Paweł Paliwoda.
– Moim zdaniem tylko kwestią czasu jest
moment, kiedy biżuteria bez certyfikatu nie
będzie kupowana przez klientów – dodaje.
Bezustanna walka o klienta w polskich salonach
jubilerskich sprawia, że sprzedawcy, a przede
wszystkim twórcy i importerzy złotej biżuterii starają
się zaskakiwać swoich klientów niekonwencjonalnymi
rozwiązaniami technologicznymi.
W salonach jubilerskich
w całej Polsce pojawiają
się złote dodatki,
które coraz trudniej
nazwać biżuterią.
Można bowiem znaleźć w nich dodatki do
telefonów komórkowych, ozdoby do laptopa
czy damskiej torebki. Coraz częściej
właściciele salonów jubilerskich decydują się
na wprowadzenie do swoich salonów złotych
breloczków do kluczy czy nośników USB.
Telefony i tablety
Stale rosnąca liczba posiadaczy telefonów
komórkowych oraz tabletów stała się okazją
dla projektantów biżuterii, aby stworzyć
niecodzienne ozdoby, które podkreślałyby nie
tylko osobowość właściciela danej rzeczy, ale
także uzupełniały design przedmiotu użytkowego.
– Kiedyś etui do telefonu komórkowego
czy aparatu fotograficznego inkrustowane
kamieniami szlachetnymi i wykonane po
części ze złota byłoby uważane za zbędny
gadżet, którego nikt nie kupi, dziś cieszy się
coraz większą popularnością wśród najbogatszych
klientów salonów jubilerskich – mówi
Wiktor Poniedzinik, właściciel salonu jubilerskiego
Złoto. – Klientom zależy na podkreślaniu
swojego stanu majątkowego i dlatego też
sięgają po różnego rodzaju „biżuterię dla
przedmiotów” – dodaje. Jak podkreślają
właściciele salonów jubilerskich, drogocenne
zawieszki dla telefonów komórkowych podkreślają
status majątkowych posiadacza, dlatego
też są niezwykle chętnie kupowane.
Wobec powyższego nie powinno dziwić, że
projektanci biżuterii starają się wykonywać
charmsy na telefon komórkowych czy przenośny
komputer. – Projektanci tworząc oryginalne
ozdoby dostosowują się do oczekiwań
stawianych wobec nich przez rynek jubilerski
– mówi Wiktor Poniedzinik. – Przygotowują
zawieszki wykonane ze złota czy platyny
inkrustowane kamieniami szlachetnymi,
najczęściej malutkimi brylancikami – dodaje.
Warto zauważyć, że we wzornictwie przeważają
motywy zwierzęce. – Ozdobami, które
cieszą się największą popularnością, są różnego
rodzaju zawieszki w kształcie kotków,
psów, motylków, ale także przedmiotów
użytkowych, w kształcie butów, domków,
bluzek czy kwiatków – uważa Wiktor
Poniedzinik. Obserwując preferencje klientów
można powiedzieć, że im oryginalniejsza
ozdoba i, co ciekawe droższa, tym chętniej
klienci ją kupują – dodaje. Klienci wybierają
najbardziej wyraziste gadżety, które mogą
upiększyć ich telefon czy laptop. Warto
zauważyć, że część właścicieli salonów jubilerskich
decyduje się na wprowadzenie do
swoich sklepów także ozdobionych kamieniami
szlachetnymi obudów do laptopów.
Obudowy wzbogacone są złotem, kamieniami
szlachetnymi, a także coraz częściej
kryształami Swarovskiego. – Kryształy
Swarovskiego są coraz szerzej wykorzystane
do ozdabiania gadżetów – zauważa Bogdan
Wyżykiewicz, jubiler złotnik. – Na polskim
rynku możemy znaleźć nie tylko zawieszki do
telefonów komórkowych ozdobione kryształami, ale także ramy do obrazów, ozdoby na
kierownicę samochodową czy lampy i abażury
– dodaje.
Sprzedażowe hity
Największym zainteresowaniem klientów
salonów jubilerskich cieszą się złote breloczki
do kluczy – zauważa Bogdan Wyżykiewicz.
– Najlepiej jeśli są wykonane przez znanego
projektanta mody – dodaje. Za breloczki
wykonane ze złota, kamieni szlachetnych oraz
posiadające logo znanego projektanta klienci
są skłonni wydać nawet trzy tysiące złotych.
– Kupno złotego breloczka nierozerwanie
wiąże się z podkreśleniem statusu materialnego
właściciela – dodaje. Warto zauważyć,
że klienci salonów jubilerskich równie często
jak breloczki znanych projektantów, kupują
breloczki stworzone przez polskich artystów.
– Kupując breloczek polskiego artysty dla
klientów liczy się przede wszystkim design
– mówi Wiktor Poniedzinik. – Im ciekawsze
wzornictwo, tym lepiej – zauważa. Artyści
zaczęli wprowadzać autorskie kolekcje gadżetów,
manifestują w nich swój styl i próbują
wypromować swoją markę.
Srebrny i złoty pendrive
Właściciele salonów jubilerskich, wychodząc
naprzeciw oczekiwaniom klientów, wprowadzają
do swojego asortymentu srebrne i złote
pendrajwy. – Polacy szukają unikatowych
przedmiotów, które będą wyróżniały się na tle
innych, stąd spore zainteresowanie tymi
gadżetami – zauważa Wiktor Poniedzinik. –
Właściciele salonów jubilerskich zamawiają
do swoich salonów nośniki USB importowane
z krajów Europy Zachodniej, szczególnie
z Włoch i Hiszpanii, a także nawiązują współpracę
z rodzimymi artystami, którzy w swoich
kolekcjach mają oryginalne kolekcje – dodaje.
Warto zauważyć, że wiele autorskich kolekcji
złotych i srebrnych USB można znaleźć w galeriach
z biżuterią autorską. – Nośniki cieszą się
coraz większą popularnością wśród Polaków
– mówi Wiktor Poniedzinik. – Wyjęcie pospolitego,
a co za tym idzie taniego nośnika,
podczas biznesowego spotkania jest uważane
za nietakt, dlatego też klienci dysponujący
odpowiednią gotówką decydują się na zakup
drogocennego gadżetu – dodaje. Podkreślenia
wymaga fakt, że Polacy wydają coraz większe
sumy na zakup nośnika USB. Na drogocenne
nośniki klienci przeznaczają średnio około
1500 złotych. Jak podkreślają właściciele
salonów jubilerskich jeszcze do niedawna
klienci decydowali się na srebrne pendrajwy,
teraz coraz częściej kupowane są urządzenia
wykonane ze złota i kamieni szlachetnych. –
Dużym zainteresowaniem cieszą się grawerowane,
złote nośniki z brylantami – zauważa
Bogdan Wyżykiewicz. – Kupowane są one nie
tylko jako gadżet, którego zadaniem jest podkreślenie
statusu majątkowego, ale jako prezent
– dodaje.
Zmiany na rynku jubilerskim
Warto zauważyć, że z salonów jubilerskich
powoli znikają różnego rodzaju
przedmioty użytkowe wykonane ze
złota. Coraz rzadziej można znaleźć
w nich złote i srebrne patyny, świeczniki,
czy cukiernice, ich miejsce zajmują
nowoczesne urządzenia, które
można wykorzystać w pracy, jak choćby
pendrajwy czy obudowy do telefonów
komórkowych. Rosnąca popularność
biżuterii „telefonicznej” czy
„komputerowej” powoduje, że do
salonów jubilerskich przychodzą osoby,
które do tej pory rzadko decydowały
się na zakup kosztowności. Na złote
przedmioty użytkowe znacznie częściej
decydują się mężczyźni, którzy traktują
je jako modny i prestiżowy gadżet.
Dlatego też właściciele salonów jubilerskich
powinni zdecydować się na
poszerzenie swojego asortymentu
o funkcjonalne gadżety. Można podejrzewać,
że rynek kosztowności dla
telefonów komórkowych
czy komputerowych
będzie w Polsce
powiększać się,
podobnie jak na rynkach
europejskich.
Zamożni klienci chcą,
poprzez posiadanie drogich
i modnych gadżetów, podkreślać
swój status majątkowych.
Warto zastanowić się nad nawiązaniem
współpracy z projektantami
biżuterii, którzy tworzą biżuterię
„technologiczną”. – Najczęściej
właściciele salonów
jubilerskich biorą biżuterię
w komis – zauważa
Bogdan Wyżykiewicz. – To
rozwiązanie jest zdecydowanie
korzystne, gdyż nie naraża
właściciela salonu na ponoszenie kosztów –
dodaje. W salonach z biżuterią powinny
znaleźć się przedmioty biżuteryjne, które
cieszą się zainteresowaniem klientów, ich brak
w asortymencie może bowiem narazić właścicieli
na straty. Biorąc pod uwagę niestabilną
sytuację na polskim rynku jubilerskim nie
warto pozbawiać się szansy na zwiększenie
sprzedaży.
Dewocjonalia sprzedawane są w Polsce od wielu lat na
stałym poziomie. Mimo zmieniającej się mentalności
Polaków, ozdoby w postaci krzyżyków i medalików są
jednym z lepiej sprzedających się rodzajów złotej biżuterii.
Od lat w tym segmencie
nie
można mówić
o negatywnych
zmianach,
klienci niezmiennie zainteresowani są
ozdobami, które odwołują się do religijności
Polaków. Właściciele salonów jubilerskich
podkreślają, że wzrost na rynku odnotowuje
się w kwietniu i maju, czyli w sezonie
pierwszych komunii świętych.
Czas komunii świętych
Klienci salonów jubilerskich najczęściej decydują
się na złote krzyżyki i medaliki z wizerunkiem
Matki Boskiej. Jeszcze niedawno
dobrze sprzedawały się medaliki z wizerunkiem
Jana Pawła II, jednak powoli moda na
nie przemija. Właściciele salonów jubilerskich
podkreślają, że Polacy kupują złote dewocjonalia
nie postrzegając ich jako ozdób czy
biżuterii, a jako pamiątkę z okazji uroczystości
religijnej. – Jeszcze kilka lat temu Polacy
kupowali złote krzyżyki i medaliki jako prezent
dla dziecka z okazji chrztu czy komunii –
mówi Bolesław Nowolicki, właściciel salonu
jubilerskiego. – Dziś złoty drobiazg traktowany
jest jako dodatek do prezentu – dodaje.
W związku z powyższym najlepiej sprzedają
się małe, lekkie, delikatne krzyżyki i medaliki.
– Znacznie lepiej sprzedają się proste,
delikatne, a co za tym idzie tańsze krzyżyki
wykonane ze złota – Bolesław Nowolicki. –
Takie, których wymowa jest tylko symboliczna
– dodaje.
Klienci średnio decydują się
przeznaczyć na zakup krzyżyka około 150
złotych. Na stałym poziomie utrzymuje się
w Polsce sprzedaż medalików. Zainteresowaniem
klientów cieszą się medaliki
z wizerunkiem Matki Boskiej z Dzieciątkiem
i medaliki z aniołkami. – Klienci najczęściej
wybierają tradycyjne złote ozdoby, jednak
zdarza się, że ulegają modzie i kupują złote
medaliki z kolorową grafiką powlekaną
tworzywem – zauważa Bolesław Nowolicki.
– Dobrze sprzedają się medaliki z żółtego
złota z napisem \”Pamiątka I Komunii Św.\”,
najczęściej grawerowanym laserowo – dodaje.
Warto zauważyć, że klienci przy wyborze
krzyżyków bądź medalików decydują się
także na zakup złotego łańcuszka.
Zmiany na rynku
Obserwując rynek biżuterii dewocyjnej nie
można nie zauważyć, że w ostatnim czasie
zmienił się. Klienci znacznie częściej decydują
się na wybór dewocjonaliów za pośrednictwem
Internetu. – Polacy wybierają biżuterię
dewocyjną przez Internet, gdyż wydaje im
się, że tak jest znacznie taniej a walory estetyczne
biżuterii są łatwo przewidywalne –
zauważa Bolesław Nowolicki.
Jednocześnie
warto zauważyć, że na polskim rynku wykształciły
się specjalistyczne sklepy, które oferują
tylko biżuterię dewocyjną. – W ich asortymencie
można znaleźć jedynie krzyżyki,
medaliki i złote łańcuszki – zauważa Bolesław
Nowolicki. – Zazwyczaj otwierane są one
w bliskiej okolicy kościołów – dodaje. Sklepy
te wyspecjalizowały się w sprzedaży dewocyjnych
okazów biżuteryjnych, poza krzyżykami
i medalikami, można znaleźć w nich
złote i srebrne relikwiarze, różańce, czy srebrne
i złote obrazki z wizerunkami świętych. –
Można powiedzieć, że segment biżuterii
dewocyjnej istnieje niemal obok normalnego
rynku jubilerskiego – mówi Bolesław Nowolicki.
– W wyspecjalizowanych sklepach znajdują
się przedmioty biżuteryjne związane z kultem
religijnym – dodaje.
Powoli możemy zaobserwować
zamykanie się rynku biżuterii dewocyjnej
do małych enklaw religijnych. Nie
można jednak zapominać, że właściciele
salonów jubilerskich także chcą uczestniczyć
w sprzedaży biżuterii dewocyjnej. Z pomocą
w ich oczekiwaniach przychodzą hurtowanie
ze złotą biżuterią dewocyjną, które mają
w swoich asortymencie bogaty wybór najmodniejszych
złotych krzyżyków i medalików.
Podkreślenia wymaga fakt, że klienci salonów
jubilerskich równie często jak po inny rodzaj
biżuterii, także po dewocjonalia wybierają się
na zakupy do salonu jubilerskiego.
W hurtowniach
z biżuterią złotą można
znaleźć biżuterię
cieszącą się wielkim
zainteresowaniem
klientów. Niemniej
właściciele hurtowni mają
w swoim asortymencie
nie tylko biżuterię, która
już znalazła uznanie
klientów, ale również tę,
która cieszy się
popularnością wśród
klientów salonów
jubilerskich w krajach
zachodniej Europy.
Hurtownie złota, funkcjonujące
na polskim rynku, dość
aktywnie konkurują ze sobą,
dlatego też każda z nich
stara się pozyskać nowych
klientów, nie tylko poprzez upusty i promocje,
ale przede wszystkim poprzez oferowanie
nowatorskich
kolekcji
biżuteryjnych,
coraz częściej sięgając po
kolekcje designerskie.
Wspólny cel
Rynek hurtowni złota w Polsce wydaje się być
rynkiem ukształtowanym, od dłuższego czasu
nie dokonywały się na nim duże zmiany.
Jednak niestabilne czasy ekonomiczne spowodowały,
że właściciele hurtowni zmuszeni
byli do podjęcia działań mających na celu
zwiększenie liczby swoich stałych klientów.
– Jedną z metod pozyskania nowych klientów
było powolne podnoszenie cen biżuterii,
nawet w momencie znacznych wzrostów ceny
złota – zauważa Paweł Paliwoda, właściciel
salonu jubilerskiego, klient hurtowni złota. –
Wzrost cen biżuterii był nieunikniony, jednak
nie następował szybko, bo klienci nie mogliby
się dostosować do zmian – zauważa.
Hurtownie nienerwowo reagowały na stałe
podnoszenie cen złota i kamieni szlachetnych,
przez co udało im się utrzymać swoich stałych
klientów. – Niektóre hurtownie oferowały
płatność ratalną za zamówiony towar, dzięki
czemu możliwe było nieprzerywanie działalności
i zamawianie nowych kolekcji złotej
biżuterii mimo stagnacji na rynku jubilerskim
– mówi Daniel Przybylik, właściciel sklepu
z biżuterią Złoto i Srebro. – Dzięki temu
salony jubilerskie nie traciły płynności finansowej.
Hurtownie i detaliczni sprzedawcy
strzelali do jednej bramki, zależało im, aby
branża jubilerska nie traciła klientów – dodaje.
Dzięki podejmowanym przez właścicieli
hurtowni działaniom udało się większości
z nich utrzymać liczbę swoich stałych klientów
i przetrwać czasy zastoju na polskim rynku
jubilerskim.
Popularna biżuteria
W hurtowniach złotej biżuterii można znaleźć
niemal każdy rodzaj biżuterii, który cieszy
się zainteresowaniem klientów. Hurtownicy
wyszli naprzeciw oczekiwaniom swoim
klientów i wprowadzili biżuterię, która najlepiej
sprzedawała się w salonach jubilerskich.
W hurtowniach można znaleźć złote charmsy,
zawieszki a’la Lillu, pierścionki z cyrkoniami
czy złote pierścionki z małymi brylancikami.
– Hurtownie oferują po przystępnych
cenach wszystkie sprzedażowe hity – zauważa
Daniel Przybylik. – Korzystając z oferty
hurtowni można zaopatrzyć swój salon we
wszystkie sprzedażowe pewniaki – dodaje.
Hurtownicy oferują, co należy podkreślić,
złotą, pełnowartościową biżuterię w niezwykle
przystępnych cenach.
Pojedyncze egzemplarze
biżuterii
Hurtownicy wychodząc naprzeciw oczekiwaniom
swoich klientów wprowadzili do swojej
oferty biżuterię designerską. Krótkie serie
biżuterii wykonanej według oryginalnego
wzornictwa zyskują z każdym sezonem większe
grono odbiorców. – Są klienci, którzy
zainteresowani są tylko kupnem biżuterii tradycyjnej,
jednak coraz szersza rzesza odbiorców
chce posiadać biżuterię unikatową – zauważa
Daniel Przybylik. – Zazwyczaj dotyczy to osób,
które dysponują pieniędzmi i zależy im na
wyróżnieniu się z tłumu – dodaje. Właściciele
salonów jubilerskich podkreślają, że klienci
chcą posiadać unikatową biżuterię, jednak nie
chcą jej wyszukiwać po całym rynku. Dlatego
też chętnie decydują się na zakup biżuterii
designerskiej dostępnej w salonach jubilerskich.
– Wprowadzenie przez hurtownie złota możliwości
kupna biżuterii „niekonwencjonalnej”
powoduje, że rosną zyski w salonach jubilerskich
– zauważa Daniel Przybylik. – Rośnie
także prestiż danego salonu jubilerskiego –
dodaje. Właściciele salonów jubilerskich
poszukujący nowości czy innowacyjności także
mają w czym wybierać. Hurtownie starają się
zaproponować klientom możliwie różnorodny
asortyment, krótkie serie, nowoczesny design
czy ciekawe i niespotykane połączenia metali
szlachetnych. Coraz częściej w hurtowniach
z biżuterią złotą można znaleźć biżuterię
wykonaną w pojedynczych egzemplarzach,
opatrzoną specjalistycznymi certyfikatami.
Warto zauważyć, że biżuteria ta wykonywana
jest przerz zagranicznych artystów i wprowadzana
na polski rynek za pośrednictwem
hurtowni z biżuterią złotą. – Im ciekawsze okazy
biżuteryjne, tym większa szansa, że klienci będą
zainteresowani jej kupnem – zauważa Daniel
Przybylik. – W hurtowniach z biżuterią złotą
trudno znaleźć autorskie projekty biżuterii, gdyż
rolą hurtowni jest sprzedaż biżuterii użytkowej,
biżuterii przeznaczonej dla „przeciętnego”
klienta salonu jubilerskiego – zauważa.
Oferta hurtowni
Można zauważyć, że hurtownicy przygotowują
swój asortyment pod nową modę,
powoli odchodzą od sprzedaży charmsów czy
zawieszek do bransoletek, choć one ciągle
sprzedają się dość dobrze w salonach jubilerskich
– zauważa Daniel Przybylik. – Hurtownicy
wprowadzają kolekcje biżuterii, w których
wykorzystywane są najmodniejsze kamienie
szlachetne – cytryny, topazy czy akwamaryny
– dodaje. W asortymencie hurtowni znajduje
się także biżuteria, do której produkcji
wykorzystano kamienie o barwie pastelowej
– szczególnie korale. Wygląda na to, że modne
w salonach jubilerskich na zachodzie Europy
kolekcje biżuterii utrzymane w barwie pastelowej,
także w naszym kraju będą święciły
triumfy popularności w nadchodzącym sezonie.
– Wydaje się, że w nadchodzącym
sezonie modne będzie łączenie żółtego złota
z koralem, a także wszelka biżuteria w barwie
„ciepłej” i wyrazistej – uważa Paweł Paliwoda.
Właściciele salonów jubilerskich podkreślają,
że na popularność kamieni takich, jak cytryn
czy topaz z całą pewnością wpływ ma cena
biżuterii z nich wykonanej. Sądząc po ofercie
hurtowni jubilerskich można wnioskować, że
w nadchodzącym sezonie duży wpływ na
zakupy Polaków będą miały ceny biżuterii.
Biżuteria u jubilera
Właściciele salonów jubilerskich dokonując
zakupów w hurtowniach ze złotą biżuterią
powinni przede wszystkim zaopatrzyć się
w klasykę. Preferencje klientów pokazują,
że niezmienną popularnością cieszą się
pierścionki z klasycznego żółtego złota inkrustowane
kamieniami szlachetnymi, najczęściej
brylantem. Warto także zdecydować się
na zamówienie złotej biżuterii z koralem,
gdyż będzie wpisywała się ona w najnowsze
trendy modowe, a co za tym idzie będzie
cieszyła się sporym zainteresowaniem klientów
salonów jubilerskich.
W salonach jubilerskich sprzedaje się głównie złota biżuteria, podczas
gdy w galeriach z biżuterią autorską większym zainteresowaniem
klientów cieszą się ozdoby wykonane ze srebra. Można zauważyć, że
polski rynek jubilerski ulega stopniowej specjalizacji – po wyroby ze złota
klienci udają się do markowych salonów jubilerskich, a po srebrną biżuterię
autorską do galerii autorskich.
W asortymencie salonów
jubilerskich znajduje się
biżuteria wykonana
z niemal wszystkich
metali szlachetnych.
Można w nich znaleźć zarówno srebrne, jak
i platynowe ozdoby, jednak klienci najczęściej
wybierają wyroby wykonane z tradycyjnego
żółtego złota inkrustowane kamieniami szlachetnymi.
Tradycyjny pierścionek
zaręczynowy
Niezmiennie od wielu lat najlepiej sprzedawanym
rodzajem biżuterii są obrączki oraz
pierścionki zaręczynowe mówi Bogdan
Wyżykiewicz, jubiler. – Mimo popularności
biżuterii wykonanej z białego złota, gros
klientów decyduje się na tradycyjne „żółte”
obrączki i pierścionki – zauważa. Właściciele
salonów jubilerskich znając przyzwyczajenia
klientów mają w ofercie ozdoby, które chętnie
są przez nich kupowane. – W Polsce odpowiedni
pierścionek zaręczynowy to złoty
pierścionek z oczkiem – mówi Mikołaj
Wrocławski, jubiler. – I nic nie wskazuje na
to, aby w najbliższym czasie sytuacja ta zmieniła
się – dodaje. Mimo że na polskim rynku
biżuteryjnym można znaleźć coraz więcej
ozdób wykonanych według oryginalnego
wzornictwa, z użyciem różnych metali szlachetnych,
bądź powstających z połączenia
metali nieszlachetnych z kamieniami szlachetnymi,
biżuteria tradycyjna cieszy się największym
zainteresowaniem kupujących. – Polacy
są tradycjonalistami – zauważa Mikołaj
Wrocławski. – Po unikatowe ozdoby sięgają
w momencie, gdy chcą podkreślić swój status
materialny albo zaakcentować swoją osobowość
– dodaje. Zauważyć należy, że po niecodzienne
dodatki znacznie częściej sięgają
kobiety niż mężczyźni. – Mężczyzna kupując
pierścionek zaręczynowy, chce aby jego
wybranka serca miała drogocenną biżuterię
– zauważa Bogdan Wyżykiewicz. – Mężczyźni
często podkreślają, że zależy im, aby pierścionek
zaręczynowy wyglądał na pierścionek
zaręczynowy, a nie na innego rodzaju biżuterię
– dodaje. Pierścionek zaręczynowy
obowiązkowo musi także inkrustowany
kamieniami szlachetnymi, najczęściej diamentami.
Nie można jednak zapominać, że
klienci polskich salonów jubilerskich równie
często jak na pierścionki z diamentami decydują
się na złote pierścionki z cyrkoniami.
Właściciele salonów jubilerskich podkreślają,
że do łask Polaków wróciła biżuteria wykonana
z żółtego złota. – Dość często klienci
salonów jubilerskich decydują się na pierścionki
z białego złota, jednak znacznie większą
popularnością niż jeszcze w ubiegłym roku
cieszy się biżuteria tradycyjna – mówi Mikołaj
Wrocławski.
Obrączki w komplecie
Podobnie jak w przypadku pierścionków
zaręczynowych, klienci chętnie decydują się
na zakup tradycyjnych złotych obrączek.
Jeszcze do niedawna w salonach jubilerskich
można było zaobserwować tendencję kupowania
obrączek niekonwencjonalnych. W czasie
kryzysu jednak klienci stali się bardziej
tradycyjni. – Duży wpływ na decyzję klienta
ma cena kosztowności – mówi Bogdan
Wyżykiewicz. – Tradycyjne złote obrączki są
także znacznie tańsze niż obrączki „unikatowe”
dodaje. Klienci salonów wybierają
obecnie obrączki z żółtego złota, często
obrączka damska inkrustowana jest kamieniem
szlachetnym. – Klienci wybierają z podstawowej
oferty salonu jubilerskiego – mówi Mikołaj
Wrocławski. – Im tańsze obrączki, tym szybciej
znajdą swoich odbiorców. Średnio na dwie
tradycyjne obrączki przeznaczają od tysiąca
do tysiąca dwustu złotych – dodaje.
Oryginale działa sztuki
złotniczej
Dzieła sztuki złotniczej znajdują swoich
odbiorców, jednak nie cieszą się dużą popularnością.
– Uwagę klientów zazwyczaj
zwracają pojedyncze egzemplarze biżuterii
wykonane przez artystę złotnika według jego
autorskiego pomysłu – mówi Mikołaj
Wrocławski. – Decydując się bowiem na zakup
drogiej, oryginalnej biżuterii chcą mieć pewność,
że ich inwestycja przyniesie podwójny
zysk – z jednej strony umożliwi podkreślenie
swojego stylu, a po drugie będzie działem
sztuki jubilerskiej, które może z biegiem czasu
zyskać na wartości – zauważa.
Wiktoria Wilk