Artykuły z działu

Przeglądasz dział PROBLEM BRANŻY (id:58)
w numerze Z ŻYCIA BRANŻY – ŚWIAT (id:24)

Ilość artykułów w dziale: 2

Sezon na biżuterię religijną

Obserwując polski rynek jubilerski, można zauważyć, że w kwietniu i maju znacznie wzrasta sprzedaż dewocjonaliów. Oczywiście sytuacja ta ma swoje uzasadnienie w związku z przygotowaniami do Pierwszej Komunii Świętej. Nie można jednak zapominać, że w naszym kraju sezon na biżuterię religijną trwa przez cały rok i zawsze znajdują się klienci gotowi ją kupić.

pj-2019-02av-11

Dlatego też w każdym salonie jubilerskim powinna znajdować się biżuteria religijna, która – tak jak inne rodzaje biżuterii w Polsce – ulega modom. Warto więc śledzić najnowsze wzornictwo i zamawiać do swoich sklepów biżuterię, która cieszy się największym w danym sezonie zainteresowaniem klientów.

Modne wzory

Obecnie najmodniejszymi wzorami na rynku dewocjonaliów są bransoletki i łańcuszki z elementami sakralnymi. Oferowane są one w tradycyjnych sklepach z biżuterią religijną oraz w sklepach internetowych i cieszą się największym zainteresowaniem klientek w różnym wieku. Krzyżyki, najlepiej gdy jest ich więcej niż dwa, kupowane są przez młode dziewczyny i dojrzałe kobiety. Modne są także bransoletki z krzyżykiem oraz srebrne i złote różańce noszone w formie bransoletki na nadgarstku. Oczywiście dużą popularnością cieszy się także tradycyjna biżuteria religijna – medaliki z wizerunkiem Matki Boskiej, krzyże czy medaliki z wizerunkiem Świętej Rodziny. Znacznie mniejszym zainteresowaniem cieszą się dewocjonalia z wizerunkami świętych kościoła katolickiego. – Jeszcze kilka lat temu najlepiej sprzedawały się medaliki z wizerunkiem papieża Jana Pawła II, jednak obecnie zainteresowanie nimi znacznie zmalało – mówi jubiler Bronisław Karewicz. – Należy zauważyć, że klienci zainteresowani kupnem dewocjonaliów zazwyczaj decydują się na biżuterię wykonaną ze złota – dodaje. Należy odnotować, że rynek biżuterii religijnej w Polsce to w większości rynek biżuterii złotej.

Klienci udający się po dewocjonalia do jubilera wybierają łańcuszki, medaliki i krzyżyki wykonane z najdroższego z kruszców, gdyż zdają sobie sprawę, że ich zakup to nie tylko efekt chwilowej mody, ale przedmiot, który będzie towarzyszył człowiekowi przez znaczną część życia. Jak podkreślają właściciele salonów jubilerskich, klienci średnio przeznaczają na zakup biżuterii religijnej od 500 do 900 zł. – Oczywiście zdarzają się klienci, którzy wybierają droższe wyroby jubilerskie. Interesuje ich, z jednej strony, model biżuterii, z drugiej – materiały wykorzystane do jej stworzenia – mówi Bronisław Karewicz. – Kupują dewocjonalia z diamentami czy bursztynem i zależy im, aby ich biżuteria wyróżniała się designem – dodaje. Warto zauważyć, że w salonach jubilerskich coraz częściej pojawiają się dewocjonalia wykonane z bursztynu. Klienci kupują oryginalne różańce czy też naszyjni ki. W momencie, gdy mają wybór, rzadko decydują się na tradycyjne wzornictwo i wybierają nowoczesny design. Zainteresowanie klientów sprawia, że producenci oferują biżuterię religijną wykonaną z mniej tradycyjnych materiałów, takich jak bursztyn, tytan czy platyna.

Okazja na dewocjonalia

Należy zauważyć, że w naszym kraju jednym z najpopularniejszych prezentów ofiarowywanych z okazji chrztu i Pierwszej Komunii Świętej jest biżuteria. Mimo że światowe trendy rzadko uwzględniają biżuterię dewocjonalną w swoich kampaniach, to w Polsce klienci z okazji uroczystości religijnych wybierają się na zakupy do jubilera. Choć trzeba zauważyć, że sprzedaż biżuterii religijnej w ostatnim czasie bardzo dynamicznie rozwija się także w sieci. Z okazji chrztu czy Pierwszej Komunii Świętej dzieciom ofiarowuje się biżuterię diamentową. Ozdabiane diamentami czy innymi kamieniami szlachetnymi dewocjonalia traktowane są nie tylko jako pamiątka uroczystości religijnej, ale także jako pewnego rodzaju lokata kapitału. Poza klasycznymi wzorami biżuterii kupowanymi z okazji uroczystości religijnych pojawiają się także nowe wzory. – Dużą popularnością cieszą się zawieszki w kształcie aniołków wykonane zazwyczaj z białego złota oraz szkaplerze – mówi Bronisław Karewicz. – Klienci kupują krzyżyki z diamentami, które nie dość, że doskonale nadają się na prezent, to jeszcze są świetną lokatą kapitału. Chcą także, aby był on praktyczny i posiadał swoją wartość, nie tylko religijną czy emocjonalną – dodaje. Osoby odwiedzające salony jubilerskie w poszukiwaniu prezentu z okazji uroczystości religijnej szukają oryginalnych wzorów.

Coraz częściej decydują się na zakupy nie tylko ozdób na szyję, jak bywało zazwyczaj, ale znacznie częściej sięgają po różnego rodzaju pierścionki, kolczyki czy bransoletki, niekoniecznie zawierające konteksty religijne. Nie można jednak zapominać, że na rynku dewocjonaliów można znaleźć także pierścionki i kolczyki z brylantami, rubinami czy szafirami, które wpisane są w tradycję poprzez pojawiające się elementy sakralne. Swoje upodobania w zakresie zakupów związanych z Pierwszą Komunią Świętą bądź chrztem zmieniły także osoby bardzo przywiązane do tradycyjnych prezentów. Coraz częściej zdarza się, że dzieci otrzymują różańce wykonane ze złota lub srebra. Jeszcze do niedawna barierą pozostawała cena produktów, teraz producenci dewocjonaliów odpowiadają na oczekiwania klientów i prezentują różańce z drogocennych kruszców w przystępnych cenach. – Klienci chętnie kupują różańce ze złota, których cena nie przekracza 700 zł, czy ze srebra, których cena oscyluje w okolicach 400 zł.

Właściciele sklepów jubilerskich zamawiają coraz więcej różańców ze srebra i złota, co z kolei spowodowało, że producenci biżuterii znacznie poszerzyli swoją ofertę i na polskim rynku można znaleźć ponad 100 modeli różańców ze złota i srebra. Warto zauważyć, że sporą popularnością cieszą się także posrebrzane lub pozłacane pudełeczka na różańce, które stanowią idealne uzupełnienie prezentu. Należy także zauważyć, że klienci salonów jubilerskich decydują się także na zakupy srebrnych i złotych przedmiotów, które będą upamiętniać uroczystość religijną. Do tej pory najczęściej wybieranym przedmiotem, obok medalików i złotych łańcuszków, były srebrne łyżeczki z wygrawerowaną datą wydarzenia bądź ryngrafy. Teraz jednak tendencja się zmieniła, klienci oczekują oryginalnych przedmiotów, które będą przeznaczone tylko dla obdarowanego i w ciekawy sposób podkreślały rangę uroczystości.

Dlatego też w ofercie salonów jubilerskich znajdują się srebrne grzechotki, smoczki, ramki na zdjęcia czy obrazki religijne w srebrnych bądź złotych ramach. Klienci decydują się także bardzo często na srebrne ramki do zdjęcia, albumy czy lusterka w srebrnych oprawach. Jak podkreślają właściciele salonów jubilerskich, każdy pomysł, który wyróżnia się oryginalnością, jest przez klientów bardzo chętnie kupowany. Współczesna moda biżuteryjna oraz coraz bardziej wysublimowane wymagania klientów sprawiąją, że producenci przedmiotów biżuteryjnych i kosztowności dla dzieci muszą decydować się na eksperymentowanie z formami i kształtami, które sprzedają do sklepów jubilerskich.

Zmiany w salonie jubilerskim

Rynek produktów jubilerskich cały czas dynamicznie się rozwija. Trudno oczekiwać, że biżuteria dewocjonalna będzie cieszyła się takim samym zainteresowaniem klientów jak jeszcze parę lat temu. Zmiana mentalności konsumentów spowodowała, że swój asortyment musieli zmienić niemal wszyscy producenci biżuterii religijnej. Tradycyjne krzyżyki i medaliki, mimo że wciąż znajdują swoich odbiorców, to sprzedają się znacznie gorzej. Klienci wymogli na właścicielach salonów jubilerskich zmianę wzornictwa przedmiotów jubilerskich ofiarowywanych z okazji chrztu i komunii. Klientom zależy bowiem, aby poza tradycyjną pamiątką, dziecko otrzymało wartościowy prezent, który będzie mógł towarzyszyć mu przez całe życie. Nowe wzornictwo oraz wprowadzenie kamieni szlachetnych do biżuterii dewocjonalnej sprawiło, że klienci chętnie decydują się na jej zakup, a właściciele sklepów jubilerskich odnotowują większe zyski.  Karol Kulej

Imitacje na rynku pereł

Mimo panującej recesji rynek pereł w Polsce rozwija się dość dynamicznie. Pojawiają się na nim nowe hurtownie, które oferują swoim klientom perły hodowane. Jednak coraz częściej zdarza się, że do sklepów trafiają imitacje pereł, które wytworzone zostały z plastiku lub szkła powlekanego emalią bizmutową.

 

 

Imitacje pereł do złudzenia przypominają perły hodowane lub naturalne. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii nakładania warstw octanu celulozy, imitacje pereł wyglądem nie różnią się od pereł „pełnowartościowych”. Co powoduje, że coraz częściej możemy znaleźć je zarówno w hurtowniach kamieni, jak i w gotowych produktach jubilerskich.

 

Popyt wyzwala podaż

Wciąż najdroższymi rodzajami pereł pozostają perły naturalne. Znawcy podkreślają, że dzięki coraz nowocześniejszym sposobom hodowli pereł – perły naturalne bywają trudne do rozróżnienia. – Naturalne perły poławiane są m.in. w Zatoce Perskiej, Morzu Czerwonym, u wybrzeży Madagaskaru, Birmy, Filipin, czy północnej Australii – mówi Paweł Kościelski, jubiler, właściciel salonu Kościelski. – Jednak obecnie coraz więcej trudności nastarcza sprzedawcom odróżnienie perły naturalnej od hodowanej. Mimo że perły sztuczne absorbują mniej światła ultrafioletowego to przy obecnej technice wytwarzania złotnicy i twórcy biżuterii z perłami mają olbrzymie problemy z ich odróżnieniem – dodaje. Jak podkreślają specjaliści w przypadku wątpliwości najlepiej zwrócić się do rzeczoznawcy jubilerskiego. Warto jednak zauważyć, że perły oferowane na polskim rynku to niemal wyłącznie perły hodowane. – Z naturalnymi perłami w naszym kraju można spotkać się głównie w starej biżuterii – zauważa Paweł Kościelski. – A perły hodowane w większości importowane z krajów Azji, głównie z Chin i Japonii – dodaje. Biżuteria z perłami cieszy się dużym powodzeniem wśród klientów salonów jubilerskich. Najczęściej kupowane są naszyjniki i kolczyki. Właściciele salonów jubilerskich niemal jednogłośnie podkreślają, że perłowa biżuteria stała się niemal synonimem biżuterii ślubnej.

 

„Prawie” perła

Dużym problemem zarówno dla twórców perłowej biżuterii, sprzedawców, jak i klientów salonów jubilerskich jest pojawienie się na polskim rynku imitacji pereł, które do złudzenia, przynajmniej swoim wyglądem, przypominają perły hodowane. – Z powodu wielkiego zainteresowania klientów perłami, na polskim rynku pojawia się coraz więcej ich imitacji – zauważa Paweł Kościelski. – Najpopularniejszym rodzajem imitacji pereł są tzw. perły „Majorka\” – dodaje. Klienci coraz częściej decydują się na perły Swarovskiego. Na rodzimym rynku możemy znaleźć także „perły antylskie”, czyli imitacje wykonane z masy perłowej skorupy ślimaków z rodzaju Turbo i Trochus. – W Polsce można spotkać się także z perłą japońską – mówi Paweł Kościelski. – Powstaje ona poprzez przyczepienie do wewnętrznej ścianki muszli małża jądra z gliny lub sztucznej żywicy, co sprawia, że małż pokrywa ją cienką warstwą macicy perłowej – dodaje. Warto zauważyć, że w hurtowniach pereł można spotkać się z czarnymi perłami, które w rzeczywistości są wypolerowanymi kulkami hematytu. W gotowych produktach biżuteryjnych ceny imitacji pereł są zbliżone do cen dobrej jakości pereł pochodzących z hodowli. Dobrej jakości imitacje do złudzenia przypominają perły hodowane, w niektórych przypadkach tylko specjaliści mogą je odróżnić. Warto wspomnieć, że część właścicieli hurtowni z kamieniami jubilerskimi czy importerów pereł celowo wprowadza w błąd swoich klientów, nie informując ich, że perła „Majorka\” czy perła japońska to imitacje pereł, a nie perły hodowane. Decydując się na zakup perłowej biżuterii do salonu jubilerskiego bądź pereł do wyrobu biżuterii należy pamiętać, że Międzynarodowe Zrzeszenie Biżuterii, Ozdób Srebrnych, Diamentów, Pereł i Kamieni zdefiniowało imitację pereł jako produkty, całkowicie lub częściowo wytworzone przez człowieka naśladujące wygląd, barwę i efekty optyczne pereł naturalnych lub hodowanych, lecz nie posiadające ich właściwości fizycznych i chemicznych, nawet jeżeli zostały wytworzone z użyciem substancji naturalnych. Oznacza to, że niepowiadomienie klienta, że zamierza kupić imitację perły jest wprowadzeniem go w błąd, co z kolei jest naruszeniem praw konsumenta i podlega karze.  Karol Kulej