Szanowna Redakcjo, z dużym zdziwieniem przeczytałem artykuł „Zofia i Witold Kozubscy laureatami Prezentacji 2015” zamieszczony w „Polskim Jubilerze” nr 6/2015.
Cieszy mnie oczywiście fakt opublikowania informacji o konkursie i jego laureatach, dziwią natomiast zarzuty pod adresem jury. Tym bardziej, że w tym artykule zostaliśmy z nimi skonfrontowani po raz pierwszy. O ile mi wiadomo, żaden przedstawiciel środowiska złotników ani też odwiedzających targi – jak pisze autorka „skonfudowanych tegorocznym konkursem” – nie porozmawiał na ten temat z żadnym z członków jury. Nie zrobiła tego nawet sama autorka artykułu, by poznać przyczyny, „które skłoniły komisję do odrzucenia prac” (łamiąc zresztą podstawową zasadę dziennikarską, jaką jest umożliwienie drugiej stronie ustosunkowania się w tym samym artykule do stawianych zarzutów czy wątpliwości). Parafrazując autorkę: Nic. Zero pytań. Uzasadnienie wyboru prac można było usłyszeć – nawet bez pytania – podczas wernisażu wystawy Cyrk drugiego dnia targów Złoto Srebro Czas. Wbrew przekonaniu autorki, była to wystawa prac nagrodzonych, wyróżnionych i zakwalifikowanych do wystawy. My, członkowie jury, zostaliśmy zaproszeni przez organizatora do oceny przysłanych prac, a uczestnicy przysyłający je zgodzili się na warunki konkursu. Spełniliśmy swoją regulaminową rolę: dokonaliśmy wyboru prac, przyznaliśmy nagrody i wyróżnienia, jak również umotywowaliśmy pisemnie swój werdykt. Wielu autorów podobnie podeszło do tematu konkursu, co zaowocowało podobnymi rozwiązaniami co do formy plastycznej czy treści. Jury dokonało selekcji prac prezentowanych na wystawie, bowiem zgodnie podjęliśmy decyzję, że – chcąc czytelnie zaprezentować różne aspekty tego tematu – do nagród i wystawy wybierzemy prace autorów możliwie rożnie go interpretujących. Nieprawdą jest, że zawsze w tym konkursie prezentowane były wszystkie prace, bowiem zawsze jury dokonywało mniejszej lub większej selekcji prac. Chciałbym przypomnieć autorce, że Prezentacje od kilku lat są konkursem tematycznym. Sprowadzanie go jedynie do funkcji wystawy służącej jako „rokroczna obserwacja pracy najwybitniejszych polskich złotników”, która „pozwalała na zauważanie trendów, sposobów pracy, źródeł inspiracji, a wreszcie podpatrzenia samego procesu twórczego” – czego domaga się od jury autorka – nie znajduje odzwierciedlenia w regulaminie, który stanowił formalną podstawę naszej pracy. O pomyśle z Salonem Odrzuconych można oczywiście dyskutować, ale potrzebna jest zgoda uczestników czy zmiana formuły konkursu. Warto też zastanowić się, jaka jest wtedy rola fachowego jury, skoro publiczność sama może zobaczyć i ocenić prace wedle własnych kryteriów. Być może postulaty autorki staną się przyczynkiem do dyskusji o formule konkursu Prezentacje (a być może także i innych konkursów) – jeśli zostaną uwzględnione w regulaminie przez organizatorów, będzie można żądać ich egzekwowania od każdego kolejnego składu jury. Mam nadzieję, że udało mi się wyjaśnić powody takich a nie innych decyzji jury Konkursu Biżuterii Artystycznej Prezentacje 2015. Gdyby jednak pojawiły się pytania i wątpliwości, pozostaję do dyspozycji, licząc na rzetelny artykuł bazujący na faktach i wiedzy pozyskanej również z rozmów przeprowadzonych z członkami jury.
Andrzej Boss
przewodniczący jury Prezentacje 2015