Biżuteria dla ludzi, którzy wiedzą, czego chcą
Rozmowa z Magdaleną Hadryś, projektantką biżuteriiPaństwa biżuteria wyróżnia się na tle polskiej biżuterii artystycznej. Jak udało się pani stworzyć własny styl
? Styl wytwarzanej biżuterii zapoczątkował mój nieżyjący mąż Adam. To on jest założycielem firmy, której działalność kontynuuję. Adam wspominał, że z dzieciństwa spędzonego na Nikiszowcu (obecnie dzielnica Katowic) zapamiętał starą zabytkową zabudowę osiedla, industrialne budowle pobliskiej kopalni „Wieczorek”, a także rozmaite znajdowane na podwórku śruby, nakrętki i szajby. Żartował, że szajba mu została. Rzeczywiście, biżuteria niektórym ludziom kojarzy się z częściami maszyn, śrubami, podkładkami. Chociażby Black Jack, czyli sporych rozmiarów nakrętka, której płaszczyzny przyozdobiono brylantami na wzór pól kostki do gry – to akurat ślubna obrączka Adama.
Skąd wzięło się u pani zainteresowanie biżuterią?
Po raz pierwszy zobaczyłam tę biżuterię przez przypadek. Kuzynka zamówiła obrączki ślubne i razem poszłyśmy je odebrać. Z racji technicznego wykształcenia znałam tytan jako materiał, ale nie w takiej odsłonie! Po czasie, już jako małżeństwo, uzupełnialiśmy się z Adamem w pracy, wiedzę z zakresu obróbki metali mogłam zastosować w praktyce, doradzając mężowi niektóre rozwi [...]
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
Wszyscy prenumeratorzy dwumiesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).
Prenumerata POLSKIEGO JUBILERA to:
Prenumeratę możesz zamówić:
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Polskiego Jubilera skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl
|