Biżuteria autorska nie ma łatwo
Rozmowa z Mariuszem Pajączkowskim, artystą złotnikiem, właścicielem Galerii Otwartej w Sandomierzu. Wyrobem biżuterii zajął się jeszcze w czasie studiów w 1982 r. Od ponad 20 lat gromadzi dane i zdjęcia z wydarzeń związanych ze współczesną sztuką złotniczą, jest kuratorem wielu wystaw biżuterii i fotografii.Polska branża jubilerska z całą pewnością jest tym z segmentów rynku, które najdotkliwiej odczuły skutki pandemii. Polscy artyści muszą stawić czoło nowym problemom i podjąć walkę o zachowanie pozycji na rynku. Jak w „nowej normalności” powinna zachować się polska branża złotnicza?
To pytanie dotyczy działań o bardzo różnej skali. Branża to hurtownie, sieci sklepów, ale też małe pracownie, w tym pracownie artystów. Nie ma uniwersalnej drogi. O „dużych” niewiele mogę powiedzieć. Na pewno bywa różnie. A małe pracownie, jeżeli są mądrze prowadzone, na razie w większości sobie radzą. Tak wynika z moich rozmów ze znajomymi. Część artystów stworzyła nowe kolekcje, inni ograniczyli wydatki. Ci, którzy prowadzą działalność gospodarczą, skupili się na pozyskiwaniu środków z „tarcz” różnego rodzaju. To kilka-kilkanaście tysięcy złotych. Ci, którzy zatrudniali pracowników, mogli skorzystać również z dofinansowania PFR, a to już kilkadziesiąt tysięcy złotych lub więcej, w zależności od liczby zatrudnionych. Tak np. przy trzech pełnoetatowych pracownikach to 108 tys. zł. Kwota ta, dzielona na 12 miesięcy, pomoże w bieżących działaniach. Są też inne fundusze. Niestety, ta pomoc nie dotyczy wszystkich. Znam osoby, którym jest naprawdę ciężko. Nie sposób dziś odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie, nie ma jak wszystkim dobrze poradzić.
Jak ocenia pan skutki pandemii na rynku biżuterii autorskiej w Polsce?
Cóż, nie jest łatwo. Można w skrócie uznać, że przynajmniej trzy miesiące tego roku to prawie zerowa sprzedaż. Jak będzie dalej? Czas pokaże. Jest źle, nie będzie dobrze. Nie odbyły się wiosenne targi w Gdańsku, spadły obroty na targach w Krakowie. Kolejne imprezy targowe przed nami, ale niosą chyba więcej niepokoju niż nadziei na poprawę sytuacji.
Jak pan, artysta, właśc [...]
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
Wszyscy prenumeratorzy dwumiesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).
Prenumerata POLSKIEGO JUBILERA to:
Prenumeratę możesz zamówić:
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Polskiego Jubilera skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl
|