Bursztyn pozwala oddać realizm
Rozmowa z Przemysławem Kusiem, rzeźbiarzem, którego prace znajdują się u kolekcjonerów na całym świecie. Bursztynowa Statua Wolności, którą wyrzeźbił wraz z ojcem, stała na biurku amerykańskiego prezydenta George'a Busha. Prace słupczanina można teraz zobaczyć do 30 sierpnia na wystawie „Dizajn w Domu Uphagena: Dorota Cenecka & Przemysław Kuś” w Domu Uphagena w Gdańsku.Moje pierwsze pytanie w pana przypadku musi brzmieć: dlaczego bursztyn?
To nie była moja decyzja. Bursztynem zajmuję się od 25 lat, a zawodowo rzeźbię od 13. Mój ojciec rzeźbił w drewnie, a ja zawsze tam gdzieś obok niego. Moim pierwszym tworzywem rzeźbiarskim był ziemniak. Potem próbowałem swoich sił w drewnie. Pewnego dnia, kiedy miałem 14 lat, przyszedł do nas znajomy złotnik i powiedział, żebyśmy wraz z ojcem spróbowali rzeźbić w bursztynie. Pożyczył nam pierwsze narzędzia i szybko okazało się, że nam to wychodzi. I od tego czasu rzeźbiliśmy w bursztynie. Tak zaczęła się moja przygoda z bursztynem. Można powiedzieć, że to był przypadek.
A co takiego ma bursztyn, że pozostał pan mu wierny?
W bursztynie można zrobić wszystko. Umożliwia wyrzeźbienie detali, jest prosty w obróbce i jest trwały. Każdy bursztyn jest inny i ma niepowtarzalne barwy. Jest to du [...]
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
Wszyscy prenumeratorzy dwumiesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).
Prenumerata POLSKIEGO JUBILERA to:
Prenumeratę możesz zamówić:
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Polskiego Jubilera skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl
|