DROGOCENNE PODRÓŻE
2 sierpnia w Muzeum Biżuterii Współczesnej w Warszawie, zlokalizowanym w Centrum Praskim Koneser, odbył się wernisaż wystawy „Drogocenne podróże”, na której zaprezentowane zostały fotografie oraz biżuteria Marii Magdaleny Kwiatkiewicz.Na wystawie zaprezentowana została biżuteria etniczna z Indii, Nepalu, Papui, Kambodży, Etiopii, Chin, Tybetu, a dopełniają ją fotografie goszczące w formie ekspozycji plenerowej na dziedzińcu kompleksu, a przy tym poszerzające kontekst kulturowy, z jakiego wyjęte zostały obiekty zdobiące bohaterów obrazów.
Egzotyczna przygoda
Prezentowane na wystawie „Drogocenne podróże” obiekty stanowią w znacznej mierze istotny dla danego plemienia kod, niewerbalny komunikat informujący o pochodzeniu, intencjach „nosiciela”, zajmowanej w środowisku pozycji. Takie znaczenie mają m.in. afrykańskie naszyjniki powszechnie nazywane paszportami przez pustynie. Krzyże Tuaregów zrobione są ze sznurka i metalu i przybliżają ludom zamieszkującym Saharę tożsamość oraz pochodzenie noszącego go człowieka. Dzięki szczególnej formie wisiora i znajdującym się na nim grawerunkom odczytują oni, z jakiej okolicy wywodzi się podróżnik. Każda oaza ma bowiem inny, charakterystyczny dla siebie kształt krzyża, informujący o takich elementach bliskiego jej krajobrazu, jak okoliczne wzgórza, a nawet liczba studni. Osoba nosząca go, nie jest więc dla mieszkańców Sahary anonimowa, a dzięki temu chętniej udziela się jej schronienia.
Biżuteria z historią
Odmienne, choć równie istotne znaczenie ma m.in. duża, srebrna spinka ze starannie wytłoczonymi buddyjskimi symbolami charakterystycznymi dla kultury Tybetu. Noszona jest jako element garderoby, a służy przytrzymywaniu ubrań – dokładnie szerokich, kolorowych pasów, noszonych przez miejscowe kobiety w talii. W jaki sposób Maria Magdalena Kwiatkiewicz weszła w posiadanie tego obiektu? Otóż podróżując przez Wyżynę Tybetańską, spotkała kobietę pasącą jaki, mającą na sobie właśnie takie ozdobne zapięcie. Nie rozstawała się z nim – największym majątkiem rodziny – ani na chwilę. Zgodnie z tradycją, miała przekazać spinkę swojej córce dopiero w dniu jej ślubu. Podróżniczka odkupiła ją od właścicielki, dzięki czemu za zdobyte pieniądze kobieta mogła kupić nowe zapięcia dla dwóch córek.
Maria Magdalena Kwiatkiewicz
Jej dwie wielkie pasje – podróżowanie i fotografowanie – z roku na rok stają się coraz silniejsze. Wędrując do najdalszych zakątków świata z aparatem w dłoni, wyrusza na spotkanie z ludźmi, bo to oni są dla niej najważniejsi – zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym. Fascynują ją zwykli ludzie, których wyjątkowość zapamiętuje dzięki fotografiom i emocjom. Pejzaże i egzotyczne krajobrazy zachwycają, ale są wyłącznie tłem tego, co najważniejsze – nawiązywanych relacji, poznawanych obyczajów i wyzwań dnia codziennego spotykanych na krańcach świata rodzin. Właśnie ludzi w kontekście ich najbliższego otoczenia sytuuje w centrum uwagi cykli fotograficznych, których ma na koncie już kilkadziesiąt i którymi z wielką przyjemnością dzieli się od ponad dziesięciu lat z instytucjami kultury i sztuki, najchętniej organizując wystawy w tkance miejskiej – na ulicach. Zależy jej bowiem na jak najszerszym dostępie do wiedzy i pierwias tku dobra, który stara się przywozić z każdej wyprawy. Maria Magdalena Kwiatkiewicz, współzałożycielka firmy YE S Biżuteria, jest nie tylko przykładem niezwykle empatycznej podróżniczki, ale również ogromnej miłośniczki, a zarazem wytrawnej znawczyni polskiego designu, który wprowadza na rynek od 35 lat. Obecnie jest właścicielką największej w Polsce, bo liczącej ponad 1,2 tys. obiektów, prywatnej kolekcji biżuterii współczesnej oraz etnicznej przywożonej z wypraw. Wewnętrzną potrzebę promocji polskiej sztuki złotniczej realizuje ponadto na gruncie powołanej do życia 20 lat temu Galerii YE S mieszczącej się na poznańskiej starówce. – Mój świat zawsze wypełniała biżuteria, zarówno w kontekście życia zawodowego, jak i wielkiej pasji do piękna i designu. Uwielbiam biżuterię etniczną, którą przywożę z najdalszych zakątków świata i którą wzbogacam swoją kolekcję, i ona cieszy mnie szczególnie – mówi Maria Magdalena Kwiatkiewicz. – Jeszcze większą satysfakcję czuję, kolekcjonując biżuterię współczesną, szczególnie tę unikatową, która niejednokrotnie wyznacza nowe kierunki w projektowaniu i złotnictwie w ogóle – dodaje. Ostatnim dziełem Marii Magdaleny Kwiatkiewicz jest książka „Artyści złotnicy. Rozmowy o polskiej biżuterii”. (mp)