Biżuteria to znak umożliwiający komunikację z widzem
„Polski Jubiler”: W Polsce pierwszą pracownią rozwijającą zainteresowanie biżuterią była pracownia powołana do życia przez Lenę Kowalewicz - Wegner przy łódzkiej Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych. W zeszłym roku minęło 50 lat od tego wydarzenia i można powiedzieć, że ciągle to właśnie Łódź nadaje ton innym wyższym szkołom artystycznym, które kształcą studentów w sztuce biżuteryjnej. Jak można, zdaniem pana jako jednego z profesorów Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi, wytłumaczyć ten fenomen?Inkluzja, 2006
Prof. Andrzej Boss, kierownik Katedry Biżuterii, prowadzi Pracownię Projektowania Form Złotniczych w łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych: Dziękuję za docenienie naszej pracy. Byliśmy pierwsi i jesteśmy najwięksi, jesteśmy bowiem jedyną Katedrą Biżuterii w Polsce. O naszej randze najlepiej świadczy nie wielkość, ale dokonania studentów. Zdobywają nagrody na konkursach złotniczych w kraju – np. niedawno w konkursie „Chopin – kształt muzyki” nasza katedra zebrała prawie wszystkie nagrody, a poza granicami kraju studenci prezentują prace na tak prestiżowych wystawach jak „Schmuck” w Monachium. To sprawia nam olbrzymią satysfakcję i mobilizuje do działania. Nie mając konkurencji w innych uczelniach, mając grupę dobrze wykształconych pedagogów, wypuszczając co roku sporą grupę absolwentów, mamy pewien wpływ na rozwój tej dziedziny sztuki. Należy się zastanowić, dlaczego nie powstają inne takie jednostki w kraju. Chętnie byśmy połączyli z kimś siły w promowaniu dobrego wzornictwa.
Polska jest jednym z nielicznych krajów w Unii Europejskiej, w którym brakuje szkół jubilerskich. Tworzeniem biżuterii w naszym kraju zajmują się dyplomowani i nagradzani artyści i domorośli twórcy, którzy sprzedają swoje autorskie projekty w galeriach artystycznych bądź za pośrednictwem stron internetowych. Biżuteria, która oferowana jest w sklepach jubilerskich, rzadko pochodzi z polskich pracowni, znacznie częściej jest importowana z innych krajów, a jej wzornictwo pozostawia wiele do życzenia. Skąd bierze się taka sytuacja? Czy wpływ na nią ma brak w naszym kraju szkół rzemieślniczych, które pozwoliłyby na kształcenie fachowców? Czy widzi pan rozwiązanie tej sytuacji?
Pierścionki, 2005
Brak średniego szczebla kształcenia to bardzo poważny problem. Kontaktujemy się z liceami, które kształcą w tej specjalności, próbujemy namawiać inne, aby takie kierunki otworzyły, ale nie możemy wiele w tej kwestii zrobić. Nam też zależałoby, aby przychodziły do nas osoby, które znają już warsztat, i skupiać się w toku nauki tylko nad problemami plastycznymi. Jeśli chodzi o projektantów biżuterii, to powoli, ale sukcesywnie coraz większy ich odsetek stanowią nasi absolwenci. Widać to zarówno na targach Amberif jak i Złoto Srebro Czas. Co roku prezentujemy się, obok kilkunastu uczelni z całej Europy, na Targach Biżuterii „Inhorgenta” w Monachium. Zawsze wzbudzamy tam spore zainteresowanie i na pewno nasze wzornictwo nie ustępuje w niczym temu [...]
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
Wszyscy prenumeratorzy dwumiesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).
Prenumerata POLSKIEGO JUBILERA to:
Prenumeratę możesz zamówić:
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Polskiego Jubilera skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl
|