Alchemiczne sztuczki u złotnika
Salony jubilerskie idą z duchem czasu. Nowoczesne wnętrza, oświetlenie, aromamarketing, specjalistyczna kadra mają sprawić, że do sklepów z biżuterią trafią nowi klienci. I tak w rzeczywistości się dzieje. Nie można jednak zapominać, że salon jubilerski to także magia przemieniania złota i srebra w biżuterię.Dlatego też dużym zainteresowaniem klientów cieszą się miejsca, w których poza kupieniem biżuterii jest okazja zobaczenia złotnika przy pracy. Moda na rzemiosło sprawiła, że coraz więcej osób odwiedza salony połączone z warsztatami jubilerskimi. A tych w Polsce wbrew pozorom nie brakuje.
Magiczny cykl
Przyjęło się uważać, że klient przekraczający próg salonu jubilerskiego musi znaleźć się w świecie luksusu. Obcować z arcydziełami sztuki złotniczej, podziwiając je przez szybę. Luksusowa biżuteria podnosi prestiż jej posiadacza i sprawia, że choć na krótką chwilę staje się on kimś wyjątkowym. Do takiego obrazu salonu jubilerskiego przyzwyczaiły nas reklamy telewizyjne, filmy czy seriale. Są jednak klienci – ich liczba w ostatnim czasie dość znacząco rośnie – którym zależy na poznaniu pracy złotnika od kuchni. Podejrzenia go przy pracy. I tu otwiera się szansa dla złotników posiadających warsztaty jubilerskie połączone ze sklepami.
Klienci odwiedzający warsztaty jubilerskie chcą uczestniczyć w produkcji swojej biżuterii. Przetapianie kruszców w tyglu, formowanie obrączek czy pierścionków ma w sobie bowiem magię, która umyka w momencie, gdy przychodzimy po gotowy produkt do salonu j [...]
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
Wszyscy prenumeratorzy dwumiesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).
Prenumerata POLSKIEGO JUBILERA to:
Prenumeratę możesz zamówić:
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Polskiego Jubilera skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl
|
Marta Andrzejczak