Puste plamy po salonach
Ostatnie lata ukazały, że z polskiego rynku jubilerskiego znikają małe, rodzinne firmy jubilerskie. Nie wytrzymują konkurencji, nie nadążają za zmieniającymi się trendami. Niektórzy odpowiedzialnością za taki stan rzeczy obarczają internet i sprzedaż biżuterii za pośrednictwem sieci, inni pojawianie się biżuterii modowej. Wydaje się jednak, że przyczyną zamykania rodzinnych przedsiębiorstw jest duża konkurencja i wysokie ceny materiałów jubilerskich.Problem szczególnie widoczny jest w mniejszych miejscowościach, w których salony jubilerskie zamykają się niemal masowo, a na ich miejsce pojawiają się sklepy z biżuterią masową. W tym roku zamkniętych zostało niemal 100 sklepów jubilerskich w Polsce i wydaje się, że trend ten niestety się utrzyma.
Im więcej tym mniej
Pojawianie się na rynku nowych podmiotów gospodarczych, importerów biżuterii czy butików z biżuterią autorską nie jest wstanie zapełnić dziury powstałej w wyniku upadku wielu małych, rodzinnych warsztatów i salonów jubilerskich. Wielu małym rodzinnym firmom nie udało się przetrwać na rynku i zostali zmuszeni do zamknięcia swoich punktów. Konkurencja a szczególnie wysokie ceny biżuterii, spowodowały, że klienci nie byli zainteresowani kupnem biżuterii w małych sklepach. – Byłem zmuszony do zamknięcia salonu, gdyż klienci pojawiali się w nim coraz rzadziej. Zależało im na kupnie taniej, modnej biżuterii i nie mogli zrozumieć, że dobrej jakości produkt musi swoje kosztować – mówi Mirosław Kręczyński, był [...]
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
Wszyscy prenumeratorzy dwumiesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).
Prenumerata POLSKIEGO JUBILERA to:
Prenumeratę możesz zamówić:
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Polskiego Jubilera skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl
|
Karol Kulej