Biżuteria pojawia się w wyobraźni
Rozmowa z Jarosławem Westermarkiem, projektantem unikatowej biżuterii artystycznej, laureatem znaczących nagród w prestiżowych konkursach jubilerskich.Polski Jubiler: Zacznę od pytania, czym dla pana jest biżuteria?
Jarosław Westermark: Odpowiem niejednoznacznie – jeśli ktoś uważa, że to co robię jest biżuterią, to sam definiuje to pojęcie. Ja po prostu robię przedmioty. Staram się, aby były one atrakcyjne wizualnie i artystycznie. Tworzę przedmioty, które nie są niezbędne do życia. Ich funkcją jest uzupełnienie stroju, zaznaczenie osobowości, i dające przyjemność w obcowaniu z nimi.
Co chce pan przekazać swoją biżuterią?
Nie mam przesłania, nie komunikuję się ze światem za pośrednictwem biżuterii, co najwyżej się dzięki niej uzewnętrzniam. Nigdy nie oczekuję informacji zwrotnej – oczywiście sprawia mi przyjemność, jeśli moje prace się podobają. Jednak nie narzucam nikomu swojej estetyki. Lubię innowacyjność, nie boję się nowych technik, kreacji stylistycznych, zmian środków wyrazu. Sądzę, że to co robię jest dla wszystkich zrozumiałe.
Poza przedmiotami, które można nosić, tworzy pan również obiekty biżuteryjne. Czym one są i w jakim celu powstają?
Nikt nie wie, czym jest obiekt biżuteryjny – znacznie łatwiej powiedzieć czym nie jest: przedmiotem dającym się używać wygodnie. A więc obiekty biżuteryjne to przedmioty, które będą jedynie udawały, że można ich używać, a w rzeczywistości będą nadawały si [...]
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
Wszyscy prenumeratorzy dwumiesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).
Prenumerata POLSKIEGO JUBILERA to:
Prenumeratę możesz zamówić:
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Polskiego Jubilera skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl
|