Punkt widzenia… Philip Sajet
Philip Sajet jest holenderskim artystą jubilerem. Krótko mówiąc, jest jednym z najbardziej znanych i najzdolniejszych artystów złotników Europy. Zdobywca nagród oraz uczestnik wielu międzynarodowych wystaw zarówno indywidualnych, jak i grupowych. Obecnie mieszka i tworzy, dzieląc swój warsztat z żoną Beate Klockmann, w mieście Perpignan we Francji. Projekty Philipa mają charakter intelektualny. Ponadto cechuje je niezwykła wrażliwość. Priorytetowa wydaje się być ich treść i przekaz. Nad wyraz umiłował sobie złoto... Jak sam twierdzi, zachowuje się jak zazdrosny kochanek, widząc złoto obrabiane dłońmi innego złotnika. Zapraszam do zapoznania się z punktem widzenia tego utalentowanego złotnika, a jednocześnie niezwykłej osobowości.Biżuteria...
Ulubiona? Po pierwsze, egipska biżuteria faraonów, następnie biżuteria Giampaolo Babetto, Francesco Pavan oraz biżuteria grecka. Wszelka biżuteria starożytna i złota, kultura Maya Tolima, Rene Lalique. Obecnie biżuteria Daniela Krügera, Karla Fritscha, Bettina Specknera, Petera Changa. Dziś na przykład zafascynowała mnie piękna bransoletka w formie pierścionka z pięcioma małymi, czerwonymi samochodzikami projektu Roberta Bainesa.
Inspiracja...
Natura jest piękna. Np. niebo. Piękno mnie inspiruje... po prostu rzeczy piękne. Pragnienie posiadania tego piękna, tego, aby móc tworzyć rzeczy tak piękne, jak ja je widzę. I to piękno może być różne, od obrazów Rogiera van der Weydena lub Marka Rotkho do doskonałych jajek Faberge.... Zadaję sobie pytanie, czy i ja jestem w stanie stworzyć takie same napięcie, obfitość i bogactwo kolorów.
Jest zbyt wiele rzeczy do wskazania, kiedy mówimy o pięknie: rzeźba Giacomettiego lub Maillola. Mieszkam we Francji od jakiegoś czasu i w mieście Perpignan znajduje się rzeźba Maillola. Jest to jedna z tych rzeźb, do której każdy może podejść i dotknąć. A ja się czuję, jakbym był jedyną osobą, która ma świadomość, że ta rzeźba tam stoi. Zacząłem szukać o niej informacji w internecie... Okazuje się, że nic nie ma. Możliwe, że jestem jedyną osobą, która cieszy się tą zielonkawą kobietą Maillola. Postawmy sprawę w ten sposób: jest trzech artystów: Michel Angelo, Rembrandt i Picasso. Oni przewyższają wszystko, ale oczywiście jest [...]
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
Wszyscy prenumeratorzy dwumiesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).
Prenumerata POLSKIEGO JUBILERA to:
Prenumeratę możesz zamówić:
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Polskiego Jubilera skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl
|