Oddech ochroniarza
Andrzej SzafrańskiAutor jest dziennikarzem ekonomicznym,
redaktorem naczelnym magazynu "Hotelarz"
Wiele pisaliśmy w ostatnich numerach "Polskiego Jubilera" o bezpieczeństwie salonów i zakładów jubilerskich. W przypadku większych placówek niezbędnym "elementem" bezpieczeństwa jest pracownik ochrony. Lub nawet dwóch takich pracowników. Wydaje się to nie tylko logiczne, ale i słuszne. Jednak zatrudniając ochroniarzy bez odpowiedniego przeszkolenia - a i często wrodzonego taktu - należy liczyć się z tym, że zbyt bliska bliskość ochroniarzy, może odstraszyć część klientów skuteczniej niż połączony ze strzelaniną napad na jubilera
Rzadko bywam w salonach jubilerskich, bo preferując u bliźnich prostotę i naturalność, w biżuterii raczej nie gustuję. Drżę jednak już na samą myśl, że do takiego salonu będę musiał wejść. Drżę, bo denerwuje mnie stała bliska obecność ochroniarza, którego oddech czuję zazwyczaj na plecach, gd [...]
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
Wszyscy prenumeratorzy dwumiesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).
Prenumerata POLSKIEGO JUBILERA to:
Prenumeratę możesz zamówić:
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Polskiego Jubilera skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl
|
Andrzej Szafrański