Koralowina jubilerska
Dla celów zdobniczych stosowano koralowinę od najdawniejszych czasów. Była popularnym materiałem służącym do produkcji ozdób i intarsji już w czasach faraonów czy imperium rzymskiego. Używano najbardziej atrakcyjnych zdobniczo gatunków koralowiny, a największym uznaniem cieszyła się masywna koralowina gatunku Corallium rubrum, zachowująca intensywnie czerwoną barwę również po wysuszeniu.
Współcześnie koralowina jubilerska poddawana jest dość powszechnie różnorakiemu traktowaniu. Niestety, tworzy to możliwość mistyfikacji i nadużyć. Obroną przed tym procederem może być stałe podnoszenie kwalifikacji osób działających w sektorze jubilerskim i uważne śledzenie informacji dostarczanych przez prasę fachową.
Zdj. 1
Antyczne kolczyki
z Corallium rubrum
Antyczne kolczyki
z Corallium rubrum
Barwa i pozyskiwanie
Koralowina jest pożądanym surowcem jubilerskim, gdy ma atrakcyjną barwę (karminową, czerwoną, różową, śnieżnobiałą, czarną, złotą, niebieską) i korzystne właściwości fizyczne. Bywa opatrywana mianem koralowiny szlachetnej, gdy buduje ją masywny kalcyt (twardość 3,5-4,0 w skali Mohsa) o wysokiej zawartości magnezu (do 40%), dający się dobrze obrabiać i pięknie polerować (zdj. 2). Z kolei koralowina czarna i złota jest w głównej części organiczna (konchiolinowa), gdyż formowana jest przez substancję białkową (proteinową) z niewielkim udziałem substancji mineralnej (węglanowej). Również i ona doskonale nadaje się do obróbki i polerowania, dostarczając wyrobów atrakcyjnych wizualnie. Aż do XIX wieku koralowinę jubilerską pozyskiwano głównie z Corallium rubrum, endemicznego gatunku bytującego poniżej strefy fotycznej, głównie w zachodnim basenie Morza Śródziemnego. W czasach antycznych surowiec ten, jak też wyroby z niego rozchodziły się stąd do najdalszych zakątków ówczesnego świata. Odkrycie siedlisk dalekowschodnich koralowców jubilerskich w połowie XIX wieku znacząco zmieniło sytuację. Poławiane wokół wysp japońskich, np. Corallium japonicum czy Corallium elatius, dorównywały walorami estetycznymi Corallium rubrum z Morza Śródziemnego. Zasobność siedlisk sprawiła, że w pewnym momencie ich podaż wielokrotnie przewyższyła popyt (trafiły nawet pod ówczesne strzechy – stały się typowym elementem stroju ludowego, np. góralskiego). Kolejna znacząca zmiana dokonała się w latach sześćdziesiątych minionego wieku wraz z odkryciem kolejnych obfitych siedlisk koralowców jubilerskich, tym razem hawajskich. Do powszechnego użytkowania wprowadzono nie tylko nowe gatunki o tradycyjnie karminowej, czerwonej, różowej, czy białej barwie, np. Corallium secundum, Corallium sp. Nov., ale także gatunki mające koralowinę barwy złotej (Gerardia sp.), (zdj. 3). Równocześnie coraz większym zainteresowaniem cieszyły się koralowiny barwy czarnej (Antipathes dichotoma, Antipathes grandis), (zdj. 4), czy przypominającej wyglądem kość słoniową (tzw. koralowce bambusowe, np. Acanella sp., zdj. 5). W ostatnich latach gamę barw użytkowanej jubilersko koralowiny poszerzono o niebieską (Coenothecalia sp.) i ceglastą (Milleporidae sp.). Są to jednak koralowiny o bardzo wysokiej porowatości i przez to znacznie mniej przydatne jubile
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
Wszyscy prenumeratorzy dwumiesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).
Prenumerata POLSKIEGO JUBILERA to:
Prenumeratę możesz zamówić:
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Polskiego Jubilera skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl
|
Włodzimierz Łapot