Twarz Jantaru
Jeden z gości odwiedzających kiedyś gdańskie Muzeum Bursztynu zauroczony inkluzjami, stwierdził krótko: \"chcę być inkluzją\". Kiedy Lidia Popiel, pierwsza ambasadorką bursztynu, oglądała je wczoraj, była nie mniej zachwycona. Czy również chciałaby zostać inkluzją? - Muszę to przemyśleć - śmieje się. Inkluzje to zatopione w jantarze malutkie organizmy owadów i pajęczaków. Na skutek różnych procesów wyglądają tak, jakby przedtem ktoś zalał je złotem. Lidia Popiel, znana fotograf i była modelka, prywatnie żona Bogusława Lindy, osoba ciesząca się uznaniem świata mody, prezes fundacji \"Polska jest kobietą\" i wreszcie ambasadorką bursztynu od kilku dni dowiaduje się wszystkiego na temat tej szlachetnej żywicy.