Należy odkrywać piękno „złota Bałtyku”
Rozmowa z Michałem
Kosiorem, kierownikiem
biura Międzynarodowego
Stowarzyszenie
Bursztynników.
Polski Jubiler: Wsłuchując się w głos przedstawicieli branży jubilerskiej można stwierdzić, że w ciągu ostatniego czasu znacznie zmniejszyła się liczba sprzedawanej biżuterii. Czy branża bursztynnicza także boryka się z kłopotami? Czy w ostatnim czasie spadła sprzedaż bursztynowej biżuterii?
Michał Kosior, kierownik biura Międzynarodowego Stowarzyszenia Bursztynników: Ostatnie lata nie są łatwym czasem dla producentów biżuterii bursztynowej. Do jesieni 2008 roku większość liczących się firm żyła przede wszystkim z eksportu do USA, Europy Zachodniej czy na Daleki Wschód. Jednak od momentu nawarstwienia się kryzysu w USA i na świecie wielu pośredników wstrzymało się z zakupami. Część producentów większą uwagę zwróciła w tym czasie na rynek krajowy, gdzie mocniej zaczęło pojawiać się nowoczesne i ciekawe wzornictwo biżuterii bursztynowej i to ich uratowało. Jednak jest też grupa firm, które radzą sobie znacznie gorzej. Należałoby również dodać, że eksport do USA od wielu lat systematycznie spadał. Miał na to wpływ spadek kursu dolara i wzrost ceny surowców. Część dotychczasowych hurtowników nie zaakceptowała tych zmian i zaczęła szukać nowych rynków produkcyjnych i innej biżuterii. Nie zapominajmy też, że spora część produkowanej w Polsce biżuterii bursztynowej nie trafiała do sklepów jubilerskich a do pamiątkarskich. Klientela tych sklepów poszukuje tańszego towaru, a zatem innego towaru. Branży bursztynniczej wciąż ciężko jest przedostać się do liczących się jubilerskich sieci handlowych. Mam także wrażenie, że promowana przez amerykańskich hurtowników biżuteria z tzw. „bursztynu karaibskiego” (Carabbean Amber), czyli utwardzonego kopalu kolumbijskiego, który nie jest bursztynem, pogłębiła spadek zaufania do bursztynu bałtyckiego.
Polska jest liderem w sprzedaży bursztynowej biżuterii na świecie. Jednak wśród Polaków sprzedaż biżuterii utrzymuje się na stałym poziomie. Czy macie Państwo jako Międzynarodowe Stowarzyszenie Bursztynników pomysł na promocję bursztynu wśród naszych rodaków?
Niestety, w Polsce wciąż pokutuje mit, że bursztyn to przede wszystkim korale dla babci. Tak faktycznie było, ale w latach 70. czy 80. Dziś mamy tak wielką różnorodność wzornictwa, że każda kobieta znajdzie coś interesującego dla siebie. Większość aktualnie produkowanej biżuterii to wzornictwo nowoczesne i interesujące. Wspomniana przeze mnie koncentracja producentów na krajowym rynku umożliwiła dotarcie klientów do tego ciekawszego wzornictwa, które do tej pory było eksportowane. Problemem jest także to, że Polacy postrzegają bursz [...]
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
Wszyscy prenumeratorzy dwumiesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).
Prenumerata POLSKIEGO JUBILERA to:
Prenumeratę możesz zamówić:
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Polskiego Jubilera skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl
|