Reagujemy na potrzeby rynku
Już od jakiegoś czasu trwają dyskusje, czy organizowanie targów stacjonarnych ma jeszcze w ogóle sens, czy przyszłością nie są targi online. Tymczasem w Polsce narodziła się kolejna stacjonarna impreza targowa – Jubinale Poznań. O powodach takiej decyzji i najbliższej przyszłości imprezy rozmawiamy z jej dyrektorem Andrzejem Sadowskim.Skąd pomysł, by organizować targi biżuterii w Poznaniu?
Inicjatywa wyszła od grupy firm specjalizujących się w produkcji i handlu biżuterią złotą i srebrną. W czerwcu ubiegłego roku na targach Jubinale Kraków złożyli mi oni propozycję zorganizowania imprezy targowej na początku roku. Imprezy – chciałbym to wyraźnie podkreślić – poświęconej właśnie wyrobom złotym i srebrnym. Propozycja była na tyle konkretna, że nawet zasugerowano lokalizację w Poznaniu lub Łodzi. Ostatecznie wybór padł na Poznań. Zarząd Międzynarodowych Targów Poznańskich podszedł do niego entuzjastycznie i zaoferował nam w swoim nowoczesnym obiekcie nieduży pawilon PCC o powierzchni ok. 3 tys. m kw. Na udział w pierwszej edycji targów w lutym br. zdecydowało się aż 60 firm, co uznajemy za całkiem dobry wynik. Wystawcami były przede wszystkim czołowe polskie firmy oferujące wyroby ze złota i srebra oraz kilka z kamieniami jubilerskimi.
Dlaczego Poznań?
Przede wszystkim ze względu na tradycje. Poznań to swoista kolebka złotnictwa w Polsce, siedziba trzech największych polskich firm jubilerskich. W przeszłości odbywały się tu już targi biżuterii. Decyzja okazała się bardzo trafiona – wielu kupców, którzy pojawili się na targach, z dużym entuzjazmem podeszło do tego wyboru, w rozmowach z organizatorami często używali sformułowania „w końcu”. Można było odnieść wrażenie, że długo już czekali, aż ktoś wpadnie na pomysł zorganizowania targów jubilerskich w Poznaniu. Na dowód tego kilku kupców, wychodząc z targów pod koniec dnia, podarowało organizatorom… czekoladki z podziękowaniem za „świetną robotę i umożliwienie spotkania z dostawcami”. Przyznam szczerze, że bardzo mile nas to zaskoczyło. Traktujemy to jako szczery dowód uznania dla naszej pracy oraz tego, jak ten region Polski dobrze przyjął tę inicjatywę targową.
Ilu kupców odwiedziło te targi?
I tu mam mały dylemat. N [...]
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
Wszyscy prenumeratorzy dwumiesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).
Prenumerata POLSKIEGO JUBILERA to:
Prenumeratę możesz zamówić:
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Polskiego Jubilera skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl
|
Rozmawiała Anna Sado